Ten zestaw do szlifowania ma jeszcze taką zaletę, że jakbyś chciał robić większą skalę to możesz go upchnąć na jedną formę wtryskową :) Życzę sukcesu. Na takich "pierdółkach" można nieźle zarobić jeśli ma się szczęście...
Zanim obejrzę do końca odpowiem na to co powiedziałeś. Od 5 lat robię pieczątki do drukarki za pół miliona zł w firmie w której pracuje, normalnie za taką formę szef musiał by dać min 600zł a ja żądam 100zł + 10% za materiał. I czasem dorabiam jakieś części do maszyn, wieszaki itd. W domu zaś się przydaje jak coś się zepsuje lub gdy mi przyjdzie do głowy jakiś dziwny pomysł. Co do drukarki to w 90% samoróbka, tylko łózko od endera tymczasowo jest
A jak wyglądają koszty związane z licencją na fusion 360 w przypadku komercyjnego użytku. Tak samo chciałbym bardziej poznać szczegóły odnośnie takiej biurokratycznej strony sprzedaży takich produktów. Sam jestem zainteresowany drukiem 3D i ewentualnym finansowaniem sobie tej zajawki, żeby móc to rozwijać. Aczkolwiek obawiam się tej całej otoczki, czyli właśnie legalnego podejścia do sprzedaży i dystrybucji, tak żeby nie narobić sobie problemów. Chodzi o Urząd Skarbowy, koszty wysyłek, stronę internetową, wszystkie papiery do legalnego działania. P.S. wiem, że do jakiegoś progu zarobku nie trzeba zgłaszać prowadzenia działalności gospodarczej, ale wszystko inne co z tym związane to dla mnie czarna magia.
Mam pytanie z czystej ciekawości, a nie widziałem tej informacji na stronie produktu. Z jakiego filamentu drukujesz te elementy, wszystko ze zwykłego PLA? :)
akurat jeśli chodzi o te breloczki, to jest to czysta zabawka dla dzieci, coś jak Fidget spinery kiedyś... akurat dzisiaj trendy się bardzo szybko zmieniają i biznes naprawdę można kręcić na wielu rzeczach, grunt to być elastycznym moim zdaniem.
@@P3JF1 Zgadza się - spinery to była podobna bzdura :) Ja bym tego za darmo nie chciał, ale tak jak wspomniałem - jeśli ktoś chce kupować to czemu nie produkować i zarabiać? :)
Krew mnie zalewa, kiedy widzę jak mój bratanek marnuje czas na głupie gry. Byłoby wspaniale, gdyby działał bardziej twórczo, projektując coś. Przy okazji mam pytanie, jaki program polecasz do projektowania w CAD: 1) - dla małolata, który nie ma cierpliwości i ma trudności w skupieniu. Oczekuje natychmiast efektu. 2) - dla osoby starszej, która ma cierpliwość, chce korzystać z czegoś półprofesjonalnego lub nawet profesjonalnego (co może przydać się mu także w pracy). No i w miarę możliwości tanim kosztem (może być open free). Pozdrowienia.
Oczywiście, że nie można. Licencja studencka i domowa wykluczają komercjalizację projektów. Nie tylko sprzedaż samych plików cyfrowych ale również sprzedaż wyprodukowanych na ich podstawie rzeczy.
Książka spoko a problem z wilgotnością filamentów jest zdecydowanie mniejszy niż wiele osób myśli. W znaczącym stopniu występuje tylko w niektórych materiałach które i tak nie są zbyt popularne.