W tym motovlogu o tym czy motocykl to drogie hobby, czy też nie? Sami musicie odpowiedzieć sobie na to pytanie. Na pewno nie należy do najtańszych :) Zapraszam do dyskusji w komentarzach. Pozdrawiam. Adam
Generalnie najdroższy jest początek, a właściwie start od zera. W przypadku motocykli choppper/cruiser ważną rolę odgrywa miejsce garażowania motocykla, które nie rzadko przewyższa zakup samego moto. Później kask, skóry i dalej zaczyna się już studnia. Kurcze Adaś Ty to masz chyba najlepszą jakość dźwięku. Lewa :-)
Moto może drugiej szansy nie dać, więc lepiej na te ciuchy i serwisy nie żałować! Ale ogólnie czy to takie drogie? Paliwo trzeba lać to wiadome więc tego nie ma co liczyć. Serwis podstawowy eksploatacyjny zrobiłem sam co kosztowało może z 200pln i od tego czasu już 6k zrobiłem i zero problemów... A kupno moto... to jak z autami... jednego stać na nowe co dwa lata w leasingu a drugi kupuje 20 letnie i też się cieszy że jedzie... samo życie ;) Jak coś nawali to w zależności co kupiłeś tyle dasz za naprawę... jak kupisz tanio starą beemke "7" to też się może szybko okazać że drobne naprawy cię zrujnują... Najważniejsze moim zdaniem to nie żałować na bezpieczeństwo a z wyborem moto mierzyć siły na zamiary! Wolałbym jeździć bezpiecznie Kymco niż się zabić na gracie typu ledwo trzymający się kupy stary sport!
Masz nie 1wszy motocykl w życiu, wiec może warto nauczyć się jak samemu wymienić płyny i odpowietrzac hamulce , filtry .to nie są rzeczy do których Ci cza serwis...
Ja niedawno kupiłem swój pierwszy poważniejszy motocykl w życiu (starego vt 500 e) i korzystając tylko z neta wymieniłem wszystkie płyny filtry oleje( w kardanie tez) kupiłem szczelinomierz i
Wakuometr i zrobiłem synchro gaźników i regulacje luzów zaworowych a jeszcze pare dni temu nie wiedziałem ze coś takiego w ogóle trzeba robić bo moja przygoda z motorkami opierała się na komarkach i simsonkach
Podlicz sobie same opony to ci wyjdzie mniej więcej 300zł zależnie od klasy opon. Olej z filtrem też w okolice 200zł. Już masz 500zł. Pierwsze lepsze klocki Nissina to 200zł Do tego płyn hamulcowy, chłodniczy, filtr powietrza itp. Jeśli kupujesz części dobrej klasy to podstawowy serwis spokojnie wychodzi 700zł
Witam, Ja mam Junaka 121. Kupiony jako używany za 2600, zrobiłem nim w 3 sezony 7.5k . Koszt paliwa ok 900 zł do tego aku. świeca, olej 3l i większa zębatka ok 250 zł. Wiadomo nie te osiągi ale frajda jest. Podsumowując : jest alternatywa LWG.
Ja wam mogę odpowiedzieć crossy są drogie w utrzymaniu 🔩💴💸⚙️🔧💥 Choć sporty też jak ktoś ogięń non stop opony co chwila🤔 wypad na tor Jak ktoś ubiór doliczy o paliwie to mi się nie chce pisać nawet tu ubezpieczenie tam przegląd ale jak ktoś lubi to wybierze to niż hajs w kieszeni😜
prawda koszty są dużo większe w enduro również non stop opony klocki zębatki łańcuchy filtry powietrza olej co 1000 km okleiny, łożyska w kołach połamane plastiki czy klamki powgniatane dyfuzory ubezpiczenia przeglądy tłok raz na sezon a to tylko takie rzeczy eksploatacyjne nie mówiąc już o jakiś tuningach koszty duże ale jak cieszy to cóż zrobić :)
Podepne sie do tematu i przedstawie to troche liczbowo. Kupno moto ( thundercat) 6500, oplaty (oc+bt) 300/rok, kompletne ubranie ktore mam juz z poprzedniego motocykla koszt 1300 zl, klocki oleje filtry 450, kosztow paliwa nie licze wiadomo :) jesli nic sie nie psuje to juz tak zle nie jest, najgorszy jest poczatek. Czekaja mnie jeszcze regulacje i wymiana kroccow gaznikowych to juz jest 1000 zl ale ww wydatki sa na drugim planie w porównaniu z frajda z posiadania i jazdy na moto. Jeśli sie czlowiek w cos bardzo wkreci koszty nie maja znaczenia , hajs zawsze sie znajdzie. Pozdro Adam. ps. mogłeś zjechać na kopiec wyzwolenia - fajne widoki na okolice :P
Witam,mnie rowniez motocykl duzo wyniusl,mieszkam zyke i pracuje w jukeju,od 5 miesiecy jestem dumnym posiadaczem Yamahy x max 125 cc,ktora kupilem nowke u dealera yamahy,motorek spoko bardzo ekonomiczny,jednak co tu mowic bRdzo drogi,4500£,pozyczka w banku na 3 lata,ale wrazenia z jazdy bezcenne,moge powiedziec ze zawsze mazylem o czyms takim,teraz frowam codziennie 30 mil tluke i zycie ma sens:)Pozdrawiam Piotrek z jukeja
Hobby to hobby, musi kosztować. Jakbyś gra w szachy to byś może kupił jakieś figurki ręcznie robione za 10 tysi. Albo wydałbyś na jazdę na turnieje i spotkania. Pasjonowabyś się jazda na rowerze, to zaraz kupiłbyś jakiś wypasiony po kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy. A do tego zaraz by sie okazało, że potrzebujesz 5 rowerów, bo każdy na inną okazję :) Ja należę do tych motocyklistów, którzy niestety z racji różnych innych obowiązków rocznie robili od 500 do 2000 km. Ostatni motocykl sprzedałem około prawie 3 lata temu, właśnie dlatego że "więcej stał i się kurzył niż jeździł. W tym roku mam ochotę wrócić do jazdy, rozglądam sie po ogłoszeniach.. ale puki co testuję inną opcję. Juz dwa razy na weekend wziałem motocykl z wypożyczalni przy salonie delera Yamahy (pewnie winnych częściach kraju też już jest to bardziej powszechne, w każdym razie w Warszawie nie ma problemu odpłatnie wypożyczyć motocykl od delera Yamahy czy Hondy). Park maszynowy jest całkiem obfity). Za weeken (od soboty rano do poniedziałek rano, kosztowało mnie to 340 PLN (Yamaha Tracer 700). Do tego na paliwo wydałem pniżej 40 PLN. Jak policze +/- 5 takich weekendów w sezonie, to cały koszt wyjdzie w okolicy 1900-2000 PLN. To tyle ile pewnie wydałbym na przyzwoity serwis moto po zakupie (ewentualnie z ubezpieczeniem, przeglądem). A jeszcze pewnie w trakcie jeżdzenia dokupiłbym jakieś dodatki akcesoryjne do swojego moto. Dla mnie, na razie ta opcja jest spoko. A za każdym razem mogę wziąć inny motocykl (i cena też albo deczko rośnie albo deczko spada. Oczywiście, są minusy, motocykl ma limit kilometrów, który raczej wyklucza dalekie wycieczki (albo płacimy 50gr/km dodatkowo) i do tego jest zablokowana kaucia na koncie około 2000 PLN an czas wynajmu. Ale... mamy motocykle praktycznie nowe. No ja na razie testuję na sobie, jako alternatywę do kupna , właśnie dla osoby która jeździ "raz na ruski rok".
Witam wszystkich, Piszę pracę licencjacką na temat turystyki motocyklowej, byłabym wdzięczna za pomoc w jej skończeniu i wypełnienie ankiety która znajduję się w poniższym linku. Z góry dziękuję za rzetelne wypełnienie i poświęcony czas. :) docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfpHjKe7BOD2FcEIiPgi-rTy1GYJeIlVrGBYx6HGmedo4Xp8Q/viewform?usp=sf_link
ogladne pozniej bo teraz jestem poza domem.zaciekawil mnie tytul dlatego odniose sie do niego.zalezy czego ktos chce od motocykli.ale jesli ktos nie wie co zrobic z nadmiarem kasa i mysli ze moze kupi motocykl to niech odpusci odrazu.nie jest to bezpieczne,nie jest to wygodne,nie jest tanie,nawet nie jest to szybkie na krotszych dystansach jesli jedziesz przepisowo,jeszcze dochodzi do tego negatywny wizerunek.pasja? tak,hobby? no nie wiem.
Pieniądze szczęścia nie dają... Ale zawsze możesz kupić motocykl :D Myślę że każdy kto ma pasję taką prawdziwą nie zajawkę nie patrzy na koszta, rozmawiając z kolegą który zajmuje się modelarstwem to co zrobił i stoi złożone też kupa kasy. Myślę że nie ma co tak bardzo patrzeć na to ile to wszytko kosztowało ale ile z tego wszystkiego mamy wspomnień,wrażeń? Ja mam już w tym sezonie od Marca 6 tys kilometrów i nie przeliczam ile kasy poszło.
Czy ja wiem... Po prostu lubię nim jeździć gdzie popadnie. Żeby od razu styl życia i umysłu? Może niektórzy tak mają, ale nie samym moto człowiek żyje - no chyba, że jakiś egocentryk i egoista. Strasznie to wyświechtane jak samo słowo "pasja". Hobby jak każde inne i tyle.
mam na mysli taka czesc swojego zycia ktora spedzam na moto. nie to zeby od razu byc jakos zachipnotyzowanym i nie widziec innych aspektow ludzkiego zycia. istnie je jeszcze cos takiego jak rodzina i inne przyjemnosci.
Oj paliwko to już po jakimś czasie sprawa drugorzędna. Najgorzej zacząć, sam wiem po sobie bo dopiero co kupiłem moto tym roku i nie licząc zakupu samego sprzęta wydałem spokojnie około 5-6k na wszystkie potrzebne rzeczy typu ciuchy, olej, filtry, pare bajerów upiękrzających, smary, środki do mycia i konserwacji, narzędzia, stojaki, pokrowce, torby itd. Prawda jest taka, że wszelkie naprawy w moto kosztują 3x tyle co w samochodzie i nikt Ci takiego moto nie rozbierze za 10zł żeby np dostać się do czegoś co jest pod zbiornikiem paliwa. Inny przykład - uszczelniacze. Koszt częsci (zamienników) to ok 60zł a robocizna już oscyluje w granicach 300-400zł. Faktem jest jednak, że na to, co moto daje w zamian nie da się przypiąć metki z ceną;) BTW Adaś, co to za makówy? Warte polecenia?
Już za 4 tys można mieć nowy motocykl romet albo junak no i do tego ubranie jakieś 1000 czyli kwota startowa to 5000 zł .Bo i tak zawsze sie uczy jeżdzić na lżejszych sprzętach a nie od razu gixer czy r6.No a koszty eksploatacyjne też nie są problemem jak spalanie jest ok poniżej 3l./100 km bo wtedy 1000 km kosztuje jakieś 150 zł.Czxyli nie jest to bardzo drogie ale i bardzo tanie też nie jest przynajmniej na początku bo można sobie kupić motocykl za kilkadziesiąt tys jak ktoś ma hajs póżniej.Ja miałem tak ze najpierw byl romet pozniej jawa 350 pozniej honda fmx 650 pozniej cbr 900a teraz pomykam na 125 chinskim czesciowo przez to ze nie mam duzo hajsu a czesciowo ze mozna latwo przegiac na mocnych sprzetach i sie pozegnac z prawkiem,A na 125 to ciezko zlamac na tyle przepisy a frajda z jazdy tez jest.
pleomati hehehe trochę jak bym czytał o sobie. Też miałem różne sprzęty np 1000rr i rmz 450 na raz a później się usrało i poratowałem się gs500 a teraz 900rr. Nawet na gsie miałem frajdę. Pozdro
U mnie od 2018 roku. Prawo jazdy z egzaminami 2.000 zł. Kurtka turystyczna + spodnie 800 zł, rękawiczki 200 zł, kask 500 zł, interkom 300 zł, druga kurtka krótka 700 zł, motocykl Honda CBF 600 11.000 zł, serwis 2019 rok ok. 300 zł, w trakcie sezonu wymiana opony tył 500 zł, serwis w 2020 roku 1.400 zł oprócz płynów naciągu łańcucha itp. wymiana opony przód, klocki przód i tył, szyba turystyczna 400 zł, serwis w 2021 r. wraz z naprawą grzanych manetek 350 zł. Na dzień dzisiejszy przez 3 lata ok. 18.500 zł
zależy od jaki motocykl i gdzie się nim jeździ wiadomo jak ktos lubi jeździć po torze no to jest droga sprawa ale jak ktos lubi podróżować to bardzo tanio wychodzi
Szczera prawda .. od 4lat wariuje za dźwiękiem motocykla dwa lata temu zrobiłem A2 i miałem kupić moto ale wyjechałem za granice i kupiłem samochód teraz żałuje i znowu zbieram od zera ale motocykl musi być ! Pozdro Adam
Powiem Ci że u mnie w Jawie CZ 350 raczej nie ma miesiąca bez napraw.. Jak nie jedno dobrze śmiga to drugie musi się popsuć tak jak teraz mam koszyczek sprzęgłowy do wymiany , półksiężyc , sprężynę odbijająca starter z biegami.. Jeszcze tydzień temu był wydatek na linki świece cewki ale to myślę że jak wszystko będzie picuś glancuś to ten motocykl odwdzięczy się za to że dostał drugą duszę
Siema Adaś. Ja bym jeszcze dodał, że najlepszy w tym wszystkim jest nasz rozwój. Co jakiś czas nowe moto, nowe ciuchy itp. itd. Nie trzeba od razu zaczynać od najdroższych rzeczy z górnej półki. Po jakimś czasie, mamy już też obraz co dla nas jest fajne i co nas interesuje. Pozdro i LWG
Panowie nie ma o czym mówić, Marzenia trzeba spełniać by być szczęśliwym i na to się nie oszczędza. Ktoś powiedział, że szczęścia nie da się przeliczyć na pieniądze. Nie ważne ile wydasz na moto, liczy się zadowolenie i radość z jazdy. Pozdro Zdzich.
a ile kosztowałby samochód? Myślę ,że więcej. Wydaje mi się ,że to naprawdę nie drogie hobby. Zakup motocykla jest statystycznie tańszy niż zakup samochodu, motocykl pali mniej niż samochód. Myślę ,że samochody też są bardziej awaryjne bo jednak większość to starsze roczniki. Za 10 tyś kupimy samochód z 2000-2005 roku. Jeżeli chodzi o motocykl to będzie to średnio 2010-2012 rocznik. Jeżeli nikt nie mówi ,że samochód to drogie hobby to motocykl też nie jest drogi.
też miałem f4i :-D bardzo miło spędziłem z tą cbr-ka 2 sezony i praktycznie wymiana płynów,olej i oczywiście opony :-D świetnie się sprawowala ale teraz czas na litra :-D pozdrawiam :-D
Adam kiedy tobie skończą się tematy na moto vlogi ??? , jak kupuję moto 600-1000 pojemności to liczę się z tym że w moto trzeba będzie inwestować z autami jest podobnie NIC NIE JEST ZA DARMO !
Najdroższy początek. Takie rzeczy jak płyny, hamulce każdy może sam ogarnąć. Wiadomo zależy co się w moto posypie z czasem, no i jak paliwozerna masz bestie, lub czy smigasz wokół komina czy dwa razy w miesiącu zwiedzamy krańce Polski. Żaden pieniądz nie odda Ci tego co doswiadczysz podczas swoich podróży.
każde hobby jest drogie moim pierwszym zainteresowaniem było strzelectwo no i strzelałem sobie z pneumatyka w szkole , strzelałem z kbks (i dalej szczelom) i chciałem sobie kupić coś na działke bo mam spory teren no ale niestety nie miałem takiego zapasu pieniędzy ani moi rodzice także szczeklam tylko w szkolnym klubie i lok-u , potem zainteresowałem się komputerami tak bardziej ze strony technicznej niż jaranie się gierkami no ale cusz na porządny pc też trzeba trochę wyłożyć , na koniec zainteresowałem się motocyklami no i tutaj prawko (AM) zafundował mi mój chrzestny a motocykl musiałem kupić sam a że kisilem hajs przez chyba 6 lat to zdecydowałem się na Moto i zostawiłem sobie na laptopa ( bo niestety ale po przeprowadzce zostało mi tyle miejsca w pokoju że wszedł mi tylko mały stoliczek szafa i wyrko ) i nie żałuję , co prawda na serwis nie wydaje zbyt wiele jak i na paliwo bo 4t w 50 pali tyle że jak mi mama da do szkoły 10zl na paliwo to jeszcze zostaje że pół miasta zjeździć hehe
Cześć! To nie jest drogie hobby, po prostu dużo jeździsz i nie wliczając ceny motocykla i ubioru, większość wydajesz na paliwo. To bardzo dobry scenariusz, bo płacisz za przyjemność z jazdy :) Są oczywiście nieszczęśnicy, którzy na starcie muszą włożyć $ w serwis moto kupionego od nieuczciwego handlarza lub celowo w kupiony starszy motocykl, wtedy koszt jest zdecydowanie większy i kasa idzie w naprawy, a nie w jazdy. Pozdrawiam
Drogie czy tanie ....nie drogie hobby. .. tanio kupić drogo sprzedać: )sporo zaiwestowałeś przez te 2 dobre lata no ale ty liczysz paliwo nawet jak palisz to jeszcze fajki i kanapki dolicz na drogę: )różne koszty no tak jeden Ferrari jedzie drugi Fiatem:)oc i pt no podstawa to są grosze
Trochę się dowiedziałem o Twojej Hondzie i twierdze że to świetna maszynka ,przede wszystkim wygodna. Nie twierdze że przykładowo suzuki gs500 jest zły ,ale lepiej dołożyć trochę więcej i kupić taką Hondzinkę i będziemy bardziej zadowolenie i mocy nie zabraknie :)
opony, filtry, plyny za 700zl ? to za ile te opony kupiles ? za 200zl? to chyba takie bez bieżnika juz , ja za tylnia opone dalem 500zl czyli prawie tyle ile Ty zaplaciles za plyny, filtry no i opony.
Ja planuje kupić fazera lub xj6. Będę robił rocznie około 3tys kilometrów. Liczę to razem z dojazdem do pracy :D. Nawet jak się da, to w zimę będę jeździł, pod warunkiem, że nie będzie za mroźno i ulice nie będą wstanie chlapy, śniegu czy oblodzone. Więc raczej nie będzie tragedii pod względem
No to powiem ci, dużo cię wynosi moto... 26tyś w ciągu 2,5roku, no to masz po ok. 850zł na miesiąc. Nie wiem ile tam zarabiasz ogólnie heh, ale dla przeciętnej osoby to takie pół wypłaty zasadniczo hehe :P A doliczyć do tego jeszcze paliwo nie paliwo... Ogrom dolarków leci. ^^ Aż mnie teraz zastanowiłeś, czy nie zostać przy Chińskiej technologii po zrobieniu kat. A. Bo Ja rocznie jak 1000zł wydaję na moto, to takie maksimum. ;) I to zasadniczo najczęściej wydawałem w jakieś duperelki lub naprawy/poprawy moto po zakupie. :P Tyle tylko, że Ty Adaś to tam znacznie więcej kilometrów robisz. :) Bo Ja się zamykałem rocznie w 10tyś.
Za te słowa pod koniec filmu wielki szacunek Adam! Niestety motocykle to bardzo droga zabawa, jeśli to ma być coś więcej niż przyjemność - tak jak już ktoś napisał, niemalże styl życia - każdy będzie starał się zminimalizować koszty jak tylko można. Nie może być inaczej skoro przeznaczone na to pieniądze to często bardzo duży ułamek z zarobionych wszystkich pieniędzy niezbędnych do życia, człowiek wtedy dużo bardziej szanuje takie "hobby". Kupowanie natomiast na zagranicznych portalach to bardzo dobra alternatywa dla kogoś, kto musi iść na kompromis jeśli chce dalej jeździć, chociaż z własnego doświadczenia wiem, że nie każdy zakup oszczędzając 20 czy nawet 30-40% ceny był strzałem w dziesiątkę. Trzeba pamiętać, że kupując w Polskich sklepach również możemy z biegiem czasu liczyć na jakieś rabaty, bonusy i przede wszystkim pomoc w wyborze czy brak problemu ze zwrotem w szybkim czasie. Jakby nie było, często jest to kwestia jeździć czy nie jeździć, dlatego szczególnie jeśli chodzi o wizualne modyfikacje sprzętu szukamy tańszej możliwości kierując się głównie racjonalnym podejściem do wydawania pieniędzy, a dopiero później zwracamy uwagę gdzie dokonujemy zakupu. Pzdr :)P
Siemasz Adam! Na początek powiem, że lubię twoje wypowiedzi bo są bardzo obiektywne. Trzymasz fason (czyli zdrowy rozsądek) pomimo przesiadki na mocniejsze moto. To się ceni. Chciałbym się odnieść do tego nagrania, a konkretnie do kwestii związanej z cenami za sprawny motocykl. Jak wiadomo, cuda się zdarzają, ale statystycznie jest tak że za 3000 zł nie da się kupić sprawnego motocykla o pojemności min. 500cc. Oczywiście to że coś jeździ i hamuje nie oznacza sprawności (chociażby na ten jeden sezon). Wystarczy skalkulować proste kwestie eksploatacji oraz ceny części. W cenie roweru (bądźmy realistami) nic nie będzie godne zaufania. To będą sprzęty mające po kilkanaście lat, z dużym bagażem doświadczeń. Na 10 szukających może ze 2 osoby trafią na niski wkład startowy. Reszta to będą wymęczone staruszki, ulepy lub jedno i drugie naraz. Jeszcze raz powtarzam: nie mówię, że się nie da ale lepiej szykować się na kilka dużych tysięcy sumarycznie, niż potem biadolić, że ktoś okłamał bajkami o motocyklu w cenie roweru ;) Życzę wszystkim ładnej pogody - LWG
Siema, bez powodu taki przykład nie dałem. Sam kiedyś upiłem XJ600 za 3400 zł i pierwszy sezon bez żadnego wkładu przejeździłem, więc uważam że się da :) Pozdro
Bardzo drogie hobby bardzo bardzo i nie pisze tylko dlatego , że nie mam pieniędzy taka jest prawda motor to praktycznie cały czas wydatki . Mam motor kupiony zz 10k wydałem juz prawie tyle same na częsci razem z ubiorem czyli = 20k pękło . Zaczynałem od zera czyli nic nie miałem doslownie musiałem wszystko pokupować wiec może dlatego taka suma .
sorry Adam ale to niemozliwe zeby 9tys zl na paliwo wydac przez te 2.5roku, chyba ze robiles 30tys przebiegu rocznie a wiem to bo poprzedni sezon notowalem kazde tankowanie moto a moj gix mysle nieco wiecej pali od Twojej CBRki
Adam mam pytanko po co mowisz o paliwe skoro za kazdy pojazd musisz tankowac i o paliwe sie nie mowi kazdy robi tyle co chce km czy samochodem czy motorem bardziej ile dałes na czesci i tu rodzi sie pytanie bo zalezy od motoru jaki masz to ta cena moze byc rozna 2t czy 4t olej ile dajesz i czesci silnik i tak dalej pozdro Adam
Adam, ja kupiłem Maraudera 125ccm z 1998r. za 4250pln, kask za 150pln kurtkę Seca używaną za 150pln, rękawice za 65pln. Spalanie motoru niecałe 3l/100km, garażowanie 70pln/mies. Ktoś powie, że kiepskie te fanty, ale 125ccm jeździ trochę szybciej niż rower, więc uważam że ubranie za 5000 pln to w moich warunkach trochę przesada. Tym bardziej, że 90% mojego jeżdżenia to dojazdy do pracy 4km w jedną stronę, 7 skrzyżowań ze światłami po drodze.
No pewnych rzeczy się nie przewidzi ... ale nie poddawaj się, a przed egzaminem walnij sobie jakąś melisę i dasz radę ;) A po zdanym egzaminie czym planujesz jeździć ?
Adaś ja Cie bardzo szanuje ale porównanie że to samo czujesz jadąc stara xj i nowym moto to są jakieś brednie. owszem może i zobaczysz te same piękne góry ale przez te góry na starej xj się turlasz a na nowszym moto tniesz te zakręty jak głupi. Wybacz
@Bednar, przy różnych (znacznych) prędkościach to fakt odczucia będą zgoła różne między nowym i starym motocyklem. Natomiast przy tej wspomnianych w filmie 80 km/h (7:37 - 7:59) to różnica będzie mało widoczna jak nie znikoma.