Czy Piegowata Wola powinna być w Mrocznej Puszczy? [Przemyślenia o wojakowym świecie - odc.4] 

Tymczasem Jesionowe Futro, który spiskował z kotem z obcego klanu, zwabił własnego przywódcę w śmiertelną pułapkę i próbował zabić trójkę kotów z własnego klanu (w tym swojego dawnego ucznia) na końcu trafił do Klanu Gwiazdy, bo "jego jedyną zbrodnią było kochanie zbyt mocno" 😑

Mysle, ze Piegowata Wola ponosi winę w tym, że tak po prostu założyła, że ojcem kociaków jest Brzozowy Pysk. Klonka nie zaoponowała, bo niby co miała powiedzieć? "Nie, ojcem tych kociaków jest morderca twojego brata". Wobec tego oskarżenie rzucone przez nią o zhańbienie imienia Brzozowego Pyska jest bezpodstawne. Rozumiem, że wciąż czuła smutek po stracie kogoś tak bliskiego, a także pragnęła zemsty na Jabłkowym Zmierzchu, a jej reakcja w czasie osądu Klonki była instynktowna i gwałtowna, ale sama rozpowiadała, że ojcem tych kociaków jest Brzozowy Pysk. Mogła być wściekła, zwłaszcza, że były to kociaki Jabłkowego Zmierzchu, mordercy Brzozowego Pyska, ale najwyraźniej miała niewprawione oko i pomyślała, że jasnobrązowe kociaki to ZDECYDOWANIE dzieciaczki jej brata (co zauważyła nawet Klonowy Cień). Mimo to, rozumiem jej reakcję, i że nie chciała dla kociaków źle- to jednak ich matka była winna. Nie była bez winyz ale też nie zasługiwała na Mroczną Puszczę. Zapewne gdy do niej trafiła, Klonowy Cień nie zostawiła na niej suchej nitki🤐

10:26 najpierw groził jej śmiercią a poza tym w sumie jego smierć była dość ważna dla całej późniejszej fabuły serii więc No

Super film . Czekałam na kolejną część i właśnie jest💖

ta grafika na tej stronie jest mega

Pierwszaa

Jesion w KG: 😀

Idąc tą logiką, to Krucze Skrzydło i Jabłkowy Zmierzch też powinni trafić do Mrocznej Puszczy. Kruczy bo ujawnił prawdę o kociętach Klonowego Cienia Klanowi Pioruna, doprowadzając tym samym do ich wygnania i ewentualnej śmierci, a Jabłkowy bo odtrącił swoją partnerkę po śmierci ich wspólnych kociąt, a poza tym ją zdradzał

Według mnie Piegowata Wola jest w mrocznej puszczy właśnie przez klan gwiazdy bo to on decyduje gdzie koty idą do śmierci (klanowe koty) gdyż zawsze wydawało mi się że wiele lat wcześniej przed pojawieniem się ognistej gwiazdy klan gwiazdy był po prostu ostrzejszy dla tamtejszych kotów i bardziej brali pod uwagę kodeksy wojownika, zdaje mi się że teraz kodeksy wojaka jest torche jakby pomijany? Coraz więcej złych kotów które na to nie zasłużyły poszły do klanu gwiazdy nawet za zabicie swojego pobratymca.

Tymczasem Rdzawe Futro, która z predemedytacją obserwowała umierającego Jagódka... Uwielbiam "wojowników" ale niektóre fikołki logiczne Erinek mącą uniwersum

Jak ja kocham tą serię ❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Ogólnie to masz sporo racji, ale oto moje zdanie na ten temat (To mój komentarz sprzed roku, z wojownicy wiki, pod artykułem o Piegowatej Woli) Po pierwsze, Piegowata sama rozpowiedziała wszystkim w klanie, że Brzozowy Pysk jest ojcem kociąt Klonowego Cienia, mimo że ta (na samym początku) tego nie potwierdziła. Potem Klonowa wykorzystała tą sytuację, aby dać kociakom szansę na nowe życie, bo co w tej sytuacji miała zrobić? Tak o powiedzieć, że ojcem kociąt jest kot, który przyczynił się do śmierci syna przywódcy? Wygnaliby ją od razu z miejsca. Ale to można usprawiedliwić tym, że Piegowata była jeszcze pod wpływem negatywnych emocji po stracie brata, Po drugie, Piegowata Wola mówiła, jak to nie kocha tych kociaków, jakie to one nie są śliczne itp, a kiedy prawda wyszła na jaw, zaatakowała ich matkę na oczach kociąt (co pewnie odbiłoby się na psychice kociąt, gdyby te przeżyły) i nazwała ich parszywymi mieszańcami. To nie wina kociąt, że są półkrwi! I tak. Miała prawo być wściekła na Klonowy Cień, ale jej wściekłość nie miała prawa wylać się na bezbronne dzieci, które są niczemu winne. Po trzecie... Najważniejsze... Piegowata Wola patrzyła jak kocięta toną w rzece i nic nie zrobiła. Mam już serio dosyć tłumaczeń, ze ,,ona nie umie pływać więc nie może pomóc'' Ok. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Jesteś sobie na plaży i idziesz sobie brzegiem morza. Nagle widzisz, że jakieś dziecko się topi. Jego matka sama nie daje rady go ratować, a ratownik znajduje się nieco dalej i nie widzi całego zajścia. Ty nie umiesz pływać.. Co robisz: A) krzyczę głośno aby ratownik usłyszał i pomógł na czas B) biorę jakąś gałąź i chociaż próbuję pomóc C) olewam to No oczywiście że odpowiedź C :D Nie a tak na serio.. Pokrzywowa Łapa sam powiedział, ze Piegowata widziała co się stało w rzece, że widziała koty klanu rzeki, które zorientowały się co się dzieje dopiero po chwili, więc nie wiedziały że toną kocięta, dopiero Klonowy Cień im to powiedziała kiedy ją uratowali. Gdyby Piegowata chociaż krzyknęła, że ,,HEJ KOCIĘTA TONĄ POMOCY!'' To być może wszystko skończyłoby się dobrze. Co do patyka bądź gałęzi to nie było jakieś mega trudne, bo nad brzegiem na pewno musiały być jakieś złamane gałęzie. Nie pomagając kociętom, złamała kodeks wojownika, który mówi o tym aby szanować i pomagać każdym kociakom, bez względu na ich pochodzenie itp. Wściekłość na Klonkę niczego nie usprawiedliwia, tak samo jak wściekłość Klonowej nie usprawiedliwia jej zabójstw. I żeby nie było. To moje zdanie i nikogo nie będę zmuszać do myślenia tak samo jak ja, ale czasem po prostu ludzie nie potrafią spojrzeć na postać chłodnym okiem. Piegowata Wola nie była niewinna. Przyczyniła się do śmierci kociąt i była pełna nienawiści. Powiem jeszcze z dwa zdania o Klonowej. Klonowy Cień jest w głównej mierze winna za śmierć kociąt, tak mogła przejść mostem, ale wybrała szybszą drogę i nie pomyślała, bo w tamtym momencie straciła wszystko co niegdyś kochała. I tak jak wcześniej wspominałam, jej wściekłość, nie usprawiedliwia zbrodni, których się dopuściła. Ok, a wracając do Piegowatej.. Mimo tego, że nienawidzę tej postaci całym sercem, mimo, że uważam, że zrobiła paskudne rzeczy (nazwanie niewinnych kociaków parszywymi mieszańcami, zranienie ich matki na ich oczach, patrzenie bezczynnie na tonące kocięta, nienawiść jaka w niej tkwiła) to nie powinna znaleźć się w ciemnym lesie. A jak już, np mogła by być to chwilowa ,,kara'' taki ala ,,czyściec'' i kiedy uzna, że zrobiła złe rzeczy, może przejść do Klanu Gwiazdy.. Nwm.. Ale z drugiej strony, wsadzenie jej do Mrocznej Puszczy jest dosyć ciekawym zabiegiem xd Ok tutaj mój kom z wiki się kończy, ale... czy możemy się zatrzymać i powiedzieć JAKIM KUŹWA CUDEM, DĘBOWA GWIAZDA JEST W KLANIE GWIAZDY?! Jakby--EE?! Wygnał 2 MIESIĘCZNE kocięta z klanu! Już pal licho, ze wygnał Klonowy Cień, ale na Klan Gwiazdy! 2 MIESIĘCZNE KOCIAKI?! Podczas gdy inni przywódcy wybaczali? Podam kilka przykładów: Gradowa Gwiazda, nie zrobił nic z faktem, że Płowy Ogon związała się z Trzcinowym Piórem, zastępcą z Klanu Wiatru, a wręcz odzyskał dla niej kocięta, które Trzcinowy jej zabrał, bo widział, jak bardzo była smutna. Wręcz w zemście za porwanie kociaków, prawie zabił Trzcinowe Pióro. Wrzosowa Gwiazda? Wybaczyła Trzcinowemu Pióru, związek z Płowym Ogonem i nadal pozwoliła być mu zastępcą. (Chociaż to, że zgodziła się na porwanie kociaków jest chore...) Ognista Gwiazda? Wybaczył Liściastej Sadzawce, i nawet nie zabrał jej posady medyka. Liściasta Sadzawka sama zrezygnowała Błękitna Gwiazda? Wybaczyła Szarej Prędze i pozwoliła wrócić do Klanu Pioruna, pomimo swojej depresji. Cedrowa Gwiazda? Mimo podejrzeń, (które były słuszne) że Pierzasta Burza miała kochanka pieszczoszka, pozwolił jej zostać w Klanie Cienia. Pojedyncza Gwiazda? Wybaczył Wroniemu Pióru, za związek z Liściastą Sadzawką. Więc idąc logiką Klanu Gwiazdy, Dębowy też się powinien smażyć w piekle wraz ze swoją córką i kilkoma innymi postaciami Jeśli kogoś uraziłam moim komentarzem to przepraszam ❤ Rozpisałam się, trochę bardzo :P EDIT: Przypomniałam sobie coś jeszcze. Piegowata Wola namawiała swojego ojca, Dębową Gwiazdę do wygnania karmicielki z kociętami :/ Dokładnie na stronie 66, mówi ''Pozbądźmy się ICH! Wypędźmy ICH'' Nie JĄ. ICH. Więc.. Tak. Tym cytatem można wsm potwierdzić, że nie obchodziło ją co stanie się z kociakami. Co prawda mówiła to w emocjach, ale niesmak pozostał..

Myślę, że jest jedna istotna rzecz, na którą należy zwrócić uwagę. Kiedy Klonowy Cień dotarła nad rzekę (zanim jeszcze próbowała ją przepłynąć) było tam tak głośno, że musiała wrzeszczeć do kociąt, które stały obok niej, aby się z nimi porozumieć. Kociaki stały obok niej!!! Piegowata musiałaby sprawić sobie megafon, żeby porozumieć się z patrolem po drugiej stronie rzeki. Nawet gdyby starała się im zakomunikować, że mają przystąpić do ratowania, tylko odwróciłaby ich uwagę od tonących kociąt. Próba uratowania dzieciaków i Klonki za pomocą patyka, też nie byłaby niesamowicie genialnym pomysłem, biorąc pod uwagę fakt, że Klonowy Cień nie topiła się blisko brzegu, tylko gdzieś po środku rzeki. Musimy pamiętać, że Piegowata jest tylko kotem a przeciągnięcie naprawdę długiego patyka (prawdopodobnie również dość ciężkiego, bo musi przecież nie złamać się podczas ratowania kilku kotów z SZALEJĄCEJ RZEKI) może być trochę kłopotliwe za pomocą łap bez przeciwstawnych kciuków. Szczególnie, że Piegowata musiałaby też zadbać o własne bezpieczeństwo, więc podchodzienie jak najbliżej mogłoby się bardzo źle skończyć. Więc jak widać, Pieguska miała dosyć ograniczone pole działania, jeśli planowała wyjść z całej akcji żywa i rzeczywiście pomóc tonącym kotom. Aha, należy pamiętać jeszcze, że była wtedy rozchwiana emocjonalnie i zbyt wiele błyskotliwych pomysłów by jej nie przyszło do głowy w tamtym momencie, nie wspominając już o stresującej sytuacji.

Skoro piegowata wola i brzozowy pysk są rodzeństwem,a debowa gwiazda ojcem brzozowego pyska to czy jest ojcem piegowatej woli ?😊

Ja sądzę ze Piegowata Wola nie powinna być na Bezgwiezdnej Ziemi. Za to z chęcią wysłałabym tam Jesiona. NO BO NA KLAN GWIAZDY! Typ celowo chciał wszystkich pozabijać a trafił do Klanu Gwiazdy bo to co robił to robił ,,z miłości”. ALE JAK NIJAKA SADZAWKA ZŁAMAŁA KODEKS… klan gwiazdy: ,,Skandal! Jak mogłaś złamać kodeks Medyka!?” „Co stego ze ci pozwoliliśmy!? Nie powinnaś!” No…

Ja nie lubię Piegowatej woli ale żeczywiście ja też byłam pod wrażeniem gdy siedziałam sobie na wiki. Fandomie wojownicy i weszłam na Piegowatej i okazało się że siedzi sobie w mrocznej puszczy xd Bo w sumie mimo że jej jak wspomniałam nie lubię to jednak bogła trafić do klanu gwiazdy

po obejrzeniu tego myślę ,że jednak nie zasłużyła w porównaniu właśnie do Jesiona , Rdzawej oraz Deszczowego Kwiatu. Nie jest to najlepsza postać i nie jest również bez winy ale jednak nie była aż taka zła ,żeby pójść sobie do Mrocznej Puszczy . A poza tym czy będąc w mrocznej puszczy nie pozabijały by się z Klonką ? Chyba ,że się nie widziały ale wątpię .

mam pytanie za milion; kiedy koty dowiedziały się o istnieniu mrocznej puszczy ? Jak czytałam misję frajera to myślał czemu tiger star go nie odwiedza w snach i czy istnieje miejsce do którego takie wojaki trafiają. ???????????????????????????????????????????????? nie rozumuje tego

Idąc logiką Krzywa Gwiazda powinien iść do MP bo patrzył tylko jak Deszczowy Kwiat ginie. A i cały klan Pioruna oprócz Paprociowego Futra za czasów Śnieżka powinien trafić do MP. Kiedy ptak go porywał tylko paprociowy coś zrobił ( i jego matka ale nie pamiętam jak się nazywała )😅😅😅

Czy Piegowata Wola zasłużyła na trafienie do Mrocznej Puszczy? Zależy do tego, co ona miała w głowie widząc jak Klonowy Cień topi się z kociętami. Czy pomyślala coś w typu "A niech lisie łajno się utopi z tymi zapchlonymi mieszańcami"... Sumie tak zastanawiałam się nad tym pod innym kątem i jak dla mnie Piegowata Wola nie zasługuje na dołączenie do Klanu Gwiazdy. Tak bezpośrednio. Trzeba brać pod uwagę nie tylko ten fakt, że tylko stała i sobie patrzyła jak oni się topią. Do tej tragedii przyczyniły się dwa zdarzenia. Samo błędne przekonanie, że kocięta Klonowego Cienia są potomstwem Brzozowego Pyska, jej zmarłego brata. Tutaj rozumiem, była w rozpaczy po jego śmierci i nieświadomie rozpowiedziała kłamstwo całemu klanowi, zwłaszcza Dębowej Gwieżdzie. Kiedy wyszło na jaw, że ojcem kociąt jest Jabłkowy Zmierzch - moderca jej brata, to pierwsza rzuciła się pazurami na Klonowy Cień i gdyby ją nie odciągnęli to by ją rozszarpała. Już nie pisząc, że powiedziała kociakom, że są parszywymi mieszańcami. To ona zarządała, by ją wygnać z kociętami. Ostatecznie po tej akcji była niedaleko rzeki, by upewnić się, że odeszła i widziała jak oni się topią. A to że po tej tragedii, spotkały się i na oskarżenie o nie udzielenie pomocy, Piegowata Wola powiedziała, że szkoda jej kociąt i wolałaby by to Klonowy Cień zginęła? A jeśli faktycznie nie pomogła im, bo była wściekła na nią i miała wywalone czy przeżyją? Może dopiero teraz miała wyrzuty sumienia, że zrobiła nic, nawet nie krzyknęła w stronę patrolu Klanu Rzeki, by uratowali kocięta? Albo była do samego końca wściekła na Klonowy Cień za zhańbienie imienia zmarłego brata, że nawet w tym momencie udawała żal po śmierci niewinnych kociąt? Więc tak, przez żałobę po śmierci brata po części doprowadziła do śmierci kociąt półkrwi. Za to nie powina trafić do Klanu Gwiazdy. Raczej gdzieś na obrzeżach(?) czy coś w tym stylu, by odkupić winę. Do Mrocznej Puszczy to jest zbyt duża kara. Nie zabiła osobiście, a jedynie była jedną z osób która doprowadziła do tragedii. Kto według mnie jeszcze nie powinień trafić bezpośrednio do Klanu Gwiazdy i powinień też odkupić winę? Dębowa Gwiazda. To on podjął decyzję, by wywalić na zbity pysk Klonowy Cień z kociętami. Dobra, ojcem kociąt był kot, który zabił mu zastępcę i syna, Brzozowego Pyska. Nie mógłby patrzeć na nie widząc w nich Jabłkowego Zmierzchu. Ale nie pomyślał, że Klonowy Cień mogłaby w wściekłości zabić własne kocięta? Maluchy nie mogą zostać posądzone za to, że ich matka myślała... ekhm... układem rozrodczym na nie głową i puściła się z kotem z innego klanu ani to że ich ojciec zabił syna przywódcy innego klanu. Tym bardziej, że sam kodeks wojownika mówi o obronie kociąt niezależnie od pochodzenia. Mógłby ją wygnać z kociętami, ale wyprowadziliby ją z eksortą (bez Piegowatej Woli) na granicę Klanu Pioruna i Klanu Rzeki, poczekaliby na patrol za granicy i po krótkim wyjaśnieniu Klonowy Cień z kociętami trafiliby do Klanu Rzeki. "Co z nimi będzie? A mnie ch...oinka obchodzi. Pogoniłem ich do klanu, gdzie jest ojciec tych kociąt i niech on się tłumaczy przed pobratyńcami z tego romansu. Ja mam sumienie czyste i skończyłem z tematem." Ewentualnie po eksortą wygnał ich kompletnie z lasu, by do końca życia żyliby jako włóczęgi czy pieszczoszki, jeśli nie chciał dać Klanowi Rzeki przewagi w postaci trzech kociąt i mściwej kocicy. Czy Krucze Skrzydło też powinień też zostać posądzony za przyczynienie się do śmierci kociąt? Ciężko mi powiedzieć. Medyk miał wizję, że w Klanie Pioruna są trzy obce koty. Czy to oznaczało, że to jest zły omen i Klan Gwiazdy (czy raczej ktoś z Klanu Gwiazdy) dał ostrzeżenie przed jakąś katastrofą w przyszłości? Kij wie. Zrobił to co słuszne, przekazał wizję trzech źdzbieł trawy wodnej i podejrzeń, że Jabłkowy Zmierzch jest ojcem kociąt Klonowego Cienia. Jak sam mówił, nikt nie może być okłamany zwłaszcza te niewinne kocięta, które i tak oberwały rykoszetem. (I to śmiertelnym rykoszetem.) Krucze Skrzydło nawet powiedział, że szkoda mu tych kociąt. Gdyby nie wkurzona Piegowata Wola, to zapewnie porozmawiałby z Dębową Gwiazdą (ewentualnie skontaktowałby z Klanem Gwiazdy) i spróbowałby znaleść jakieś rozwiązanie. Na końcu napiszę, że film o Klanie Gwiazdy i ich decyzjach byłoby dobrym pomysłem. Chociaż nie tyle co najlepiej gdyby film trwał z kilkadziesiąt minut to jeszcze by było ze współpracą z innymi osobami zaangażowanymi z świat Wojowników, dla porównywania poglądów czy Klan Gwiazdy w danej chwili postąpił dobrze czy nie.

twierdzimy że piegowata wola nie powinna trafić do mrocznej puszczy. Ostrokrzewiasty liść zrobiła dobrze zabijając jesion bo podpalił las. A i jestem twoją fanką.

Koty z mrocznej puszczy trafiały za wiele większe przewinienia a piegowata tp praktycznie niczego złego nie zrobiła. Troche bez sensu

Ja bym piegowate wolę wysłała do mrocznej puszczy bo patrzyła jak toną jej kociaki

jako kolejny argument, dlaczego Piegowata nie uratowała kociąt sama można dać, że niedługo przed śmiercią kociąt w TEJ SAMEJ rzece utonął jej brat, z którym - jak można się domyślić - miała bardzo bliską relację, więc mogła po prostu bać się rzeki

Takim tokiem myślenia to Dębowa Gwiazda też by musiał trafić do Mrocznej Puszczy bo przecież wygnał niczego winne kociaki XD. Btw, piszę teraz au o kociakach Klonowego Cienia i Piegowatej Woli, gdzie ostatecznie Klonowy Cień nie zemściła się na Kruczym Skrzydle, Piegowatej Woli i Jabłkowym Zmierzchu, a została przyjęta do Klanu Rzeki. I właśnie też jest różnica taka, że Dębowa Gwiazda nie wygnał jej wraz z kociętami, a także Pieguska miała szansę założyć swoją rodzinę i (Uwaga) zaadoptować kociaki Klonowego Cienia. I no głównie się zajmuje te au między relacją Piegowatej Woli, Klonowym Cieniem i jej kociakami, głównie Wiórce, która zostaje wojowniczką imieniem Wiórkowa Nadzieja. A i tam później ma jeszcze swoje własne kociaki Pieguska. Ogólnie, Klonowa nie została wysłana do Mrocznej Puszczy i happy ending :D

miłego oglądania

Szczerze to ja na Piegowatą Wolę patrzę trochę tak jak Klonowy Cień (głównie dlatego, że Klonowa jest jedną z moich ulubionych postaci w Wojownikach) ale też patrzę na nią swoim okiem. Uważam, że powinna przynajmniej jakoś spróbować pomóc uratować kociaki Klonowej zamiast tylko stać i patrzeć na to co się dzieje jednak jestem w stanie też zrozumieć, dlaczego tego nie zrobiła. Osobiście jej nie lubię i denerwowała mnie już na początku Zemsty Klonowego Cienia, ale mimo to nie uważam, żeby zasłużyła na miejsce w Mrocznej Puszczy. O wiele bardziej na miejsce w niej zasługuje Deszczowy Kwiat (z tym to chyba każdy się zgodzi), która praktycznie dręczyła własnego syna tylko z powodu jego krzywej szczęki, czy chociażby sam Jesionowe Futro, który przecież, w pewnym sensie, pomógł Jastrzębiemu Mrozowi zabić Ognistą Gwiazdę. Podsumowując: sądzę, że Piegowata Wola powinna być w Klanie Gwiazdy, a niektóre koty co w nim są powinny być w Mrocznej Puszczy

Mimo ze nie lubię Piegowatej Woli to powinna trafić do Klanu Gwiazdy. (Lubie Klonowy Cień idk czemu ale współczuję, została odrzucona niemal przez wszystkich, tylko nie przez Młynka)

Zgadzam sie z twoją opinią, mimo iz nie lubię piegowatej woli myślę ze powinna trafic do klanu gwiazdy, a jak nie, to takie koty jak ostrokrzewiasta i rdzawa do mrocznej puszczy (btw żadnej z wymienionych nie cierpię). Jeszcze wsm warto wspomnieć ze na pierwszym Pyrkonie Vicky przyznała że ona by wysłała Piegowatą do Klanu Gwiazdy, lecz to nie od niej należała ta decyzja. Btw czekałam na ten film od chwili pierwszej zapowiedzi, świetnie sie oglądało! 💛🍋

Informacja ta jest tylko i wyłącznie na oficjalnej stronie, wiec nie nalezy tego traktowac super poważnie

jak dla mnie powinno być też jakieś pośrednie mjejsce, do którego trafiałyby takie koty jak Piegowata Wola, czyli takie co sporo złego zrobiły, ale na Mroczną Puszczę to nie zasługują

Miłego oglądania ❤️ Czekałam na ten filmik od kiedy zapowiedziałaś go w rezenzji zemsty Klonowego Cienia. Po roku nareszcie się doczekałam

Jak zwykle mn zaskakujesz! Cudowny filmik amolek jest napewno z ciebie dumny ❤

Super filmik! Fajnie że ten temat został poruszony❤️

W jakim programie rysujesz? Zawsze mnie to zastanawiało

Szczerze ja się dziwię że Pieguska jest/była w Ciemnym Lesie. Wydaje mi się że ona nie miała bladego pojęcia o tym że kociaki Klonki toną. Sama jej powiedziała że nie chciała żeby umarły i jak już by chciała czyjejś śmierci to tylko i wyłącznie jej ponieważ oszukała klan że ich ojcem jest jej brat.

Ja myślę, że Piegowata Wola i tak powinna trafić do MP. i zgadzam się z @alicjajatkowska6601

Moim zdaniem piegowata na to nie zasłużyła bo tak jak powiedziałaś w filmie są koty które zrobiły gorsze rzeczy i nie zasłużyły na bycie w klanie gwiazd a i tak tam trafiły

Moim zdaniem (Ogl FreckleWish to Piegowate Życzenie nie Piegowata Wola ale ok) nie zasłużyła na Mroczną Puszczę, aczkolwiek mogła chociaż wezwać pomoc np.: "EJ TAM BO TU KOTY TONĄ" Owszem, nie musiała wchodzić do rzeki ale mogła pomóc chociaż kociakom, A jak Klonika nie udałoby się uratować to ta mogła by się nimi zająć.... Krucze Skrzydło to w 100% na mp zasługuje: O to powody: 1. Normalny kot by nie wygadał kota (niedaj boże z kociakami) o to że jest związany z kotem z przeciwnego klanu...tylko zachowywać jak normalny kot, i mógł, pomóc jemu kociakami ale bo by się zesrał gdyby nie wygadał tak? 2. Pomijam fakt że ta błagała o nie wygadanie.... Zaś po tym odc będę miała chyba fazę na Piegowatą Wolę :o Tymczasem Jarzczurza Pręga która znęcała się nad Złamkiem, Deszczowy Kwiat która znęcała się nad Krzywkiem, Rdzawe Futro która patrzyła jak jakiś kociak umiera, Milka która znęcała się nad własnymi kociakami, Ostrokrzewiasty Liść która niedość że zabiła Jesieniowego to jeszcze próbowała zabić Liściastą, Lisie Serce która wszystkich wokół pouczała, Lamparcia Gwiazda która mimo że widziała że Kamienne Futro umiera to z tym nic nie zrobiła, Błękitna Gwiazda która widziała jak Śnieżne Futro ginie pod kołami a ta i tak nic nie zrobiła, Znowu Błękitna Gwiazda która jest winna za śmierć dwójki kociąt i narażanie jednego z nich, Nakrapiany Liść która Śledziła wszystkich, Ciernisty Pazur który się patrzył jak Ryjówcza Łapa ginie:

Ej mam do ciebie pytania 2 1 na której książce jesteś 2 a te pytanie zadam jak. Mi odpowiesz na 1❤

Moim zdaniem tak

Kiedy kolejna część ,, Wojaków w Pigułce '' ?? Już nie mogę się doczekać

no faktycznie prawda ten artykuł nachyla wszystko co jest w książce

OMG kolejna część przemyśleń o wojakowym świecie SUPER

Czy tylko ja dopiero teraz się dowiaduje o egzystencji Piegowatej Woli w Mrocznej Puszczy? Czemu dopiero teraz?

Ale ci się głos zmienił

Ty żyjesz!

W tytule jest błąd bo jest tam napisane że odcinek 3 a nie 4

Pisze to w 2024 ale trudno nie mam pojęcia dlaczego w książce podzielony las są przerobione nazwy przywódcy (dopiero jestem na cisza przed burzą) jestem strasznie zdziwiona

Świetny materiał :D

to jest XD🤣🤣🤣

Miałam sie uczyć ale.... ❤

Super film !! ❤❤❤