Właśnie o to chodzi, analiza porównawcza z doświadczenia czy będą jakieś efekty w porównaniu do niepodlewanych rzędów. Nikt tego w internecie nie robi tylko przekonuje, że coś działa na tzw. "widzi-mi-się"
U mnie był co dwa tygodnie oprysk IF ( jodyna, ocet, krochmal)- bakteriobójczy i grzybobójczy. Długo moje ogórki nie miały zmian chorobowych, podczas gdy innym działkowiczom już żółkły i schły. Gdy u mnie pokazały się dwa liście chore, to poszedł oprysk z mleka i piwa i wody. Do teraz zbieram ogórki, a liście powoli, powoli zaczynają chorować, ale zdążę zebrać wszystkie ogórasy. Bo te mikstury w jakimś stopniu bardzo spowolniły mączniaka prawdziwego i nie musiałam stosować chemii z okresami karencji. Tak mogłam, bo mam tylko działeczkę na potrzeby rodziny uprawiam. Co innego gdy ktos ma pole, uprawia by sprzedać , bo z tego żyje. Tam raczej bez chemii się nie obejdzie.
niestety plastik sie nie nadaje do kiszenia kompostów bo sie rozpuszcza i dozujecie plastik w rosliny samo zdrowie i dlatego ogury sa smaczniejsze z plastikiem bo słodsze brawo super wiedza i to jest własnie ekox bio napewno nie jest to jak kiedys robili bo nikt kiedys tak nie robił zasadzili metalowym drewnianym wiadrem podlali i to były zdrowe warzywa a dzis dozujecie plastiki chinskie z recytlingu po pestycydach itp brawo byle na skruty i chajs