@@igorklodzinski7943 Lepiej pstryknąć połowę Afryki. W Azji żyje najwięcej inteligentnych ludzi, wynalazców i naukowców, którzy są potrzebni swiatu, a tacy ludzie z Afryki? Większość cieszy się do gówna w sreberku i są dla świata bezużyteczni.
No tak średnio. Żeby miało to sens to by taki thanos musiał się pojawiać tak mniej więcej co 100-200 lat. Ludzkość ma tendencje (co pokazały różne plagi i wojny) do szybkiej odbudowy populacji. A tak w ogóle to tym więcej ludzi to więcej nowych ludzi. Nie pamiętam dokładnie ale my w ciągu ostanich lat podwoiliśmy są liczebność.
Jak dla mnie jest to tak tanie i proste rozwiązanie, że powinno być wykorzystywane przez każdego, ale znów zbyt nadmierna ilość magazynowanej wody deszczowej zaburza ten caly cykl pogodowy czy cos
Dziękuje za ten temat. Opowiadasz bardzo ciekawie i konkretnie. Szkoda, że nie ma "mniej więcej", ale przyznaje, że ten kontent jest ciekawszy. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje 😁
Ignacy, a ja mam trochę inne pytanie. Stosujemy coraz silniejsze środki chemiczne (również te w domu - wystarczy spojrzeć ile "dziadostw" stosuje przeciętna kobieta do makijażu, oczyszczania, innej pielęgnacji czy nawet sprzątania). Każdy nowy środek chemiczny reklamuje się: "mam więcej tego i owego". Co za tym idzie coraz więcej "dziadostw" trafia do ścieków. Oczyszczalnie potrzebują również odpowiedniego stężenia (stosunek "dziadostw" do objętości wody). Pytanie: Jak ma się ograniczanie wody w gospodarstwie domowym, do rzeczywistego oczyszczania wody? Jeśli ograniczymy "marnowanie" czystej wody, czy na końcu łańcucha nie trzeba będzie i tak dodawać czystej wody, gdyż stężenie (niekorzystnych frakcji) ścieków będzie zbyt duże? Jeśli za oczyszczalnie płacą wszyscy podatnicy (w związku z ograniczeniem 'marnowania wody') czy i tak nie zapłacimy za dodatkową wodę w obiegu z podatków? (Jeśli tak, to czy nie lepiej uświadamiać osoby o biodegradacji środków chemicznych i MĄDRYM WYBIERANIU PRODUKTÓW, których używają) Np. w przypadku przydomowych biooczyszczalni zbyt duże stężenie ścieków jest niewskazane.
dokładnie, przecież tym powinni się zajmować naukowcy, tak samo jak powinni się zajmować możliwością przechwycenia energii z błyskawic (wiem ze to obecnie niemożliwe, ale im dłużej się tym będą zajmować tym będziemy bliżej by to osiągnąć no nie? )
Ignacy bardzo podoba mi się twój nowy kontent na kanale. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Gdy zaczynasz zdanie mówisz głośno i wyraźnie, lecz gdy zbliżasz się do końca zdania mówisz ciszej i ciszej, przez co ostatnich słów już prawie nie słychać. Czasami muszę cofać nagranie, gdyż nie usłyszałem co powiedziałeś. Na słuchawkach nie powinno być tego problemu, ale już na głośnikach oglądanie twoich filmów staje się niewygodne.
Czy tylko mnie dalej drażni ta gestykulacja? xD Ciągle tylko 1 schemat palców do góry! Treśc merytoryczna ekstra ale no comeon błagam Ignacy poucz się trochę na ten temat! :D
Mogłeś wspomnieć o sytuacji RPA gdzie była data "day zero", czyli daty która wyznaczy koniec wody w mieście. Mieszkańcy RPA tak się zmotywowali z oszczędzaniem, że data najpierw została przesunięta o parę dni, później miesiące, lata a teraz nawet nie jest planowana.
Świetny, jak i refleksyjny materiał Ignacy. Widać dobre przygotowanie do materiału pod względem researchu informacji czy też dostosowanie prawidłowych uczuć i zachowań w niektórych momentach. Przede wszystkim widać duży zasób wiedzy, dzięki czemu idealnie nadajesz się do prowadzenia takiego kanału. Pytanie... czy researchu informacji dokonujesz sam, czy pomagają ci inne osoby?
Oczywiście, że korzystam z pomocy. Przekopanie się przez same źródła zajmuje bardzo dużo czasu i wiedzy. Musisz też choć podjąć próbę wyłączenia tych których wiarygodność jest wątpliwa. Każdy film w opisie ma oznaczone wszystkie źródła więc polecam zajrzeć ale i też zgłębić temat samemu.
Pozwólcie że zacytuje tekst "Eve of Destruction" Chemical Brothers "Human Minds are Simplified We can't affort the water Sacrifice is Justified Everyone was left to die..."
@@qfuoxd863 wystarczy w google wpisać :-) nie trzeba mieć wszystkiego podanego na tacy :-) jeśli nie będzie edukacji na temat problemów ze zmniejszaniem się dostępu do wody, to świadomość u tej większości ludzi faktycznie nie wzrośnie, a tak to jest szansa :-)
A co z podziemnym (o ile można go tak nazwać) zbiornikiem wody słodkiej o wielkości około 2800 km2 (możliwe że w małym stopniu mogła się zmieszać z wodą słoną ) pod atlantykiem mówi się o tym że na świecie może istnieć jeszcze kilka takich zbiorników a poza tym cały czas rozwija się technologia umożliwiająca odsalanie wody morskiej jednak jak na razie jest to zbyt kosztowna inwestycja
To nie wystarczy wziąć trochę wodoru, tlenu i posolić mikroelementami? Jest już coś takiego, jak rozbijanie jąder (atomów) i dodawanie neutronów to chyba zrobienie wodoru poprzez transmutację atomową jest możliwe już? Pilibyście coś takiego?
Filmy popnaukowe mają wyższe stawki ale obawiam się że vievsy mogą być za małe aby się utrzymać sensownie. Zwłaszcza że krucho z dealami. Strategacy pewnie pomoże
Ignacy a może zrobisz odc z tymi wszystkimi asteroidami co niby lecą w ziemię ciekawi mnie twoje zdanie tylko proponuję nie zmuszam i ciekawy odcinek jak zawsze i zostawiam like i liczę na odpowiedź :)
Jeżeli ciekawi cie temat to wpisz sobie Sentry JPL w google. Tam masz całą listę potencjalnych asteroid zagrażających ziemi. Jest to oficjalna strona od NASA. Możesz też sprawdzić sobie skale w której podaje się niebezpieczeńtwo asteroidy. Obecnie wszystkie asteroidy są na poziomie 0 więc nie masz się co martwić. (^-^)
Moim zdaniem nie ma się czym martwić, na chwilę obecną odsalanie wody jest nieopłacalne ale jeśli woda podrożeje z powodu jej braku to pojawi się więcej firm które zaczną odsalać bo zacznie się to opłacać
Tak absolutnie było warto. Wiem, że wielu twórców lubi zasłaniać swoje kiepskie wyniki tworzeniem "z pasji" ale ja potrafiłem zostawić zasięgowy kanał dla bardziej niszowej treści. Zasięgi to nie wszystko chłopie/dziewczyno. Są rzeczy inne i dużo ważniejsze w życiu. Plus w sumie to chyba bardziej mój problem niż Twój jak są niskie?
Mamy koniec lipca 2021 roku i mimo pandemii ludzkość (przynajmniej w Polsce) dalej stara się żyć tak jakby nasza planeta była niezniszczalna, a wszelkie surowce (w tym woda, jedzenie) nieskończone. W skali planety rodzaj ludzki rozmnaża się jak szalony, niestety w przeciwieństwie do np. uniwersum Star Wars póki co nie możemy się osiedlać na innych planetach lub ogromnych stacjach kosmicznych. Przypomina mi się stary serial anime Gundam z 1979 roku, który stanowił ostrzeżenie, że ludność doprowadzi do przeludnienia i będzie musiała się osiedlać w kosmosie. Twórcy serialu już wtedy dostrzegali do czego to wszystko zmierza. Niestety dla większości ludzi Gundami to tylko "bajki o robotach", a przesłanie dostrzegają tylko nieliczni. Ludzie marnują wodę i jedzenie, w moim miasteczku wiele osób spala w piecach śmieci i jest agresywna jeśli się im zwróci uwagę. Odnoszę wrażenie, że najbliższe lata, dekady będą straszne, pewnie wiele osób umrze /zginie najpierw z powodu braków wody i jedzenia, a potem z powodu wojen i kryzysów ekonomicznych.
Trapi mnie tylko jedna myśl. Ignacy, dlaczego nie wspomniałeś o filtrowaniu wody. Przecież to jest - przynajmniej według mnie - przyszłość w nawadnianiu i dostępu do wody. Wyobraźmy sobie, płynąc sobie w jakąś wyprawę zabraknie wody pitnej. Wtedy bierze się urządzenie do filtracji wody ze słonej na pitną i znowu wody pod dostatkiem. Czytałem, że jest to nawet możliwe, naukowcy odkryli jakiś chip do filtracji właśnie tej wody. Urządzenie co prawda jeszcze nie powstało, ale myślę że z czasem i to się pojawi. Więc wody raczej nam nie zabraknie
Teoretycznie, ziemia to zamknięty baniak, więc cały czas materii jest tyle samo, tylko,zmienia postać. Ciekawe jak kosztowne było by ściąganie wody z chmur. Woda morską nie można nawadniać upraw? Przecież tak robiono w Libi.
No to w 2025 trzeba pojechać za gramanicę, zarabiać 4 lata i przywieźć do polski 300 tysięcy. Podjechać do biedry, kupić 300 tysięcy butelek polarisa. W 2030 rozpocząć powrót do średniowiecza z kąpielami w deszczu lub okazyjnie 1 butelka polarisa na tydzień. W 2035 gdy dostęp do wody się skończy i ludzie zaczną usilnie szukać źródła; wejść na rynek ze swoimi produktami i zarobić miliony. W 2040 roku, 5 lat po kryzysie gospodarki wodnej pewien naukowiec odkryje opcjonalny sposób pozyskiwania wody który przywróci światu dawną potęgę wodną. Świat wraca do norm i łask a ty jesteś bogaty i ustawiony. Cały plan tylko dzięki tobie Ignacy!
Jeżeli nic nie zrobimy to woda w większości krajów będzie towarem luksusowym, a w innych będzie powodowała ogromne powodzie. Wystarczy zacząć od siebir i oszczędzać wodę, wiadomo same jednostki mało pomogą, ale tutaj niestety trzeba jednak liczyć na resztę
Troszkę cały sens materiału, chociaż bardzo ważny i słuszny, traci sens gdy pod koniec pijesz wodę z plastikowej butelki gdzie clip wcześniej mówisz o mądrym gospodarowaniu zasobami. Mimo wszystko cały filmik super.
Naprawdę myślisz, że tak jedna malutka butelka zmniejszy zapotrzebowanie na plastik? Przynajmniej 1/7 ludności na świecie musiałaby przestać pić z plastikowych butelek, by miało to jakiś sens. Nie rozumiem takiego gadania, jedna osoba gówno zmieni, jeśli nie wezmą się za wszyscy, a gadanie, że wszystko możemy zmienić jest wyjątkowo debilne.
Zmiany zaczynają sie od jednostki ;) Zwłaszcza osoba z dużym zasięgiem może zostać przykładem i przyspieszyć taki proces. A palenie gumy nie jest eko, proste ze tak.