Najlepszym lekarstwem przeciwko przemocy domowej, społecznej lub mobbingowi byłaby wolność gospodarcza, niski VAT i ZUS, dzięki któremu jednostki słabsze, nie tylko kobiety mogłyby podjąć pracę, a nawet w późniejszym czasie zatrudniać innym.
Takie osoby co stosują mobing same kiedyś były ofiarami lub są ofiarami i się wyrzywaja na osobie która cieszy sie życiem i jej zazdroszczą no bo co ona taka szczęśliwa . Bo jak oni są nieszczesliwi to ty też nie możesz
Proszę zajrzeć tutaj: warecki.pl/index.php?p=1_16_Mobbing www.udemy.com/sowo-o-mobbingu-czyli-twoja-wyprawa-na-mobbi-dicka/?instructorPreviewMode=guest Słowo o mobbingu, czyli Twoja wyprawa na Mobbi Dicka Przeznaczony dla każdego praktyczny kurs radzenia sobie z mobbingiem, presją, wrogą organizacją. W poradnictwie antymobbingowym dominuje styl (jeśli można tak go określić) prawno - wojowniczy. Generalnie idzie w nim o to, aby pracownik, który jest poddawany mobbingowi, śmiało stawił mobberowi czoła. Czy istnieje jedna jedyna dobra recepta we wszystkich sytuacjach i wobec wszystkich mobberów dobra dla każdego człowieka? Naszym zdaniem - nie. Metody i sposoby dobre, i wykonywalne dla jednego człowieka, wcale nie muszą być łatwe i proste dla drugiego. Nie istnieje jedne uniwersalne lekarstwo na mobbing. Nie każdy urodził się z duszą wojowniczego Clinta Eastwooda i nie każdy czuje się stworzonym do toczenia tak nierównej walki, gdzie dysproporcja sił, środków jest po prostu zbyt ogromna na niekorzyść ofiary. Czy zatem w takich sytuacjach pozostaje tylko i wyłącznie bierność i pogodzenie się z rolą bezbronnej ofiary? Absolutnie nie! Metoda, którą chcemy zaproponować, ma niewiele wspólnego ze ślepą szarżą, z walką, w której nie liczą się żadne koszty, a dużo z… aikido, które „Od wielu innych sztuk walki odróżnia się brakiem agresji - nie uczymy się jak zaatakować/…/. Chcemy skutecznie obronić się w taki sposób, by być bezpiecznym”; „/…/ to napastnik decyduje o szybkości naszej reakcji. Czysta neutralizacja agresji. Jak to rozumieć ? /…/ Nie ma ataku - nie ma aikido.” Interesujące, prawda? Pozdrawiam Wojciech Warecki