Jedna z niewielu lifestyle ytberek, która nie boi się pracy. Aż miło popatrzeć. Też ostatnio mam mocne zabieganie w życiu i fajnie posłuchać o tym z innego punktu widzenia. :)
A może jakieś zmiany ze sprzątaniem i gotowaniem z chłopakiem, wtedy będziesz miała więcej czasu. Tak mówię, bo z vlogów wygląda jakbyś to sama wszystko robiła - pranie, sprzątanie oraz robienie dla Was obiadów. Zamieńcie się i każdy niech raz robi to i raz robi to, a Ty znajdziesz dla siebie wieęcej czasu włącznie z czasem na odpoczynek. Nie musisz robić wszystkiego, bo na dłuższą metę może to wykończyć. Pozdrawiam!
Doskonale Cie rozumiem... praca i życie za granicą, to nie sielanka.. ja jak mam na 5 rano, a teraz cały tydzień taki, to wstaje o 3.00 !! Wiadomo, że wieczorem o 19 nie zasnę.. I jest to taka męczarnia.. nigdy nie sądziłam, że nocki będą lepsze od ranek :P ale po nocce, kładę się i zasypiam.. a na rano, trzeba wstać w nocy, więc bez sensu.. często miałam dosłownie 2 lub max 3 h snu i tak dzień w dzień... ledwo dawałam radę... na szczęście za 2 tygodnie zjeżdżam na ponad miesiąc do Polski... po ponad pół roku tutaj, w Holandii... mega tęsknię.. I mega za długi okres nie byłam w domu... nigdy więcej! :) Oliwka... a myślałam że coś opowiesz o... wynikach matury !! Przecież to dziś! Jak poszło?:)
To o czym mówisz w pogadance, to typowa dorosłość ;) Mniej czasu na social media, konieczność zrobienia posiłków, zakupów i walka o czas dla siebie. Dobrze sobie radzisz, a będzie jeszcze lepiej ;)
też pracuję w wakacje, to dopiero mój 4 dzień a ja wysiadam. I chodzi mi tutaj głównie o brak siły i chęci do czegokolwiek po pracy. Przed 15:00 jestem w domu i potem przez resztę dnia leżę w łóżku zmarnowana. Jest ciężko, boję się tej rutyny, gdy po szkole zacznie się praca...
Aż przypomniały mi się wakacje po maturze i 12 godzin 7 dni w tygodniu 😢 Ale za to dużo się zarobi. Też szukałam momentów dla siebie i rano chodzilam na plażę czytać 🤍 Da się to przeżyć, trzeba być zorganizowanym i pamiętać o regeneracji
Oliwio, najważniejsze żebyś była zdrowa, wypoczęta i szczęśliwa. Twoi widzowie zrozumieją to, jak film będzie pojawiał się raz na tydzień albo raz na dwa tygodnie. Zresztą nawet lepiej, jeśli będzie to jeden dłuższy, bardziej dopracowany film, w którym będziemy widzieć Cię szczęśliwą, mającą czas na aktywność fizyczną i testowanie nowych przepisów. Film z tygodniem lunchboxów do pracy też byłby super. Z doświadczenia powiem, że sam pracuję na pełen etat od kilku lat, ponieważ studiuję zaocznie. Jednak w sierpniu zeszłego roku moja dziewczyna ukończyła studia magisterskie i od razu zaczęła pracę. W życiu nie pomyślałbym, że będzie nam tak ciężko. Po kilku miesiącach (szczególnie zimą) byliśmy po prostu przemęczeniu. Dojazd do pracy, praca osiem godzin, powrót z pracy do domu, zakupy, jedzenie. Dodatkowo aktywności po pracy np. wizyty u lekarza, wizyty u weterynarza ze zwierzakami, jakieś banki, urzędy, dom do posprzątania. To nas po prostu przerastało. W weekendy nie mieliśmy ochoty na wyjścia ze znajomymi, nawet do kina. Po prostu chcieliśmy leżeć i odpoczywać. Ciężko było nam wpleść w codzienność jakąś aktywność fizyczną, zrezygnowaliśmy z chodzenia do studia jogi i praktykowaliśmy w domu, by oszczędzić czas na dojazdach. Właśnie mija rok odkąd weszliśmy w pełne "dorosłe życie". Czy dalej jest ciężko? Czasami. Czy ogarniamy swój czas lepiej? Tak mi się wydaje. Wróciła nam energia i motywacja. Potrafimy doceniać każdą chwilę czasu wolnego i takie drobiazgi jak spacer czy wspólne wyjście do restauracji. Myślę, że odnalezienie się w takiej rzeczywistości wymaga czasu, wzajemnego wsparcia i wyrozumiałości. Nas dobijała myśl, że z nastolatków stajemy się dorosłymi z masą obowiązków, na które nie jesteśmy gotowi, ale mimo wszystko udało nam się odnaleźć w tym radość. I tego też życzymy Wam. Trzymajcie się 😄
Nie widzimy 100% waszego życia,ale wydaje mi się, że bierzesz na siebie za dużą presję i za dużo obowiązków.Ty sprzątasz,gotujesz,robisz pranie itp.Jesteście tam razem, więc powinniście dzielić się obowiązkami
Dokładnie, nie śledzę jakoś tego kanału, ale zobaczyłam kilka filmów z Holandii i widzę dziewczynę, która ogarnia wszystkie obowiązki domowe, pracując tak samo jak facet, a potem narzeka, że jest zmęczona. Nie dajcie się dziewczyny - takie rzeczy jak podział obowiązków trzeba ustalać zaraz na początku związku, bo potem jest coraz trudniej. Mówi Wam to stara, doświadczona kobieta ;)
No tomus musi się wyspać i zregenerować bo będzie zmęczony... z takim chopem to szkoda dorosłe życie zaczynać. A tak to on chyba nawet nie ćwiczy nic typowy leniwiec...
Wiesz co, ogólnie wiem że mimo wszystko to że jest się za granicą może zmieniać perspektywę.. ale moje życie też jest rutyna i jeśli chodzi o te poranne wstawanie to ja codziennie wstaje 5 w domu jest 16 i ogólnie tak żyje i funkcjonuje. Także wszystko kwestią nastawienia, przyzwyczajenia a będzie dobrze :)
Zawsze myślałam , ze mam dużo na głowie i ledwo ogarniam …. Dopóki nie zostałam mamą 😀 Jednak u mnie rutyna i stałe punkty dnia wprowadzają spokój mimo , że jest milion rzeczy do zdrobnienia :)
Ogólnie gdyby to podzielić na zasadzie że facet idzie po zakupy, kobieta robi obiad.. później np na zmianę czy wspolnr sprzątanie to na pewno byłoby szybciej i łatwiej? A trochę to wygląda tak jakby sama wszystko robiła Oliwka
Ogólnie duża presja z tą pracą za granicą serio...można dużo łatwiej. Mogłaś znaleźć prace w Polsce/ za granicą jako kelnerka albo w sieciówce i pracowac o normalnych godzinach i przy tym się dobrze bawić a nie pracować po 10 h w takich godzinach. Skąd taki pomysł żeby akurat tak ciężką pracę sobie załatwać :o ? Szkoda wakacji trochę :D jeszcze zdążysz w życiu popracować