W zamku Książ jest stara winda.Ponad 20lat temu podczas zwiedzania zamku miałam okazję przejechać się tą windą. Na panelu z przyciskami poniżej guzika parter były jeszcze dwa zamaskowane miejsca na guziki czyli są jeszcze 2 piętra poniżej Zamku Książ. Bo że podziemia pod zamkiem s@ to wiadomo a le aż 2 w dół???
ZNAKI - reżyser, operator, Darek - narrator, ja pierd...le ogląda mi się to równie dobrze, jak za dobrych czasów Bogusława Wołoszańskiego ;-))) Jest sztos, dobre, tak trzymać i do przodu...
KOCHAN!!!! REWELACJA. OKAZUJE SIĘ ŻE MAMY WSPANIAŁĄ I WYJĄTKOWĄ WIADOMOŚĆ. KRÓLOWEJ ELŻBIETY JUŻ NIE MA. Z MOJEJ WIEDZY WYNIKA ŻE NIE MA JEJ OD 3 MAJA. TO KONIEC CIEMNYCH BYTÓW NA ZIEMI.
To, co teraz nam się jawi jako kompleks Osówka, w czasach budowy wyglądało nieco inaczej. To nie był jeden obóz dla więźniów, tę strukturę budowało kilka osobnych komand po 700-800 ludzi każde, bez wzajemnego ze sobą kontaktu, uzupełniane do stałego stanu po wymieraniu poprzedników. Każde realizowało wyłącznie prace tylko w najbliższym sąsiedztwie. Jedno z tych komand było np. na górze pomiędzy tzw Kasynem ( z biurem Adolfa wewnątrz) w stronę Mosznej, drugie na dole koło parkingu , trzecie pod Niedźwiedzim Zakątkiem i więźniowie w ilości chyba 8, którzy zostawili pisane relacje stamtąd mówili o morderczej pracy, o braku wody w obozie nawet do umycia się, o tym, że na miejscu nie było kuchni i jedzenie przywożono z kuchni włoskiej. Niezamaskowaną pozostawiono kwaterę AH, ale kompleksy Kammlera starannie zamaskowano. Te niedokończone fundamenty w masywie Gontowej ( na S od Sierpnicy), na Soboniu i Osówce najprawdopodobniej porzucono jako należące do nieaktualnej już kwatery, jeśli nie przedstawiały wartości dla celów Kammlera. Ale część z nich mogła alternatywnie realizować funkcje rozproszonych zakładów produkcji wojennej tzw waldwerk . Tam były stosowane najnowocześniejsze ( wtedy ) technologie: możecie znaleźć w jednym z ujęć wody na Kłobii winidurową rurę (PCV), a obok płytę yombową do szybkiego utwardzania placu budowy- obie te rzeczy w Polsce pojawiły się dopiero za Gierka. Na jednym z fundamentów baraku ( to była umywalnia ) naroża tego pomieszczenia były wykończone na półokrągło, co oznaczało wyższy standard czystości- nie stosowany w innych budynkach dla więźniów. Czy to zatem były baraki dla skandynawskich fizyków i czy mamy tam szukać pod ziemią laboratorium, gdzie ustawiali oni produkcję ciężkiej wody i deuteru dla termojądrowej bomby Adolfa? U podnóża góry, przy drodze na Kolce i przez żlebem pomiędzy Osówką i Jasną Górą jest ślad kolejki, worków z cementem, i duży stożek sztucznie nasypanego tam rumoszu , który zapadł się w środku. Jest to dużej średnicy szyb, który został przed końcem wojny na rozkaz Kammlera zasypany a wyrobiska wewnątrz już były obetonowane i mają dalszy ciąg , bo mimo, że jest to u podnóża góry i poniżej poziomu gruntu ze 3 m, to nigdy nie stoi tam woda: a zatem szyb ma działające dotąd odwodnienie poniżej. Ze skurczu tego gruntu przez te lata oszacowałem jego głębokość na pomiędzy 16-25 metrów ale nigdy nie zdołałem tego przeskanować georadarem ani pomierzyć, jaką głębokość szyb faktycznie ma i na jakiej głębokości i w którym kierunku prowadzą od niego wyrobiska poziome. To może być ważny punkt w systemie kompleksów Kammlera , mieszczących się pomiędzy poziomem linii kolejowej w Sędzimierzu, odstrzelonymi 3 sztolniami w N Głuszycy i podszybiem szybu Gustaw w Sowinie . Na następnej Długiej Górze więźniowie wyciupali w skale kilka wąwozów dla przeprowadzenia wąskotorówki od bocznicy kolejowej w Kolcach aż do góry, zbudowali drewnianych 6 mostów na tej trasie. Po tych mostach jeździła kolejka ale zachowały się tylko betonowe fundamenty pod nie do których belki drewniane były przykręcane śrubami. Kolejka wjeżdżała do góry zakosami , które kończyły się w jarze pomiędzy Jasną Góra i Długa Górą na dwóch różnych poziomach. W jednym z nich jest gotowy bunkier ( najprawdopodobniej maskujący sztolnię w głąb masywu a drugi, powyżej - zawiera wcinkę zasypaną kruszywem z ostatniego odcinka torowiska, które tam dochodziło. Też nie została zasypana bez powodu. Ale najciekawszy obiekt jest na płaszczowinie szczytowej Długiej Góry. To prosta, poziomo biegnąca droga o wymaganiach wytrzymałościowych nie spotykanych w innych miejscach tej budowy dla której ścięto nawet kilka metrów szczytu lokalnego wzniesienia, aby zachować poziom drogi, potem droga biegnie ponad torem wąskotorówki i kończy się sporym nasypem ułożonym bez zaprawy na płaszczowinie Długiej Góry. Nie została ukończona ale na pewno nie należała do struktur kwaterowych a zatem musiała należeć do programu Kammlera. Czy przygotowywano tu punkt startowy rakiety na Amerykę? A zatem oba te bunkierki w jarze stanowiłyby zaplecze techniczne, zapewne rakieta miała podjeżdżać na pozycję startową usytuowana pionowo, jak to było na początku na Cape Canaveral. Jeżeli ja się nie mylę w tej kwestii to na tym miejscu musi być jeszcze jakaś infrastruktura. Idąc dalej torami wąskotorówki w stronę Sobonia, spotykamy ujecie wody na dopływie Kłobii, który ma w tym miejscu obszar źródliskowy. Tuż przy torze było ujęcie wody , która była z tego zbiorniczka tłoczona pompą do rurociągu naziemnego usytuowanego na słupach, prawdopodobnie prowadził on do pompowni nad Kasynem, ale także zasilał kilkumetrowy zbiornik wody do uzupełniania lokomotyw parowych , który tamtędy kursował . Zbiornik ( drewniany, cylindryczny, podobny do tego, jaki widzieliście na starych westernach) stał na trzech drewnianych nogach zrobionych z pni tuż przy torach od niższej strony ale był powyżej torów tak, że maszynista mógł zatrzymać się pod zbiornikiem włożyć wąż do zbiornika wody w lokomotywce i mógł uzupełnić swój stan wody, jeśli tego potrzebował. Każda noga była wkopana w ziemie i mocowana drutem, dzisiaj z tego wszystkiego zostały tylko te druty. Przy tym ujęciu wody znalazłem kawałek żyły kwarcowo-turmalinowej ( czarny szerl), choć na powierzchni nie widziałem tam żadnej żyły. Nie wykluczam, że więźniowie chcieli dodatkowo oznaczyć to miejsce i może tam być coś jeszcze, czego jeszcze nie wiem. Proszę osoby, które mogą poszerzyć naszą wiedzę w tym zakresie o wypowiedź. Stary
@@tomdublin8701 dzięki. to tylko parę przemyśleń po kilkudziesięciu latach obserwacji. Teraz mając w dyspozycji te nowe georadary będziecie mogli sami to skartować i zobaczyć te wyrobiska Kammlera wyraźnie. Niedawno słyszałem, (bez możliwosci weryfikacji) że jakiś Niemiec ma opracowaną metodę geodetekcji do 6 km w głąb. Czy w Pana działalności natknął się Pan na płaszczowinie szczytowej w GS na betonowy postument na działko flak albo radar ? Stary
Raj dla uszu. Tajemnice Riese. Jesteście panami tych terenów! Wy we dwójkę + Andrzej z kulawej oddajecie tym terenom tak nie samowity klimat! Dzięki wam pokochałem te rejony. Pozdro dla was i nagrywajcie jak najdłużej!
Ja byłem w sztolni ostatnio niedaleko włodarze dzisiaj ta sztolnia jest sucha a w tamtym roku było pełno wody bardzo dziwne ze tak szybko woda zeszła.W jedlinie zdrój znajduje się sztolnia po starej kopalni niedaleko parku linowego.
Nieźle nieźle Panowie z🍐👍Tradycyjnie robicie robotę aż miło słuchać i oglądać 😍POZDRAWIAM Ekipę i Panowanie dawać więcej takiego materiału 👌👍💪 bo jest 🔥😁👊Rąsia. Ps- nr.1.🤫☝️😅
Igor Witkowski nie wymyslil nazwy "Riese". Nazwa ta byla kryptonimem obiektow podziemnych S-Vorhaben(S3) w okolicach Jedliny Zdroj(Bad Charlottenbrunn) co jest tez wykazane wlasnie pod tym kryptonimem w nielicznych dokumentach Niemieckich z okresu wojny. Dodatkowo, obecnie czesc ludzi laczy Zamek Ksiaz i jego podziemia z Riese, co wydaje sie byc bledem bo z dokumentow wynika ze w Walbrzychu wydzielone byly dwa osobne obiekty: "Rudiger" czyli kolejny obiekt typu S-Vorhaben(S3) oraz Zamek Ksiaz(Furstenstein bei Ksiaz) - rowniez S-Vorhaben(S3) ale bez kryptonimu.
Jesli zadajesz pytania jestes niewygodny. Potem juz nie chca takiego uczestnika wycieczki. Jak to sie stalo, ze oni zdazyli zabrac wszystko ze soba tzn. Plany. Dobra robota. Dziękuję.
Panie Dariuszu na drodze od Świdnicy do Marcinowic są w lesie szczyty bram wjazdowych tak ogromnych że lokomotywa by się zmieściła. Wszystko pod ziemią tylko góra wystawała. Po wrzuceniu kamienia długo nie było słychać jak upadł na podłoże.
IG Farben, czyli powojenny BASF, Agfa i Bayer ten od polopiryny i glifosatu który wprowadziła na rynek firma Monsanto w 1974 roku, jako składnik herbicydu totalnego (nieselektywnego) Roundup, a która to firma aktualnie należy właśnie do niemieckiej firmy Bayer.
Witam no pan Dariusz potęga jak dziennikarz , ma gadane super gawędziarz , mówi płynnie ciekawie , bierze temat w klimacie super upiększenie elegancko , jest moc 👍🤴🤴
@@Maxy7171 Witam i oto chodzi dla mnie jest mądrą jednostką co wykazuje ma to branie , głupkowatość naszego społeczeństwa też wykazuje , a to jak jak mam mówione no aspekt budowania nie umyślenie zdań poprzez podejście filozofii , on się tu marnuje wybitny z niego był by Polityk , pozdrawiam milo za odpisanie
17:47 jeżeli chodzi o te kałuże woda wybija z podziemi jak Pan mówi Panie Darku wypełnia się mazutem ropny nalot jak pan to nazwał są tylko trzy możliwości po pierwsze ze mogą się tu znajdować jakieś naturalne złoża ropy ,może to być tez ropa ze składowisk podziemnych kopalni służąca do napędzania pod ziemia agregatów prądotwórczych bądź tez były to podziemne skaldowska dla wojska w dwóch ostatnich przypadkach beczki bądź cysterny skorodowały a ropa przecieka do ziemi i wsiąka w nią a po przez wody grantowe wydostaje się na zewnątrz. Mnie tylko interesuje to czy da się taka kałuże podpalić czy Pan próbował Panie Darku pozdro
@@Z_N_A_K_Imożna sprawdzić jednak benzyna ma inna temperature zapłonu niż mazut ropa .Można to sprawdzić biorąc troche benzyny i rzucając w nią zapaplaną zapałkę już same opary się zapalają natomiast mazut ropa generalnie olej napędowy zapala się po podgrzaniu. Wysoko prężny silnik Diesla dział na takiej zasadzie ze w komorze ( w tłoku) sprężane jest powietrze w pewnym momencie do komory wtryskiwana jest ropa i dochodzi do eksplozji w tłoku ma się rozumieć ropa zapal się od gorącego powietrza nie tak jak w przypadku silników benzynowych o iskry z świecy zapłonowej. W starych Dieslach po oczyszczeniu z zanieczyszczeń można pojechać na przepalonym oleju jadalnym od frytek nawet pod względem spalin jest o wiele przyjazny dla środowiska, natomiast Diesel z pomp wtryskami można uszkodzić silnik i nie zalecam tego robić Ps jak będziesz sprawdzał czy da się zapalić spróbuj zapalić tak kałuże, jeżeli nie zapłonie weź troche tej cieczy i podgrzej w blaszanej puszcze na zewnątrz na ogniu i dopiero podpal wtedy próba będzie obiektywna jeżeli to ropa mazut lub olej napędowy to się zapali pozdro
@@Z_N_A_K_I ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-WiGhGLFwca8.html Pokaz to darkowi jego tez powinno to zainteresować mówią ze ględzi i opowiada głupoty cos musi być na rzeczy zachęcam tez do subskrypcji tego kanału pozdro Robert
Obejrzałem całość, świetny materiał :) Chyba Ci pisałem, że jadąc do Osówki zaciekawił mnie ten lasek po lewej stronie i to co w nim jest ... bo to chyba ten teren ???
Małe uzupełnienie. Dariusz mówi o mini-elektrowniach wodnych zasilających betoniarki etc... Niestety uważam że fizycznie to niemożliwe. Te elektrownie mogły zasilać może oświetlenie czy jakieś małe odbiorniki prądu. Do betoniarek i młotów potrzebna była dieslowska siłownia i to nie byle jaka.
Witam serdecznie dziękuję za bogatą wiedzę o terenie. Jednakże skoro jest profesionalna kamera , ba gemboj za sumę które ja nie mogę pozwolić. To pytanie brzmi co następuje. Trzemu Główny Bohater nie posiada mikrofonu który by dawał szansę, iż gdy Bohater zbytnio odali od Ciebie Gospodarzu, słowa był słyszane. Czy mogę mieć uprzejmą prośbę aby , głos Głównego Bohatera był jednak w całości słyszalny , oczywiście gdy występują prywatne dialogi, rozumiem iż jest wypikane. Z poważaniem @MAREK PUMA 777MP777
I pytanie do wszystkich czy spotkał się ktoś z nazwa Hapun bądź Hakun (pradziadek mówił o czymś takim przy rozmowie z babcia(córka pradziadka)) tyle tylko pamietam...
Witam. Dobry materiał. Aż się chce wyskoczyć do Głuszycy. Co do ropnych wycieków z pod ziemi, to chyba by było czuć specyficzny zapach? Kiedys tam podczas wycieczki na sztolnie w Jaworniku pan Heniek Macanko pokazywał mi takie wykwity czy wycieki związków manganu. Może to co pokazywał D. K. na filmie to tez wyżej wspomniane zwiazki?
Witam czy jest szansa aby skontaktować się z Panem w bardzo bardzo ważnej sprawie? Mam nadzieje że ten komentarz zostanie zauważony. Jest Pan bardzo ważna postacią dla kogoś kto oglada Pana zawsze i na bieżąco jest z każdym filmem. Chodzi o mały gest który wniesie wiele radości. Jestem pelna nadziei na odpowiedz jakakolwiek.
Pewnie że tak. Jeżeli weźmiemy pod uwagę projekty wielu maszyn wojskowych po obu stronach czyli datę ich projektów. Wiele już zaczęło być projektowanych w latach dwudziestych. Jak to wiadomo wielu -plany drugiej wojny zapadły już na konferencji w Wersalu.
Tu chodzi o cywilizacje o wysokiej technologii może dwie zwalczające się. A taka niemiecka nacja po prostu chce dostać ta technologie tylko dla siebie.
A co jeśli ten brązowy, opalizujący na niebiesko korzuszek na wodzię wypływającej z "góry" to szczątki rozkładu ciał więżniów ? Ktoś to badał pod tym kątem ?
przecież wszystko na temat Riese się wyjaśniło wraz z odkryciem dokumentów SS w Pradze. Riese miało być kompleksem kwater Hitlera i głównych ministerstw Rzeszy. Czy cegły Reichswerke Hermann Goering nie mogą być niewykorzystanym materiałem z innego okresu albo nadmiarem materiału, który został dla nich wyprodukowany ?