Ołtarze, kadzidła Popiół i modlitwa Bo przed twarzą ludzką Ludzkich twarzy widma Z prochu powstałeś I w proch się obrócisz Ta wiara Ci mówi Że do ziemi wrócisz Choćbyś miał pół świata i jako król chodził Umrzeć musisz człecze jakoś się narodził Ziemia będzie lekka, choć wilgotna, czarna Nie dotknie Cię smutek ani boleść żadna Cisza tylko ciemność Wezmą Cię w objęcia Westchniesz na ten koniec Jak w chwili poczęcia Choćbyś miał pół świata i jako król chodził Umrzeć musisz człecze jakoś się narodził Ziemia będzie lekka, choć wilgotna, czarna Nie dotknie Cię smutek ani boleść żadna