W takich telewizorach jest biała plastikowa płyta, używałem jej do klejenia papieru, przygotowując nazwy miast na podróż autostopem. Najpierw papier, na gładkim szklanym blacie, potem plastik, płyta aluminiowa i ciężarki od starej wagi. Sprawdzało się pierwszorzędnie i można było umyć od kleju do papieru.
Taki dobrobyt, że ludzie z gwarancji nie korzystają 😅. Przed rozbiórką mogłeś spróbować sprzedać go na części nawet za 100zł (ewidentnie popsuta była matryca reszta powinna być sprawna). Przy niektórych sprzętach szkoda czasu na rozbieranie.
@@odzyskmetalikolorowych Widziałem odpowiedź, co nie zmienia faktu że lepiej było spróbować go wystawić na olx jako uszkodzony na części. Niż poświęcić przynajmniej 1h na rozbiórkę, naprodukować kupę śmieci i zarobić 10zł
Masz nowy telewizor który jest na gwarancji i zamiast z tego skorzystac, zrywasz umowe o gwarancje i zaczynasz sam w tym grzebac, a jak bys skorzystal z gwarancji dostali byscie nowy a ten pojechal by do sheisunga na wymiane bebechów albo utylizacje. Czasami ludzie to maja rozum w dupie.
@@EvasiveCrow gwarancję miał na 2 lata. Pojawiały się na nim jakieś kreski to mówiłem to dziadkowi ale on miał to w dupie. Jak już sie mocno popsuł to próbowali coś tam gdzieś jechali ale typo im powiedział że tego sie już nie opłaca naprawiać. Kupili se nowy a ten do wyrzucenia
