Dziękuję, miło mi to przeczytać ❤ W sumie to nagrywam od niedawna, więc jestem wdzięczna za to co już jest i podejrzewam, że jeszcze sporo czasu minie zanim będę mieć tutaj szerszą publiczność :)
@@Porcelanovva 6 de mayo 6 de 6 a las 65666 de las dos días 6 años de edad 6 de compras macro y de compras macro y con baquetes en la casa y tenías 6 minutos 6 minutos y el otro día con sol en la playa de los 66 minutos 5 minutos en la casa de Madrid 66 de 66 a 6 minutos de mi 666 a las compras 6666 de compras 6 de 666 a 6 minutos 66
Fajnie że mówisz o tym otwarcie. To wymaga odwagi. Ludzie w ogóle nie rozumieją depresji ("weź się w garść", rozumiesz). Trzeba szerzyć świadomość i wiedzę o tej czarnej bestii. Trzymaj się, damy radę!
Hej Aniu. Dopiero leczę się od poniedziałku. Minęło 5dni... Różnie bywa. Podobno mam lekka depresję nie wiem jak to nazwać. Nie jest to ciężka depresja. Krążą mi różne myśli po głowie nie mogę czasami się ich pozbyć ale walczę mocno walczę. Wykończyła mnie rodzina partnera i on sam, teraz jesteśmy odizolowani od siebie i mam nadzieję że nie wrócimy już bo nie chce. Powiedz mi coś co mnie wesprze. Teraz biorę pół tabletki proszkow Elicea(od jutra jedna całą tabletka) i Mirtor na sen. Wizyta u psychiatry 31sierpnia.
Ja też idę CHYBA 2 ale nie dlatego że mam depresję ( mam ale to nie powód ) tylko dla tego że ignoruje moją chorobę a czemu to robię? Bo nie mam czym i tak sie przejmować ((;
Dziękuję Ci bardzo, strasznie stresuję się pierwszą wizytą u psychiatry która jest za 6 dni. Twój film poniekąd podniósł mnie "na duchu" w kwestii wyjścia ze stanu w którym się aktualnie znajduję , ale przede wszystkim uspokoił mój lęk przed lekarzem. Jeszcze raz dziękuję! Śliczny sweterek!
Cześć. Dziś trafiłem na Twój kanał. Dobrze się Ciebie słucha. Ja jestem przed pierwszą wizytą u psychiatry i psychologa. Cykam się trochę. Nie wiem na co mam być gotowy. Nie umiem o sobie mówić. Jedyne co dobre to to że w końcu zmobilizowałem się do tego żeby zacząć się leczyć. W życiu bym nie pomyślał że może mnie to gówno dopaść a jednak dopadło. Jest mi mega dziwnie. Ciągły dół, nikomu o tym nie potrafię powiedzieć choćbym chciał. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dzięki Twojemu filmikowi przełamałam się po 9 latach mojej męki i w końcu udałam się wczoraj do psychiatry, który stwierdził zaburzenia lękowo-depresyjne. Od jutra zaczynam farmakoterapię, mimo że sama myśl o tym wywołuje u mnie stan lękowy, bo boję się skutków ubocznych. Trzymajcie za mnie kciuki!
Pierwszy tydzień - masakra. Lęki nasiliły się wtedy do tego stopnia, że byłam zmuszona wziąć urlop w pracy. Później już coraz lepiej. Obecnie chodzę do pracy bez lęków, przesypiam całe noce - wcześniej potrafiłam obudzić się w środku nocy i nie spać już do rana przez lęki, które osiągały agopeum. Jest lepiej, ale moja nerwica lękowa nie odpuszcza tak łatwo. Do stanu idealnego jeszcze daleko. Jutro zaczynam psychoterapię. Mam nadzieję, że połączenie leków i psychoterapii przyniesie jakieś fajne efekty 🙂
Cieszę się, że wszelkiego rodzaju anomalie psychiczne przestają być tematem tabu :D Teraz zależy mi na tym, żeby oswajać ludzi z samookaleczaniem. I żeby mieć tą odwagę w pokazywaniu się publicznie z krótkim rękawem czy krótkich nogawkach
Jesteś bardzo sympatyczną osobą i chętnie Cię słucham. Podoba mi się w Tobie to, że dzielisz się Swoim doświadczeniem, by pomóc innym. Wprowadziłaś dużo pozytywnego w moje życie swoją osobą 🌸 Dziękuję Ci za to że jesteś 😃 Bo jesteś kochana❤️
Dziękuję za ten filmik . Jestem na początku walki . To znaczy od tygodnia przyjmuje leki i siedzę w domu gdzie czuję się bezpiecznie.mam strach przed ludźmi,zakupy zwykle sprawiają że ręce mi sie tzresa. Wydaje mi się że wszcy na mnie patrzą i oceniają.
Mam 18 lat. Leczę się na bulimie oraz stany depresyjne od jakich 3 lat Nie wiem czy widzę różnice po tych kilku latach. Napewno radzę sobie bardziej, ale nadal nie jest tak jak być powinno Depresja ciągle wraca i jak już miesiąc jest dobrze to z czasem się wszystko pieprzy a rodzice mówią, że jak zawsze sobie wymyślam smutek i nigdy nie może być ze mną dobrze bo zawalam... Jeat ciężko Wierzę w ciebie!
Mam podobnie jak Ty tylko nie choruję na bulimię.Też mam 18 lat i trwa to już 3 lata. Najgorsze jest to,że rodzice nie mogą tego zrozumieć i zamiast wspierać to jeszcze bardziej pogłébiają te stany przez krzyki i awantury. U mnie poprawy nie ma,teraz jest wyjątkowo źle,ale mam nadzieję że to się zmieni. Pozdrawiam i powodzenia.
Też mam depresje i biorę leki, pani też się mnie spytała na ile oceniam swoje samopoczucie od 1 do 10 i tez oceniałam na 6/10. Teraz jest dobrze powoli odstawiam leki więc jest git już! Mam nadzieje że też wyjdziesz z tego na tyle żeby ocenić to 9/10 ❤️ jesteś śliczna, masz piękne włosy, oczy, kolczyk w nosie dodaje ci meeega uroku. Po porostu cię uwielbiam🥰
Nie wiem od czego zacząć.. Od kilku miesięcy a nawet może wcześniej czuję spięcie w głowie.. Od 3 gimnazjum uczyłam się bardzo ostro, praktycznie nie odpoczywając.. A rodzina i tak uważała ze nic nie robie.. Obecnie jestem po 2 roku studiów chemicznych, które są bardzo wymagające.. Teraz nie zdałam egzaminu jednego i nie mogę się zmotywować żeby się do niego nauczyć.. Ciągle odczuwam smutek, strach, lek.. Nie wiem co robić ze swoim życiem dalej.. Nawet nie wiem co lubię robić bo nigdy tego nie poznałam.. Nie poznałam siebie.. Ból głowy sprawia że nie mogę normalnie funkcjonowac.. Od marca też zobaczyłam jakie są perspektywy po tych studiach i to mnie bardzo zniechęciło.. Zaczęłam czyść fora internetowe i opinie ludzi którzy nie mają po tym pracy.. Ciągle tylko od marca wertuje internet w poszukiwaniu nowych ludzi którzy nie są zadowoleni ze swojego wyboru studiów chemicznych.. Na 1 roku miałam stypendium z tego kierunku, ale już na 2 roku było tak ciężko że musiałam się przenieść do Krakowa mimo tego że mieszkam 30 km od Krakowa.. Mam dość.. Często pojawiają mi się myśli że nie chce żyć.. Jedynym wsparciem jest chłopak ale mam wrażenie że on ma mnie już dość.. Czuję Spadek motywacji do nauki tego wszystkiego i do robienia czegokolwiek.. Ból w głowie chyba nawet zaczął się w liceum, gdzie bardzo dużo się już wtedy uczyłam.. W domu też nigdy nie miałam za ciekawej sytuacji.. Tata odszedł ode mnie, mamy i siostry gdy miałam 6 lat.. Widziałam jak przeciął mamie rękę i lala się z niej krew przed jego wyjazdem.. Potem mama pojechała ze mną autobusem do szkoły.. Babcia i dziadek u których mieszkamy całe życie mówili, że mamy wyoierdalc do babki czyli matki mojego ojca.. Ja ciągle byłam porównywana do ojca że jestem taka sama jak on, że powinnam się zmienić i jak to można się tak podać do ojca go nie widząc. Nie raz babcia się na mnie darła.. I nigdy nikt ze mną nie rozmawiał na spokojnie.. Jak chciałam coś dostać to było trzaskanie drzwiami.. Zawsze byłam krytykowana.. Uważana za najgorsza a zawsze miałam najlepsze oceny w klasie.. Musiałam być najlepsza, a nigdy nie zastanawialam się co chce robic w życiu.. Na studiach mi zrobili pranie mózgu.. Głowa boli mnie cały czas. Od pewnego czasu mam problemy ze snem i apetytem.. Bardzo mało jem.. Nie odczuwam potrzeby jedzenia.. Schudłam około 7 kg.. Wszystko to mnie wykończyło.. Nawet nie wiem co chce robić i kim chce być.. Czuję lek przed dalszym życiem.. Nie wiem co będzie dalej.. Nie wiem czy dam radę przetrwać ten czas.. Kolejny rok na tych studiach.. Idę do toalety od razu babcia zaczyna mówić '' idziesz srac'' ile można.. Od małego mi mówili' 'nie mów nikomu co się dzieje w domu'' i że mi zrobią takie płótno.. Cigale tylko że jestem plucha, że nic nie potrafię.. Gdy chodziłam do liceum bardzo dużo się uczyłam, a i tak zawsze było, że jestem najgorsza.. W domu było że udaje że się uczę, a naprawdę poświęciłam bardzo dużo czasu.. Gdy chciałam iść do pracy w wakacje po maturze to powiedzieli po co będę gdzieś szła.. A kieszonkowego nie dostawałam.. Czuję że życie mi ucieka przez palce
Jest pani bardzo ciekawa osoba.Lecz ma ogrom watpliwosci co do tzw.psychiatrow,zapewniam ,ze kazdy ,by mowil cos innego i zastosowane leki.Czy mozna wyjsc z takowej sytuacji samemu TAK,silna wola osobista.Po smierci zony bylem w wielkim tzw.dolku i sam pomoglem sobie,rodzina w postaci sempowego nastawienia nie pomogla.WSZYSTKIEGO DOBREGO PANI.
Lek na depresję to Boże Słowo m.ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-mGR8qc4t784.html J 6:35: "I rzekł im Jezus: Jamci jest on chleb żywota; kto do mnie przychodzi, łaknąć nie będzie, a kto wierzy w mię, nigdy pragnąć nie będzie." J 1:1-5: "Na początku było Słowo, a ono Słowo było u Boga, a Bogiem było ono Słowo. To było na początku u Boga. Wszystkie rzeczy przez nie się stały, a bez niego nic się nie stało, co się stało. W niem był żywot, a żywot był oną światłością ludzką. A ta światłość w ciemnościach świeci, ale ciemności jej nie ogarnęły."
dziękuję Ci za te 2 filmy, nie przestawaj ich nagrywać, myślę ze mozesz sobie wyobrazić jak sie poczulam gdy zobaczylam ten i porzedni twoj film , raz jeszcze dziękuję, jesteś niesamowicie silna i niesamowicie prawdziwa mimo że nie przychodzi to łatwo w tych kwestiach.
Fajnie opisane, szkoda tylko że nie podałaś nazwy leków, wiadomo że każdy potrzebuje innych ale ogólnie warto wiedzieć które Tobie pomogły :) Ja leczę się od wczoraj z tym samych powodów, brak chęci do życia, bezsenność, kiedy się kładę mam nadzieje, że już sie nie obudzę, kiedy wstaje jestem zły na cały świat i nie mam mocy na nic, ani chęci ani siły, ciągłe zmęczenie a równocześnie brak mozliwości zaśnięcia, ciągła nerwowość. Też zdecydowałem sie pójśc do psychiatry i też dostałem 3 leki Nie będę podawał nazw handlowych tylko substancje w nich zawarte 1. Fluokstyna rano jako lek przeciwdepresyjny który ma po 2-3 tygodniach dać chęć do życia. 2. Mirtazapina wieczorem jako lek nasenny, pomagający zasnąć a równocześnie unormować sen 3. Alprazolam jako lek doraźny, przeciwlękowy.... Ja głęboko wierze, że te leki pomogą i dojdę do prawidłowego funkcjonowania bo już zbyt wiele rzeczy zawaliłem przez swój zły stan psychiczny.
Antydepresanty to jest cudo kiedy ma się nerwicę przez dłuższy czas, umie się z nią już jakoś funkcjonować i tak się z dnia na dzień żyje, aż nagle łykasz tabsy przez tydzień, dzwoni telefon, jesteś gotowa na nerwy i ścisk w brzuchu przed odebraniem... a tu nic, zero stresu.
Ja dziś jestem po wizycie u psychiatry, również się rozsypałem, pierwsza dawka przeciwdepresantu za mną: czekam na efekty i na samopoczucie 10/10 ;) dzięki za Twój film. Odcięcie od osób źle na nas wpływających również uważam za kluczowe. Jeżeli ktoś się waha, to niech tego nie robi :D tylko idzie po pomoc.
@@fiszihustler7768 siemka. Minął miesiąc od rozpoczęcia brania. Myślę, że po tym czasie mogę śmiało uznać, że to była jedna z lepszych decyzji jakie zrobiłem. Z ogólnych efektów to brak negatywnych myśli z którymi sobie nie radziłem, zmniejszenie stresu agresji i nerwów - często nieuzasadnionych. Jeżeli się wahasz, to się po prostu nie wahaj i pójdź się skonsultować. Nic się nie stanie, a można sobie jedynie pomóc. Żałuję, że tak długo się zastanawiałem.
@@Julko88 ja wlasnie 4 dzien biore te leki i czuje sie zle mam bezsennosc nie chve mi sie jesc gorszy chumor.Zdecydowalem sie na te leki poniewaz mam problemy z oddychaniem na tle nerwowym i mam nadzieje ze te leki moga pomodz mi w tym
@@fiszihustler7768 przez pierwsze 2 tygodnie czułem się źle, ospały, głowa mnie bolała. Zapoznaj się z efektami ubocznymi i w razie jakiejś awarii to odezwij się do lekarza. Jeść też mi się nie chciało, ale początki podobno takie są. Oczywiście pewnie zależy od tego co bierzesz.
@@Julko88 od 5 dni biore asertin polowe tabletki no i wlasnie slabo sie czuje tez mam obawy ze po tych paru tygodniach nie bedzie zadnej poprawy ale mam nadzieje ze mi to pomoze
kurcze ja bujam sie w tym temacie ponad 20 lat. Przerabialem SSRI, SNRI te ostatnie w max dawkach i nic. Ostatnia proba to powrot do starych MAO tylko ktore amitryptylinę, dezipraminę, imipraminę, klomipraminę, nortryptylinę czy doksepinę?
Wg mnie suchość w ustach i mega pragnienie masz po Trittico. Ja przynajmniej tak miałem. Ciekawi mnie ten antydepresant. Ostatni lek, który pokazałaś to chyba alprazolam, czyli owiane złą sławą benzodiazepiny. Robilem tak jak Ty. Bałem się brać ten lek bo przerazala mnie myśl o uzaleznieniu. Potem żałowałem, że nie brałem. Ostatecznie kilkanaście razy sięgałem po alprazolam (akurat miałem Zomiren, ale wiele ludzi powinno kojarzyć Xanax). Nie ukrywam, że uratowało mi to życie. Życzę zdrowia :) ja walczę już ponad półtorej roku. Raz lepiej, raz gorzej. Takie życie. Taka choroba.
Cześć, jestem właśnie po wizycie u psychiatry. Mogę zapytać jakie leki na depresje bierzesz? Mi pani doktor przepisała seronil i trochę się obawiam bo opinnie na internecie są różne. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę 🙂
Te leki o których wspominałaś i bałaś się brać, to zapewne benzodiazepiny, xsanax czy afobam, dobrze, ze się ich boisz i mniej to z tyłu głowy. Owszem ,możesz je brać tak jak Ci Pani Doktor powiedziała w ekstremalnych sytuacjach, nie więcej, bo bardzo uzależniają. Człowiekowi robi się dobrze po nich ,jest szczęśliwy itp nawet twierdzi ,ze po co mu antydepresanty jak jest coś takiego ,ale jak wiesz to mylne .Tyle z mojej strony ,bierz ,ale z głową 😘😘
To nie ejst zdrowy sen to sztuczny sen ale fajnie ze zaczęłaś i idziesz do przodku może kiedyś bedziesz mogła odstawić leki i powiedziec ze miałam zdrowy, krzepiący sen. Buzka.
Część , jaki lek na sen bierzesz ? Mam ten sam problem ale niestety lekarz przepisał mi Hydroksyzynę która przy ostrym lęku w nocy praktycznie nie działa .
Fajnie że trittico zadziałało na Ciebie nasennie. Niestety ten lek nie na każdego działa Mi osobiście w ogóle nie pomógł i dalej walczę z bezsennością. .jak się teraz czujesz? Dalej bierzesz leki? Pozdrawiam
Dziękuję za ten film. W piątek pierwszy raz byłam u psychiatry. Depresja. Jaki antydepresant i nasenny bierzesz? Jaki dorazny na ataki paniki? Dziś zaczęłam escitalopram. Mam nadzieję, że też zadziała
Ehh z tymi lekami to różnie jest. Jak trafisz w odpowiedni lek i zadziała po 2 tygodniach, to super! Ale... ale czasem trzeba próbować kilku leków zanim trafi się na ten odpowiedni, a każdy lek powinno się wypróbować przynajmniej przez 6 tygodni(bo niektóre dopiero po tym czasie zaczną działać). Przerwa pomiędzy odstawieniem jednego leku i rozpoczęciem brania kolejnego to kolejne 2 tygodnie oczekiwania). Poza tym musi być też kumaty psychiatra żeby odpowiednio podwyższać dawkę. No i stosuje się jeszcze potencjalizację leków które pomagają tylko częściowo(niewystarczająco ale zauważalnie). Także widzisz jak to jest z lekami ;) Ale moim zdaniem warto próbować jeśli jest Ci źle i od dłuższego czasu nie przechodzi. A o psychoterapii to ja się nie wypowiadam, bo próbowałem z dwoma(nie jednocześnie oczywiście) i to nie dla mnie. Ale ponoć komuś tam coś pomoże. To chyba indywidualne.
To samo mam... Najlepsze uczucie gdy popłakałam się ze szczęścia ze poczułam smutek xd. Różnica była w tym że radziłam sobie z nim i to było niesamowite
@@violeta44444 bardzo się cieszę że się leczysz. U mnie i pewnie u wielu ogromną zmiana. Nawet jeśli wróci mi kiepski stan zdrowotny będę gotowa się z nim zmierzyć. Terapia postawiła mnie na nogi i otworzyła przede mną świat. Stałam się miłą i szczęśliwą osobą. Oczywiście ciągle mam ataki paniki co prawda w o wiele mniejszej ilości oraz obniżenie humoru natomiast radzę sobie z tym akceptuje to i jakoś to leci. Ważne dla mnie że mam energię życiową i to na tyle niesamowicie dużą że potrafię ją przekazać innym. Mam nadzieję że osiągniesz sukces. Wierzę w ciebie
@@Viksenn-h7r dzięki wielkie za wiarę we mnie❤️ jestem na piątym dniu brania leków, biorę pół tabletki Elicea takie mam proszki i dziś czuję się smutna. Wiem że po 2tyg dopiero będzie jakaś poprawa ale dziś mi gorzej
@@violeta44444 myślę że dużo czasu minie zanim będzie dobrze wiesz. Ale nie warto się poddawać. Ja nadal czuję że tabletki które mam nie są do końca odpowiednie i będę testowac. Uważam że ważne jest żeby łączyć to z terapią wtedy łatwiej się to znosi. Wiem że to dodatkowy wydatek ale dla zdrowia warto. Wobec tabletek musisz być cieprliwa nie poddawać się i ufać lekarzowi
Ja mam Triticco CR 75mg. Czyli na depresje i na sen. 2 w 1. Na sen dziala od poczatku...lepiej mi sie zasypia uff jaka to ulga. Na poprawie nastroju etc. trzeba poczekac 1-3tyg. Wtedy zacznie dzialac :)
Ja po 3 tyg zlego samopoczucia od razu wybrałam sie do psychiatry z czego sie bardzo ciesze, bo im szybciej tym lepiej, nie zwlekajcie bo to nic strasznego, a im pozniej tym gorzej dla Waszego zdrowia
Miałem takie problemy z zasypianiem i snem ale po przejściu na witarianizm problem ze snem zniknoł po 2 tygodniach i skończyłem brać leki nasenne .Polecam to działa!
O tym się nie mówi, bo każdy jest inny i to psychiatra dobiera leki pod każdego z nas. Nie można się sugerować, że pani x czy pan y bierze takie leki i cierpi na tą samą chorobę czy ma takie same objawy to mi też to na pewno pomoże.
Nie przejmuj się hejtem.Robisz dobrą robotę.Jesteśmy z żoną małeństwem młodym .I stała się rzecz której się nie spodziewałem żona dostała depresji i jest w szpitalu.Chociaż mówiła różne przykre rzeczy zawsze jestem z Nią i będę.Depresja jest chorobą która nie wyleczy się zaraz.Ja rozumiem wszystkich ludzi z depresją.Takim osobom trzeba dać wsparcie i uczucie a nie krzyk i wymówki.Ciesze się że Jesteś osoba która dzieli się tym wszystkim i pomaga jak odnależć się właśnie w takich sytuacjach.Dziekuje za taki właśnie kanał.
Hejka, oglądam Twój filmik o depresji żeby samego siebie nastawiać pozytywnie. Niestety walcze z depresją także od ok 13 lat. Także mam lęki. Mam dni dobre i zle jak dzisiaj że budzę się ze strachem i chce mi się płakać. Biorę sertraline ale nic poza tym. Jestem już prawie 4 tygodnie na leku i nie wiem jak to odebrać że są dni lepsze i gorsze, jako normę czy prosić o zmianę leków.