Trudno powiedzieć, na początku roku miałem dość ambitne plany- nie tylko na kwas azotowy ale również na otrzymywanie metalicznego wapnia i potasu, zbudowanie udoskonalonego piecyka w wersji 2.0 i wytapianie w nim różnych metali itd. Niestety większość moich planów po prostu posypała się. Na początku roku nie miałem nawet pracy i miałem mnóstwo czasu wolnego, teraz mam nawet problem żeby usiąść przed kompem i zrobić jakiś większy filmik bo po prostu brakuje mi czasu, jakby tego było mało cała piwnica jest totalnie zagracona i jest na razie problem by przeprowadzać tam jakiekolwiek eksperymenty. Co do kwasu azotowego- to najpierw musze odbudować piecyk który po prostu rozleciał się od temperatury, otrzymać nową porcję azotanu i przy okazji amoniak (od tamtego czasu odwodniony azotan w słoiku całkowicie się rozpłynął) no i poczekać na lepszą pogodę aby było przynajmniej 10 stopni ciepła i nie padało. Najwcześniejszy możliwy termin to wiosna w okolicach marca/ kwietnia.
@@julasxziom6386 Doskonale Cię rozumiem. Wiem doskonale co to znaczy być zawalonym robotą i niekończące się domowe obowiązki. W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki żeby eksperymenty szły po myśli