Nie chce bronić fachowców, ale niestety inwestorzy również sami sobie winni zaczynając od castingów cenowych kończąc na smaczkach typu "panowie, mam do was prośbę...."
Pracuję w budowlance 30 lat i wiem jak to wszystko działa najpierw sie bierze (fachowców) tanich później wychodzą takie rzeczy. A po tym wszystkim wchodzą ludzie którzy cenią swoją pracę i tylko nerwy. Najlepiej zrobić tanio szybko lecz bez pomysłu. Pozdrawiam
Ale są też tacy co się cenią a fachowacami są tylko z nazwy, dla tego popieram pomysł autora, że powinien być jakiś certyfikat, chociaż w naszym kraju to by rożnie było.
To po prostu smutne. Sam jestem inwestorem wydaje mi się że bezproblemowym. Jestem w stanie wziąć wykonawcę duuuzo droższego jeśli wydaje mi się lepszy, a i tak w moim, przypadku, nie daje to gwarancji dobrze wykonanej pracy. Partacz zawsze będzie partaczem. Wy wykonawcy jeśli się czegoś podejmiecie , nieważne za jaka kasę , to róbcie to dobrze albo wcale.
O ile inwestor jest świadomy sytuacji nie roszczeniowy co do Ciebie i przede wszystkim docenia poświęcenie. Nie raz poprawiało się po papudrakach, a później gówno to inwestora obchodziło, że wyciągnęło się go z opresji i jeszcze targował się na koniec co do wcześniejszej wyceny
Ale szczerze mówiąc też robię robię poddasza i jak mówię że np 80zl/m2 to ludzie płaczą a później się dowiaduje ze ktoś robi za 35zlm2 to wtedy jest jak u Ciebie na filmiki. Bo wszystko w pośpiechu i napalę
Ja też tylko ze nie daje się dużo rzeczy np taśmy ślizgowe akustyczne........................ bo tego ci nie kupią bo to nie oni nie będą tego grzać ani tam mieszkac
Wykończeniówka w tym kraju to jest w ogóle jakaś magiczna kraina alternatywnej rzeczywistości. Według panów "fachowców" z komentarzy, rzemieślniczy majstersztyk z filmiku, który w najlepszym wypadku naraża inwestora na koszta poprawek, w najgorszym na ponowny zakup zmarnowanego materiału i ponowne wykonawstwo, jest w pełni usprawiedliwiony, bo cena usługi była niższa. To jest jakiś śmiech na sali, że wśród tej dziwnej poniekąd grupy zawodowej panuje święte przekonanie, że za mniejszą stawkę, to można generalnie robić na kompletny od***dol. Oczywiście pomijam tutaj skrajne przypadki skąpstwa inwestorów, którzy rezerwują usługi za 40% uśrednionej ceny rynkowej z ich okolic i myślą, że zrobili interes życia. Tylko żeby to jeszcze wyższa cena była jakimś gwarantem jakości usługi. Nawet mnie nie rozśmieszajcie. Ja na przykład zawodowo jestem związany z zupełnie inną dziedziną, prowadzę działalność, startuję w przetargach. Czasami będzie to korzystniejsza kwota, czasami mniej. Średnia cena niektórych usług z mojej dziedziny, w moim województwie, również należy do jednych z najniższych w Polsce. I co, mam zacząć robić jak ci fachowcy z filmiku, bo mi źle i smutno, że więcej do ręki za swoją pracę nie dostałem? Przyjmujecie zlecenie, robota ma być wykonana poprawnie i w terminie i to nie jest żaden wyjątek od reguły, a wasz psi obowiązek, a jak nie, to się przekwalifikować. Dziwi mnie tylko, jak tacy ludzie utrzymują się na rynku z taką jakością usług. Uf, długi ten post wyszedł, pozdrawiam wszystkich, którzy dobrnęli do końca.
Masz w pełni rację,to że ktoś robi ciut taniej nie znaczy że 'może'robić na odpierdziel i odwrotnie-nie zawsze wyższa cena to dobrze wykonana usługa. Ja uważam że ludzie którzy tak robią nie mają żadnego kręgosłupa moralnego i mają gdzieś że komuś zmarnowali towar,czas,pieniadze...
Nie stać mnie było na ekipę po kupnie mieszkania, więc sam musiałem robić sobie generalkę z pomocą szwagra, który mi ogarnął łazienkę i toaletę (robi fuchy od lat i ma fach w ręku). Muszę wyznać, że kładąc płyty kg i potem łączenia, zrobiłem to dużo dużo lepiej niż ten fachura. Przede wszystkim stosowałem masę do łączeń na "V" żeby reklam nie robić, flizelina i zaopatrzyłem się w niezbędny sprzęt w tym ręczną szlifierkę coś a`la żyrafa z tym że bez ramienia. Niby zbiera urobek do worka, ale i tak pyli. Nieważne. I teraz tak, mogłem sobie pozwolić na samodzielne dłubanie, bo miałem gdzie mieszkać. Ale zajęło mi to rok. 63m2 zajęło mi rok przy codziennych obowiązkach etatowca i rodzica i dojeżdżaniu na drugą stronę dużego miasta. Tak więc, jeśli masz kasę i mało czasu do przeprowadzki, zostaw to fachowcowi. Jeśli masz czas jak ja, rób sobie sam podpatrując w Internetach fachowców dzielących się wiedzą. Wiesz wtedy co masz i nikt nie wyciula ciebie na materiałach.
@@Remontybezcenzury W żadnym wypadku tak nie pomyślałem. Z filmu jasno wynika, że poprawiasz po partaczu. Mój wywód miał na celu uzmysłowienie potencjalnemu "walczącemu z tynkami" amatora dokładnie takim jakim ja jestem, jaki to ogrom pracy i zaangażowania jeśli startujesz z tematem od totalnego zera. Czyli nie wiesz nic, kiedyś miałeś wałek w ręku a masz do zrobienia kompletnie wszystko czyli generalkę. Mnie to zajęło dokładnie rok włączając dni kompletnego zastoju i kryzysu, bo bywało że się człowiekowi nie chciało jechać do tego syfu po 8 godzinach pracy na etacie a było już ciemno i zimno i maks jaki mogłem poświęcić żeby zrobić cokolwiek to 2 godziny. Stąd też wniosek i rada dla każdego, kto ma zapas hajsu żeby wziął sobie fachowca, bo może zapłaci te 30 tysięcy więcej, ale remont potrwa miesiąc a nie dwanaście jak w moim przypadku.
Jeśli mianujesz się fachowcem w tym co robisz to nawet przy ograniczonym budrzecie można zrobić ładnie i schludnie...Jesli tego nie potrafisz to zmień wykonywany zawód...
Jakby dokończyli, oszlifowali pomalowali to by się nie kapnął najwyżej po roku byłoby parę pęknięć. Bylem kiedyś w mieszkaniu w nowym budynku na poddaszu po pożarze to płyty były jeszcze gorzej osadzane i zrobione. Tak robią, lepiej samemu.
zadne siatki czy papier,chociarz z doswiadczenia wiem ze papier trzyma lepiej,trzyma,jesli jest poprawnie wtopiony ,osobiscie polecam frizeline pozdrawiam
Tu nie ma co naprawiać, tu trzeba robić wszystko od nowa. Jak gipsowanie jest tak tragiczne, to strach pomyśleć jak jest zrobiona konstrukcja 😂 Pozdrawiam, bardzo fajny kanał. Oby więcej treści jak wyglądają realia budowy
Papier jest najmocniejszym zbrojeniem płyt, odpowiednia masa i zachowana kolejność prac gwarantuje solidne łączenia, jeśli nie ma się do niego zaufania, można zastosować hybrydę z flizeliną, np taśmę Kurt knaufa, na poddaszach, skosach sama flizelina trochę ryzykowny temat, a propos, nie podjąłbym się tego zlecenie bez rozbiórki płyt, ryzyko pęknięć bardzo wysokie, pozdrawiam
Ja robię na flizelinie od zawsze i nigdy nic mi jeszcze nie pękło,a bynajmniej nikt nie dzwonił z pretensjami...O Tym ryzyku informuje się klienta tak jak daje się kilka rozwiązań mówiąc które niesie za sobą jakie koszta i klient się decyduje na dany wariant... Widać że chyba masz mało doświadczenia w poprawianiu po kimś u kogoś...
@@Remontybezcenzury Można też robić bez zbrojenia masą celulozową, można gładzią zbroić narożniki etc, wiele rzeczy można, ludzka wyobraźnia jest nieograniczona co możemy zobaczyć na załączonym przez Pana materiale, wbrew pańskiej definicji o moim doświadczeniu, mam dość zleceń żeby pozwolić sobie na ich wybór, i tak jak pisałem wcześniej, nie podjąłbym się tej pracy bez ponownego montażu płyt (ewentualnie stelaża, co z izolacją termiczną i paroizolacją?), ponieważ jestem zdania, iż pracę należy wykonać rzetelnie bez półśrodków, podkreślam, że to jest moje zdanie i każdy dokonuje własnego wyboru zgodnie z sumieniem i ... doświadczeniem oczywiście). Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia!
@@marcinsagan1671 Klient był przezemnie poinformowany o tym że najleprzym rozwiązaniem było by zrobić wszystko od nowa ... Tak jak napisałem że ja to poprawię i nie będzie w oczy kuło ale gwarancji żadnej na nic nie daję... Pan by się nie podioł a ja uważam że trzeba pomagać ludziom którzy trafili na partacza...
Ja odkąd zacząłem robić na fizelinie i przy tym używać semina ce78 nie mam problemów i poprawek, tylko po pierwsze urobiona masa semina musi mieć odpowiednią gęstość żeby łatwiej się pracował i przede wszystkim fizeline należy wtopić jak siatkę ale o tym fachowcy wiedzą, partacze nie koniecznie, dodatków gdy obstawiam narożniki to też wtapiam po obu stronach fizeline, trochę więcej pracy ale mam pewność że nie odparzy bo to jednak aluminium oraz łatwiej jest później szpachlować gładzią bo nie ma efektu "drabinki" i szpachelki nie skacze
Miałem podobną sytuacje tyle że na powieszchni 150m2 gipsem z włóknem INWESTOR sam sobie przykleił na wszyskie łączenia i rogi taśmę papierową a nakładane było dosłownie łopatą. Jak usłyszał cene za zdarcie tego i z przygotowaniem do malowania to stwierdził że za drogo musi być taniej. Więc mówie ok ale musi sam to zedrzeć to po trzech dniach gość zadzwonił z propozycją dopłaty!ale zebym to ja zrobił hehe
Miałem podobną sytuacje tyle że na powieszchni 150m2 gipsem z włóknem INWESTOR sam sobie przykleił na wszyskie łączenia i rogi taśmę amerykanską a nakładane było dosłownie łopatą. Jak usłyszał cene za zdarcie tego i z przygotowaniem do malowania to stwierdził że za drogo musi być taniej. Więc mówie ok ale musi sam to zedrzeć to po trzech dniach gość zadzwonił z propozycją dopłaty!ale zebym to ja zrobił hehe
nie załuje nikogo miało byc tanio jest tanio jak oglądam te wszystkie filmy to jest tak ze inwenstorzy szukaja frajerów ktorzy robia jak umia zamiast ich pilnowac jada na 2 tygodnie na wakacje a poznie jwracaja i zonk wy wszyscy ktorzy krytykujecie najpierw zapytajcie inwestorow za ile im chcieli zapłacic za prace , robote
mało zawału nie dostałem ja zajmuje się wykończeniami i po różnych papudrakach zdarzało mi się poprawiać ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem można dziurki po igle przeoczyć używając halogenu ale tego to by ślepy nie zrobił
Siatke sie daje nie papier ,kto w dzisiejszych czasach daje papier? Skimcoat na mokro jedyna sprawa.Ja osobiscie w 1 dzien taka robotę robie z plytami i z wykonczeniem.
Jeśli było by poprawnie wykonane może być i na papier... w 1 dzień wykończysz pod malowanie...no szacun,a co z osiadaniem materiału?chciałbym widzieć taką robotę. .
Moim zdaniem wina inwestorów. Bo jak wybrali firmę lub fachowca . Czym się kierowali pewne żeby było jak na taniej . Czy zweryfikowało fachowca czy firmę . Jeśli było tanio to i tani efekt . Szkoda tylko roboty twojej . Pozdrawiam
Napiszę tak. Samo jestem Wykonawcą i wykonuje takie usługi remontowe, oczywiście nie bronię fachowców bo już dużo widziałem, ale nie oszukujmy się ze najczęściej takie spotkanie z potencjalnym klientem to jest kasting a i tak wygra ten najtańszy a nie ten który jest z polecenia i ma jakieś opinie na rynku
@@Remontybezcenzury raczej na odpierdol ja robiłem zabudowę sam bez żadnej wiedzy, bo robiłem to pierwszy raz i fakt nie jest ideał jak by to zrobił normalny powtarzam normalny fachowiec, ale wygląda 9/10. Ale to co się tu stało to na prawdę nie wiem czy przedszkolaki by tego lepiej nie zrobiły 😂
Sam robię remonty i gdy oglądam takie filmy to mi jest po prostu przykro. Jak można za czyjeś pieniądze kupić materiał i tak spier...solić. Przecież pieniądze nie lecą z nieba. Ktoś albo długo odkładał,albo wziął kredyt. I nie zgodzę się,że jak się mało bierze to trzeba spieprzyć
@@Remontybezcenzury Masz rację. I tak również bywa... Miałem do czynienia z wieloma dobrymi fachowcami. Jedni brali zbyt mało - nie doceniając siebie drudzy zbyt dużo... Ciężko wypośrodkować
Za parę groszy też byś wykonał taki śmietnik? Nie sądzę, jeśli jesteś fachowcem to za grosze byś się tego nie podjął bo wiesz że Twoja robota jest cenniejsza..
Jaka płaca taka praca . Z tym że nie wiesz co jest pod spodem, powinno się odkręcić losowo kilka płyt do wglądu jak będzie strasznie to do poprawki wszystko . Niech płacą za poprawki a będą zadowoleni .
Cekol c-40 + flizelina na łączenia i nie ma prawa pęknąć. Broń boże na sam gips dawać flizeline, z czasem pęknie.. Na kątowniki dla bezpieczeństwa zawsze wklejam flizeline, z resztą jak patrzę jak to jest zrobione to masakra 🙈
Ostatnio pytałem na pewnym forum o opinię wyceny hydrauliki i podlogowki do naszego domu....ogólnie wszyscy jednogłośnie ze cena kosmos......i w pewnym momencie czytam komentarz gdzie Pani pisze ze ona zaplacila za robocizne wraz z materiałami 55zl/m2, powierzchnia do ogrzania to 100m.....wydaje mi się ze i w tym przypadku byla cena zblizona do 15zl/m2
Gdyby tak podliczyć wszystkie poprawki do zrobienia to cena wyszła by 2xwiększa niż normalnie...A rozbierając zabudowę okna,na pewno dostrzegło by się masę innych błędów do poprawek...
co do certyfikacji ma Pan racje - tak jest w US, w DE, w CH i innych. nas każdy może założyć firmę elektryczną, hydrauliczną GK itd. i później tacy fachowcy robią w domach, a roboty bród bo tani są i mają dumpingowe ceny. A najlepsi za granicę. Sorry taki mamy klimat.
Oj ja widzialem taka robotę juz pomalowana wygladalo to jak by ktos łopata szpachlowal a grabiami równał oczywiscie zero docierki od razu farba no ale plyty gk wraz z profilami położone zostaly w jeden dzien w pomieszczeniu 4 x5
Nikogo nie winie nikogo nie bronię ale tak to jest jak bierze się kogoś po najtańszych kosztach to się nie ma co dziwić cena warta swojej pracy i przyłożenia :) ja osobscie liczę za swoje umiejętność i ciężki nakład pracy więc jak ktoś szuka kogoś kto takiej osobie dom 100m² z poddaszem zrobi czyli np 200m² za np 50 tyś zł to n8ech liczy że taka będzie robota nie inna
Budzet budzetem ale z gowna bicza nie ukrecisz. Prosciej jest wyburzyc i zrobic nowe niz naprawiac. Tacy pseudo inwestorzy nie zdaja sobie sprawy ze robocizna jest drozsza od 2 plyt gipsowych
@@Remontybezcenzury ale prosciej dla Ciebie by bylo wymienic na nowe. Mniej pracy i pewnosc, ze wszystko zagra, bo pewnie ty dajesz gwarancje na wlasna prace. A sklejanie po kims to moze roznie sie skonczyc. Pozdro
@@adkadk4003 Jestem zdania że każdemu trzeba spróbować pomóc,nawet kosztem własnego nakładu pracy. Właściciele to fajni ludzie którzy źle trafili... Ja gwarancji nie daje żadnej jeśli poprawiam i staram się ratować sytuację i klient o tym wie. Rozmowa z klientem,przedstawienie za i przeciw oraz uświadomienie co może się dziać to podstawa. I tak namówiłem a wręcz postawiłem warunek że zrywam płytę z podłogi I ją wzmacniam po swojemu bo była ruchoma... a podłoga i jej sztywność to podstawa. Dla informacji,do dziś jest cały i nic nie pękło😉👍
No właśnie tak jak i ja napisałem wyżej nie mam pojęcia jak można takie coś zrobić... tego chyba nawet celowo się nie da tak zrobić, tak jak mówiłem robiłem zabudowę sam bez wiedzy i tak jak ty z YT i neta i wyszło ideolo jak dla mnie 9/10 Ale to jest normalnie -50 na 10 😂
Miodzio!🤣 Ale i tak to chyba nie przebije właściciela domu w którym teraz robię. Płyty spoinował goldbantem, a nawet klejem do k-g! I jeszcze mówi że "ma pan część roboty zrobioną" 🤣 Certyfikat wydają klienci. Ja działam od 25 lat. 80% prac to z polecenia, lub u klientów którym już kiedyś robiłem i wracają do mnie po 15 - 18 latach ...
Witam 1 sprawa łączenia na gladzi a nie na uniflocie ... 2 Brak faz 3 dramat I teraz zasadnicze pytanie gdzie film z wynikiem pańskiej pracy? Bo wytykać każdy umie i nie bronię partaczy
Panie a powiedz pan gdzie pan takich fachowców znalazl?, i ile wzięli za robote? Zamiast samemu zrobic wiedzę jakas pan ma wiec i oszczednosc by byla i robota wykonana lepiej😄
Mi raz tak znajomy chciał pomóc jak u niego robiłem ścianke i mi łączenia zagipsował jakaś zaprawą która się zetrzeć nie dało mi ch.. i jeszcze tak na ponad centymetr wystawała, także grubo potem miałem 😅
Dużo ludzi nie zna nikogo z polecenia. Drogi wykonawca nie jest gwarancją dpbrze wykonanej pracy. I nie każdy tani co dorabia do renty czy po godzinach to partacz.
No To przyznam że dziwne masz podejście bo ja od kilkunastu lat robię tylko na flizelinie i może miałem ze 3pęknięcia i to takie że trzeba wiedzieć gdzie są by je zobaczyć... Każdy ma swój sposób,ja nauczyłem się na flizeline i tak robie...
potwierdzam papier jest pancerny w porównaniu do fizeliny a już taśma "Kurt" to potęga dobrze zatopiona daje połączenie wielokrotnie mocniejsze niż sama płyta
Wydaje mnie się że to się ktoś uczył lub inwestor sam próbował coś samemu bo jak inni potrafią to dlaczego nie ja a na tube wszystko pokazane więc jaki problem bo nie chce mi się wierzyć że to robili remontowcy- wykończeniowcy
Kiedyś były egzamin czeladniczy, mistrzowski a teraz każdy przygłup może robić co chce. Naopowiada że fachowiec. Teraz inwestor musi się na wszystkim znać bo tacy "fachowcy". A niedługo będą lekarze po zawodówkach i szkołach prywatnych HAHA
