W co wierzą Japończycy? Jak rozwijały się wiary w Japonii? Co to Shinto? Skąd Buddyzm? Katolicy w Japonii. i wieele wiele więcej! IG: Gabriel_Hyodo OGENKIDE!
Najlepszy kanał o Japonii w Polsce (i nie tylko). Strasznie się cieszę ,że ten kanał istnieje bo można wiele się dowiedzieć o kulturze w Japonii ja np kocham kulturę w Japonii. Fajnie ,że jest taki kanał.
Znam objawienia w Akita. Katolikom w Polsce przepowiednie te są szczególnie znane, zwłaszcza w kontekście dzisiejszych czasów. Wiem też o działalności o. Maksymiliana Kolbe w Japonii.🇯🇵 ❤
Dlaczego wy ,katolicy ,narzucanie swoją religię innym narodom !!?? Nie umiecie nikogo uszanować . Sprawa wiary ,to osobista sprawa każdego człowieka. Jestem Polką ,mieszkam w Polsce ,ale nie jestem już katoliczką. Już miałam dość waszego narzucania się ,zawiści ,zazdrości i głupoty ! KK ,to wyłącznie instytucja ,do tego najbogatsza na świecie ,a kasę zdziera z najbiedniejszych ! Dla mnie najważniejsze być dobrym człowiekiem ,a nie pokazywać się w kościele i obmawiać innych jak są ubrani. Poczytajcie ,jak żyją biskupi ,jakie pałace sobie budują. Im nie w głowie , żeby pomóc biednemu ,szybciej kopną go w d...e. Sprawdźcie parafianie w słowniku znaczenie tego słowa. Ja nie jestem już owcą idąca bezmyślnie przez życie. Niestety ,wokół mnie moc owiec i baranów. Beeeee...... Wstyd .
To już następny film, który oglądam, a właściwie chłonę. Masz umiejętności, które nie zawsze idą w parze - rozległa wiedza, znakomite przygotowanie oraz umiejętny, ciekawy sposób przekazywania. Dodatkowo łączysz fakty z własnym doświadczeniem. Przyjazne podejście do słuchacza , z lekkim poczuciem humoru sprawia, że słucha się twojej wypowiedzi z dużym zainteresowaniem. Bardzo ci dziękuję. że w taki relaksacyjny - a jednak poznawczy sposób, zdobywam wiedzę o odległym kraju. Gdybym miała sama przeczytać tyle wiadomości na temat wiary w Japonii, kosztowałoby mnie to z pewnością sporo wysiłku. Świetnie, że masz pasję, która przynosi tyle korzyści oglądającym. Życzę ci powodzenia w tworzeniu kolejnych odcinków i samych pozytywnych emocji internautów w odpowiedzi na twoją niesamowitą empatię 🙂..
Cudownie , Jesteś Swietnym bardzo inteligentnym młodym człowiekiem słucha się Ciebie z zachwytem. Dwa dni do tyłu znalazłam Ciebie i moje samopoczucie uległo zdecydowanie poprawie. Chłopaku jesteś cudowny Pozdrowienia
Widziałam w domu Twojego dziadka Krzyż na ścianie ...to ciekawe. Znam pewnego dominikanina o. Juliana Różyckiego, który jako misjonarz spędził w Japonii prawie 30 lat i to on przetłumaczył "Dzienniczek s. Faustyny" na japoński. Tak kocha Twój kraj, że po powrocie z niego otrzymał u nas pseudonim "Japończyk" 😊😊😊
Gabriel. Odkryłem Twój kanał dosłownie 4 dni temu i oglądam Twoje filmy non stop. Jesteś fenomenalny.Jesteś młody facet ale ja Ciebie słucham jak profesora. Powiem tak. Nie jestem laikiem jeżeli chodzi o Japonię teraźniejszą i historię ale słuchając Ciebie robie niski pokłon bo jesteś sensei jeżeli chodzi o tematy Japoni. Brawo! Dla mnie jesteś i Japończykiem i Polakiem. Połączyłeś same fajne cechy :) Pozdrawiam Cię naprawdę serdecznie
Mam 40 lat i serce mi rośnie jak słucham młodego, mądrego człowieka z takim doświadczeniem i wiedzą, który nie wstydzi się powiedzieć tego , że jest Katolikiem:-)♡
Pół-Japończyk mówi po polsku lepiej niż 80% "czystej krwi" Polaków. Mam na myśli dykcję, płynność wypowiedzi i brak błędów językowych. Jesteś niesamowicie przystojny, masz przepiękny uśmiech i, nomen omen, boski głos!
Upiorze🫵 Gabriel to nie Bóg, tylko fajny facet 😄. Juz pewnie dluga kolejka wielbicielek ustawilaby się. Wychwalając go pod niebiosy, niczego nie zyskacie, tylko wzrośnie niebotycznie jego własne EGO. Pochwalić można, ale nie przesadzajcie z tym 😏, bo go jeszcze zepsujecie 😄😄😄
Nigdy nie miałam pragnienia żeby pojechać do Japonii i w sumie nie bardzo mnie interesuje ta część kontynentu ale ty tak opowiadasz że chce się słuchać 😅 nie wiem jak ty to robisz haha
Bardzo dobrze słucha mi się twoich materiałów. Jest dobra głośność materiałów, a ty mówisz płynnie i potrafisz zaciekawić widza swoimi słowami. Kocham filmy, które w sposób merytoryczny poruszają jakąś sprawę, więc rób dalej takie materiały, gdyż są bardzo wartościowe. Zostawiam like 😊
Fantastycznie - fajnie opowiadasz, wreszcie dowiedziałam się o chrześcijanach w Japonii - właśnie takie bezpośrednie relacje mają mega moc. Co do innych wierzeń ..pełna tolerancja. Chciałabym żeby było tak w PL. Ech zazdroszczę Ci tego podwójnego DNA :))))
Dzięki za ten film. Natomiast taka prawda że te 90% to są po prostu ludzie ochrzczeni, którzy myślę w większości nie praktykują a do kościoła chodzą tylko od święta, lub również nie. Na przykład ja jestem ochrzczona i chodzę do kościoła regularnie ale moja siostra nie wierzy i nie chodzi do kościoła, ale ponieważ jest ochrzczona i nie dokonała aktu formalnego wyjścia z kościoła, nadal jest wpisywana w te statystyki.
Natomiast prawda jest taka, że masz puste konto i twoja wypowiedź jest niewiarygodna. Niby nic złego nie piszesz, a jednak twoja wypowiedź trochę brzydko pachnie. Dlaczego uzywasz języka gimnazjalistki, skoro wiesz o apostazji. Zawsze gdy ktoś stara się przedstawić Polaków w złym świetle zastanawiam się, czy to zwykłe pranie mózgu, czy praca u podstaw za konkretne pieniądze... takie współczesne srebrniki...
@@SonkaB.Nikt z moich znajomych nie jest wyznawcą gówno wartych mitow watykanskiego okupanta choc ich uposledzeni rodzice mieli wyprane tak mozgi przez tą pedofilską mafię ze ochrzcili swoje dzieci w tej pedo sekcie.
Nagrasz może kiedyś odcinek na temat monarchii w Japonii? Powiązania rodziny cesarskiej z tradycją i kulturą, jej poparcie w społeczeństwie, a może swoje przemyślenia na ten temat? Myślę, że zagadnienie jest na tyle ciekawe i w pewien sposób odległe, że każdego po części zainteresuje!
Dopiero dzisiaj obejrzałam ten filmik Przygotowałeś go bardzo rzetelnie. W Polsce jest też zapewne wiele osób tzw. wątpiących. Historie Ojca Kolbego zapewne znasz, bo jest związana również z Japonią.
@@dominika6647 Owszem, a w marcu jest święto zwiastowania i wtedy "nasz" archanioł ma swoje indywidualne. Nie wiem, kiedy Hiodo san obchodzi. Może zrobi kolejny odcinek Q&A i wyjaśni sprawę. Zawsze można złożyć życzenia drugi raz. 🙂
Gabryelu, dzięki piękne za ten odcinek i przyznanie się publiczne, że jesteś wierzącym czyli praktykującym katolikiem. Dziękuję, że pokazujesz nam Japonię z różnych perspektyw i dajesz poczucie jakbyś ją zwiedzali razem z Tobą. Moc serdeczności.
Masz nieprzeciętny dar opowiadania. Kiedy mówisz zamieniam się w słuch. Lubię zanurzać się w Twoich ciekawych opowieściach .. Życzę powodzenia , w wszystkim co robisz i co zamierzasz zrobić ...:)
@@GabrielHyodo Jezu dziękuje jesteś pierwszą dużą (chodzi o suby) osobą która odpowiedziala mi na kom. Pisze z zapytaniem czy posiadasz może swój własny server Discord Lub czy posiadasz discorda? Fajnie by było jak Bym mógł się z tobą skontaktować i zadawać pytania od nośnie np. Czy wiesz w jakiej restaracji zjadł bym dobrze w Tokyo lub saitamie. lub podobne :D Jesteś naprawde świetnym RU-vidrem Pozdrawiam cie! ~Tyminiko
Pozdrawiam ze Szkocji! U mnie ciężko znaleźć katolicki kościół bo katolicyzm nie jest tu tak popularny. Ja na szczęście mam do kościoła 5 min na pieszo ale we wielu miejscach nie ma tak łatwo^^
Bardzo ciekawy odcinek Gabriel. Dzięki! Widziałeś może film "Milczenie" Martina Scorsese (2016)? Trudne kino, ale także komentuje temat religii katolickiej w XVII wiecznej Japonii, który poruszyłeś w swoim materiale. Zamiast 'różne wiary' powiedziałbym 'różne wierzenia' albo 'religie'. Lepiej też powiedzieć 'wyznawanie wiary katolickiej' zamiast 'wierzyć w katolicyzm'. My, katolicy wierzymy w Boga lub Jezusa Chrystusa. Keep up the good work!
No, tyle że milczenie to jednak zawiera elementy (a w każdym razie jeden element) mocno bluźnierczy: Chrystusa objawiającego się misjonarzom i mówiącego, by się go zaparli.
Jak byłam w Japonii, to świątynie buddyjskie i shinto bardzo mi się podobały. Zazwyczaj panuje tam taki spokój. 🎋🎐Miałam okazję nocować w klasztorze buddyjskim (to była wycieczka z biura podróży) gdzie wszystkie posiłki były wegetariańskie. Wzięłam sobie na pamiątkę taką wróżbę że świątyni, tylko dla tego, że była ozdobiona papierową laleczką w kimonie 🥰
A ten 1% to zasługa misjonarzy min.Max Maria Kolbe ktory przybył do Japonii..i założył pismo Rycerz Niepokalanej..polecam poczytaj sobie tą historie.Dzieki za filmiki.Keep going👍
Nie został wydalony,ale wyjechał zarobić,by wrócić na misję z pieniędzmi na jej rozbudowę,ale wybuchła wojna i jego współbracia w Japonii kontynuowali jego misję i zadłużyli się ocalając sieroty wojenne.
Był tam też inny franciszkanin , brat Zenon Żebrowski[ był blisko związany z Św.Maksymilianem Kolbe)bardzo ceniony przez Japończyków przynajmniej jeszcze przed 2 wojną światową
@@user-mu5fc7oy3x Tak, byłam w kościele w Akabane,dzielnicy Tokio,który został wybudowany przez współbraci Świętego Maksymiliana Kolbe. Raz byłam na procesji zorganizowanej w tej parafii ulicami w okolicy. Sam kościół projektem przypomina polski kościół. 14 sierpnia jest święto męczennika Św. Maksymiliana Kolbe.
Ooo super, czekałam na taki film. Wyjazd do Japonii jest moim marzeniem, ale zastanawiałam się czy jako katoliczka jakkolwiek się tam odnajdę (bo jednak biorąc wiedzę z anime, trudno znaleźć cokolwiek na ten temat, haha). Ty rozwiałeś moje wątpliwości i bardzo fajnie, że możesz dużo rzeczy opowiedzieć z własnego doświadczenia. Dzięki! :D
Konkretnie i na temat . Jesteś młody więc zdarza Ci się trochę inne spojrzenie na niektóre sprawy , ale ogólnie jest super i na pewno będę Cię słuchać . Odkryłam Twój kanał i bardzo mi się spodoba . Dziękuję.
Są lepsze kąski: "(Mt 10,34-11,1) Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien."
@@piotrmozer6428równie dobrze mógłby mówić o każdej innej religii lub ateizmie i na to samo by wyszło. Każda odmienność rodzi podział i Jezus uświadamia o tym apostołów. Nic ponadto. Jeśli wierzysz że coś innego to jesteś super uprzedzony.
@@wojtekkonefa4590 Każdej innej? A jakie to święte wojny prowadzili Zaratusztranie, Buddyści czy wyznawcy Shinto? Jakoś dwie największe - dzisiaj - mordowały w imię swoich książek miliony, i tylko dzięki temu są dziś "na topie". Polecam poznać historię, a biblię przeczytać od deski do deski, nie wybiórczo i przekręcać na własną modłę, byle wygodnie było. Prawda najbardziej w oczy kole.
Siemka, od nie dawna goszczę na Twoim kanale i oglądam filmy przypadkowo, na prawdę robisz kawał dobrej roboty. Oglądając ostatnio filmy z Twoim tatą i teraz o religii, jeden po drugim zacząłem się zastanawiać nad kilkoma kwestiami jak może to wyglądać w Japonii. 1. Potwierdzałeś że Japończycy na święta zajadają się kurczakiem KFC ale mowa tu o świętach Bożego Narodzenia i tylko ten 1% katolików tak robi czy kurczak KFC jest daniem świątecznym dla wielu religii. 2. Wspominasz że Twoja rodzina z Japonii jest wyznania katolickiego, zastanawia mnie zderzenie obrzędu Japońskiego i Polskiego jeśli mowa tu o np ślubie, jak wyglądał pod tym kontem ślub Twoich rodziców. Jak wyglądało wesele bo też zapewne są różnice w weselu Polskim a Japońskim. 3. Jak w Japonii wygląda obchodzenie świąt katolickich, chodzi mi tu o powiązania z pracą. W Polsce mamy dni wolne od pracy z okazji świąt, jak to jest w Japonii skoro jest państwem, jeśli można tak powiedzieć, typowo świeckim. Czy umożliwa się branie dni wolnych w Święta Wielkanocne bądź Boże Narodzenie? Czy może zwyczaje w Japonii nie przewidują brania wolnego na święta i są inaczej obchodzone. (Wcześniej przed filmami z Twoim tatą i o religii oglądałem o różnicach w pracy ) 4. Nawiązując trochę do powyższego pytania, czy w Japonii są dni wolne z powodu świąt? Czy są to święta państwowe bądź są jednak jakieś dni wolne z powodu świąt religijnych? Jeśli kiedyś już odpowiadałeś na te pytania to przepraszam, po prostu nie zdążyłem jeszcze obejrzeć wszystkich filmów na Twoim kanale. Pozdrawiam
Gabrieli bardzo dziękuję za bardzo ciekawe informacje o Japonii. Ciekawa jestem jakie tam są zabytki, piękne miejsca,ktore warto zobaczyć. Również jak Japończycy spędzają czas wolny, jakie są święta, jak odbywają się wesela i inne uroczystości. Zainteresowania. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę powodzenia, również pozdrowienia dla rodziców i dziadków.
W Japonia był św. Maksymilian Kolbe, założył japoński Niepokalanów. Dużym poważaniem cieszył się brat Zenon Żebrowski franciszkanin. Jak był wybuch bomby w Hiroszimie i Nagasaki to ocalał właśnie klasztor franciszkanów..
Dziękuję za ten odcinek. Bardzo lubię Ciebie oglądać. Wiara katolicka jest mi droga i bardzo wartościowym dla mnie było usłyszeć jak jest praktykowana w Japonii. Pozdrawiam i życzę miliona subskrybentów.
Dobra tematyka i dobre wykonanie. Jakoś zawsze lubiłam Japończyków i na spotkaniu Japonki na rozmowie z moja znajomą--z ciekawości zapytałam ją: "czy kochasz pracę czy musisz pracować ?" Była jakby przemęczona i z jej odpowiedzi i z twarzy wynikało, że system będący psychicznym przymusem pracowitości był dla niej udręką (jest chrześcijanką , ale z którego odłamu wiary - nie zdążyłam zapytać ) Po tym filmie głębiej rozumiem Japończyków i bardzo ci za to dziękuję, Gabrielu :)
Hej, fajnie się ogląda Twoje materiały i sub leci. Mógłbyś kiedyś poruszyć dość głośny niedawno temat o japońskiej graczce, która się wypowiadała na temat niskich facetów? W Polsce/Europie mówi się o magicznej granicy 1,8m a tam o 1,7m. Jakie wymagania mają młode japonki do facetów? Czy jest to nienaganna sylwetka, odpowiedni wzrost, wysokie zarobki jak na zachodzie czy jednak azjatyckie dziewczyny patrzą na coś innego? Obejrzałem film o różnicach między facetami/kobietami w Japonii ale temat można trochę bardziej rozbudować ;)
Ehh... chyba nie ma lepszego sposobu niż przekazanie kultury/życia Japończyków przez osobę będącą/znającą daną kulturę, będącym jednocześnie w kulturze/znającą daną nację. Poziom 110% pozdrawiam!
Nie był najgorszy ,ale jak kazdy mial swojeie zawsze dobre pmysla.alewczasie wojny zachowal się poprawnie pomafał ,także Żydom a nawet bohatersko.@@krystiangod8001
Odkryłem Cię wczoraj. Zdążylem obejrzeć parę Twoich vlogów. Jestem nimi zauroczony. Przed chwilą spojrzałem na parę komentarzy niżej (zwłaszcza piotrkauza) więc nie będę Ci więcej "kadził"... Temat powyższy dla mnie bardzo interesujący, więc proszę o więcej. Chyba, że już na temat religii i wiary gdzie indziej mówisz. Arigatō gozaimasu!
Ooo jestem za filmikiem o shinto i buddyzmie. Może dowiem się jeszcze więcej o tym. ^^ Oglądam cię od kilku dni i fajnie opowiadasz, słuchanie cię nie męczy jak lecisz sobie w tle xP
W Polsce tradycja rodzinna to najczęściej katolicyzm - nawet jak ktoś nie wierzy, to często w ankiecie mówi, że jest katolikiem, bo przecież go ochrzczono. Stąd tak wysokie wyniki w statystykach. Chrzci też dzieci, bo "tak trzeba" i tak to sobie leci.
Robisz zajebiste filmy i bardzo miło się je ogląda. Nie w temacie ale chciałbym zapytać jak się nazywa to czerwone odzienie i gdzie można takie dostać :D
znam historie katolicyzmu w Japonii i w jakich strasznych warunkach wierzący przetrwali 250 lat bez kapłanów: wielki szacun! ; kazdy katolik powinien znac historie klasztoru sw.Maksymiliana Kolbe niedaleko Nagasaki oraz przepowiednie z Akity z lat 70
O tych prześladowaniach opowiada film M. Scorcese "Milczenie".Chyba właśnie z powodu tych prześladowań chrześcijaństwo ostatecznie nie przyjęło się w Japoni (oprócz tego 1 czy pół procenta;)
Przede wszystkim za co byli prześladowani? Za współpracę z potęgami kolonialnymi Hiszpanii i Portugalii, które chciały wykorzystując wojnę domową obalić cesarza (będącego głównym kapłanem 神道 Shintô) i podporządkować sobie nawrócony szogunat. Prawie im się udało to, kiedy w zamian za dostawy broni palnej nawrócili wielkiego 大名 daimyô 織田信長 Odę Nobunagę, który rządził sporą częścią Japonii. Dlatego po śmierci Nobunagi jego następca 豊臣秀吉 Toyotomi Hideyoshi zakazał nawracania na chrześcijaństwo, zaś 将軍 shôgun 徳川家康 Tokugawa Ieyasu i jego następcy wydali dekrety wypędzające 切支丹 Kirishitan z Japonii pod karą śmierci. Dużą rolę odegrał w uświadomieniu Ieyasu o zagrożeniu ze strony mocarstw iberyjskich i zakonu jezuitów angielski żeglarz William Adams, który poinformował go o podboju przez Hiszpanów cesarstw Meksyku i Tawantinsuyu w Ameryce. Za przekazaną wiedzę shôgun nadał mu godność samuraja nazwiskiem 三浦按針 Miura Anjin i tytuł 旗本 hatamoto (chorążego gwardii przybocznej) wraz z odpowiednią pensją. Warto jeszcze zaznaczyć, że chrześcijaństwo nie przybyło po raz pierwszy do Japonii wraz z katolicyzmem Franciszka Ksawerego tylko mniej więcej 8 wieków wcześniej zostało sprowadzone z Chin jako nestorianizm czyli 景教 Keikyô (Religia światła) wraz z buddyzmem tantrycznym przez mnicha 空海 Kûkai (弘法大師 Kôbô Daishi), tworząc w połączeniu istniejącą do dziś w Japonii szkołę tzw. buddyzmu 真言宗 Shingon-shû (szkołę Prawdziwego Słowa). Na górze 高野山 Kôya-san, gdzie znajduje się pierwszy klasztor Shingon założony przez Kôbô Daishi do dzisiaj znajduje się wzniesiona przez Kôbô Daishi kopia słynnej Steli Nestoriańskiej Dàqín 大秦景教碑 z 長安 Chang'an. Co więcej są wiarygodne relacje, że Franciszek Ksawery o fakcie obecności nestorian w Japonii został dobrze poinformowany przez Ormian w Indiach, a już na pewno wiemy, iż na początku pracy misyjnej używał terminologii związanej z praktykami Keikyô, którą następnie odrzucił jako heretycką, aby nie być przypadkiem branym za buddystę. Tak więc jasne staje się, iż Japończycy przed Ksawerym przynajmniej niektórzy znali i przyjęli Jezusa Chrystusa, czcili go po swojemu i kontrowersyjna zagraniczna ewangelizacja mówiąc oględnie nie była częścią organicznego rozwoju ich kultury. Przy okazji represje skierowane w katolików uderzyły również w niektóre szkoły buddyzmu przyjazne chrześcijaństwu i m.in. ograniczyły na jakiś czas oficjalnie zasięg rozpowszechnienia praktyk Keikyô w szkole tantrycznej Prawdziwego Słowa, które jednak szczęśliwie dotrwały do dziś (co zaświadczył m.in protestancki ksiądz 久保,有政 Arimasa Kubo), ponieważ już w czasach przed Ksawerym i misją katolicką były to praktyki inicjacyjne o charakterze dyskretnym. Za to katolicy odegrali bardzo pozytywną rolę w Japonii w epoce Meiji (明治時代 Meiji-jidai) pomagając w budowie ruchu prawicowego w Japonii i umacnianiu władzy cesarskiej. Katolikiem był m.in. w szczególności wielki sinolog, ninja i mistrz sztuk walki 内田良平 Uchida Ryôhei, założyciel patriotycznego 黒竜会 Kokuryû-kai (Stowarzyszenia Czarnego Smoka), którego tybetańskim oddziałem był 青龍会 Seiryû-kai (Zakon Zielonego Smoka) i stowarzyszenia te odegrały wielką rolę nie tylko w japońskiej działalności wywiadowczej, ale również w przebudzeniu politycznym narodów Azji oraz Czarnych Amerykanów. Ale to już chyba temat na innego posta.
@@patrickohooliganpl Widzę,że masz dużą wiedzę o histori Japoni;) A Uchida Ryohei chyba został beatyfikowany kilka lat temu w Osace (ale nie jestem pewna;)
@@monia866 Uważam, że robienie złej prasy japońskiej prawicy oraz nacjonalizmowi nie do końca pokrywa się z prawdą. Np. Koreańczycy z Południa narzekając na japoński kolonializm zapominają, że dzięki rządom Cesarstwa Japonii zostali uwolnieni od panującego wcześniej systemu feudalnego poddaństwa chłopów i mogli po raz pierwszy korzystać z dobrodziejstw ekonomicznych industrializacji. Wielu Koreańczyków ukończyło wtedy studia w Japonii, a także dostali wysokie pożyczki od rządu cesarskiego na otwarcie (do spółki z japońskim kapitałem prywatnym i państwowym) dużych korporacji handlowych i przemysłowych, które już po II wojnie światowej po przejęciu udziałów japońskich w ramach reparacji przez rząd Republiki Korei były i są prowadzone w sporej mierze przez rodziny tych samych przedsiębiorców jako tzw. czebole. Japonia zastała Koreę drewnianą, a zostawiła murowaną. Spora liczba gmachów obecnych instytucji rządowych, oświatowych i kulturalnych w Korei Południowej oraz generalnych dyrekcji wspomnianych czeboli zajmuje lub do b. niedawna zajmowała budynki wybudowane w okresie kolonialnym na zlecenie rządu Jego Cesarskiej Mości. Wielu znanych Koreańczyków zrobiło też olśniewające kariery w samej Japonii, jak 최영의 Choi Yeong-eui, który znany jako 大山倍達 Ôyama Matsutatsu studiował japońskie sztuki walki i założył po II wojnie w Tôkyô szkołę karate 極真 Kyokushin. Także w innych krajach wpływy narodowego ruchu japońskiego niezwykle pomogły ludziom dyskryminowanym przez ich systemy polityczne. Warto tutaj wspomnieć postać Amerykanina irlandzkiego pochodzenia (wyznania katolickiego) nazwiskiem John Keehan znanego pod pseudonimem Count Juan Raphael Dante, który jako jeden spośród pierwszych Amerykanów nauczał Wschodnich sztuk walki i założył amerykańskie kapituły stowarzyszeń azjatyckich Kokuryû-kai oraz Seiryû-kai w Chicago. W dôjô tych kapituł ćwiczyli karate i ninjutsu m.in. działacze republikańskiego Ruchu Praw Cywilnych, który sprzeciwiał się segregacji rasowej w Stanach południowych rządzonych przez demokratów. Wielu spośród uczniów tych dôjô było czarnych. Niestety później wybuchły kłótnie pomiędzy tymi dwoma oddziałami, które doprowadziły w 1970 do rozruchów znanych jako Wojny Dôjô. To był praktycznie koniec tych towarzystw w Ameryce, których resztki skurczyły się do poziomu lokalnych czarnych gangów ulicznych i wegetują gdzieś w slamsach zasilane drobniakami zza oceanu przysyłanymi jako jałmużna od yakuzy. Tymczasem jeszcze przed II wojną światową Zielony i Czarny Smok działały na teatrze operacyjnym Rosji Sowieckiej i krajów przez nią okupowanych wspomagając wolnościowy antysowiecki ruch oporu razem z polską "Dwójką" i towarzystwem Prometeusz. Jeszcze przed I wojną światową na terenie Rosji Carskiej (szczególnie na Kaukazie), Persji, Afganistanu i Cesarstwa Ottomańskiego działała muzułmańska grupa powołana przez te japońskie stowarzyszenia znana jako 白狼会 Hakurôkai (Stowarzyszenie Białego Wilka), do której należeli także niektórzy polscy Tatarzy i już po 1917 również ona zaangażowana była w pomoc kontrewolucyjnej partyzantce antysowieckiej także we współpracy z "Dwójką" i Prometeuszem. Po jej rozbiciu w czasie II wojny światowej przetrwały znane mi tylko dwie b. okrojone jej kapituły. Kierownictwo jednej z nich, działającej w Turcji - przejął płk Alparslan Türkeş i przekształcił w znaną bojówkę prawicowo-nacjonalistyczną pn. Bozkurt (Szare Wilki) znaną niestety m.in. z zamachu jej członka Mehmeta Ali Ağcy na JP2 oraz francuskiego kryminału _L'Empire_ _des_ _loups_ z Jeanem Reno. Druga kapituła Hakurôkai (tzw. oddział kaukaski) prowadzić ma podobno nadal działania związane z partyzantką antyrosyjską, działa na terenie muzułmańskich republik kaukaskich (m.in. Dagestanu i Czeczenii). W związku z bieżącymi operacjami wojennymi oraz toczącymi się dochodzeniami (też sporo w niej nie gra...) wolę jednak utajnić zasłyszaną wiedzę na jej temat. Niestety smutną sprawą jest, że te ruchy wyzwoleńcze współczesnych "żołnierzy wyklętych" o długiej historii, dawniej elitarne - kończą nie lepiej niż ich odpowiedniki w Stanach. A przecież były czasy, gdy do Zielonego Smoka należały postaci tej miary co Dr. Piotr Badmajew, Dr. Paul Carus, Dr. Eugen Herrigel, czy wreszcie nauczyciel Dalaj-lamy XIV Dr. Heinrich Harrer. Niestety ten upadek tyczy się również Stowarzyszenia Białego Smoka, które jest w Chinach i w Japonii spadkobiercą Czarnego i Zielonego Smoka rozwiązanych w tych krajach przez Aliantów po II WŚ. Bulwersuje mnie fakt, iż jego rzecznik prasowy Benjamin Fulford (a więc prawdopodobnie całe to ugrupowanie) oderwało się od zasad patriotyzmu japońskiego i w obecnym konflikcie rosyjsko-ukraińskim zajmuje stronę reżimu Rosji, z którą nadal Cesarstwo Japońskie pozostaje formalnie w stanie wojny! Sic transit gloria mundi.
Jakby u nas po prostu zapytać to nie było by 90% katolików praktykujących, ale przez to, że nawet jak ktoś nie praktykuję to i tak większość takich osób ochrzci dziecko i statystyka rośnie.
Jakie podejście ma kościół katolicki w Japonii do odwiedzania przez katolików świątyń i shinto czy brania udziału w ceremoniach, wprowadzania symboli we własne życie lub chociażby dotykania figur tak jak wspomniałeś? Podejrzewam że jest to traktowane bardziej jako coś co było z nami od zawsze i bardziej jak część kultury niż wiary stricte, ale mogę się mylić. proszę przedstaw mi jak to wygląda w rzeczywistości, w kościele katolickim w Polsce nie mówi się o innej wierze jako czymś złym, ale same przykazania i ich interpretacja przestrzegają przed chociażby wprowadzaniem symboliki innych kultów do własnego życia.
Gabriel więcej filmów o Japonii! Zawsze mnie ciekawił ten kraj i moim marzeniem jest odwiedzenie tego kraju przez ciebie mam natchnienie nawet do nauki Japońskiego plus kocham Naruto 🤣 pozdrawiam bardzo fajny kanał wpadłem przypadkiem zostanę na długo! Piona ! ✌️🙏
Czy słyszałeś coś może o historii kiedy bomba atomowa wybuchła w nagasaki albo hiroshimie ale wszyscy w kościele katolickim przeżyli. Gdzieś kiedyś coś takiego słyszałam ale już nie mogę znaleźć tej historii
2:17 w Polsce jest tak że "katolikiem" jest każdy kto miał chrzest a jak nie ciężko się domyślić takie małe dziecko nie bardzo ma dużo do gadania czy chce być ochrzczone czy nie. Aby oficjalnie się wypisać z parafii trzeba udać się do kościoła czego oczywiście nikomu nie chcę się robić. osoby tzw. "wierzące nie praktykujące" zazwyczaj wierzą w boga ale nie chce im się chodzić do kościoła lub nie podoba im się sam kościół np przez incydenty takie jak ukrywanie pedofili w śród księży czy też przez to jaki kościół ma wpływ na politykę
@Adameq ;P weź pod uwagę, że to co napisałeś nie dotyczy tylko Polski. W zasadzie na całym świecie wszystkie religie dokonują obrzędów inicjacji na niczego nieświadomych dzieciach (wyjątkiem tutaj jest chyba tylko ewangelikalny protestantyzm) i wszędzie w rodzinach wyznających jakąś religie jest oczywisty przymus kulturowy, że dziecko ma należeć do tej samej religii co reszta rodziny
W sumie tak naprawdę szczerze wierzących ludzi w Polsce jest mało. Nawet ci którzy niby są wierzący praktykujący wogóle nie rozwijają swojej relacji z Bogiem, więc w niby wierzą ale nie do końca. No ale cóż czytanie Biblii dla większości jest trudne.
Moja koleżanka ma takiego księdza, że on nikogo nie wypisuje. Zresztą co to za bzdura, że można kogoś wpisać bez jego wiedzy? Jakby się zrobiło grupę religijną i uznawało za członków każdego kogo się samemu wpisze, to pewnie też by to przyjęli.
@@clarahighlander4099 masz rację, stanowczo zbyt mało ludzi czyta biblię. Twierdzą, że są wierzący a nawet nie przeczytali biblii. Wielka szkoda, bo czytanie biblii to w Polsce najlepsza droga do ateizmu.
Trafiłem przypadkiem na Twój kanał, ale bardzo mi się spodobał. Bardzo interesująco i w przystępny sposób opowiadasz o zawiłych tematach. Przebitka ze sceną z metra dotyczy chyba ataku z użyciem sarinu (gazu bojowego), jakiego w tokijskim metrze w 1995 r. dopuścili się członkowie sekty Najwyższa Prawda. Nomen omen skazano ich na karę śmierci.
Artykuł 20 Waszej konstytucji przydałoby się w Polsce. Podoba mi się podejście Japończyków do religii, miałam nawet okazję poznać kogoś kto opiekowal się świątynią buddyjska w Nagoyi, był przesympatyczny i bardzo zabawny, a nawet bardziej wyluzowany ode mnie :)
Chciałbym spytać czy to prawda, że w Japoni buddyzm jest traktowany jako religia teistyczna (Budda jest bogiem)? Oryginalnie Budda był oświecony, ale wg "pierwotnego" buddyzmu hinduistycznego i tybetańskiego bogiem nie jest.
Nikt nie wierzy w żadnym kraju na świecie kto zna buddyzm że Buddha był bogiem. Bo nie na tym polega Buddyzm, to jest koncept z religii monoteistycznej. W Japonii jest buddyzm mahajany, który w dużym stopniu dostosowywał się do lokalnej kultury, tak naprawdę to był po prostu buddyzm dla ludzi świeckich, nie mnichów. Buddowie to nie bogowie, nie mają nadludzkich umiejętności, nie są też w stanie w żaden sposób na ciebie wpływać i nie ma sensu ich o coś prosić lub próbować ich czcić. Buddyzm każdej maści mówi jasno, że świat istnieje od zawsze i będzie istniał zawsze - nie stworzył go żaden Bóg, i też nie ma czegoś takiego. Celem buddyzmu nie jest też poznanie "sensu" czy odpowiedzi na pytania dlaczego świat istnieje, po co istnieje człowiek - a zajmuje się on odszukiwaniem własnego miejsca w tym co już tutaj mamy, nie interesuje nas specjalnie dlaczego coś jest, a bardziej jak działać z tym co już nas otacza.
Dziękuję za to świadectwo. Ciekawe co sądzisz o filmie "Milczenie" z 2016 r. i wytłumaczeniu, że Japonia jest jak.... bagno, w którym nic z zewnątrz (w tym chrześcijaństwo) nie jest w stanie się zakorzenić... Wszystko ugrzęźnie i nie wyda owocu.... Choć ten MILION, w tym Twoja rodzina, to jednak coś znacznego i krzepiącego ducha.
Wierz mi Gabryjelu że w Polsce wierzących i praktykujących ( bo tylko wtedy wiara jest żywa) maxymalnie 30 procent. Widzę że jesteś dobrze zorientowany jak wierzą Polacy👍
To się wszystko zmienia. Wielu ludzi w Polsce odeszło przez dobrobyt i dostęp do Internetu. Na marginesie zmiany II Soboru Watykańskiego mogły wpłynąć tu trochę niekorzystnie. Już nie raz w historii tak bywało że ludzie odchodzili od wiary a później wracali. Wszystko zależy od czasów a te się zmieniają. Kryzysy zazwyczaj sprzyjają pogłębieniu duchowości, więc pod tym względem czekają nas bardzo ciekawe czasy.
Na chrześcijaństwo się nie nawracało tylko krwawo zmuszało do tej wiary ,Słowianie 5 wieków walczyli i ginęli w obronie swojej rodzimej wiary ,ale zostali pokonani i zmuszeni pod groźbą śmierci do wiary w zwłoki człowieka na krzyżu .
Jako zainteresowany Dalekim Wschodem, z tego odcinka nie dowiedziałem się prawie niczego nowego. Choć doceniam Twój risercz. Nie jest tajemnicą, że Japończycy na ogół przywiązują dużą wagę do tradycji i zwyczajów, choć nie wiąże się to u nich z religijną wiarą. "Milion bóstw" kojarzy mi się trochę z filmem "Mój sąsiad Totoro". W japońskim folklorze są fantastyczne istoty, i ów folklor jest elementem tradycji, jednak o kulcie podobnym do tego istniejącego na tzw. Bliskim Wschodzie nie ma tam mowy. Nie jest żadną nowością ani zaskoczeniem, że krzyż to narzędzie tortur i zabijania, użyty chociażby do uśmiercenia zbuntowanych gladiatorów od Spartakusa wzdłuż Via Appia po bitwie nad rzeką Silarus w 71 r. p.n.e, na rozkaz Krassusa. Odnośnie 2:18, to jest to nieprawda z tymi ponad 90%. Wg badania Eurobarometru z 2010, czyli sprzed 12 lat, 79% Polaków odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy wierzą w Boga. Czyli niespełna 80% Polaków wierzy w Boga. Zatem niby jak ponad 90% Polaków może być katolikami, skoro kilkanaście procent z nich nie wierzy w Boga? To się wyklucza. Nie da się być katolikiem niewierzącym w Boga. Poza tym duża część wierzących w Boga to ludzie "wierzący na swój własny sposób", czyli heretycy, zgodnie z oficjalną doktryną KK. Wyznawcy religii monoteistycznych od dawna w wielu przypadkach są fanatykami i nienawidzą wyznawców innych religii. Gdy muzułmanie podbili Indie, to niemal doszczętnie zniszczyli tam buddyzm. Podobnie chrześcijanie niszczyli religie pogańskie, choć niektóre pojedyncze pogańskie elementy adaptowali na potrzeby chrześcijaństwa. A stwierdzenie "Poza Kościołem nie ma zbawienia" obowiązuje katolików nadal. Katolicyzm jest dogmatyczny i autorytarny, nie jest jak shinto. Papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI bardzo aktywnie sprzeciwiali się pomysłom wprowadzenia przez władze różnych państw legalnych związków partnerskich i małżeństw osób tej samej płci. A w "Katechizmie Kościoła Katolickiego" jest m.in. napisane, że władze państwowe powinny zakazywać pornografii i ją zwalczać. Więc zdaniem katolików rozdział Kościoła od państwa jest zły, bo sprawia, że władze państwowe nie słuchają przedstawicieli Kościoła. A islam ma do tego jeszcze bardziej radykalne podejście, a wzajemne przenikanie się religii i polityki jest tam o wiele silniejsze. W sumie to Japonia jest ładnym przykładem tego, jak terytorialnie niewielkie państwo może mieć potężną soft power. Jak na kraj niebędący mocarstwem, Japonia to jeden z najbardziej rozpoznawalnych krajów świata - praktycznie na całym świecie kojarzy się z nowoczesnymi technologiami i miniaturyzacją, rysunkami i ogólnie sztuką, kimonami, karate, sumo, kendo, gejszami z wachlarzami, ceremoniami picia herbaty, warstwowymi domkami, samurajami, katanami i oczywiście anime.
Spis powszechny z 2021 r. - na pytanie o wyznanie udzieliło odpowiedzi 30 mln ludzi, bisko 8 mln odmówiło odpowiedzi. Z tych 30 milionów, 27 mln z hakiem stwierdziło, że należy do jakiegoś wyznania, idąc dalej - za katolików uważa się 27 mln - w porównaniu z 38 milionami narodu, wypada to coraz słabiej. (tu jest spora manipulacja statystykami, bo wszelkie "inne" to drobna grupa, niemniej, w stosunku do kraju - liczba katolików drastycznie spada - a niektórzy potrafią podawać, że 91% to katolicy - a tu nie, 91% z tych, którzy w ogóle udzielili odpowiedzi, i którzy stwierdzili, że należą do jakiegokolwiek wyznania, to katolicy, a nie w stosunku do populacji) W porównaniu ze spisem sprzed dekady (2011), wzrosła o 1,7 miliona ludzi całkiem niewierzących, a katolików ubyło o 7 milionów. Dodajmy do tego fakt, że wielu odpowiedziało "bo tak trzeba", a nie są w pełni wierzący czy praktykujący, tak że realna ilość "rasowych katolików" w tym kraju, oscyluje między 50-60% - biorąc pod uwagę twierdzenia kościoła, że jak nie chodzisz do nich to nie możesz nazywać się katolikiem, to takich full katolików jest może 20-30%.
