@@jacobo1307 W Białymstoku sam to nie raz słyszałem i mówiłem :D najczęściej używane gdy np. stoisz z grupką osób i już idziesz a nie chce Ci się każdemu ręki podawać
Wszyscy piszą jak świetnie mówisz po polsku, jest to oczywiście zdumiewające, ale dodatkowo chylę czoła przed twoją kulturą osobistą, znajomością zagadnień z najróżniejszej tematyki, geografia, historia, sztuka, językoznawstwo i to nie tylko by poprawnie mówić ale również zgłębić historię języka, jest to imponujące! Powiem Ci Ignacy, że wręcz jest mi jakby glupio sam przed sobą, na jaką łatwiznę w życiu idę w porównaniu z Tobą. Mam 41 lat i kłaniam się nisko młody człowieku przed Tobą, tymczasem łykam wszystkie filmiki jeden po drugim, bo kanał odkryłem dosłownie przedwczoraj. Trzymaj się!
Loco, zgadzam się z Tobą całkowicie. Swoboda, z jaką Ignacy posługuje się naszym językiem, rzuca na kolana. Już kiedyś wspominałem, że mówi płynniej, niż połowa naszych rodaków. Szczególnie tych z telewizji i radio.
A propos "sayonara" przypomniało mi się pewne przezabawne zdarzenie z lat 90-tych XX w. Otóż przez rok u mojego wujostwa mieszkał pewien Amerykanin który przyjechał do Polski uczyć jęz. angielskiego. Korzystał z tego także ich nastoletni wtedy syn. Po drodze do szkoły i centrum miasta jest spory cmentarz a przy nim praktycznie przez cały rok stragany ze zniczami i kilka kwiaciarni. Przez rok Amerykanin zdążył się sporo nauczyć polskiego i kiedy przechodził wyczytał na jednym z wieńców napis "Ostatnie pożegnanie". Gdy nadszedł więc czerwiec i czas powrotu do USA po prostu kupił taki wieniec i w podziękowaniu za gościnę wręczył mojej cioci i wujkowi :-)
Niesamowite! :) Gdybyś Ignacy tylko lekko popracował jeszcze nad "u", które wymawiasz z nadmierną starannością, żaden Polak nie pomyślałby, żeś Japończyk :)
Podejrzewałem sayonara o taki wydźwięk, bo jedyną sytuacją w której je słyszałem była pewna bardzo wymowna scena w Death Nocie w której Light definitywnie żegna wpisaną do notesu postać ;) Podobnie jest z polskim "żegnaj" lub "żegnam" - w sumie też ma w podtekście taką smutną albo gniewną nutę, choć w słownikach się o tym nie wspomina.
Dzięki za ciekawy filmik! Rozumiem, że mówiąc do znajomego "sayounara" narażam się na to, że zrozumie, że nie mam ochoty go więcej widzieć? Zwrot "język niegrzecznościowy" brzmi zabawnie, jakby był celowo niegrzeczny:) Powiedziałabym raczej "język potoczny" albo "nieformalny".
Witaj Ignacy-Kohei! Cóż za zbieg okoliczności! 3 godziny temu po 15ej czasu PL będąc mimo śnieżnej, mroźnej zimy w ogrodzie, a myślałem ni z tego ni z owego przez parę chwil tym słowie - sajonara, jakie poznałem od dzieciaków na boisku szkolnym, małej wiejskiej szkoły koło Pobiedzisk w latach 1995-96, gdzie wówczas pracowałem. Dziś wiem o co w tym chodzi.Dziękuję! Skorpion panniasty. P.S. Nie mogłem wiedzieć w zmarzniętej Polsce przy wylewaniu wody opadowej z wanny przy tunelu foliowym,aby mróz nie rozsadził wanny, że taki filmik tworzysz w swej ojczyźnie.
Zależy. Ja używam czasami „żegnam" jak kończę rozmowę z kolegami lub żeby poważniej zabrzmiało to używam np. jak rozmawiam z jakąś panią ze szkoły i zaraz będe wracał do domu. Ale przeważnie nie mówię nawet do widzenia bo dla mnie to strata czasu XD
Przygladam sie na polke z ksiazkami czy masz tez ksiazki polski......ale nie widze. Nie widze ksiazek, , ale za to slysze, ze Twoj polski jest coraz dokladniejszy. Wielki podziw!!!
SPOJLER DO BANANA FISH . . . Ja po obejrzeniu banana fish: Płacze mając nadzieję że Ash nie umarł Ja po tym filmie: Płacze jeszcze bardziej niż na początku
Nie wiem co obejrzałem, że YT wyświetlił mi Twój filmik w propozycjach, ale przez kilka dni obejrzałem parę Twoich nagrań i zrobiłeś na mnie piorunujące wrażenie. Mówisz tak rewelacyjnie po polsku, że słuchać Ciebie to czysta przyjemność. Życzę Ci samych sukcesów w prowadzeniu kanału i polecam Grudziądz do zwiedzenia! :)
Podoba mi się że w prosty i przejrzysty sposób tłumaczysz zwroty oraz w jaki sposób ich używać i w jakich sytuacjach są lub nie są na miejscu. Czekam na kolejne filmy.
Ignacy słyszałem o tym słowie ale nigdy nie zdawałem sobie sprawy że one kryje za sobą taką sprawę. Masakra dzieki twojemu wyjaśnieniu teraz pojmuje i rozumiem sens tego słowa. Dzięki stary.
Bardzo ciekawy odcinek, z chęcią posłuchalabym więcej o takich smaczkach. Jak jezdzilam jeszcze w wózku, byłam pewna, że Sayonara to polskie słowo, gdyż w moim rodzinnym mieście bardzo często podało z ust młodzieży na pożegnanie (późne lata 90-te). Do tej pory pamiętam jaki szok wywołała u mnie informacja, że to obcy wyraz xDDDD
Dziękuje za ten ciekawy filmik. Nie wiedziałem, że omawiane słówko ma takie znaczenie. Wydawało mi sie normalnym zwrotem pożegnalnym. Życzę wszystkiego dobrego i nieustannie podziwiam Pana język polski.
Cześć Ignacy, przedwczoraj odkryłam Twój kanał i bardzo miło ogląda mi się Twoje filmiki, zwłaszcza vlogi z różnych ciekawych miejsc Japonii. Gdybyś miał jeszcze okazję nagrać kilka takich materiałów, byłabym szczęśliwa! Zachęcają mnie one do odwiedzenia Twojego kraju w przyszłości. Podobają mi się w nich też wstawki z różnymi daniami z japońskich restauracji, sama bardzo lubię kuchnię azjatycką i zawsze z zaciekawieniem oglądam, co na danej wycieczce udało Ci się zjeść. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Witaj ! Właśnie odkryłam Twój kanał . Bardzo mi imponujesz . Twoja znajomość języka , płynność , elokwencja , poprawność wymowy są niewiarygodne !!! Ja od 4 lat uczę się angielskiego i wciąż mam problem w komunikacji ....
@@qbajako447 nie wiadomo, czy o aborcji. Są różne interpretacje tekstu: 1. Była dziewczyna w toksycznym związku, w którym facet był z nią dla sexu, ale jak sie znudził to ją zostawił 2. To samo co powyrzej, ale zostawił ją jeszcze z brzuchem
Fantastyczne slownictwo i gramatyka! Moj maz jest Niemcem i mówi nie zle po polsku, ale ja nie znam obcokrajowca, który tak beblednie mówil by po polsku. Gratulacje!
Moja nauczycielka z japońskiego (która jest japonką) Zawsze na koniec zajęć żegnała nas słowami Otsukare sama desu. Nikt z początku nie wiedział co ona mówi :v Ale z biegiem czasu już się nauczyliśmy
PYTANIE - właśnie w kwestii relacji hierarchicznych - słyszałem, że w japońskim w sytuacji różnicy w hierarchii (np. pracownik - prezes) pracownik powinien używać trybu przypuszczającego nawet, gdy stwierdza fakt. Na przykład gdy trzeba powiedzieć "to jest krzesło", to pracownik do prezesa powinien powiedzieć: "to wydaje się być krzesłem", żeby nie dawać w obecności kogoś wyżej w hierarchii stwierdzeń kategorycznych. Czy to jest prawda? Jak wyglądają takie zasady w komunikacji w przypadku: - hierarchii w rodzinie: wnuczek - dziadek - hierarchii w firmie: prezes - pracownik - hierarchii społecznej: młodzież - obca osoba starsza (senior)
Jestem nowym widzem więc ciekawi mnie co spowodowało że nauczyłeś się tak dobrze Polskiego nie jest to jakiś popularny język lecz z moich badań może być bardzo stary
Ignacy, słowo Żegnaj stosujemy w PL kiedy ktoś umrze, albo kiedy kogoś już nigdy nie zobaczymy. Możesz też nieco ironicznie powiedzieć "żegnam", jeżeli zostałeś źle potraktowany w takcie rozmowy i chcesz zasygnalizować, że kończysz dyskusję i zamierzasz już odejść w swoją stronę. To mocne słowo i oddziałowuje na emocje.
Ignacy, jestem twoim stałym widzem i muszę powiedzieć, że o tyle o ile sam jeszcze nie zauważyłeś, to naprawdę twoja polszczyzna osiągnęła poziom osoby, która nie tyle, że wychowała się w Polsce, ale ma też porządny edukacyjny warsztat za sobą. Naprawdę z twoich manier można wyraźnie wychwycić obeznanie w polskości. super materiał. koniec pochlebstw. pozdro. nara.
ja już od wielu lat mówię "sayonara" do ludzi których wykopuję ze swojego życia, w sumie nie wiem skąd wiem, że to ma wydźwięk taki silny, ale zawsze mi cudnie pasuje do sytuacji
Chyba bym wybrał angielskie 'Thank you, goodbye' lub nasze 'Dziękuję, do widzenia', licząc, że nawet jak ktoś nie zrozumie, to się domyśli - bo oczywiście mówiąc kwestię, bym delikatnie się ukłonił.
Wrócisz do nagrywania lekcji z japońskiego tak jak kiedyś? Przyjemnie się je oglądało a ty dopowiadasz dodatkowo rzeczy których nie ma a aplikacjach i książkach do nauki tego języka, jak się zdecydujesz to może teraz coś z gramatyki?
Polecam książkę Jonathana Clements'a "Samuraje Chrystusa" . Tytuł oryginału: "Christs's Samurai: The True Story of the Shimabara Rebelion". Prawdziwa historia kierowanego przez samurajów buntu japońskich chrześcijan.
No tak, wobec tego sayonara to tak jak po polsku "żegnam". Wypowiedziane odpowiednim tonem ma zupełnie inny wydżwięk, niż by mógł np. obcokrajowiec pomyśleć. Przypomina mi się, jak uczestnicy kursu języka polskiego kupili na zakończenie roku nauczycielce ładną wiązankę. Na wstążce był napis "ostatnie pożegnanie". Dodam jeszcze, że lubili tę nauczycielkę i nie był to mobbing z ich strony, tylko niewiedza, ale wyszło śmiesznie. Pozdrawiam serdecznie
Hej, wielkie dzięki za odcinek ;). W sumie sam się trochę uczę japońskiego i jeszcze mi wpadły zwroty w stylu: mata ashita, czy o mata ne. TO też takie nie za bardzo do komunikacji :)?
Oglądając kilka Twoich filmów wyciągam wniosek, że mimo japoński w budowie jest dużo prostszy niż polski to macie mnóstwo zasad wynikających z kultury, które słowo użyć w jakich okolicznościach, że można też się pogubić.