"Nie pić wody nie mózg pęcznieje " Ludzie go słuchają ponieważ potrzebują autorytetów, w tym, że te autorytety nie są wiarygodne jeżeli wypowiadają się na twmaty o których nie mają pojęcia 😅 Lubię tego pana, ciekawie mówi
Takie Qwa kazanie mudre, że nie wyłowiłem recepty, jak żyć godnie, bogato i bez pracy rąk czy umysłu. Cóż, guru jest nagi - niech żyje guru! Piepszyć guru, trzeba rozwijać swoje odkryte talenty pracując dla siebie, dla swojego ducha, dla poezji jestestwa, po wykonaniu roboty zarobkowej, tj. dla utrzymania się w Systemie. Nieważne co robisz w robocie, nawet jak to robisz, byleby płacili. Natomiast arcyważne czym zajmujesz się po pracy, po oswobodzeniu się od obowiązków. Jeśli zabierasz problemy z pracy zawodowej do domu, toś głupi. W Anglii pyta się osobę z czego żyjesz pracując w określonym zawodzie; co robisz, by mieć na rachunki, wydatki i jedzenie: What is your occupation? - Czym się zajmujesz, by mieć pieniądze? Nikt nie pyta o to, co sobą reprezentujesz jako człowiek, bo to prywatna sprawa każdego. Trzeba to wysondować, poznać człowieka by go ocenić i zaszufladkować; przewartościowania przychodzą dopiero później, po głębszym poznaniu, wielu konfrontacjach. Do roboty (tyry) idzie się by zarobić pieniądze, głupi jest ten, który работать, aby na pieniądze zasłużyć. Natomiast pracuje się np. nad sobą, nad własnymi projektami, dla swojego rozwoju. Tak to widzę. Pozdrawiam po robocie, kiedy pracuję nad tekstem, by podzielić się z Tobą. Nara. JaroHalo
Tak długo jak będzie istniał Syssss 🐍 Team Tzn. ludzie którzy mają monopol na pieniądze - legalny narkotyk i wszyscy zmuszani są do uzależnienia nic się nie zmieni
Każda praca jest ciężka jak nie masz poukładanych emocji. Prawda jest taka, że większość zmęczenia, kontuzji, chorób itp. bierze się właśnie z rzeczy o których Sadhguru mówi. Życie zupełnie inaczej płynie jak jest się w zgodzie z tym co się robi. Jak się nie jest- to nawet siedzenie godzinę bez robienia zupełnie niczego jest bardzo męczące. Każdy kto sprawdził wie o tym.
To tajemnica poliszynela ale o to chodzi w religiach a w hinduiźmie to już całkiem że są kasty. Więc owieczki utrzymują pasterza, welną i mięskiem a u nas kaską.
Nie rozumie widze,wiekszosc co on mowi.. Ja dzis to rozumiem i dlatego inwestuje w swego syna,aby nie musial tak ciezko pracować, az zachorować i tak z tej pracy ciezkiej nic nie mam ,jak ci co np pracuja w bankach,sa na stanowiskach dyrektorow spolek itp.. Dlatego inwestycje w syna sa tak wazne dla mnie i meza mego,aby nasz syn byl kimś, zeby właśnie nie musial budowac mostów, bloków, paplac sie w odchodach itp,zeby wziąć pensję i wydac ja na opłaty. Chcemy,zeby ja wziął i po opłatach odłożył i nie musial sie martwic jak zyc do następnego miesiąca. Czasy ida co raz trudniejsze...
Ty możesz sobie inwestować a życie i tak napisze dla niego swój scenariusz, już sam fakt że oczekujesz od niego żeby był kimś w przyszłości może sprawić że ostro skrzywisz jego osobowość i chłopaczek będzie przeambicjowany czyli wyrośnie z niego psychopata idący po trupach pozbawiony empatii i szacunku dla innych. Zresztą jak widać tobie też jej brakuje skoro dla ciebie ludzie którzy budują mosty, bloki nie wiele znaczą.
@@trente78 ja chyba myślę, że piszę kodem..nie zmuszam go do niczego. Ma swój wybór. Od dziecka marzy byc zawodowym żołnierzem. Jak jego dziad i pra dziadek..mimo,że 3 latkowi się o tym nie opowiadało, bo by nie zrozumiał. Ciężko,zrozumieć,że rodzą się dzieci inteligentne?więc warto w nie inwestować. Bo gdy beda sami chłopi, potocznie piszę, to państwa się i armi nie zbuduje..Musi być chłop i inteligent..to jest wtedy równowaga. Skoro dziecko od zawsze przejawia,że chce być kimś i brnie do tego to dobrze, jak rodzic mu pomoże w tym..bo np w nie jednej rodzinie jest takie dziecko i przez brak pomocy rodziców staje się sprzątaczem, czy ładuje na budowie. Choć jego marzenia były zupełnie inne.. Właśnie w twojej rozmowie, brakuje tego,że ktoś ma marzenia i od dziecka chce się w nich spełniać. Każdy je miał lub ma.. Widzisz,ja jestem dziecko czasów komuny i chciałam grać na skrzypcach i to usilnie.Niestety..zakwalifikowałam się do szkoły muzycznej..miałam egzaminy że słuchu (stara szkoła, dziś każdy śpiewa i gra)ale moja mamę nie było nawet stać na wypożyczenie tych skrzypiec..marzenia ch...strzelił jak paczkę gwoździ. Oczywiście, ze los mu pokaże czy marzenia się spełnią,ale My chociaż nie marnujemy jego marzenia. On chciałby być kimś i mieć Lamborghini, którym bawił się, jak dostal na gwiazdkę jako 4 latek. Dziś ma 14 lat i wciąż o nim marzy..I brnie w tym.. Więc nie rób mi wywodów, że robię coś na siłę, bo my z mężem staramy się jak tylko możemy, spełnić jego marzenia i aby Właśnie nie musial ciężko pracować, jak My i żeby codziennie chodzil do pracy bo chciał do niej chodzić. Właśnie jest to w tym filmie Że jeśli nawet pracujesz ciężko, a kochasz swój zawód to gdy codziennie chodzisz do niej szczęśliwy to nie pracujesz ciężko, nie odczuwasz ciężkości tej pracy o może tak,bo ja lubisz.Lecz gdy chodzisz,bo musisz a nawet gdy pracujesz w biurze, to będzie to dla ciebie udręka i zawsze ciężka praca. Możesz pracowac na budowie, jak mój mąż, jest kierownikiem budowy,ale zapier..równowaga z chłopakami, bo kocha to robić i nie narzeka na pracę, choć nie raz usiądzie po obiedzie na kanapie i śpi na siedzącą że zmęczenia. Ot całość moich wypocin,może teraz zrozumiesz .pozdrawiam serdecznie
@@trente78 widzisz a jednak znaczą. Bo mój mąż pracuje na budowie, a ja w szpitalu. Ratując życie każdego dnia..więc prosto napisalam komentarz, wcześniej abyś zrozumiał. Mój Boże co Wy ludzie w głowie macie z tej zawiści. Rzuć zawiść, wybaczaj,a lepiej będzie Ci się żyło.Uwierz mi..łatwiej i z górki..nie będzie Ci nigdy już pod górę.
@@nataliakozowska2770 Uspokój się kobieto jaka zawiść ? luźno skomentowałem Twój pierwszy post to wszystko, chyba masz zbyt stresujące życie ..wyluzuj troszkę bo sama w szpitalu wylądujesz.
Otóż banalne, możesz np. zapisać się na jogasany nauczyć się ich i robić praktykę w domu 45 minut , porobisz tak tydzień i pojesz owoce i warzywa i orzechy i będziesz czuła się błogoooooo, inaczej w sumie to może być trudne 🤔
Po co się tak trudzić? Grzybki halucynogenne i od razu odlatujesz, od razu myślisz zexszambo wywozili się samo, mosty budują się same, gary się same zmywają,, żarcie się samo robi a ludzie siedzą i gledza o nirwanie. @@andrzejdzioch8671
Żeby pracować efektywnie,trzeba lubić to ,co się robi,wtedy umysł skupia się na pracy,a nie ucieka myślami gdzieś indziej...tymczasem np. chcę zostać lekarzem,ale nie zdam egzaminów...chcę zostać rolnikiem,ale nie odziedziczyłem gospodarstwa,a nie stać mnie na zakup ziemi,albo odziedziczyłem piękne gospodarstwo,ale nie jest to moim powołaniem, natomiast nie chcę zmarnować ciężkiej pracy kilku pokoleń,więc je prowadzę...mało kto ma szansę/ okazję robić w życiu to,co by naprawdę chciał.