Dlaczego pakuję swoje rowery na bagażnik na hak? 

fajnie, że pomogło!

mam taki przetestowałem i jest ok

Siema! ten produkt to Thule Carbon Frame Protector, bardzo przydatny gadżet ;) Dzięki za zainteresowanie. Piona!

teoretycznie tak, nie mamy sprawdzonego takiego rozwiązania, ale mam dziwne obawy, ze dętka może pracować i zrobić mini rysy na lakierze. oczywiście mogę się mylić! 🤐

Ja bym użył po prostu pianki typu otulina PCV, nie musi być oryginalny frame protektor, bez przesady. Masę razy woziłem rowery i da się to zrobić tanim kosztem, z zachowaniem bezpieczeństwa.

w momencie wyprzedzania 130, może 140, ale normalna prędkość podróżowania to 120 km/h.

Bez przesady. Aguri to dobry Polski produkt, a Szwecja to taka wspaniała? Chore ceny dla zaślepionych znaczkiem Thule... 😡

Dlaczego szajs? Jakieś szczegóły żeby każdy sam zweryfikował?

@@me-and-mtb​​⁠​​⁠ Nie Polski a Polskiego importera. Bagaznik sprzedaje rowniez importer z Hiszpanii pod nazwa Hast Cross Country. Mam gdzies Szwecje jako kraj. Najwazniejsze, ze bagazniki Thule w calosci produkowane sa w Polsce a ich jakość i przemyślane rozwiązania nie mają sobie równych. Pisze to jako osoba ktora miala w posiadaniu wiele bagaznikow w tym Aguri.

@@autonick635​​⁠ ​​⁠ ​​⁠ Wady lub upierdliwosci ktore wystepowaly w moim bagazniku podczas roku uzytkowania (kilkanascie wyjazdow): - bujanie przod - tyl jak i gora - dol (ten problem jest opisywany rowniez przez innych uzytkownikow - winne jest mocowanie pałąka ktore szybko się wyrabia oraz luz w systemie uchylania). - listwa swietlna jest "ruchoma", wystarczy delikatnie jej dotknac i sie wygina (to nie problem niedokrecenia a tandetnego/cienkiego mocowania), plastik listwy swietlnej jest kruchy i latwo go polamac wiec nalezy na to uwazac. - u mnie wystepowalo rowniez to, ze przy skladaniu palaka trzeba bylo uzyc duzej sily zeby go najpierw rozgiąć bo palak byl za mocno zgiety wzgledem platformy a sruby od zebatek laczacych palak z platforma musialem wybijac mlotkiem zeby je cofnac (odginanie palaka i wybijanie srub za kazdym razem gdy byla potrzeba jego zlozenia) - "system" mocowania adaptera na kolejny rower oraz opcja uchylania są nieporozumieniem w porównaniu do rozwiązań w Thule. - pomaranczowy element odpowiedzialny za blokade mechanizmu uchylania wedrowal podczas jazdy po calej szynie. - lampy slabo swieca, wygladaja niezbyt atrakcyjnie i co najgorsze, potrafia zaparowac. - dzwignia do montazu na haku niby na zasadzie tej w Thule ale podczas jej zaciskania, plastikowe elementy sa kiepsko spasowane i czuc jak pracuja w dloni, po za tym glowica montazowa ma tylko 2 zaciski a w Thule az 4. - wiele plastików zastosowanych w bagazniku jest tandetna i wystepuja zadziory. - klucze od zamkow sa zdublowane pod tym wzgledem, ze wlasciciel innego bagaznika Aguri moze swoimi kluczami otworzyc moje zamki. - u mnie rowniez podczas jazdy (latem) peklo kilka paskow do kol, "dzieki" czemu doszlo do uszkodzenia rowerow. O pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji mozna zapomniec w tej firmie bo wg. nich wina lezy tylko po stronie uzytkownika. Np. w Thule choćby paski pękły to nic się nie stanie bo wnętrze pasków wzmocnione jest drutami. - w razie checi zakupu czesci zamiennych ich ceny zwalaja z nog a potwierdzeniem, ze bagaznik nie jest produkowany w Polsce sa czesci w woreczkach z oznaczeniem "Made in China", oczywiscie zakup na miejscu jest niemozliwy zapewne dlatego, ze nie chca zeby wyszlo na jaw, ze firma stojaca za marka Aguri jest znanym importerem (Jacky) a w ich siedzibie nie ma zadnej produkcji a same magazyny oraz kontenery morskie.

Ciekawa uwaga. Przedstawiając swoją opinie polegałem wyłącznie na własnych doświadczeniach, na marginesie było ich naprawdę sporo - próbowałem chyba wszystkich możliwych opcji transportu rowerów. Dla przykładu ostatnie dwie dłuższe trasy: Słowenia (4 rowery, 4 osoby) i Istria (2 rowery, 2 osoby) - w obu przypadkach zanotowałem rekordowo niskie spalanie - 6l/100km przy prędkościach nie przekraczających 120 km/h. Takiego spalania nie mam nawet jadąc solo bez bagażu. Odczucia z jazdy? Właściwie nie odczuwałem dodatkowych kg. czy oporów, a z goła inne odczucia towarzyszyły mi podczas podróży z bagażnikiem np. na dachu, kiedy każdy mocniejszy boczny podmuch wiatru, czy też minięcie z ciężarówką musiałem korygować kierownicą. Piona!

Byles pijany gdy pisales te glupoty?

Testy pokazują, że to wcale nie działa jak spadochron. Spośród wszystkich sposób transportu rowerów to platforma na hak jest najlepsza 👍

Nie kazdy jest biednym dziadem zeby wozic rower w samochodzie. Jezeli nigdy nie korzystales z bagaznika na rowery to przestan pisac bzdury o wyplukiwaniu smaru.

@@vrs5931 Dziękuje za ten uprzejmy komentarz, Dziadem jestem rzeczywiście bo po 60, czy biednym? Mam pięć karbonowych rowerów z których za najdroższy zapłaciłem przeszło 8000 Euro. Wszystko jest względne. W długą podróż swoje rowery zabieram do środka. Rozumiem, że bogaty autor komentarza swoje trzyma na balkonie i są w nienagannym stanie technicznym. Dodam, że rocznie robię przeszło 10.000 km co nie jest jakimś spektakularnym wynikiem ale jak na amatora w moim wieku uważam, że ok. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam

@@wojciechjarosinski7610 a ja biedny autor komentarza mam na stanie kilkaset rowerow o roznej wartosci, dwa razy w tygodniu z Holandii przywoze busem rowery i dodatkowo na bagazniku rowerowym. To strona biznesowa, prywatnie w kazdej wolnej chwili korzystam z przejazdzek rowerowych a moja platforma rowerowa (Thule Velospace) zwiedzila wiekszosc krajow Europy. Kazdy jak dba tak ma, wlasciciel szanujacy swoj rower nie upychalby roweru wartego 8000E do bagaznika.

@@vrs5931 Jeszcze raz dziękuje za biednego dziada, to było naprawdę miłe. Sam przyznajesz, że wozisz rowery busem, chyba w środku? Mój komentarz, to mój punkt widzenia. Mam bagażnik dachowy ale go nie używam. W dłuższą podróż, jak np Alpy wolę, żeby sprzęt nie był narażony na warunki atmosferyczne. Do samochodu bez problemu mieszczą mi się dwa rowery bez konieczności rozbierania czegokolwiek i nie rozumiem punktu widzenia: "wlasciciel szanujacy swoj rower nie upychalby roweru wartego 8000E do bagaznika" . Takich podróży wykonuje zazwyczaj kilka w roku i nigdy nie miałem z tego tytułu jakichkolwiek problemów. Oczywiście można nie podzielać mojego punktu widzenia. Taki bagażnik jest na pewno wygodniejszy w sensie szybkiego załadunku rowerów, dla mnie na krótki dojazd.

Dodam jeszcze, że jak jadę autostradą 150 km/h albo w Niemczech szybciej, to naprawdę wolę mieć moje rowery w samochodzie a nie za nim. Ramy mam pozabezpieczane całkowicie folią i to rozwiązanie jest godne uwagi, bo mimo upływu czasu rower wygląda perfekcyjnie

dzięki 😉 praca nad sobą nigdy się nie kończy! ten nawyk jest trudny do wyplewienia, ale damy radę! 🖐🏻

@@velocreation 3mam kciuki! :)

​@@velocreationnie było tak źle, serio. Niech malkontenci sami spróbują zagrać przed kamerą, to nie jest takie proste. Wszystko wymaga czasu, potem przychodzi większa swoboda i mija stres. Trzeba jedynie regularnie nagrywać 👍 Powodzenia 👏

@@me-and-mtb piona i dzięki! 🖐

nawet nie zauważyłem a często rzuca mi się to w uszy.