Dlaczego Real i Barcelona się nie lubią? - FUTBOL BEZ CENZURY 

Ba. Nie mamy nikogo na słabym poziomie

A ja nie jestem po stronie Ani realu ani Barcelony nawet pomimo transferu Roberta Lewandowskiego do Barcelony uważam że ten transfer w się po prostu nie uda ponieważ Robert Lewandowski numer do mnie nie nadaje się do Barcelony prędzej do Manchesteru city Paris saint-germain albo

Moim zdaniem podziwianie zarówno realu jaki Barcelony mija się z

Stałeś się ofiarą fikcyjnego obrazu rzeczywistości który, tworzą tylko pieniądze.

Tam od początku były pompowane pieniądze, kultura piłkarska, pogoda, szkolenie i chyba lepsze geny do piłki to wszystko się składa na to, że daleko nam do Hiszpanii.

Mi teraz wiecej emocji dostarczy pewnie walka lewego i benzemy bo jestem za barca i jako polak lubie lewego Oczywiście nie umiejszając cr7 i lm10

Bo to Polaczki nic nie zrobisz i dla tego nie jestem na żadnych forach polskich na temat realu

W sedno.

Jak takie Stare dobre małżeństwo 😂😁

Dzięki ;)

Popieram.

O tak

Dokładnie. Research robiony był chyba tylko na podstawie prokatalońskich artykułów itd. Temat przywiązania rodziny Franco do Atleti jest znany od dawna a został przedstawiony jako kibic Blancos. Podpiął się pod europejskie sukcesu Realu tak jak każdy dyktator. Temat 11:1 i przedstawienie wizyty w szatni i gróźb jako fakt też jest mocno subiektywny oraz negowany po latach przez piłkarzy Barcy będących w tej szatni....i widać jego "mięte" do FCB. Szkoda, że tak bardzo subiektywny ten film. Kompletnie zignorowane fakty takie jak przegranie w finale po tym 11:1 z Baskami, którzy politycznie są równie nie wygodni a za czasów Franco przeżywali najlepsze lata Athleticu a sam Real kosił w europie ale w Hiszpanii już tak pięknie w tych sezonach nie było. Wiele teorii zostało przedstawione jako fakty a wiele faktów nie pasujących do narracji odnośnie Franco, który Realowi "rozdawał" puchary zostało pominiętych. Tytuł filmu powinien być "na jakiej podstawie Cules wmówili sobie, że Blancos to zło wcielone"

Dzięki za komentarz. Pozwól, że się odniosę do wszystkich kwestii. 1. Fakt, mogłem dodać, że kibicował Atleti. Nie zmienia to jednak faktu, że trzymał stronę Realu w konflikcie z Barceloną. Odcinek poświęcony jest tym klubom, więc stwierdzenie "kibicował Realowi" tyczy się tej konkretnej sytuacji. Oczywiście mogłem to bardziej doprecyzować, więc biorę to na siebie. 2. Wygrane Pucharów Mistrzów - moje filmy mają to do siebie, że przedstawiam w nich przeróżne tezy. Zarówno te wychodzące z jednej, jak i drugiej strony. Tutaj przytoczyłem to w kontekście transferu Di Stefano i dodałem sformułowanie: "takie opinie krążyły po Katalonii". Następnie została opisana argumentacja Realu, która jest bardziej wiarygodna swoją drogą. 3. Ws. 11:1 czytałem wiele. Wypowiedzi piłkarzy Barcelony zaprzeczające i potwierdzające. Analizując wiele źródeł uznałem, że bliższa prawdy jest ta, którą przedstawiłem. Odrzucając na bok wszelkie fakty - wygranie pierwszego meczu 3:0, a chwile później zebranie łomotu 1:11 po prostu się nie klei. Samemu również nie operujesz na sprawdzonych informacjach. Opierasz argumentacje na zasadzie "myślę, że nie bali się Franco". Nikt tego nie wie. Tym bardziej, że głosy są mocno podzielone. Nie ma jednoznacznego wytłumaczenia. 4. Dlaczego zawsze wygrywa Barcelona (Mourinho)? Zostało to przedstawione dokładnie w takim kontekście jak napisałeś - przy okazji omawiania wątku arbitrów. 5. Tak, cały świat zachwycał się tiki taką Barcelony (z wyjątkiem pewnych grup kibicowskich tj. np. Realu). To samo działało w drugą stronę - każdy oprócz kibiców Barcelony był pod wrażeniem "Galacticos". Jak nie doceniać ekipy, która wygrywała wszystko co się dało? W tym aspekcie również mogę wytknąć Tobie stronniczość (bazując na avatarze).

@@Footbreak Pozwolę sobie odpowiedzieć mimo, że to nie do mnie ;p Jeśli mój komentarz odebrałeś zbyt ofensywnie to przepraszam ale zwróć uwagę na "zawiodłem się". Robisz dobre filmy, dobrze się Ciebie słucha i ogląda. Po prostu w tym filmiku stronniczość momentami razi w oczy. Dajemy Tobie znać, że dla "świadomych" kibiców Realu jest to irytujące a dało się to zrobić nie tracąc u kibiców Barcy a jednocześnie ciekawie dla kibiców Blancos. 4 i 5. Tutaj bardziej zgadzam się z Tobą niż "kolegą po szalu". Szczególnie w kwestii światowego hype'u na tiki-takę swego czasu. 1. Tutaj bardzo bagatelizujesz to, że nie wspomniałeś o sympatii jego rodziny do Atleti. Warto było dodać, że podobno nawet nie "kibicował" bo nie interesował się piłką, co daje inne światło na jego potencjalnie zaangażowanie w "sprawy Realu". Dodatkowo w filmie mówisz, że "był kibicem Realu" co bardziej sugeruje jakby był z nim emocjonalnie związany od dziecka, jarał się piłką, więc pewnie po przejęciu władzy było dla niego istotne by pomagać Królewskim. Biorąc pod uwagę kim był Franco to temat jest "delikatny" dla licznej grupy kibiców. Fakty są takie, że jego rodzina kibicowała lokalnemu rywalowi a on po przejęciu władzy zaczął się propagandowo pojawiać w blasku fleszy i sukcesów Realu. Real był dla niego "darmowym" narzędziem propagandowym a Katalończycy, których prześladował ze względów politycznych (jak wszystkie mniejszości) obrali sobie Real jako klub ze stolicy za cel ataków, protestów oraz nienawiści wobec Franco i reżimu. Twój skrót myślowy prędzej pozostawia widza z odczuciem jakby Real został "zbudowany" jego zbrodniami niż z tym jakie są fakty. A temat jak mówiłem jest delikatny ;) 2. Tutaj sugerujesz, że Franco miał ogromne zasługi w sukcesach Realu w Europie. Ale niby w jaki sposób? Real jako klub ze stolicy wszedł na topowy poziom w Hiszpanii przed jego rządami a międzynarodowe rozgrywki raczkowały. Zbudował "dream team", którego gwiazdą był Di Stefano. Nie było mowy o tym by ustawiał mecze w europie czy zastraszał piłkarzy zagranicznych klubów gdy ruszyła "Liga Mistrzów". Ciężko się spodziewać aby taka ekipa z wieloma gwiazdami nagle z innym wielkim zawodnikiem (w miejsce Di Stefano) miała by nic nie ugrać. Tym bardziej, że Franco mógł kazać podjąć decyzję "ma iść do Realu" a werdykt prezesa brzmiał "pół na pół". W 1 i 2 punkcie mocno sugerujesz ,że był zaangażowanym kibicem Blancos bez którego Real nie odnosiłby wielkich sukcesów. A prawdopodobnie nie miał wpływu na Europejskie triumfy tylko prędzej z nich "korzystał". 3. Do tej pory była z Twojej strony w filmie narracja, że był kibicem Realu, pomagał im w transferach, zawdzięczają mu sukcesy itd. To już mocno krzywdząco buduje narrację przed historią odnośnie "11:1". Tam przedstawiasz tylko wersję prokatalońską, która jeszcze bardziej sugeruje, że Franco to "ojciec" wielkości Realu skoro posuwał się do takich rzeczy i nie miał żadnych hamulców. Według tytułu to nie film o tym czemu Cules nienawidzą Blancos tylko czemu te kluby wzajemnie się nienawidzą. Nie rozumiem czemu nie padł kontrargument, że kibicom Realu nie klei się wersja, że mający władze absolutną Franco miałby tylko raz w historii do tego stopnia się zaangażować by zastraszać rodziny i piłkarzy (akurat w tym meczu) i dopuścić potem do triumfu Basków itd. Rządził przez wiele lat, minęło mnóstwo czasu po upadku reżimu i żadnych pogłosek o takich innych praktykach? Złote lata Basków w tym czasie? Tytuły dla Katalonii? To też się nie klei skoro był zdolny aż do takiej ingerencji w świat piłki ;) W skrócie kibice Barcy nienawidzą Realu bo zrobili sobie z niego symbol rządów Franco. Dla nich to ktoś kto ich mordował i prześladował ale nie robił tego ze względu na Real tylko jak każdy dyktator siłą zwalczał separacyjne zapędy Katalonii i Basków. Był dyktatorem ale nie jarał się piłką tylko zgarniał jej propagandowe profity,. Dla Katalończyków piłka nożna i stadion były naturalnym miejscem gdzie "siły się wyrównują" i można walczyć za swoją sprawę. Kibice Realu ich nienawidzą bo robią z ich klubu coś co zostało zbudowane na ludzkiej krzywdzie, strachu, zbrodniach i przekrętach. Kompletnie to pominąłeś. Tak samo jak perspektywę Blancos ,że to Katalończycy zaczęli wykorzystywać piłkę w celach politycznych oraz obrali sobie obrażanie i prowokowanie Realu jako symbol walki o wolność. Blancos są zmęczeni tym tematem, prowokacjami czy np. zaczepkami Laporty (banery, wypowiedzi) w czasach gdy Perez zachowuje klasę i np pomaga mu w dźwigniach. Blancos uważają Barce za tego wiecznie prowokującego, zaczepiającego itd. Oczywiście mówię o działaniach klubu i historii a nie dzieciakach i hejterach z internetu, których masa po obu stronach. Tyle ode mnie, robisz dobrą robotę ale będzie jeszcze lepsza gdy będziesz bardziej obiektywny ;) Pozdrawiam.

+1

Kibice Realu potwierdza, kibice Barcy beda wypominac grozby i zbrodnie popelnione na graczach czy ludziach zwiazanych z Barcelona.

Popieram;)

nie wiem jak trzeba nisko upaść żeby kibicować klubowi który ma obraźliwe przyspiewki o polakach... chujnia jak stąd do madrytu

@@pabloescobar-jm4km Słuchaj prostaku. Ja kibicuję DOBREJ drużynie, Najlepszemu klubowi na świecie. Nie interesują mnie przyśpiewki innych kibiców Realu. Nawet jeżeli takowe mają, to nie atakują swoich. A po twoim komentarzu wnioskuję, że kibicujesz Barcelonie. Jeśli tak, to jej kibicuj i rozpowiadaj plotek.

Jak to jest być kibicem obcokrajowego klubu w którym kibice i rodacy tegoż klubu srają i wyszydzają z twojej narodowośći?

Ale przez kogo obalone? Wiadomo, że każda strona będzie chciała przedstawić to na swoją korzyść.

@@Footbreak przez Bernardo Salazar. Rozmawiał z José Escolá (gracz Barcelony i 90 minut w tamtym meczu) oraz z Domingo Balmanya, który bodajże był rezerwowym w tamtym meczu, ale był razem z zawodnikami. Przy okazji Bernardo to kibic Atletico gdyby ktoś twierdzili, że kibic Realu próbuje czyści historię.

Chyba było

Na 3 - 0 dla barcelony, a nie na 0 - 3. Na miłość boską szanujemy własny język oraz logikę.

Oryginalnie :D

Dla wielu kibiców Barcelony i Realu nie jest nawet ważne miejsce w lidze. Bardziej interesuje ich bycie lepszym od rywala. Pracowałem z kibicami Barcelony i sami mówili, że liga hiszpańska to rywalizacja Real -barcelona.

Mam to samo. Hala Depor!

mrugnij jak coś jest z tobą nie tak.

@@szymondolinski9742 no nie tak to jest coś z kibicami pseudoklubu vardrid ścieku ;)

Prędzej Inter-Juve jak już. Tak zwany Derby della Italia.

Dlaczego mnie prześladujesz?

Barcelona cieniaski

Visça El Barça Visça Catalunya

Sraken pierdaken

Efektowna i efektywna bym powiedział.

A co to ma do rzeczy? Popełnił niewybaczalnego grzecha więc jebać chuja. 😁

Przetestuję ;)

xD

Hala Madrid!!!!!!

@@piotrapka6701 xD upośledzony pies kibic vardrid, wyhuśtaj się nieudaczniku

@@Jezuseg weź kodzie nie obrażaj no kurde

xd

Nie robił nic złego doucz się trochę

Powiedziałbym, że obustronnie. Jedni atakowali, drudzy odpowiadali. Niełączenie sportu z polityką to mit.

W którym miejscu postawił ich na równi, podaj minutę/sekundę. Poza tym to nie odcinek o sukcesach, tylko o animozjach między klubami

@@gabrieldedio3146 mówi chyba największych klubów gluchy jesteś czy jak !

usuń konto upośledzony kibicu vardrid

Największych klubów świata (przynajmniej medialnie) - kluczowe zdanie. Z tym nie ma dyskusji. Globalnie Real i Barcelona są największymi markami.

Zachowujesz się jak dziecko

😂 hala vardrid, dog 😂

Od 10 lat siedze w PN i nie znam ani jednego z tych klubów :O ciekawe z chęcią bym poznał

@@dawidblackxd1795 słabo siedzisz. Crvena Zvezda gra regularnie w LM.

@@dawidblackxd1795 Crvena jest naprawdę znana z ligii mistrzów. Grali chociażby z Liverpoolem

Ciekawy pomysł ale chyba jednak za mało znane kluby.

Rywalizacja ta pewnie wynika po prostu z tego, że są to kluby z jednego miasta. Nie mam pewności tylko zgaduję