Ile razy by to nie oglądać zawsze serce się raduje... Maszerują w wolnej Polsce, Polscy żołnierze, noszący Polski mundur, którzy śpiewają Polskie pieśni :) Pozdrawiam, brawa dla mundurowych!
@@grzesiek8146 Ja czy ty nie, ale zobacz co się dzieje. Wszędzie są flagi ukrainy, wszystko jest tłumaczone na ich język i jeszcze obywatelstwo i PESEL dostają. Nie zdziwię się jak za kilka lat będziemy ukrainą tylko dlatego że mają wojnę.
To jest coś.. serce rośnie na taki widok. Marzenie być jednym z nich podczas tego przemarszu. Mundur to nie tylko przywileje i władza jak wielu myśli. To odpowiedzialność,dyscyplina i miłość do ojczyzny i jej obywateli.
No cos Ty, jednorozce sa wazne. Czekamy na cala ich rodzine, gdy artystka sie wyrobi wreszcie i uswietni reszte trotuaru swym kunsztem, moze wtedy pogalopuje lodzkimi drogami w daleki swiat z kilkuset tysiacami zlotych w kulbace by niesc kaganek oswiaty dalej?
Proszę powiedzieć to naszym politykom , wolą sprzedać naród za dopłaty unijne! Politycy nie mają sumienia - mają puste portfele, które napełnią za nasze pieniądze! Kij wam w dupę, sprzedajne świnie!,!!🖕
@@bernardwiatr4463 Czerwona Kalina nie jest pieśnią Banderowską. Jest to pieśń Ukraińskich Strzelców Siczowych, którzy między innymi walczyli w wojnie Polsko-bolszewickiej po naszej stronie.
@@przemekmiskowicz8621 Tak jest oficjalnie,a nieoficjalnie to hymn banderowców a strzelcy siczkowi to nie byli ministranci,wielu z nich było kadrą dowodzącą banderowców.
Cześć polscy przyjaciele. Zrobiłem kilka filmów na moim kanale RU-vid, aby wyjaśnić, jak polska armia kontynuowała walkę na wszystkich frontach po 1939 roku podczas II wojny światowej. Wiele osób spoza Polski o tym nie wie. Film, który nakręciłem, jest po francusku, ale są napisy w języku polskim. Oto link do tych filmów: "Polskie siły zbrojne w Afryce Północnej i Europie podczas II wojny światowej" ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-DWGT9hXawCE.html
@@mariomario5513 Nie mamy wiary, lecz złudy, Za dzieje nasze - zbiór klechd Dlatego trwać będą trudy Nasz własny płacz i z nas śmiech. Jacek Kaczmarski *** Drodzy Młodzi Polacy poczęci (metodą tradycyjną) w latach 80-ych i później, zanim wyrazicie dozgonną wdzięczność swoim Dziadkom, Tatusiom, a zwłaszcza mitycznym już postaciom: Wojtyłom, Kozakiewiczom i innym Wałęsom za wywalczenie dla Was wolności może najpierw podziękujcie pewnemu naiwnemu, zagubionemu i w Polsce (ale nie w Niemczech!) już prawie całkowicie zapomnianemu komuniście-idealiście Michaiłowi Gorbaczowowi i jego - zmarłemu na skutek zaawansowanej choroby alkoholowej - następcy Borysowi Jelcynowi... Jeszcze w 1987 roku, w więc na długo przed tzw. Okrągłym Stołem" Gorbaczow wysłał ówczesnego szefa KGB Władymira Kriuczkowa do "bratnich" stolic z misją poinformowania lokalnych kacyków, że kuratela Kremla sie kończy... i aby zaczęli sobie "radzić sami"... Najszybciej na "zielone swiatło" z Moskwy odreagowano nie... nie... w Warszawie ale w Budapeczcie, gdzie już w 1988 roku, tuz po odejściu I sekretarza KPW Josefa Kadara - najwcześniej w Bloku Wschodnim - rozpoczęto budowanie podwalin wielopartyjnego systemu władzy. Tymczasem dowiaduję się, że wg autorów, patronów (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) i sponsorów (PZU) “Objazdowego muzeum historii Polski” robotnicy w 1970 i 1980 wyszli na ulice nie po aby żądać podwyżki płac, poprawy zaopatrzenia sklepów w podstawowe artykuły spożywcze, obniżki cen, lepszych warunków pracy i bytu a walczyli o obalenie sowieckiego imperializmu i hegemonizmu, o prawa człowieka, o wartości europejskich a nawet stanęli w obronie gejów i innych mniejszości seksualnych... zapewne łącznie z transwestytami... A ja do dziś naiwnie myślałem, że chodziło o tańszą kiełbasę? Skoro już o kiełbasie mowa... czekam kiedy Panowie Wałęsa, Krzaklewski i P.Duda na obchody następnej hucznej rocznicy Solidarności - zamiast Chrisa De Burgh'a - kolektywnie zaproszą Conchite Wurst... a nad historyczną bramą Gdańskiej stoczni im. Lenina zainstalują symboliczną tęczę... Szkoda, ze nikt Wam w ramach historycznych rekolekcji nie przypomniał/uzmysłowił, że bez "wiatru od Wschodu" - w przerwach między strajkami i stanami wojennymi - nadal stalibyśmy w kolejkach po papier toaletowy i kiełbasę zwyczajną... na oczach zagranicznych fotoreporterów... A dyplomaci reprezentujący tzw. Demokracje Zachodnie - po wygłoszeniu kilku symbolicznych protestów (vide współczesna Ukraina) - nadal wznosiliby toasty za rozbrojenie, odprężenie, światowy pokój i współpracę kieliszkami wypełnionymi "Jasiem Wędrowniczkiem" czy "Stoliczną" z radzieckimi kolegami po fachu w imię post-jałtańskiej "realpolitik"... zreszta dokładnie tak samo jak to robili po (bardziej krwawych od naszych zrywów) Węgierskim powstaniu w 1956 czy Praskiej Wiośnie 1968 roku. Słuchając autotyrad Pana Wałęsy (i innych samozwańczych i z upływem lat mnożących się w postępie geometrycznym bohaterów walki z sowiecką tyranią) można odnieść wrażenie, że to właśnie on - grożąc palcem - osobiście wydał Gorbaczowowi rozkaz zburzenia Berlińskiego muru. W żaden sposób nie dopuszczają oni do siebie myśli, że gdyby Sowieci się uparli albo w przypadku zwycięstwa konserwatywnej frakcji Janajewa Pan Wałęsa zapewne nadal siedziałby okrakiem na stoczniowym płocie w oparach gazu łzawiącego i tytoniowego dymu z papierosów na kartki "czekając na Godota", modląc się przy tym do "Najświętszej Panienki" o zbawienie nas od złych duchów Jałty i Poczdamu, o poprawę warunków pracy, lepsze zaopatrzenie sklepów, o obniżkę cen na podstawowe artykuły spożywcze i - ma się rozumieć - o szczęśliwe wyniki w "totolotku sportowym". Jeżeli Wam a zwłaszcza Waszym Tatusiom zabrakło wyobraźni politycznej to spróbujcie sie obiektywnie zastanowić nad tym, gdzie byłaby dziś Polska i Polacy (i cała Europa Wschodnia) gdyby po odejściu “pampersokratyczno-geriatrokratycznej trójcy” Breżniew/Andropow/Czernienko do władzy na Wschodzie dorwał się taki Pan Putin... albo ktoś Putinopodobny... No właśnie, skoro jesteśmy przy temacie... Jak to było naprawdę z tą okupacją sowiecką? Wyśmiewanie PRL-owskiego cyrku "w okupowanym przez Rosjan" kraju (nawet na ekranach oficjalnej tv) było tak powszechne, ze nawet ówczesne władze machnęły na nie ręką. Stosunkowo dużej jak na tamte czasy swobody słowa i bogactwa życia kulturalnego mogły nam pozazdrościć nie tylko pozostałe "baraki" obozu socjalistycznego ale rownież wiele krajów zachodnich. Walka PRL-owskiej cenzury z tzw. literaturą drugiego obiegu przypominała walkę z wiatrakami. Większość parlamentarzystów dzisiejszej RP posiada dyplomy i tytuły naukowe zdobyte na "komunistycznych" uczelniach, na które dostała sie na fali tzw. "awansu społecznego" z pomocą "punktów za robotniczo-chłopskie pochodzenie" do czego jednak żaden z nich już się nie przyzna. Wielu z tzw. "represjonowanych" robiło w PRL-u karierę naukową (ze wspomne tu sp. Prezydenta Kaczynskiego). Tworzenie mitów i przeginanie historii to w jedną to w drugą stronę na zamówienie kolejnych elit politycznych oportunistycznie wPiSujących się do zmieniających się kontekstów geoPOlitycznych stało się w III RP akceptowaną i powszechnie stosowaną praktyką. Nawet - z założenia niezawisła - instytucja jak IPN ulegała naciskom politycznym. Nasze młodsze pokolenie jest gotowe uwierzyć, że przed 1989 roku czekaliśmy na zagładę w gettach albo obozach koncentracyjnych, w atmosferze masowych ulicznych łapanek-zdejmując czapki przed patrolami żołdaków sowieckich. Nie zdziwię się gdy za kilkadziesiąt lat podręczniki opiszą braci Kaczyńskich jako członków walczącego podziemia, którzy rzucali butelki z mieszanką zapalającą na tanki z czerwoną gwiazdą. Nie chcę umniejszać naszych cierpień i upokorzeń w PRL-u: słuchanie tej głupawej PZPR-owskiej nowomowy, karmienie nas przyprawiającą o mdłości propagandą z jednoczesnym zagłuszaniem Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki, nieustanne kolejki, strajki o zniesienie podwyżek cen, smród gazu łzawiącego. Nie sposób zapomnieć o tych okrutnych, ciągnących się bez końca nocach godziny milicyjnej, które mniej więcej od sierpnia 1982 roku zaowocowały niespotykanym w historii Narodu Polskiego przyrostem naturalnym... ku wielkiej uciesze Kościoła. Te 45 lat okupacji radzieckiej przetrwaliśmy kosztem wielu wyrzeczeń: brakowało kiełbasy zwyczajnej, papierosów, papieru toaletowego... ale w tym PRL-owskim aborcyjnym raju jakoś nigdy (to do Pana, Panie Terlikowski) nie brakowało dzieci. Czy kogokolwiek w ówczesnej Polsce martwiła niedostępność na półkach księgarskich np. "Folwarku zwierzęcego" czy "1984" Orwella? Podejrzewam, że żaden z - wyprostowanych na baczność przed flagami EU, USA i...Watykanu - polskich prezydentów nigdy nie trzymał tych książek w ręku. Zapytajcie Ojców i Dziadków co podczas słynnych, również zmitologizowanych Grudniów i Sierpniów było sprawą bardziej aktualną i ważniejszą: wolność słowa czy tańsza kiełbasa? Zróbcie to, prosze, zanim świadectwo pokolenia "50-latkow +" na wieki wieków zostanie wymazane z naszej naszprycowanej do granic absurdu heroiczno-martyrologicznym testesteronem Narodowej pamięci... albo jeszcze gorzej ... będzie karane sądownie jako propaganda podważająca rację stanu III/IV RP. Życzę Wszystkim Rodakom Młodym i tym Starszym mniej lub bardziej przyjemnych refleksji.
Rewelacja . 25 lat temu człowiek tez maszerował i śpiewał, wbrew obiegowym opiniom nie był to stracony czas. Oj patrząc na naszą młodzież oczywiście nie wszystką to tęsknie za obowiązkowa służbą wojskową .
@@patrykwiniarski1920 Niestety, Po prawdzie to cały naród powinien być przeszkolony na wypadek konfliktu, chociażby z podstawowego użycia broni, masek pgaz itd...
@@DarkMaruder Dokładnie, przynajmiej podstawa wiedza, nwm co za problem jest dodać w szkole godzinę-dwie z ćwiczeń samoobrony i wojskowych. Choćby nawet i z wf zabrać ta godzinę dwie. Chodziłem do liceum mundurowego było tam łącznie 2h zajęć z pułkownikiem, w jednym tyg ćwiczenia, w inny strzelanie, a w jeszcze innym tyg wiedza teoretyczna. Specem po tej szkole nie jestem, ale jakieś podstawy mam. Gdyby takie zajęcia odpowiednio prowadzić od młodych lat miało by to naprawdę sens. W 10lat już byśmy mieli kraj pełny ludzi mający pojęcie jak się bronić.
@@AllyjosHend niby masz racje ale jednak nie:) Bo minely czasy konfliktow w ktorych glowna role odgrywa piechota oraz ciezki sprzęt. Teraz mozna wygrac wojne nie przekraczając granicy kraju. Technologia jest najwaNiesza. Mielismy juz przyklad podczas wojny ze to nie ludzmi a sprzetem wygrywa sie wojny. Ja jestem za calkowitym zniesieniem wojska ( tylko zawodowe niech zostanie) oraz za dostępem do broni dla kazdego obywatela.
Młodzi ,śilni i piękni Nasi Żołnierze i Niezapomniana melodia śpiewana w ich wykonaniu to coś pięknego. Niech Żyje Nijświętsza Rzeczpospolita Polska. Cześć i Honor, Zdrowia i Wolnosci
@@alaskapollock8750 Dear Lithuanian friend, Yes, Lwów by all means. Kiev, Berlin, Prague, Moscow and Shanghai are not mentioned in this Polish patrotic song... and are not a part of Great Poland.
@@kirrausanov I'm not lithuanian, I'm not your friend and is not great Poland here anymore. If you want to talk about great Poland, you should talk about great Germany as well, about Danzig and so on.
@@alaskapollock8750 ok we talk when Great Soviets knock to your doors, in this moment, you mention that you could have been part of great Poland ... 😂☝️
@@Rado7Ar You are dead right, Radoslaw. Only together we brave Poles and smart Lithuanians can destroy and conquer primitive and barbaric Russia all the way to Vladyvostok.
Koło mnie ukry mieszkają... Klasy mundurowe na każdą uroczystość tą ulicą maszerują... I akurat obok tego domu wypada "A z Wilna już droga nam gotowa, prowadzi prościutko aż do Lwowa"... To jest piękne...
Komentarze typu "niech nauczą się maszerować później śpiewać " itp.. to nie ma co się przejmować bo to dają dzieci z gimby chodź teraz i podstawówka lub ewentualnie stare konie co strzelają się po lasach na kulki ( ASG ) .... Jak dla mnie fajnie i jestem z was dumny ...
Byli szweje z poboru nie rozumieją że dzisiejsza Armia nie jest od tego żeby ciągle ćwiczyć musztrę tylko ma się cały czas szkolić i działać na sprzęcie. Od musztry paradnej jest batalion reprezentacyjny Wojska Polskiego i to jest jego rola. Rozumiem byłych szwejów z poboru dlatego że w tych czasach kiedy byli nie było kasy na szkolenie i musieli z nudów przebierać nogami po placu apelowym jak klaun w cyrku.
@@Firefox-uq7vw Boże, jaka piękna mądra i prawdziwa wypowiedź, aż ciężko uwierzyć że pojawił się tak mądry komentarz wśród mundrości "prawdziwego wojska kurła zeta i fala tylko!!111".
Powiem szczerze, że to wygląda jak porządne wojsko. A też widać, że to nie są pierwsze lepsze Sebixy z ławeczki, bo dzisiaj w wojsku są pewne wymagania intelektualne. Szkoda, że nie nowoczesnego sprzętu na miarę ludzi. Brawo Panowie.
Jestem Strzelcem "Związku Strzeleckiego im. Józefa Piłsudskiego" w Rzeszowie. Wiem jak to jest tak maszerować. Wygląda to super ! Jestem dumny ! Miałem już swoją pierwszą przysięgę strzelecką dnia 07.03.19 Zachęcam każdego do dołączenia do jakichś organizacji paramilitarnych. Niezła frajda !
stare i piękne, ale po co te resentymenty? ruski troll chce Polaków z Litwinami poróżnić. Przecież ta ordynarna propaganda śmierdzi na kilometr. Masz tutaj po swojemu: старый и красивый, но к чему все эти обиды? Русский тролль хочет разделить поляков и литовцев. Ведь от этой пошлой пропаганды воняет за версту
Masz 9 lat i już rodzice ci dają taki dostęp do youtuba? Zresztą w wojsku nie jest tak jak sobie wyobrażasz, ale do tego wyboru zostało tobie jeszcze kilka jak nie kilkanaście lat i nie raz zdanie zmienisz w tej kwestii