Jak zwykle fenomenalnie...❤❤❤... Pani Joanno zapraszam do Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego ,do przeuroczego Będzina....dziękuję za wszystkie Pani odcinki....każdy to perełka...pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry, słuchamy z uwagą, razem z leżącym moim Tatą seniorem. Znamy każdy Pani program. Brawa również dla kamerzystów, montażystów i całej ekipy. Świetna robota proszę Państwa! Dziękujemy!
No cóż, film dobrze zrobiony, ale fabularny! Fabuła to wymysł, nie dokument. Pani Joannie dziękuję za te piękne ujęcia Radkowa i Gór Stołowych - retrospekcja. Pozdrawiam
Kochana pani Joanno widziałem ten film dramatyczny ale pani opowieść jest super nie wiedziałem gdzie był kręcony teraz odwiedzę Radków kocham Dolny Śląsk 👍👍👍👍🖐️🖐️🖐️🖐️🤩🤩🤩🤩❤️❤️❤️❤️
Kolejna fascynująca opowieść. Tylko jeden z internautów zauważył za Panią Joanna skalę z oczodołami, wyglądającą jak ogromna czaszka. Niesamowity klimat, nawet z mgła w tyle.
Kolejna fajna historia, znam miejsce w którym były zdeponowane jakieś skrzynie w pobliżu k.l. Auschwitz, kilka lat temu natknąłem się w pobliżu ruin pustostanu na dziurę w ziemi głębokości +- 140cm i średnicy około 160cm, odkrycia musiano dokonać kilka dni wcześniej gdyż odkopana ziemia nie zdążyła się "usiąść". W samym zaś wykopie było bardzo dobrze widać ślady prostokątnych zapewne skrzynek, natomiast ziemia na zewnątrz wykopu wystarczyła by być może do zakopania 60 cm dziury. Do dzisiaj zastanawiam się co tam było zdeponowane i wydaje mi się że trafiłem na trop tego znaleziska.
Witam. Gratuluję sukcesu. No napewno trafione. Napewno. Radzę nie rezygnować z takich tego typu przygód i szujac i utwierdza się w takich tego typu przygodach dalej. Napewno to kiedyś zostanie śowicie nagrodzone i zadosuczyne. Wiem z własnego doświadczenia i dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa. Życzę cierpliwości i wytrwałości. Trud napewno się opłaci temu kto wytrwa do końca.
P.Joasiu stoi Pani na tle skały którą przypomina rzeczywiście czaszkę ludzką i te konary wyglądają jak palce dłoni takiej położonej ....Oj działa na wyobraźnię Super historia Do miłego🙋🏻♀️👏👏👏👏
Z tym Gauleiterem Kochem to jest zagadkowa sprawa.Ubecja i Informacja Wojskowa przez wiele lat nie mogli wydobyć z niego informacji co do ukrycia "bursztynowe komnaty "!? A przecież mieli takie metody przesluchań, że i ociemniali gluchoniemi śpiewali jak z nut, wszystko co wiedzieli i widzieli; a nawet i wiecej. Gauleiter był zdrowy jak ryba i posiadał cenną wiedzę nie tylko o bursztynowej komnacie.Kolejne lata żywota w więzieniu kupował sprytną grą ze służbami( nie tylko polskimi) ,ujawniając im fragmentarycznie to co wiedział i jak wspomniałem wyżej, nie tylko o ukrytych "skarbach"- depozytach. Świat służb specjalnych kieruje się pecyficznymi priorytetami i to,co przedostaje się oficjalnie do wiadomości publicznej, służy li tylko do zakamuflowania faktów i zdarzeń. I tak powstają później różne legendy.
Wspaniałe filmy .Dziękuję Pani Joanno . dawniej czytałem Pani książki obecnie uzupełniam wiedzę filmami i zawsze coś ciekawego się dowiaduje . O Mogadorze wcześniej nic nie wiedziałem .
Witam, to że Niemcy robili podobne działania z ukrywaniem kosztowności ukradzionych więźniom, wiadomo, tu w "Ostatnim Świadku" było podobnie, można by pomyśleć że było to wymyślone jako film jako suma sumarum innych działań Niemców, lecz myślę że historia z filmu mogła być wzięta z życia konkretnej historii o skarbie ? Skoro było tyle tajemnic wokół tworzenia filmu to by mnie utwierdzało w przekonaniu prawdziwości, mogło być tak że władza ludowa odkryła podobny skarb gdzieś ukryty w górach stołowych czy innych, i jak wiadomo w tamtych czasach polowano na zbrodniarzy z II wojny światowej to tu też chcieli ich złapać, dlatego mogli wytworzyć ów film tak jak to pani powiedziała, pozdrawiam. Ps. już się zabieram do oglądania tego filmu bo mnie nim pani zaciekawiła a ja lubię takie klimaty.
Kiedy byłem dzieckiem co chwilę się słyszało o Niemcach, zatrzymywanych w czasie wykopywania w różnych zakątkach Dolnego Śląska puszek z biżuterią albo powyrywanymi złotymi zębami.
świetny reportaż, ciekawe że akurat 2 tygodnie temu byłem w Mordorze ;) czyli okolicach Dusznik-Zdrój i podejścia bardzo stromego na Skały Puchacza, a dzisiaj czytam właśnie Pani książkę "Ostatni Świadek" :) pozdrawiam
Cześć Joasiu Dzięki za tą historię mogador u bardzo ciekawa historia podoba mi się z tobą spotkać rzeźba nagrana historia Bielawy i ostroszowice tylko ludzie nie chcą na tym może mówić ale jeżeli tam będę to będę musiał bo naprawdę to jest bardzo fascynująca historia była i mi się to bardzo mnie się to bardzo podobało
Kamieniołom nad Łęzycami, czy to aby ten z filmu? Ciekawa opowieść, tylko pytanie: znów szukamy poniemieckich skarbów, a tak naprawdę czy nie tracimy prawdziwych skarbów Dolnego Śląska oddając je obcemu kapitałowi? Pozdrawiam ps. Znajdujący się poniżej kamieniołomu dawny kolejowy ośrodek wypoczynkowy Mogador wziął raczej nazwę od polskiego parowozu towarowego.
Koch ocalił życie dzięki temu, że do końca tego swojego życia nie ujawniał swojej wiedzy o Bursztynowej Komnacie? Świetnie pamiętam wiadomości o jego śmierci. Umarł w więzieniu w Barczewie w 1986 roku. Czyli - przez 40 lat specjaliści z UB, SB i innych służb nie potrafili tego z niego wydobyć? I ja mam w to uwierzyć? Kto jak kto, ale pani Lamparska doskonale wiedzieć powinna, czym był np. konwejer i na czym polegały niezliczone inne metody skutecznego wydobywania z przesłuchiwanych absolutnie każdych informacji. Przecież pani Lamparska ma kogo o takie rzeczy zapytać.
Hej,zajmuje się petrogrqfią archeologią ,proszę mi koniecznie powiedzieć gdzie były kręcone sceny z tego odcinka konkretnie mam na myśli 13 minutę 44 sekundę jakby skały, dziennikarka stoi na tle skały a za nią jakby ludzka czaszka, bardzo interesuje mnie lokacja tej sceny,z góry bardzo dziękuję za informację,pozdrawiam mikołaj
Wbrew pozorom lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku były nasycone raportami z akcji Milicji lub UB w powiecie Kłodzkim z omawianej problematyki. W czasie wojny w śród strażników niemieckich była duża korupcja więc co nieco się zgadza ale nie w takiej skali. Po stanie wojennym lata osiemdziesiąte i początki lat dziewięćdziesiątych Niemcy co mieli po chowane to wywieźli scenariusze były różne nacechowane planem działania i przebiegłością. Sądzę, że jeszcze trochę zostawili ale nie mają motywacji tego odkopać. To są już często starsze osoby, którym wpływa na konto sporo euro i często nie mają komu zostawić to co nagromadzili. Dlatego jak nie przekazali pewnej wiedzy co nakradli w czasie wojny gdzie zakopali słoik itd., swoim dzieciom to przez przypadek poszukiwacze mogą jeszcze coś zdobyć jak im się chce szukać.
Opowieść fajna i sympatyczna ale podobnych słyszałem już kilka od babci i dziadka jak byli w obozie albo na robotach. Mogę Pani pokazać kilka takich miejscówek i na pewno nie znajdują się na dolnym Śląsku. Pozdrawiam serdecznie