Sami znafcy tutaj widze komentują! Ja pier...le. A tak naprawdę to większość z tych negatywnych komentarzy to od smarków co to jutro na gimbusa musi zdążyć. Wkur...ają mnie takie teksty "ja to po 15 minutach lepiej jeździłem", albo " ja to miałem 9 lat i już tata dał mi się motorynką przejechać". Jeden lepszy od drugiego. Gość po prostu zaczyna od początku i jak to początki wiadomo, trzeba dużo ćwiczyć...I szacun dla tego pana bo odważył się pokazać swoje początki na nauce jazdy. Więc morda w kubeł gimbusy. Zapier...ać odbrabiać zadania jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia...
+Simon Warchol dokładnie jak mówisz, ja jak pierwszy raz wsiadałem na motór to we bramę żem wjechał. wyjeździłem trochę już kilometrów na motorze i cały czas się uczę. znam kolesia młodzik gimbaza dobrał się do motoru i tak jak on szlifował glebę to ja normalnie przez całe życie tak się nie załatwiłem, cóż porywczość i brawura
+Simon Warchol Rometowe dzieci neostrady. Aczkolwiek jeżeli ten człowiek był nowy w temacie motocykli to powinien od instruktora dostać wpierw mniejszy motorek.
Zero balansu ciałem, instruktor nie przekazał podstawowych informacji jak zachowywać się na motocyklu przy niskich prędkościach. Pewnie też nie wyjaśnił jak zachowywać się przy wyższych. O przeciwskręcie, technikach hamowania itd. To niebezpieczne..
TheMisiekpwr BARDZO się zdziwiłem, kiedy instruktor powiedział, że facet jest po 6 godzinach jazdy na placu... Co on robił przez te 6 godzin? Ja w życiu nie jechałem motorem. Po 4 godzinach jazdy na placu byłem w stanie pojechać swoją 125 po kupieniu do domu. Kolega który ze mną był po motor, wsiadł na swój izabrał mnie na objazdówkę po mieście i kawałek za miastem. Nie wiem dlaczego ten motocyklista tak się zachowuje na motorze, bo wygląda tak, jak ja przez pierwsze 15 minut, kiedy szukałem biegów...
ogi22 ehh pamiętam kiedy robiłem prawko na samochód i czasem jechałem eLką po kolejnego kursanta, który potem po drodze podrzucał mnie do domu, to byli ludzie co mieli już kilkanaście godzin przejechane tym samochodem a i tak jazda z nimi to była śmierć w oczach, ciągłe gaśnięcie, palenie sprzęgła, wszystko co najgorsze... wniosek z tego taki, że nie każdy potrafi się w miarę szybko nauczyć jeździć, jedni potrzebują mniej, drudzy więcej czasu.
***** Może różnica też tkwi w tym, że kiedyś trochę trenowałem sport. Rozumiem o co chodzi w treningu i w powtarzaniu (czasami do porzygania z nudów) danych czynności... Trenowanie odruchów też ma swoje triki i trzeba je załapać, żeby szybciej przyswajać nowe umiejętności. Ten motocyklista wygląda jakby się cały czas bał wykonywać każdy manewr, a to nie działa najlepiej na poprawę techniki...
TheMisiekpwr Standard mnie tez tego nie nauczono na kursie... Sam sie nauczyc musialem przeciwskretow itp. Tak dzis ucza niestety... pod egzamin i won, nastepny z 1500zl w kieszeni
Cóż... Nie każdy się od razu rodzi Doohanem czy innym Marquezem jak poniżej komentujący. Ale wiecie co? Gość i tak wymiata bo ma na tyle dystansu do swojej osoby i odwagi żeby wrzucić tu swoje nieudolne początki nauki
10 лет назад
Dzięki za jakieś głębsze zrozumienie sensu tego filmiku i potrzeby doskonalenia Siebie oraz przełamywania własnych słabości. Być może kiedyś będę jeździł jak profesjonalista Ogarem 200, bo to banalnie proste dla Gościa z poprzedniego postu.
+Kraśnicki Dariusz Dzisiaj moja pierwsza jazda wyglądała tak samo identycznie nie mogę z synchronizować tych wszystkich ruchów i przez to są wariacje niby w teorii wszystko się wie jak zrobić a jak się jedzie to już dzieją się dziwne rzeczy doszło nawet do wywrotki w taki sam sposób jak ty na filmiku nagle hamujesz przednim że motocykl staje tak zahamowałem bo kobitka nagle wyszła na ulicę :/ poocierany jestem cały i lekko już zniechęcony do jazdy motocyklem jednak autem jeżdzę już 17 lat więc motocykl też muszę ogarnąć chyba trzeba to jakoś przełamać błędem było chyba od razu wyjechanie w miasto trzeba chyba pojeździć sporo po placu i oswoić się z maszyną.
+Kraśnicki Dariusz będziesz mnie miał na sumieniu, gdyż to Twoje wypociny skłoniły mnie do spróbowania jak to jest i wsiąkłem... na razie byłem na 5 godzinach na 125 ccm. Mój największy problem to było to, że z przyzwyczajenia przy hamowaniu heblowałem przodem:P - dlatego, że na rowerze mam na tej klamce tylny i to kiepski więc trzeba naduszać konkretnie jak się jeździ po takich górkach jak u mnie są:P Rozwiązałem tą sytuację zamieniając klamki w rowerze i po wysiadce w biegu z roweru nauczyło mnie momentalnie gdzie mam który hamulec:P
:) dzięki za filmik :) Jestem po pierwszej jeździe i już myślę co to będzie :) , u mnie na razie problem z tym ze mam 169 cm wzrostu i powiem wam, że Gladius jest i Duży i Ciężki!! Filmik dla mnie rewelka! Dzięki za filmik widać, gdzie można mieć problem, bo na filmach gdzie już ludzie wiedzą co i jak, nie sposób zobaczyć, gdzie człowiek traci balans itp. +1 Łapka poszła w górę.
Ja przy Kat B wsiadłem 1-szy raz w życiu na 125cc od KTM(41KM) i ogarnąłem ten motocykl w dosłownie kilka minut...mowa o spokojnej jeździe, a nie wykorzystywaniu motocykla do tego do czego cross jest stworzony, ale tutaj jak na 5-6 godzin, to jakaś porażka...
Nie dziwię się temu gościowi, że popełnia te błędy. Przecież to jest stres...Sam mam 15 lat i niedługo będę zdawał na kartę kategorii AM, i sam nie jestem pewien czy nie popełnię takich ''śmiesznych'' błędów.
Powiem tyle, jazdę trzeba mieć we krwi!! I nie ważne czy jeździłeś rowerem czy Komarkiem... Ja co prawda, mam już 10 lat doświadczenia na komarkach, w tym kilka lat na CZ175 (jazda bez kwitów, która skończyła się gdy mnie złapali i zapłaciłem 500zł mandatu), oraz przejażdżki większymi moto, nawet ścigaczami i turystykami o pojemnościach 1000-1200ccm. (nie, nie... R1 się akurat bałem, bo to szatan a nie motor! I raczej tylko dla bardzo rozsądnych i doświadczonych osób.) I zdawania na prawko się nie boję. Tym bardziej że dopiero za 3 lata będę podchodził do prawka Kat A. (nie robię A1 czy A2 bo to strata pieniędzy, a w między czasie może wystarczy mi 125/50) Ale każdemu kto chce zrobić sobie prawko, polecam wcześniej kupić sobie GB Street, Ogara 900 czy Łosia. Motorower świetny do nauki, można zwiększyć pojemność i moc bez problemów i szybko. A do tego można nauczyć się dobrze nauczyć jazdy. A dokładniej podstaw! Nie polecam nauki na Skuterze!!! Całkiem inaczej się prowadzi skuter, a całkiem inaczej motorower czy tym bardziej motocykl!!! I potwierdzają to często osoby które mają po 10 lat doświadczenia na różnorakich motocyklach, a gdy wsiadają na skuter, to uczą się jazdy nie mal od nowa... Często zaliczając glebę przy pierwszym starcie, gdzie automatycznie wciskają sprzęgło (czyli w skuterze hamulec) i tracą panowanie nad nim.
11 лет назад
To samo odnosi się do Yamahy. Tylko na początku kierujący skupia się aby w ogóle jakoś zapanować nad motocyklem i brakuje czasu na myślenie o nogach.
Przecież to jest tragedia! Jak można po 6 godzinie tak jeździć? Jakbym był intruktorem to na poważnie bym mu powiedział, że nie wszyscy muszą jeździć na motorze. Mam porównanie bo sam mam za sobą 4h kursu. Na razie na placu. Na początek dali 125cc i gościu patrzył jak sobie radze. Pierwsze co powiedział to wyjaśnił gdzie co jest odpal i jeździj sobie tu po placu i próbuj, startuj potem zrobimy slalomy. I przez dwie godziny mi nie zgasł. Normalnie startowałem i wczuwałem się w motocykl. Wcześniej jeździłem może godzine na quadzie z biegami. Na następnej lekcji dostałem już 650cc i również bez większych problemów... Więc samo startowanie jest proste. Gorzej manewrować tym większym motorem zdecydowanie. Czasem zahaczyłem pachołek czasem najechałem na linie ale aby po 6 godzinach robić coś takiego jak gościu na filmie to to jest załamka. Dla bezpieczeństwa siebie a przede wszystkim innych powinien zrezygnować i mam nadzieje, że nie jeździ po drogach publicznych.
Wiem, że filmik stary. Tak szczerze: Po placu jeździłem Yamahą YBR 125 przez pierwszą godzinę, potem Suzuki Gladiusem 650, a ostatnie dwie godziny jeździłem po placu Hondą CBR500r. Radzę sobie bezproblemowo, zawracanie na małej przestrzeni nie robi na mnie jakoś specjalnie wrażenia, na slalomie szybkim szlifowałem gmole o asfalt, jedynie slalom wolny też całkiem nieźle mi wychodził - to w sumie nic nadzwyczajnego. Jak dla mnie to kwestia tego, (opcjonalnie) ile poczytamy/pooglądamy materiałów instruktażowych, a przede wszystkim tego, co instruktor nam przekaże. Widać na filmiku, że kursant nie trzyma nogami zbiornika, nie balansuje na podnóżkach, dodaje za dużo gazu, a stereotypowy pan Janusz z brzuszkiem(nazywany instruktorem) nie zwraca na to uwagi. Raz się odezwał co do trzymania zbiornika nogami, ale tym to mnie rozwalił: "komfort ze względu na mniejszy opór powietrza". Hahah, porażka, gościu nie wie o czym mówi. Zbiornika trzymamy się nogami po to, aby w pochyle nie wisieć na kierownicy i mieć pełną kontrolę, a przy ósemce patrzeć nie powinniśmy tuż przed siebie, a jak najbardziej za siebie lub w punkt, wokół którego zawracamy, o czym też nie wspomina. Jak dla mnie ewidentna wina instruktora.
Ale ten filmik to tak dla beki czy ten facet serio nie łapie? Może miał źle wytłumaczone, ja na pierwszej jeździe robiłam już 8, slalom wolny i szybki, teraz mam trzecia jazdę i będę wyjeżdżać na miasto, zaznaczę że nie miałam wcześniej możliwości nauki jazdy na jakimkolwiek motocyklu
@@Brukarz Jak na moje gaśnie mu sam przez złe operowanie sprzęgłem, od 0:55 masz kilka sytuacji w których moto gaśnie a on nie dotyka hamulca. Wszystko bierze się z braku umiejętności panowania nad motocyklem, można powiedzieć że przez większość filmiku to motocykl jeździ nim a nie on motocyklem. Oczywiście nie hejtuję, sam pisałem tutaj kiedyś 5 lat temu komentarz że obawiam się że na mojej pierwszej jeździe pójdzie mi gorzej ale mi to wychodziło od początku lepiej niż jemu.
Czy to prawda że bramki na slalomie wolnym w WORDzie we Wrocławiu są rozstawione niesymetrycznie? Na placu na którym trenuje słupki są zawsze rozmieszczone idealnie równo (symetrycznie) jak w rozporządzeniu, kolega zdawał ostatnio i oblał bo twierdzi że były porozstawiane zupełnie inaczej, tylko rozstaw bramek był jednakowy ale bramki rozmieszczone były w różnych odległościach od tzw. osi.
Witam mam kilka pytań co do nauki jazda Chciał bym przystąpić do egzaminu kategorii A1 ale czy nie trzeba mieć wcześniej prawo jazdy kategorii AM. I czy szkolą jazdy oferują podczas zdawania motocykl bo wiem tylko o Koszulce i Kasku
Ten człowiek nie opanował jazdy po prostej, a już go na "ósemkę" specjalista skierował. To jest coorwa dramat. Codziennie widzę tych patałachów, pseudo instruktorów nauki jazdy którzy robią robotę na łotpierdol aby szybko, aby następny zapłacił itd. Na choooy głąbie wypuszczasz człowieka na miasto jak on ruszania z miejsca nie opanował? O jeździe na wprost nie wspomnę. Ile razy widzę na ulicach sytuacje jak pseudo instruktor pomaga skręcać. Kooorwa co to jest za nauka? Wsadziłbym takiego "wuja" do jakiejś rajdówki na nocny OS po krętej drodze bez hamulców, ale za to z gazem sterowanym zdalnie i niech się uczy pajac szybko skręcać. To dopiero byłoby ciekawe doświadczenie i jakie widowiskowe. Film z wnętrza kabiny, bezcenny. Nauczcie ludzi ruszać i skręcać, a dopiero wypuszczajcie na miasto.
Widzę że ten motorower gaśnie samoczynnie na niskich obrotach, ch.j nie jazda. Obwiniacie kursanta a tym czasem moto pozostawia wiele do życzenia..............
sposób kierowania tego klienta....no cóż....brak słów. Ale i motocykl też nie jest extra...nie wiem czy ten filmik ma za zadanie zareklamować firmę, która uczy jazdy...bo jeśli próbuje ośmieszyć kursanta to niech mu da motocykl który nie ma na tylnym kole półkapcia co okrutnie zmienia możliwość manewru i naprawi skrzynie biegów żeby zamiast 2 biegu wskakiwał 1
Oglądałem ten filmik patrząc przez palce gdy robiłem facepalma, a za razem śmiałem się niemiłosiernie wyobrażając sobie, że tak mogę w przyszłości zdawać ja. :D Na razie 15 lat i prawie zero doświadczenia z moto, ale planuję na kilka miesięcy po osiemnastce zdać prawko na motocykl i kupić jakąś pięćsetkę. :P [*P*]Jak uważacie, kupienie moto przed egzaminami na prawko to dobry pomysł? Niby trzeba jakoś trenować, ale kupić w ciemno, bo nie wiadomo za którym razem się uda, znajomych lub kogoś z rodziny z własnym motocyklem nie posiadam, więc tu jest problem. :P
mysle ze 500 to zly pomysl.. ale powinienes sobie kupic wlasnie taka 125cc ybr - to idealny wybor na poczatek.. lekki, zwrotny i bezobslugowy i wbrew temu co tu widac bardzo latwo sie i przyjemnie tym jezdzi.. Swoje pojedzie a wybacza mnostwo bledow poczatkujacych.. sam na takim zaczynalem. Jednak to co tu widze to az mi sie nie chce wierzyc ze ktos moze byc taka kaleka i na takim motorku nie umiec jechac plynnie.. to po prostu porazka... Gosc to ostatnie siermienga... To chyba trzeba miec we krwi - taki talent do jednosladow.. Jak kto duzo na rowerze w zyciu jezdzil to chyba ma latwiej. Kto rower tylko omijal z daleka ten wlasnie tak potem jezdzi na motocyklu. Ten gosc to chyba udawal taka oferme.. No nie moge w to uwierzyc..
VictorSeedorsky Dziękuję za odpowiedź. Z rowerem mam dosyć duże doświadczenie, często na nim jeżdżę, więc jakoś w dwuśladach obeznany jestem, ale pomiędzy nim, a motocyklem jednak jest duża różnica. :) Czy 125cc jest na pewno wystarczająca? Jak czytam w internecie, to ludzie piszą, że nie jest wystarczająco dynamicznym motocyklem, wolno przyśpiesza i ledwo osiąga 150 km/h, a mi zależy na motocyklu który posłuży na dłużej i raz na miesiąc będzie nim można pokonać trasę 100 km w jedną i drugą stronę bez "zamulania". Polecilibyście np. Hondę CBR250R albo motocykl sportowo-turystyczny w tej klasie, który byłby niezawodny i łatwy w utrzymaniu? ;)
Nie chcę się zabić ;__; Nie mówię, że chcę tyle po dziurach jechać, spokojnie, nie jestem rajdowcem, czy tam dawcą...Nie chcę jeździć tyle w ruchu miejskim, mówię o drogach ekspresowych itp.
ja 9 lat miałem to już na motorynce 3 biegowej śmigałem 50cm kilka prób i nauczyłem sie startować zmieniać biegi redukować itp itd :f tak samo z samochodem 2 lekcja i już śmigałem bez Elki na dachu :D bo instruktor powiedział ze nie potrzebna mi bo dobrze jeżdżę i Teorie zdałem wszystko cacy a prawka za 2 nie mogę xDDD bo w testach jakoś 4 5 błędów miałem i na starych i na nowych zdawałem
+LaRRy L33T Ta tylko jakby was zatrzymała policja i nie miałbyś tej Lki na dachu to byłby piękny mandat dla Ciebie za jazdę bez uprawnień a dla instruktora za udostępnienie pojazdu osobie bez uprawnień, instruktor zachował się trochę idiotycznie jeśli to prawda.
Maakkkssss to jakieś złe info masz bo sam instruktor powiedział ze z elką jezdzi się do 60km/h i jesli ktoś słabo jezdzi.. a jak juz mu instruktor ufa i uwaza ze jezdzi dobrze to elki nie potrzebuje.. a Elka odpadła sama pod wpływem prędkości więc ani moja ani instruktora wina w tym nie jest..
Twój instruktor trochę niedouczony, co jest dziwne. Prawo o ruchu drogowym mówi: Art. 55. 1. Pojazd do nauki jazdy lub przeprowadzania egzaminu państwowego oznacza się tablicą kwadratową barwy niebieskiej z białą literą "L", umieszczoną na pojeździe. W warunkach niedostatecznej widoczności tablica umieszczona na pojeździe, z wyłączeniem tablicy na motocyklu, powinna być oświetlona. Nie ma żadnej zasady że jak kursant dobrze jeździ to się zdejmuje elkę, jest to zabronione. A jak znak L odpadł to obowiązkiem jest jak najszybsze zamontowanie nowego..
+Maakkkssss ale o co ty sie spinasz jak nikt nie zauważył ze Znak odpadł dopiero na koniec jazdy i jak nawet by miał zamontować niwy nikt nie wozi ze sobą całego zestawu :D a nawet zapasowej elki
Chodzi mi tylko o to że instruktor nie miał racji twierdząc iż dozwolone jest kierowanie pojazdem przez kursanta bez uprawnień, nieoznakowanym pojazdem do nauki jazdy. O! To jest od strzała mandat 500 zł dla kierującego;) Pozdrawiam !
15 lat, am zdane dzisiaj :) za 1 raz jak po maśle.. bezbłędnie teoria tak samo.. kolega przedemną 5 raz już podchodzi i ... też zdał :) tak czasami bywa, trzeba ćwiczyć i tyle
Instruktor nie wyjaśnił jak się siedzi na moto? Kierownica służy do tego, żeby nią kierować, a nie żeby się jej trzymać. Wystarczy pewnie usiąść, a ręce tylko położyć na kierownicę zamiast ją ściskać. Wtedy ani gaz nie szaleje, ani moto gwałtownie nie skręca. Hamulec nożny służy tylko do pomocy, zazwyczaj hamuje się przednim, leciutko zaciskając 2 palcami klamkę, ale na pewno nie zaciskać całej na raz, a po hamulcu nożnym też nie wolno deptać, bo przy większej prędkości takie coś zakończy się efektowną glebą. Najlepiej wybrać ośrodek w którym instruktor jest motocyklistą i pokaże takie detale, zamiast ośrodka w którym instruktor cytuje z jakiejś książki jakieś bzdury patrz 2:24. Jaki opór powietrza jadąc 5 km/h?? Jak się jedzie 20 to ma niewielkie znaczenie a co dopiero na ósemce. Na ósemce najłatwiej jest jak się przechyli w odwrotną stronę niż motocykl tj. motocykl przechyla się w lewo, a my w prawo czyli o tkzw. przeciwwadze też się nie mówi na kursie. Mam nadzieję, że chociaż przeciwskręt jest. Naprawdę wystarczy odrobina techniki, żeby ten egzamin był banałem.
Nie byl poinstruowany odpowiednio. 1. Polsprzeglo zeby ruch manetka gazu nie mial wplywu na predkosc jazdy 2. Zwalniamy noznym przyspieszamy sprzeglem 3. Patrzymy w kierunku w ktorym chcemy jechac 4. Balans cialem jest odwrotny niz przy szybkiej jezdzie (rownowazymy pochylenie motocykla przesuwajac sie na zewnatrz) 5. Zbyt wolna jazda powoduje klopoty z balansem.
Szacunek na gościa za to że dał opublikować swoje początki nauki jazdy na motocyklu . Każdy kto piszę że od razu umiał jeździć jest albo dzieckiem co motocykl widzieli u ojca w garażu albo starym wygą co zapomniał jak cieleńciem był . A gość jak na 5 godzin jeździł całkiem nieźle pomijając to że bał się i cały czas hamował przodem na 8ce to było nieźle . Ja zaczynałem od nauki ruszania przez pierwsze 4 godziny a potem 8ka + wolny ale naprawdę bylo ciężko instruktor miał w ***** moją jazdę to tak jakby mi motocykl wyporzyczał wszystko musiałem opanować prawie sam poza ruszaniem + dostawałem krótki instruktarz przed rozpoczęciem nowego ćwiczenia :D
Ludzieee to już trzeba być naprawde talentem ,żeby nawet nie potrafić ruszyć z miejsca ,nie wspominając o jego hamowaniu do zera i gaśnięciu silnika.Może ten gościu nawet nie ma kat.B ? NO to jest nie możliwe żeby tak kaleczyć jazde :D
Gdzie są rękawice motocyklisty ,co to za buty gdzie bezpieczeństwo kursanta jakies ochraniacze? Brak powietrza tylnie koło wstyd,INSTRUKTOR więcej gazu Profesjonalna szkoł widac z daleka .