Jaki będzie po nas ślad, co zostanie, a co zginie tysiąc zalet milion wad, biały ekran w pustym kinie. Beczką śmiechu jest ten świat, szczypta życia pod chmurami, bilans zysków, bilans strat, a my ciągle dorastamy. Trzeci dzwonek i kurtyna trzeba żyć, musisz żyć, przedstawienie się zaczyna jesteś aktor jesteś widz, cyrk i teatr, brawa, finał, końca brak musisz żyć, znów komedia się zaczyna jesteś aktor jesteś widz. Spektakl taki trwa i trwa, w dusznych salach i w ogrodzie, znów i znów kolejny akt, drą się dzieci wyje młodzież. To na linie taniec jest, inna twarz te same rany, co rok prorok, więdnie bez, a my ciągle dorastamy. Trzeci dzwonek i kurtyna trzeba żyć, musisz żyć, przedstawienie się zaczyna jesteś aktor jesteś widz, cyrk i teatr, brawa (radio) finał, końca brak trzeba żyć, znów komedia się zaczyna jesteś aktor jesteś widz. sł. Jacek Janczarski, muz. Przemysław Gintrowski
A ja proponuję żebrać taką samą grupe dzisiejszych młodych aktorów serialowych i niech podejmą się zaśpiewania tej piosenki. Ciekawe jak im to wyjdzie? 🤔