Kicia - przeurocza. Jako osoba, która nie znosi podróży i wszelkiego przemieszczania się, z zapartym tchem słucham każdego kolejnego podcastu. Niesamowicie interesujące. Pozdrawiam.
A mi podoba się poza tymi znanymi atutami kanału że Pan Szczytomaniak wystrzega się oceniania czy hejtowania swoich bohaterów za popełnione błędy. Klasa!
Sporty ekstremalne, jak i wszystko, co się wiąże z dużymi emocjami, uzależniają. I, jak niejedna historia pokazuje, nie da się tą metodą uciec od osobistych problemów. Co najwyżej na krótko.
Czy Devi podziela Twoje górskie pasje, czy jest typowym domatorem? Jaka jest jej historia? Ps. Poprosimy więcej kotka na kanale, żeby nie denerwować Devi może jakis koszyk, drapak w tle?
Byl dwa razy bliski smierci, ludzie ktorzy panicznie boja sie smierci paradoksalnie daza do niej, chca sami ja uprzedzic, zeby zadecydowac o czasie i miejscu. Wspolczuje rodzicom. Ale ja chciam o koci napisac, jest sliczna .dolaczam do grona proszac o kocie drzewko dla Koci , Sam sie wspinasz a ona co ? Tylko slucha. Dzieki .
W mojej subiektywnej opinii (nikt nie musi się ze mną zgadzać) żyjemy po to, żeby iść za głosem serca i podążać drogą zgodną z nami i tylko z nami samymi. Nie musimy żyć "oby jak najdłużej". Nie musimy spełniać oczekiwań naszych rodziców, znajomych, ani tym bardziej zupełnie obcych nam osób. Wg mnie ten człowiek mimo ogromnych przeciwności losu, do końca pozostał wierny sobie samemu. ❤️ A że zapłacił za to życiem? Przecież i tak by kiedyś umarł.. Miałby żyć długo i nieszczęśliwie? ;)
W dużym, choć może nie całkowitym, procencie się z Tobą zgadzam. W przypadku Austina niepokoi mnie jednak myśl, czy były to faktycznie jego przemyślane decyzje, czy zrywy powodowane przez stan manii w chorobie afektywnej-dwubiegunowej...
Szczytomaniak-gromadzi materialy, przygotowuje scenariusz, robi materiał Widzowie-wiecej kotka, więcej kotka! Co do bohatera dzisiejszego filmu...nie doszacowal ryzyka, zapłacił za to najwyższą cenę. Prędzej czy później tak się to musiało skończyć, myślę ze się z tym liczył, choroby psychiczne różnie wpływają na człowieka i podejmowane decyzje. Smutne. P.S. Więcej kotka! 😊
Jeśli przyjrzysz się tym górom to zwykle tylko z jednej strony jest hardkorowa ściana, więc schodzą inną drogą. Oglądałem materiał ze wspinaczki na skałę w kształcie iglicy, bez jakiegokolwiek lagodniejszego zejścia i tam gość wchodzil bez zabezpieczenia, ale miał linę w plecaku na drogę powrotną.
Trudno ocenic bohatera opowiesci - bezprzecznie byl odwaznym w realizowaniu swoich planow , upartym w dazeniu do celu …..prawdopodobnie przezyte traumy spowodowaly , ze przekraczal “ czerwona” linie zdrowego rozsadku …Serdeczne pozdrowienia dla autora programu ,kotek jest cudowny 👍
Mi udało się wspiąć na 18 metrową skałkę o skali trudności 4,5 z asekuracją w obuwiu ,z kaskiem i uznałem to za spory sukces.... A bez butów,kasku ubioru , asekuracji 100 metrowa skała o skali trudności 5,9 - to dla mnie abstrakcja. Szkoda go.
Są różne tragiczne uzależnienia. Większość myśli zawsze o narkotykach czy alkoholu. Ale równie tragiczne i wyniszczające są hazard, zakupoholizm, gry komputerowe, seksoholizm, pracoholizm, nieszczęśliwa miłość... No jak się okazuje również wspinaczka.
Teoria, że krwiak śródczaszkowy spowodował chorobę psychiczną, jest raczej mało prawdopodobna... Bardziej pasuje teza, że w wyniku długiej rehabilitacji i braku możliwości normalnego funkcjonowania, w tym poświęcania się swojej pasji, doszło do pogłębienia lub ujawnienia się negatywnego nastroju, który zwykle towarzyszy pacjentom w procesie leczenia. Być może już wcześniej bohater zmagał się z negatywnymi myślami, dlatego uciekał właśnie na ścianki czy skałki, żeby oderwać się od tych myśli i skupić uwagę na tym co tu i teraz. Ciekawa osobowość, najpewniej introweryk o czym świadczy, że zwykle wspinał się sam. A z drugiej strony szukał uznania, czego dowodem są filmiki z jego przejść - coraz bardziej ambitne, ale i rozgłosu - czego dowodem jest wspinaczka w stroju Adama. Jego przeznaczeniem były góry i co do tego nie ma wątpliwości - czuł je, rozumiał i był z nimi zżyty, dlatego nie miał problemów z trudnymi przejściami. Ciekawa postać.
Dzięki, Maćku, za ciekawy i dobrze przygotowany materiał. Podrap kotkę za uszkiem, urocze stworzenie:) Jeśli chodzi o Austina, to nie odmawiam mu ani pasji ani talentu ani - przede wszystkim - ciężkiej pracy i wytrwałości. Ale osobiście uważam, że wspinaczka to nie jest sport dla osoby z zaburzeniem afektywnym- dwubiegunowym. Podobnie jak każdy inny sport cechujący się większym ryzykiem. Osoby z zaburzeniem afektywnym- dwubiegunowym na co dzień pozostają niestety przygnębione i towarzyszy im nastrój depresyjny, ale kiedy stan odwróci się na euforię (manię), to po pierwsze mogą nie respektować fizycznych granic swojego organizmu, a po drugie mają tendencję do podejmowania ryzykownych działań i decyzji. Szczerze wątpię, czy osoba w stanie manii może racjonalnie coś zaplanować albo obiektywnie ocenić szanse i zagrożenia danego przedsięwzięcia. Oczywiście można i trzeba to leczyć, najlepiej poprzez i farmakoterapię i psychoterapię, i na pewno osoba dbająca o swoje zdrowie funkcjonuje lepiej. Ale... I tak odradzałabym tego typu sport osobom z afektywnym-dwubiegubowym.
Historia niesamowita,jak każda ciekawie przez Ciebie opowiedziana,o wielu takich ludziach i wyprawach nie ma się pojęcia,jest tych extremow zbyt dużo,za filmik dziękuję,a kocia piękność miss pierwszego planu, proszę niech się częściej pokazuje gdzie i jak chce,mam kotkę,z tymi pannami i panami nic na siłę,jesli nie chce nie ma takiej siły,pozdrawiam, 🙋 dużo spokoju i zdrowia🍀🌲💚🤗
Niektórzy zrobią wiele żeby zaistnieć,nawet wspinają się nago,ten człowiek miał chyba problemy natury psychicznej,bo to nie jest normalne żeby wspinać się nago i bez asekuracji.
Jego rozczochrane zdjęcie z półwytrzeszczem jest żartem, więc ilustrowanie nim wątku o problemach psychicznych poprzedzonych urazem jest grubym nieporozumieniem.
Daniel Chojnacki, prezes Grupy Karkonoskiej GOPR i były wrocławski oficer rowerowy, zmarł w szpitalu po tym, jak został zasypany przez lawinę w austriackich Alpach
Material nietypowy, ale bardzo interesujący. Biedak, jedynie podczas wspinaczki czuł się sobą. Nareszcie kicia na planie, już się o nią martwiłam, czy coś się nie stało. Więcej Devi, oczywiście! 🐈
A ja mogłabym mieć takiego syna. Pełnego pasji i idącego za głosem serca, nie umysłu. Ale zaznaczę, że jestem osobą wierzącą w wiele żyć, więc mogę inaczej oceniać sytuację.
Wreszcie doczekaliśmy się kiciusi :) Niedawno był dzień czarnego kota, także całuski dla futra :) Sama mam czarnego Ząbka, ale to wielki kocurro. Żadne inne umaszczenie nie daje tak pięknego błysku :) ❤
Szczytomaniak .Zawsze bardzo ciekawe odcinki.Człowieku.❤Jestes nie do przebicia.Dziekuję za ten i za wszystkie poprzednie odcinki.Pozdrawiam serdecznie i czekam na następny filmik. 👍🤗❤️Nie zazdroszczę rodzicom traumy .Ciągle w napięciu i w obawie o życie syna.
W takim razie cieszę się, że mam osobowość która pozwala żyć bez ekstremalnych zastrzyków adrenaliny. Co więcej, takie wspinanie jest dla mnie zupełnie bez sensu: ekstremalne ryzyko bez żadnej korzyści.
Najlepsze jest to że, 1 nie chodzę po górach 2 nie poszedł bym za nic 😅 3 nawet nie mam butów zimowych Ale i tak słucham zawsze do spania, co tam opowiadasz. Staram sobie to wyobrazić po swojemu. Relaksuje na maxa 😊 Pozdrawia Spec. UR
Nie chodzisz bo nie musisz , wielu ludzi często musi chodzić po górach. Jakbyś np pracował jako sprawdzacz szlaków? Musisz iść. Musisz sprawdzić szlaki. Nie ma że się boisz.
@@arek2983 nie wiem jak jest w Polsce. Spróbuj napisać, zadzwonić do oddziału PTTK np w Zakopanem i tam się pytaj. Pewnie ratownicy górscy też coś wiedzą.Ja to znam bo pracowałem w Niemczech, w Alpach.
@@arek2983 ja pracowałem w schronisku górskim w Alpach. Jak chcesz pracę w górach najlepiej wyślij swoje CV do nich. Język znasz? Ja dostałem od firmy z Polski. Powodzenia
Szukał, szukał...aż znalazł, skały wietrzeją, to normalne zjawisko. Mnie osobiście nie szokuje, że wspinał się nago, tylko to, że dostał tyle ostrzeżeń, a mimo to dalej to robił...
Mylisz miłość z uzależnieniem, uzależnieniem od adrenaliny, co zresztą pokazuje jego szybki powrót do wspinaczki po wypadku, jak alkoholika do alkoholu po próbie odstawienia. Najzabawniejsze jest to, że o osobie z ogromną ilością problemów psychicznych i psychologicznych, narcystycznym charakterze, totalnej bezmyślności we wspinaczce (można by dalej wymieniać), że była to fascynująca postać. Czym cię tak zafascynowała?
Kolejny świetny odcinek, dziękuję. A co do bohatera, to uważam, że każdy z nas ma prawo do wolności. Jeśli życie nie sprawiało mu żadnej przyjemności poza wspinaczką to znaczy, że robił to, co oddalało od niego depresyjne myśli i w tych tylko momentach zaznawał odetchnienia. Zginął jako pasjonat swojej ulubionej dziedziny... Jak Molière na scenie, do samego końca na deskach teatru... A życie to spektakl, dla jednych miły, dla innych okrutny. Każdy ma prawo wyboru. I podziwiam go za to, że pomimo choroby starał się żyć najlepiej jak potrafił do samego końca. Te odcinki o wspinaczce uczą i zmuszają do refleksji.
Dzięki bardzo jak zawsze za fajny i ciekawy materiał oraz twój niesamowity wspaniały ciepły głos komentujący dany materiał. Dobra robota jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie👍🤝🙂👏
😲Twój kanał,od wczoraj ,wciągnął mnie na maxa.👍🏼Przekazujesz informacje rzeczowo,spokojnie,bez zbędnej ekscytcji.To dla mnie najlepsza forma odsłuchu i ,co bardzo ważne,nie brzdąka żadna muzyczka w tle.🥴Przy moim problemie z koncentracją,mogę się skupić na istocie danej historii.😃Nawiasem mówiąc,to chyba jakaś koszmarna moda na tę muzykę??🤪Przez to musiałam odpuścić wiele kanałów true crime.Szkoda...🥴 😃 Serdecznie Cię pozdrawiam.🍀💕