Jak zawsze wszystko zrobiłeś bardzo dokładnie i bardzo czytelnie wytłumaczyłeś. Fajnie że wysokość nadproża akurat Ci odpowiadała bo byłoby więcej roboty. O tych wykrzyżach nigdy nie słyszałem ale metoda świetna. Poziomica jest zbyt mało precyzyjna aby to idealnie ustawić. Ja zwykle kotwię stronę z zawiasami , lekko uchylam drzwi lub okno i ustawiam drugą stronę futryny tak aby szczelina między nią a skrzydłem była na całej wysokości jednakowa choć zamknięte okno czy drzwi wydają się dostatecznie sztywne aby zaufać temu że jest tak jak trzeba. Najwygodniej wstawiać samą ramę bo jest lekka i wygodnie ją chwycić i wtedy Twoja metoda okazuje się genialna. Mam nadzieję że będą filmy z kolejnych etapów prac w garażu. Pozdrawiam.
no wysokość to była robiona na wymiar zostawiłem sobie takie 5 cm zapasu żeby podnieść drzwi właśnie o tą listwę transportowa bo jak bym zrobił na wymiar idealnie to podłoga do drzwi by mi nie weszła a tak mam spory zapas nawet jak bym chciał kiedyś zrobić z tego budynek mieszkalny. A co do poziomicy też jest potrzebna wszystkie piony poziomy to jasna sprawa a wykrzyk potem i tak trzeba dokładnie ustawić i tu nie ma znaczenia którą stronę ustawisz najpierw. samą ramę wstawia się lżej owszem ale plastikowe okna czy drzwi raczej wstawia się w całości bo tam nawet powinny być takie wkładki które zapobiegają sprasowaniu ramy przez piane i potem je się wyciąga ale u mnie ich nie było z tąd moja ostrożność z dozowaniem piany. A co do dalszych filmów z remontu garażu nie nagrywałem za bardzo zrywania tam podłogi z przed 50 lat i kładzeniu nowych legarów ale jeśli wyrażacie taką chęć mogę nagrać jak ogarniam tynki w środku i obróbki tych drzwi. bo na razie od zewnątrz zetnę tylko piane i zamaluje żeby piana się nie niszczyła od słońca bo jeśli zrobię obróbkę teraz z jakiegoś tynku to zmniejszę sobie warstwę izolacyjną jak bym kiedyś robił ocieplenie tego budynku.
@@stodoagaraz kiedyś się wszystkie ramy wypierało do mantażu żeby pianka nie ścisnęła. Dziś pianki niskoprężne wybaczają więcej błędów ale lepiej na zimne dmuchać.
@@XY-qw8ef Tak zgadza się pamiętam jak się ramy kołkami zapierało żeby nie rozparło ale i teraz się tak robi bo te ramy są z materiałów tak wspaniałych że tam mucha usiądzie i się ugina. Wiec tak jak mówisz lepiej dmuchać na zimne.
Można oczywiście że można ale nie wiesz gdzie ci taki bloczek pęknie a jeśli ci popęka bloczek to naruszysz konstrukcje ściany. A że mam bardzo wąską czapkę nad oknem to nie mogłem sobie pozwolić na takie błędy.