Zwrotka 1: Życie to gra, ale nie ma tu litości,
Każdy dzień to wyzwanie, pełne niespodzianek i goryczy.
Budzi mnie rano dźwięk budzika, zmęczone ciało,
Wyruszam w miasto, gdzie marzenia są na strzałach.
Kroki po bruku, czuję ten puls,
W oczach ludzi ból, w sercach ukryty krzyk.
Nie ma tu cukierków, wszystko z twardego chleba,
Musisz nauczyć się walczyć, bo życie to nie zabawa.
Zwrotka 2: Pracuję jak wół, by przetrwać do kolejnego dnia,
W kieszeni pusta moneta, a marzenia gdzieś w niebie.
Rodzina, przyjaciele, co ich wartość wcale nie tanieje,
Zamykam oczy, ale wciąż czuję ten ciężar.
Niełatwo jest wstać, gdy świat chce cię zdusić,
Każdy zakręt to pułapka, co próbuje mnie oszukać.
Ulice pełne smutku, ale ja nie poddam się,
Bo w sercu mam ogień, a ten ogień to nie zgaśnie.
Zwrotka 3: Prawdziwe życie, brudne jak ulice,
Wszyscy tu walczą, każdy z własnymi ambicjami.
Niektórzy szukają spokoju w używkach,
Inni w emocjach, co trwają jak złudzenia.
Nie ma czasu na wahania, nie ma miejsca na słabości,
Musisz być twardy, gdy w oczach brudne miłości.
Czasem człowiek wstaje, czasem pada na dno,
Ale wstaje znów, bo wie, że ma cel, ma to.
Zwrotka 4: Patrzę w lustro, widzę tam swoje odbicie,
Z każdym dniem ta walka, to nie jest to, co myślisz.
Rany na duszy, blizny na sercu,
Nie mówię o sobie, mówię o każdym z nas, to w efekcie.
Rodzina w trudnych czasach, co się z nią stało?
Niektórzy odeszli, a inni trzymają się w cieniu.
Ale przyjaźnie prawdziwe, są jak złoto wśród brudu,
To w nich znajduję siłę, by przetrwać w tym trudzie.
Zwrotka 5: Codziennie nowa walka, nie ma miejsca na błędy,
Prawdziwe życie, to nie bajka, nie ma w nim kłamstw, tylko cienie.
Słyszę, jak mówią: "Nie możesz tego zrobić",
Ale każdy krok, to mój własny rytm, nie dam się zabić.
Kiedyś marzyłem o wielkości, dziś walczę o to, by być,
Nie tylko dla siebie, ale dla tych, co nie mają sił.
Bo życie to pasmo wyborów, nie ma drogi na skróty,
Musisz walczyć o swoje, by nie pozostać wśród brudu.
Zwrotka 6: Wiatr w twarzy, czuję tę wolność,
Choć czasem jest ciężko, ja nie znam bezsilności.
Każda porażka to lekcja, każdy upadek to wzlot,
Bo prawdziwe życie to droga, a ja idę wprost.
Nie patrzę na innych, idę swoją ścieżką,
Walka o marzenia, niech mój głos będzie echem.
Tak, życie nie jest łatwe, ale wciąż mam cel,
W sercu noszę ogień, a ten ogień to mój sen.
11 окт 2024
