Duchu Święty proszę przyjdź do mojej Poli synów moich synowej Brygidy Dejzi córki brzemiennej wnucząt zięcia Mateusza do mnie zdejmij tę hańbę zwróć nam nasze życie ulecz zdeptaną godność ty wiesz potrzebujemy Ciebie Ty wiesz dziękuję
Du Sw umacnzj mnie i przyjdz do mojch dzieci i ich malrzenstw❤ uwolnich od podszeptów zlego❤❤ udziel mnie Duchu Sw wiary i milosci oraz mojm dzieciom i wnukom❤❤
O Ufności Duchu niepojęty oddechu dziecięctwa Duchu nowych Oczu które pomieszczą niedosiegalne tak jakby na głębinach już czuć ląd rodzinny Pozostawiasz nas w synowskim poznaniu usadawiasz na cudzie Ojcowskiej piersi Układasz nas na szczęściu Woli Jego SŁUGO Jego tęsknoty Komunio najmniejszych Beztrosko ulegle lgnąca w to co dawane Pokarmie naszej godności Ukryta rzeko pokoju Słodki w Tobie sen Słodkie przebywanie Słodycz spojrzenia... O Ufności która niesiesz już Ramionami spotkania Ty masz w Sobie muzykę Dziękczynną Wdzięczną Dziewicza Modlitwo dogłębna jakby w jasności widzenia w uśmiechu chociaż czasem mroczno Imię Ojca wygrywasz- Psalm spoczynku Udziecięcasz duszę... O Ufności Duchu jak Słodycz która układa duszę blisko Serca w przystani pragnienia w ciszy Słowa w Powiewie łagodnym powrotu w Dłonie początku