26 grudnia 2002 roku w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie doszło do podwójnego zabójstwa.
Od kul zginęli: Anna Surmacz i Piotr Sz., pseudonim „Świr”. On był żołnierzem gangu, ona handlowała narkotykami. Mogłoby się wydawać, że były to porachunki mafijne, jakich wiele zdarzało się na przełomie lat 90. i 2000 r., gdyby fakt, że w mieszkaniu w chwili morderstwa przebywała jeszcze siedmioletnia córka Anny - Karina Surmacz. Po dziewczynce ślad zaginął i - mimo zapewnień policji, że Karina będzie poszukiwana aż do skutku - do dziś nie wiadomo co stało się z nią stało.
Sprawa podwójnego zabójstwa została umorzona z powodu niewykrycia sprawców, ale podejrzewa się, że stali za nią członkowie niesławnego gangu mokotowskiego, dla których handlująca narkotykami Anna Surmacz była konkurencją. Co jednak wydarzyło się z dziewczynką? Na miejscu zbrodni nie wykryto śladów przemocy wobec dziecka, a sama Karina dzień po zabójstwie mamy i ojczyma kontaktowała się ze swoim wujkiem, Rafałem Mikołajczykiem, pseudonim „Święty”. Mikołajczyk miał pojechać odebrać dziewczynkę z mieszkania, ale po nim również ślad zaginął. Podobny los spotkał biologicznego ojca Kariny.
Czy mamy do czynienia z trzema kolejnymi ofiarami porachunków gangsterskich? A może Karinie wraz z wujkiem i ojcem udało się uciec? Czy jest szansa na odnalezienie zaginionego dziecka po upływie ponad dwudziestu lat? Karolina Opolska zaprasza na rozmowę z Markiem Dyjaszem, byłym szefem Wydziału Zabójstw.
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat_subskrybuj
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl
6 июл 2023
