WSK motocycle piekna sprawa. Szkoda tylko ze mlodziez nie potrafi rozmawiac be uzycia przeklenstw. Panie Dziadku, powinszowania za wiele lat bezpiecznej jazdy oraz biegla znajomosc jezyka Polska ego
Youngsters! Uczcie sie od dziadka na wuesce! On dojedzie do domu z zonka i chrustem. Zsiada z superbika, napala w piecu, zrobi sie ciepelko w domu, zjedza kolacje, wypija po keliszku nalewki, przytula sie do siebie. A nastepnego dnia znowu radosc z jazdy superbikiem! Zapali od kopa. Dziadku enjoy your ride.
tacy ludzie jak ten dziadek to są prawdziwi weterani szos, fajnie się z takimi pod sklepem gada : P a wy sie nie śmiejcie, szacun dla gościa, dziadek jakby chciał to by objechał te enduro z palcem :P
***** No bez przesady, moto jest od tego, żeby nim jeździć. U mnie niedaleko były jakiś czas temu wyścigi crossowe i motocrossowe, fenomenem było na nich to, że wygrał chłopak na wsk 125 z większą zębatką z tyłu. Dalej sądzicie, że te wasze crossy 250, czy 600 są takie dobre? Tamtym aż ponoć kopara opadła.
Dokładnie wieksza zebatka z tyłu w wsk to jest to,miałem kiedyś kobuza i załozyłem duża zebatke z tyłu ,miała okrutne pierdolniecie z miejsca i była o wiele szybsza niz na małej ;) ogólnie silnik na 4 na zwykłej zebatce to przewaznie juz nie miał zbyt wielkiej mocy ,a na wiekszej łapał wieksze obroty i miał dopiero power ;)
Ja też mam WSKę 175 z 1972 roku jest jednym z pierwszych egzemplarzy ;) A na widok tej to aż mi serce rośnie :) młodzi ludzie a nie śmieją sie tylko też podziwiają :) musi być ładnie wyregulowana że od pierwszego strzału pali :)
No niestety w mojej klasie mówią że WSK to gówno.... tragedia ale mam nadzieje że tak mówią żeby mnie wkurwić. Ale się nie wkurwiam, bo oni i tak się na motoryzacji ani troche nie znają więc się tym nie przejmuje. ;)
Mam już ponad 30 lat i mialem sporo motocykli jak byłem młody, wszystko poszło w pizdu bo później więcej autem się jeździło niż na 2 kółkach ale najbardziej żałuję że sprzedałem WSK 175, uniwersalny sprzęt, coś pięknego
Szkoda że w moich okolicach nie spotykam takich ludzi, ehh aż miło się słucha jak ludzie z prawdziwą pasją opowiadają o swojej przeszłości i o tym jak dbali o swoje sprzęty, no i oczywiście jak dbają o aktualny ;) Ja bym mu jeszcze przejażdżkę zaproponował na czymś większym i nowszym żeby poszalał z babcią :D Ma być pozytywnie i z kulturką, świetne spotkanie ;)
Ten pan przypomina mi mojego dziadka, zawsze jezdził na wsk'ce w kasku orzeszku i go z nią kojarzylem hah juz go niestety nie ma 5 lat 😔 Piękne czasy 😪
Tobie po uj bo zes uj. Stwierdzenie faktu tak cie denerwuje?.. i kto tu sie spina klocku? Wiadomo ze ty nie masz ani jednego ani drugiego tak jak i kultury i rozumu.
Nostalgic bike the 175cc ... they run great if you maintain them but the maintenance is an ongoing process. So big well done to the old guy. I used to own a 350cc IZ Jupiter 3 and keeping it working meant overhauling it every so often.
Klasyk polskiej motoryzacji, chętnie bym odkupił motocykl od takiego dziadka i doprowadził do stanu kolekcjonerskiego. Młodzi odrazu by przerobili na crossa lub do stuntu, takie motocykle należy szanować.
nie chcę tego komentować bo komentarz zbędny :) ale muszę:) idzie na koło ??? :) to jest jeden z najlepszych filmików na YT, rodzinka rodem z późnego PRL piękne :) i ten sprzęt mega jak mówią GIMBUSY :)
very nice bike, goes to the wheel? I have not lost about barking haha I see that you are an old motorcyclist ...? so I had no MZ, Java, and now I Shl so :)
no i gitarka dziadek zapierdalał a teraz też lubi pobrykać:)4 fajne maszyny sam miałęm i pierdolą że skrzynie lecą itd a chuja prawda nic nie psuło sie,jedyny mankament ze bez akumulatora nie ma jazdy;c
+Wito250 bo kobuza pewnie miałeś kobuzy były chyba wtedy po 10tys a normalne 175 to po 7tys chyba i kobuzy były solidne a te normalne to skrzynie się rzeczywiście sypały
Tu sie zgodze z tobą kolego ,,lecace skrzynie to mit ,a jesli komus leciały ,to po prostu brak umięjetnosci jazdy ,i nie umiejetnośc ruszania ;) ,a z tym brakiem akumulatora to tez nie do konca prawda ,wystarczyło podłaczyc do cewki odpowiednie kable z zapłonu i było ok ;) ,niektóre zapłony miały 5 kabli ,a starsze wersje 4 o ile sie nie myle i na własnie jednych z nich miały nieraz słabsza iskrę i nie chodziły jak nalezy ,ale nie pamietam już na których ,stare czasy ;)
do mel Akurat miałem kobuza i jak kupiłem to już pierścionki dzwoniły miałem remont robić ale że mnie złapali raz bez prawka to sprzedałem miałem mało lat i 2 silnik w zapasie,też nie miała lekko u mnie,a nic kompletnie sie nie psuło ,ciut z elektryką.
Ja miałem 4 kilka sztuk ,za małolata i przysłowiowe zęby na nich zjadłem ;) dzoniące pierscienie to standard w 4 ,czy to kobuz ,czy zwykła 4.,W takim przypadku tyko ,szlif cylindra ,nowy tłok i pierścionki leczyły sprawę ;) .Nie słyszałem nigdy też tego, w żadej wypowiedzi ,ale 4 ma jeszcze inna bolączkę ,tuleja mosiężna na korbowodzie ,w której siedzi sworzeń tłoka ,w kazdym egzemplarzu kupionym jest zazwyczaj wyklepana i przez to silnik nie ma mocy i strasznie kuleje,:( i wystarczy zrobić pewna modyfikacje ,a mianowicie zapozyczyć rozwiązanie z CZ 350 ,czy jawy TS350 , rozwiercić lekko główkę korbowodu ,wstawić łozysko igiełkowe ,w postaci samych igiełek ,troszcze zmodyfikować tłok żeby byłło miejsce na tulejki metalowe porzytrzymujace igiełki i gitara :) a i jeszcze koniecznie wieksza zebatke z tyłu i mamy szatana na 2 kołach ;)
