Dla wszystkich krytykujacych, to popatrzec z innej perspektywy, jak juz sie zblizyl do tej wody, to co mial niby zrobic, pomysleliscie o tym? W sciezce jest generalnie twardo, a ciac w poprzek prawdopodobnie by tez siadl, cofac nie bylo by problemu z zawieszanym, ten ciagany, tak wiec.
Po pierwsze niektóre komentarze są wgl nie na miejscu ponieważ chłopak nagrywa pokazuje co się dzieje na polach jakie spotykają ich przygody jakie warunki panują a wy piszecie takie niemiłe słowa i przez was dużo yt nie nagrywa bo zamiast dawać mądre komentarze to ciśniecie a po drugie omijając oczko obok nawet po tym śladzie obok co go dojrzeliscie jest takie samo prawdopodobieństwo zakopania się jak przejeżdżając przez ta wodę. Zazwyczaj bywa tak że jak stoi woda to znaczy że twardo trzeba też pomyśleć tez że ścieżki mogą być nie ubite mocno. Patrząc też mocno wcale nie siedział ten ciągnik bo wyskoczył jak strzała z tego błota jak go wyciągali. Ogólnie to powodzonka i udanego sezonu wam życzę
Ogólnie tak ale wpano musi być sypkie bardzo nie może byc maź i wtedy bd wszystko dobrze szło zmieniasz tylko talerze z tyłu i wyciągach siatkę ze środka i jedziesz
Czy to jest przepłacanie, kwestia dyskusyjna. Mogę Ci napisać na własnym przykładzie, dlaczego od lat mamy ciągniki i kombajny John Deere. W latach 90-tych w szeroko pojętej okolicy tylko Case I John Deere był w stanie zaoferować ciągnik o mocy powyżej 250 KM, a takich wtedy szukaliśmy. Wybór padł na Case'a 7250 Pro i rok później JD 8400. Przez kilka następnych lat kupowaliśmy ciągniki obu tych marek, bo obie dobrze się sprawdzały, ale wynikł pewien konflikt z lokalnym dilerem Case'a i tą współpracę zakończyliśmy. Mając już ciągniki JD zdecydowaliśmy się też na kombajny tej marki, żeby był po prostu serwis z jednej firmy. Jako że marka John Deere przez ponad ćwierć wieku nas nie zawiodła, nie widzimy potrzeby jej zmiany. Kilka lat temu planując zakup ciągnika o mocy 200-220 KM z ciekawości wzięliśmy na testy maszyny od kilku producentów, z niektórymi po raz pierwszy miałem styczność na żywo. Może i to jest wybrzydzanie, ale moim zdaniem siedząc w New Hollandzie czujesz po prostu, że to jest taki Fiat, względem JD, który jest Mercedesem wśród maszyn rolniczych. Inne marki już pomijam, bo i tak długi ten komentarz wyszedł. Czyli plusy JD z mojego punktu widzenia - zaufanie do marki i dilera, jakość, niezawodność, wszystkie maszyny od jednego producenta, czyli same plusy w serwisowaniu.
@Levhus jadąc ścieżka zawsze jest twardo chyba że cię ściągnie to się wjebiesz a omijac to ryzyk fizyk może być miękko a ślady mogły by z mrozu jeszcze
@@Robson131 Ujeżdżone kolejny które są utopione w stawie i mają być twardsze niż objazd wokół tego? W przypadku gdyby tam była mała kałuża typu woda stojąca w koleinie to okej ale w tym przypadku wjazd w to jest czystą głupotą. Druga sprawa rozsiewacz ciągniony więc dodatkowy opór kół 🤦. Sorry ale głupoty się nie tłumaczy tylko wybija z głowy.
@@heeronim jest dokładnie tak jak kolega pisze. Jak już jest raz przejechane to i kolejny raz przejedziesz. Aczkolwiek w tym przypadku nie widzę, żeby był przejechany ślad przez tą wodę.