Nic nie wspomniałeś o certyfikacji fotelików dla dzieci a w zasadzie ich braku. Te foteliki praktycznie w ogóle nie sa testowane pod kątem zderzeń i różnych scenariuszy wypadków. Kolega tu mówi o fotelikach "premium", co to znaczy? tylko cena jest wyznacznikiem? W US, NHTSA bodajże waliduje foteliki i wystawia certyfikat. W EU chyba nie ma żadnej firmy, która by sie podpisała pod jakimkolwiek fotelikiem. Sama w sobie idea fotelika jest dobra ale w żaden sposób nie jest uregulowana. Edit: Jest norma ECE R129 o której warto wspomnieć a sam dobór fotelików powinien sie odbyc w oparciu chociaz o to czy dany fotelik spełnia te wymagania.
Jak już o bezpieczeństwie mowa to poprawcie kask maluchowi, za bardzo odsłania czoło i w razie zwrotu przez kierownicę nie spełni swojej roli. Pozdrawiam:)
Na zimę wystarczy śpiworek / ocieplacz do fotelika. Nie widzę innej opcji :) składasz dziecko w bluzie zapinasz pasy i zapinasz ocieplacz. To kosztuje 150 zł 💪
@@TATAVlogg ok ale to dla maluszka. A co ze starszakiem 3-4l - nikt nie chce wozić dzieci bez kurtek zimą. Mam w rodzinie 4latka który potrafi sam się odpiąć na postoju z pasów w aucie zamontowanych.
@@ninkaninka9001 są specjalne poncza patulove.com/pl/p/Ponczo-samochodowe-BRAVE-BEAR/135 Ocieplane więc bez problemu będą na zimę i nawet dla dzieci 10 letnich 😁😁
Hej właśnie opr koleżankę bo noworodka przewozili PRZODEM do kierunku jazdy!! Ok matka nie wiem nie ma prawka ale ojciec prawko od lat i taki gamoń?!! Aż żałuję że nie zatrzymali ich do kontroli może gamoń by nauczył choć jednej rzeczy prawidłowo :/
Jak masz pewność, że nie było nawet małej stłuczki to spoko. Jak masz fotelik w samochodzie i nawet małe zderzenie na drodze to fotelik jest do wyrzucenia.
@@DoRoboty tak wiem, że jeżeli doszło do stłuczki w samochodzie, w którym był fotelik to jest on do wyrzucenia, ale moje zdanie jest takie że nie musimy od razu zakładać żeby używanych nie kupować. Przecież można kupić od rodziny, znajomego itp. Ty też pewnie będziesz swój sprzedawał jak Julek urośnie;) No chyba ze zostanie dla kolejnego dzieciaka ;)
@@RonaldLitwa oczywiście, że tak Może źle się wyraziłem, że używany to gorszy. Ale uwierz mi, że na większość ludzi w ofercie napisze że fotelik nie ma żadnej rysy ale nie napisze czy był w samochodzie w którym była stłuczka.