Pozdrawiam całe moje osiedle :) Moja książka: www.empik.com/... Znajdziecie mnie też tutaj: MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA www.empik.com/... Instagram: / pierogizkimchi Tiktok: / ucokywwmtyaoqd9axubbw8va
Violu , jesteś chyba jedyną YTberką której nikt nie hejtuje . Zastanawiałam sie nad tym fenomenem 🤔 , i doszłam do wniosku , że ty po porostu niczego nie udajesz , nie aranżujesz , jesteś szczera ze swoimi zaletami i wadami . Niczego nie próbujesz cukierkować , kwintesencja prawdziwego życia . Myślę że tym przyciągnęłaś do siebie rzesze ludzi , potrzebujących normalności . Pozdrawiam.
mysle, ze trzeba rozroznic autentyczne normalne osoby ktore chca sie podzielic swoim zyciem w formie wideo bloga - do tej grupy nalezy wiola, od reszty uzytkownikow, "profesjonalnych jutuberow" ktorzy sa zainteresowani wylacznie "produkcja kontentu" i trzepaniu z tego kasy.
No nie do końca tylko jej. Przypominam, że Jona ma brata, a Sunwoo nadal jest mały, i jego potrzeba pójścia do mamy wcale się nie zmieniła/zmniejszyła, bo się urodziła. Nadal jest taka sama. A pan tata, zapewne też chciałby spędzić trochę czasu z żoną. Może bardziej więc pasowałoby tu słowo "głównie" a nie "cała" ❤
@@user-hm9or3rq1v może być głównie, akurat miałam na myśli ta chwilę i doskonale wiem co to znaczy mieć dwoje małych dzieci u mnie z przerwą zaledwie 15 miesięcy i chociaż już jestem babcia , nie zapomniałam jak to jest być mamą malyszkow , proszę nie brać tak wszystkiego dosłownie, pozdrawiam
Wiolu, Twoja córeczka wygląda, jak mały Sonu. Od razu będzie widać, że to rodzeństwo. Śliczna jest. Sonuś jest przystojnym chłopcem, a Jona będzie łamaczką męskich serc. Buziaki dla całej rodzinki. 🥰
Rozumiem, że to wkurzające jak obcy ludzie tak bardzo chcą żyć naszym życiem, ale z drugiej strony w Polsce jest zupełnie inny trend. Nikt się nie zamartwi o matkę, wszyscy pytają, troszczą się i martwią tylko o dziecko. Także z drugiej strony to fajnie, że społeczeństwo w Korei widzi też mamę jako wartościową istotę i w ogóle się interesuje matką. Viola, wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka :)
Pierwszy raz tak się pośmiałam na tym kanale. Rozumiem irytację, jak słyszysz miliony dziwnych rad, ale Twoja opowieść o tym jest bardzo fajna. Przyjmijmy, że to wszystko wynika z troski i dobrej woli.
Ty jesteś taką sympatyczną dziewczyną, że właściwie to nic byś nie musiała mówić a my i tak byśmy Cię oglądali 😂 (gdyby dziecko spało) Więc na przyszłość się nie stresuj i nagrywaj nawet bez dźwięku. Pozdrawiam 😊
Mieszkając w Polsce też miałam tak dziwna i śmieszna sytuację że odebrało mi głos. Mój mąż pochodzi z Tanzanii nasza córka urodziła się latem więc jako niemowlę w wózku była ubrana stosownie do pogody. I na przejściu do wózka zaczęła zaglądać starsza pani. W pewnym momencie zaczęła na mnie ze złością krzyczeć że na policję mnie zgłosi że jestem potworem bo sama filtrów używam żeby się nie opalać a dziecko na pełne słońce wystawiam żeby się upieklo.😂. Na wrzeszczała na mnie oburzona i poszła nie oczekując jakiejkolwiek mojej reakcji.😂
Wiolu, te 100 dni to nie jest taki głupi pomysł, bo pełna regeneracja krwi trwa ok 90-100 dni. Pewnie zamysł był taki, żeby kobieta po takim wysiłku mogła nie tylko odpocząć ale także jej krew i tkanki mogły się w pełni odnowić. W Polsce jeszcze w ubiegłym wieku połóg był traktowany bardzo serio. Ciąża jest odmiennym stanem, cudownym ale jednak mocno obciążającym dla ciała. Ps. Ta pani Koreanka z przejścia dla pieszych brzmi mi jak niejedna znana mi „baba ze wsi polskiej”, która to w dobrej przecież wierze udziela porad młodym 😀
Ale ja też miałam styczność z takimi opiniami, np moja mama coś tak podobnie mówiła, gdy urodziłam, nie była ze wsi - ja rodziłam ponad 40 lat temu, - takie i podobne poglądy były.Nie pamiętam dokładnie ale z dzieckiem też nie wychodziło się za szybko coś koło 3 tyg.Najpierw wietrzyło się w pokoju, dziecko ubrane przy otwartym oknie, stopniowo przyzwyczajając do temp. za oknem. A latem przy upałach też nie wychodziłam z dzieckiem. Myślę, że te przesądy, zabobony mają jakieś źródło prawdy, tak jak pani wcześniej pisała, ze chodzi o regeneracje matki , bo gdy zachoruje to możne to źle wpłynąć na dziecko- coś w tym jest.Ja urodziłam w czerwcu ale tez nie wychodziłam za szybko z domu, dopiero po jakimś czasie. ( teściowa pilnowała) Pa😀
Miła dziewczyno jestem Polka 25 lat mieszkająca We Francji. Temperatura w okresie lata przekracza 30 st. A wilgotność 90 to gdzie mieszkam. Gratuluje cureczki , pozdrowienia dla chłopców. Buziaczki dla wszystkich. Pa
Mam prawie 60 lat, w czasach gdy byłam młodą mamą, ludzie , szczególnie starsze panie, zglądały do wózków, chciały dotknąć dziecka i udzielały "złote " rady. Pozdrawiam was serdecznie.
Piękna uśmiechnięta mama i śliczna zadowolona córcia. Gratuluję kochana i życzę wiele dobrego.Jest pan bardzo sympatyczna osobą i mogłabym słuchać tych opowieści cały dzień.♥️♥️
Da sie wyczuć spora presję ze strony Koreańczyków, co powinnaś a czego nie. Dziwne że tak chcą się wtrącać jak ktoś ma dziecko. Generalnie super Wiolu że jesteś asertywna i robisz to co chcesz. Jesteś dobra mama 😊
Dziecko jest dobrem narodu, szczególnie w Korei. Dziecko nie jest rodziców, dziecko należy do państwa, przynajmniej tak twierdzą politycy, wielu krajów
@@annasawicka8104 Zgodnie ze znanym przysłowiem "potrzeba całej wioski, aby wychować dziecko". Cała wioska to my dorośli i dzieci, którzy mamy obowiązek wziąć udział w procesie dorastania bliskich nam osób. Niektórzy wolą nie widzieć, nie słyszeć, a ja jednak wolę zainteresowanie dziećmi. Różnie w życiu bywa. Zawsze można uśmiechnąć się i nie skorzystać z czyichś rad. Poza tym, może jesteśmy jedyną osobą, do której starsza pani dzisiaj się odezwała? Rozmawiajmy.
Znajomej syn urodził się w październiku. Jej babcia już po tygodniu wywoziła dziecko na balkon zaczynając od 15 minut. Żeby się zahartowało. I dziecko było zdrowe. Za to apetyt miało ogromne.
Pierwszy raz w życiu komentuje film... Jest Pani cudowna! Naturalna, piękna i mająca mega cierpliwość dla synka. Jesteście wspaniała rodzina i mama i tata i dzieciaczki oby każdy w życiu miał takie szczęście jak Wy bo potrafiliście się znaleźć... Wszystkiego dobrego! Zdrówka dla całej rodziny!
Twój takt i cierpliwość są godne podziwu. Niejedna osoba na Twoim miejscu wybuchłaby mierząc się z tymi różnicami kulturowymi. A Ty mimo irytującego, nachalnego czy protekcjonalnego zachowania osób o których mówiłaś, zachowujesz nadal swój nieodparty urok i optymizm. Jesteś szałowa 😉😁❤
Wiolu, dzięki za kolejny cudowny filmik. Dziś potrzebowałam poprawy humoru i już mi lepiej ❤❤❤Widzę pewną istotną różnicę: w Korei bardzo podziwiają i doceniają mamę za jej trud porodowo-matczyny i to nawet obcy ludzie. U nas to tak jakby po porodzie zapomina się o kobiecie bo przecież nasze babcie "rodziły w polu i od razu szły do pracy" a myślę że poród i połóg to trudny czas dla każdej mamy. Ale Jonusia jest słodka, aż się wzruszyłam jak się uśmiechnęła 😍😍😍😍😍😍😍
W latach 80 - tych urodzilam dwoje dzieci. Wiosna, piekna, sloneczna pogoda... Moja tesciowa zdenerwowala sie, bo wyszlam na spacer PRZED chrzcinami...
Dziadek męża był bardzo zdziwiony,że myśmy odwiedzili rodzinę z naszym synem 71r. również był marzec i akurat było ciepło jak latem wiec skorzystaliśmy z pogody , problem był w tym ,że nasz syn nie był jeszcze ochrzczony, reszta rodziny nie miała z tym problemu nawet to ,że miał dopiero dwa tygodnie.
Ha, ha, też rodziłam 1986 i 1988. Pierwszy syn był ochrzczony, jak miał pół roku, bo jakoś się nie składało. Czyli bym siedziała z nim w domu, jak Koreanka, gdybym znała ten przesąd!😂
@@moonteakiss bo stare "mocno wierzące" osoby mają dziwne wierzenia...identycznie z niechrzczeniem dzieci...bo jak to, duszy nie będzie miało...to nie wypada...co ludzie powiedzą...do nieba nie pójdzie 😂
Kilkadziesiąt lat temu w Polsce też nie wychodziło się z noworodkiem na zewnątrz. Dopiero po miesiącu. Za to w Anglii, jakieś 5-6 lat temu doznałam szoku widząc matkę z czterodniowym noworodkiem, robiącą zakupy mrożonek w supermarkecie. Dziecko miało gołe nóżki rączki i główkę. Kiedy spotkałyśmy się ponownie po jakimś czasie dokładnie w tym samym miejscu pomiędzy zamrażarka mi, już się nie dziwiłam 🤣
Moja mama urodziła mnie w czerwcu. Był upał, stanęła w przewiewnym miejscu, okno- drzwi i w jednej chwili doznała paraliżu twarzy. Na szczęście pewien lekarz wojskowy przepisał dobre zastrzyki i po długiej serii przeszło.
To już wiemy po co to sanatorium- żeby uciec od niezdrowo ciekawskich sąsiadek 😅 Ludzie, Wiola- podziwiam Cię! Ja bym nie wytrzymała tych wścibskich pytań i 'dobrych porad' 😂 Chyba bym odpowiadała- już bolą, za późno! Uważam, że zniosłaś to wszystko z dużą dozą cierpliwości 😁 Swoją drogą, to chyba jakaś wspólna cecha dla Polski i Korei bo przecież u Nas do niedawna też wszyscy zlatywali się, żeby powiedzieć młodej mamie co i jak trzeba robić najlepiej! 😅 Pozdrawiam Cię (może nie gorąco bo i tak już masz pewnie dość przy tych 35 stopniach 😉) ale naprawdę- jesteś wspaniała i niesamowita taka jaka jesteś, po prostu! 🤗 A uśmiech Malutkiej na koniec wynagradza wszystko 🥹❤❤❤ Au revoir! Jak to mawiają w ojczyźnie 🥐🥖😆
Bardzo lubię Pani podcasty -są niezwykle ciekawe i pouczające! Poza tym zawsze odbieram Panią jako bardzo miłą, ciepłą i skromną osobę. Uwielbiam Pani sposób opowiania i poczucie humoru. 👋
Cudowna, kochana Wiolu- odcinek super a po papaaa najsłodszy uśmiech !❤ Niech Was Pan Jezus błogoslawi, chodźcie na spacerki nie przejmując się dziwnymi poglądami innych.❤W Norwegii podobno dzieci chodzą na " dwór' zawsze niezależnie od pogody i są zdrowe i odporne 😊
Iona się nasłuchała w ciąży twojego "pa paaaa" i widać, że jej się dobrze kojarzy. Widać, że zdrowo rośnie. Buziaki dla Was 😘Miło było cię znów zobaczyć.
juhu!!! 😍🥰😘😘 doczekałam się! 😊 ❤❤❤ ed. łorajuśku Jonusia jaka słodkość!! 😍🥰😘 i dla mnie do Sonu podobna 😍 i ten uśmiech na "papa".. się nasłuchała i dobrze się jej kojarzy 🤩
Wiolu, te zwyczyje po porodowe w Polsce bardzo sie zmienily na przestrzeni lat. Pamietam jak urodzilam swoje pierwsze dziecko, a bylo to juz 43 lata temu, moja babcia kategorycznie zabraniala mi wyjsc z domu przez 6 tygodni po porodzie , nie mowiac juz o wyjsciu z dzieckiem. Na szczescie moj syn przyszedl na swiat w polowie lutego, zimy byly jakie byly i dziecko swoj pierwszy spacer mialo w polowie marca. Na mocne , bolesne kolki mojego dziecka, moja babcia przelewala do szklanki przez rozge z brzozowej miotly jajko kurze. Odczyniala urok poniewaz uznala ze dziecko jest zauroczone. Wiazanie czerwonej tasiemki przy wozku, to przy tym pryszcz. Tesciowa tez wtracila swoje trzy grosze. Zamowila wizyte u jakiejs znachorki, ktora miala za zadanie "zmierzyc dziecko" czy nie jest uchyniete? Polegalo to na jakichs cwiczeniach, pani dociagala lokiec dziecka po przekatnej , do jego podciagnietego kolanka w kierunku brzuszka. Okazalo sie ze wszystko o.k. Rozumiem troske o wnuczka, w dawnych czasach tzw. uchyniete dzieci czesto mialy garba. W wiekszosci przypadkow, pewnie to byla wina tego, ze to starsze dzieci zajmowaly sie opieka nad rodzenstwem , w tej sytuacji wszystko sie moglo zdarzyc. Wracajac do znachorki, synek mial afty, walczylam z tym jakimis dostepnymi srodkami z apteki z marnym skutkiem. Pani zawinela na swoj palec gaze , zamoczyla ja w miodzie i ta gaza dosc drastycznie wytarla te afty , zarowno na jezyku , dziaslach jak i na podniebieniu , pokazalo sie troche krwi. Od tej pory problem aft bezpowrotnie zniknal. Stosowalam ten sposob przy kolejnych dzieciach zawsze byl rewelacyjny. ( przepraszam za brak polskich znakow, moj laptop przyjechal zemna z emigracji i teraz to on jest emigrantem) 😃Serdeczne, pozdrowienia Wiolu, duzo zdrowia dla Was.
Ja byłam takim uchyniętym dzieckiem. Wypadłam z wózka i zawieziono mnie do znachorki, która właśnie takimi ćwiczeniami najpierw sprawdziła ( i podobno naprawdę nie mogłam dosięgnąć łokcia) a potem mię " uzdrowiła" moja Mama tak opowiada
Moja babcia,a bylo to bardzo dawno,roobila to samo ztym przelewanym jakies,dodatek jeszcze ze gdy ciotka miala zapalenie Piersi,przykladala chleb z pajeczyno 😅
Siemanko! Wiolu miło cię znowu widzieć ❤ Nic się nie stało że nie było tak długo vlogów. Rozumiemy że macierzyństwo zajmuje dużo czasu ❤️ Pozdrawiam cieplutko Ciebie Wiolu,Twojego męża,Sonu i siostrzyczkę Sonu 🫰 Trzymajcie się ciepło 🌸
Wszystko wyszło Wiolu super, na wesoło, uśmiałam się przy Twoich opowieściach. Pięknie rośnie córeczka, jest śliczna jak miło że ją nam pokazałaś. Kocham małe dzieci. Mam 2 synów, choć przy drugiej ciąży marzyłam o córeczce i najpiękniej wspominam te pierwsze lata do wieku przedszkolnego. Pozdrawiam z całego serca i cieszę się, ze mogłam Was zobaczyć. Kocham Twój kanał i tęsknię, lecz wiem co znaczy 2 dzieci i ile jest roboty. Trzymajcie się i trochę chłodku życzę. Nam w Polsce też upały dają w kość, często ponad 35 stopni mamy. Przesyłam moc serdeczności. 💚💚❤❤💚💚❤❤🌞🌞😍😍
