Wracam do tego nagrania po roku i trafiają do mnie zupełnie nowe rzeczy. Do cecha idealnego przesłania Rafale. Twoje podcasty są jak jakiś natchniony tekst. Za każdym razem kiedy je słuchasz, zyskujesz jakieś nowe spojrzenie na otaczający nas świat. Wielkie i ponowne dziękuję!
Coś jest na rzeczy, choć wcześniej nie ciągneło mnie do zimnych kąpieli. Szczególnie rano, wręcz była to ostatnia rzecz o której mógłbym pomyśleć. To kiedy zaczołem to robić, zauważyłem że sprawia mi to przyjemność. Sam jestem zaskoczony. Dla mnie jest to dowód, że to co mówi ten gość ma sens.
Mam nadzieję ,że nie przeszedłeś do świata różu i pluszu tylko Ciągle Tworzysz kolejne coraz lepsze arcydzieła ~!~ Kolejny raz tego słucham i kolejny raz dzięki za tą robotę. -- Wierny fan Twoich nagrań od wielu lat. Pozdro !
@@RafMazur Już 2,5 raza to przesłuchałem jak zostać graczem 2 ;D nawet mam to ustawione jako wybudzenie z hipnozy ;D To jest rewelacja ! a teraz koniec tego samozachwytu i do roboty ! :D Pozdro !
Pytania poranna też wziął od przyjaciela Robinsa:> Ciekawa akcja z nimi, też kiedyś rozkminiałem dzień z nimi zaczynać - ale moje nawyki mi wystarczały i było git. Potem miałem pewien okres w życiu, kiedy je stosowałem, super efektów nie było, nie od ręki, a rozumiem, że może potrzeba na nie czasu. Kiedyś wziąlem się za ich tłumaczenie, 1 / Z czego cieszę się w moim życiu teraz/aktualnie? Co w tym czyni mnie ucieszonym? Jak się przez to czuje? 2 / Co ekscytuje mnie w moim obecnym życiu/teraz? Co w tym/w związku z tym mnie ekscytuje? Jak się przez to czuje? 3 / Z czego jestem dumny w moim życiu teraz? Co w tym czyni mnie dumnym? Jak się przez to czuje? 4 / Za co jestem wdzięczny w moim obecnym życiu/teraz? Co w tym rodzi moją wdzięczność? Jak się przez to czuje? 5 / Co mnie cieszy/sprawia mi frajdę w moim życiu właśnie teraz? Co w tym mnie cieszy/sprawia mi frajdę? Jak się przez to czuje? 6 / Czemu jestem oddany/zadeklarowny w moim życiu teraz? Co w tym czyni mnie oddanym/zadeklarowanym? Jak się przez to czuje? 7. Who do I love? Who loves me? What about that makes me loving? How does that make me feel? Ale jak słyszę Tobie też super wyszło:D Długo siedziałem na jak najlepszym oddaniem poszczególnych słów/stanów, bo czasem niby podobne jak np być zadowolonym a cieszyć się - a z drugiej strony to dwa różne stany. Tak czy siak materiał w dechę - dziękuje. Nie wiem jak to możliwe, że juz kiedyś mogłem zyć w ten sposób a potem totalnie z tego wypaść i mieć problem z powrotem - magia życia:>
Kiedyś, kiedy przychodziłem do firm, żeby zwiększyć ich zyski, miałem w formularzu pytanie - 'Co robiliście kiedyś, czego nie robicie już teraz a co przynosiło zyski?" Prawie każdy mógł wymienić coś takiego i NIKT, dosłownie NIKT nie był w stanie powiedzieć mi, dlaczego przestali to robić, skoro działało. I to samo jest poza biznesem. Patrz ktoś wszedł na dietę, schudł 10kg a potem... No właśnie.
@@RafMazur Każdy jest zajebisty. Kolega zainspirowany Twoimi nagraniami stworzył Apkę na telefon która się nazywa "Działaj niep**ol" Oraz takie samo konto na instagramie z dobrymi tapetami na komputer :) Produktywnego wieczoru :) Pozdro
Z treścią pisaną zaznajomiony :) Czas na powtórkę i zastosowanie chwalebnych słów w swoim zajebistym życiu. Bardzo dobra robota Rafał. Dzięki :) Jest moc 💪 💪 💪
Rafał pytanie jak podejście, że ból motywuje bardziej niż chęc osiągniecia sukcesu ma się do cytatu z Twojego bloga WŁAŚCICIEL - CO CHCE STWORZYĆ? [w tym sensie jest jak Bóg - czyli (S)Twórca] Ofiara - Czego chcę uniknąć? [w tym sensie jest jak zbite zwierze szukające bezpieczeństwa] Trochę mi się kłócą ze sobą te dwie koncepcję. Czy mógłbyś to bardziej rozwinąć? Podcast jak zwykle świetny. Pozdrawiam
Ależ on TWORZY! Jak najbardziej tworzy! Rożnica między ofiarą a nim jest taka jak miedzy kimś kto czeka aż mu ktoś przystawi lufę do głowy - tylko po to by zrobić absolutne minimum - a kimś kto przystawia ją sobie do skroni sam - i wie że kurwa NIE żartuje... A nie żartuje, bo ZAWSZE dotrzymuje wewnętrznych obietnic. On, czyli MYLETT w ten "właścicielski" sposób TWORZY SWOJE 'MUSZĘ!' To jest jego strategia. Przypominam: WŁAŚCICIEL - MUSZĘ! (z własnego wyboru, bo chcę i bo od siebie wymagam!) / Ofiara - Powinienem? Tego chcecie? To trochę jak "Jeśli możesz, to znaczy, że musisz" starożytnych Greków. Pamiętasz motto Achillesa? "Być zawsze pierwszym i górować nad innymi". Mylett odnosi to do pogoni za sobą samym - z tym, że mała "perwersja" jego gry polega na tym, że ciągle ulepsza model, który goni - więc nigdy go nie dopadnie. Ojciec założyciela CNN, Teda Turnera, przekazał mu najważniejszą lekcję życia: "Synu, stawiaj sobie cele, których NIE uda Ci się osiągnąć za swojego życia!" Masz wtedy pewność, że bieżnia Ci się nie skończy. Nieco wyjaśniłem? Pozdrowienia Igor!
Każdy z nas potrzebuje pobódki i nakierowania swojego działania we właściwym kierunku . Czasem wystarczy że ktoś kulturalnie tłumaczy i wyjaśnia nam co powinniśmy zrobić ale czasem brakuje nam energii i tutaj twoj program działa jak pobódka wojskowa . Rwie z wozu daje kopa w dupe i mówi - weź się h...u do roboty. Rusz szare komurki do roboty. Tak trzymaj.
Rafał wiele już Twoich materiałów odsłuchałem ale dopiero po odsłuchaniu tego się WKURWIŁEM, wyszłem z siebie i stanąłem obok, i jebnąłem sobie w beret z równoczesnym pytaniem, "Co ty kurwa baranie robiłeś przez ostatni czas. Koniec." Czas na ponowne nabranie pędu - tym razem nie z powodu pożaru pod dupą ale świadomego pędu" Dawno nie byłem tak wkurwiony.
49:50 "zwykli ludzie nie rozumieją różnicy między ceną a wartością". dobre.... powiedzmy jak taniocha ma niską cenę ale jeszcze niższą wartość to się nie opłaca. Albo czegoś wartość jest wysoka za śmieszną cenę (żarcie z farmy u wójka na suwalszczyznie) Itp, itd
śmieszne są te zasady dot. snu i wstawania, a co ludźmi, którzy pracują na zmiany? o 5 30 rano to ja kończę pracę a nie zastanawiam się czy słońce wstało :) druga sprawa - mogę leżeć w łożku 10h i się nie wyspać bo mam stres, złe myśli ito. a innego dnia mogę spać 5h i być wyspany na maxa! liczy się jakość snu a nie matematyczna ilość!
Bycie w ciągłej pogoni, w ciągłym niezadowoleniu moim zdaniem może prowadzić do frustracji a nawet do depresji. To jest dobre na jakiś czas, żeby ruszyć dupę z marazmu. Ale jako sposób na życie bardziej przypomina mi to zachowanie kompulsywne, nieumiejętność bycia tu i teraz, obsesyjność.
informacje są jeszcze ważniejsze, na kryptowalutach można było zrobić miliardy inwestując niewielkie kwoty i nic poza tym nie robiąc, jest masa ludzi którzy wiele rzeczy wykonują i nic z tego nie mają lub bardzo niewiele
może czegoś nie rozumiem ale chyba wolę giełdę i spokojne życie bo i tak za 20 lat będę superbogaty jeżeli wejdę w kolejną bańkę technologiczną a nie będę musiał zbyt wiele robić
Mówiąc "wejdę w bańkę technologiczna" Masz na myśli - nakupować akcji youtuba w 2005 roku po 1 dolar za akcję, w w 2015 sprzedać za 10000 dolarów za akcję ? I tym podobne... Dał mi do myślenia twój post, znaczy zapadł mi w psychike, technika ufoludka.
Mówię o tym sporo w "Panuj & Posiadaj". Zatem tutaj w skrócie: Nie-Negatywność to kanał "audio" czyli to jak do siebie mówisz. Oburzenie, wstręt, wkurw itd to odczucia, poziom niższy, bardziej pierwotny. Pierwsze coś czujesz, potem to interpretujesz. Jeśli gadasz do siebie w sposób, który odbiera Ci siłę, władzę czy wiarę to jest to negatywność. To masz zatrzymać, bo to Cię osłabia.