Pani Edyta Geppert śpiewa "Nie żałuję" podczas koncertu poświęconego Agnieszce Osieckiej Spektakl "Zielono Mi" poprowadzony przez Magdę Umer zamknął XXXIV Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu
.. ja mam 20 lat .. i nie wstydzę sie że słucham tego typu muzyki, to prawdziwe słowa..ktore wzbudzaja we mnie refleksje .. ta muzyka koi moj ból ...pozwala zachowac mi wewnetrzny spokoj. dziekuje tym Którzy w tamtym czasie Tworzyli tak piekne, madre piosenki ! dziękuje nie tylko Pani Edycie G.!
Twa mądrość pozwala mieć młody człowieku nadzieję, że obecny chłam muzyczny na scenach nie będzie jedynym ,którego słucha młodzież.. Sam jestem pokoleniem już dojrzałym, ale nigdy nie imponowała mi szarpanina strun gitarowych ,która nawet była trudna do spisania na pięciolinii. Życzę w tym Nowym Roku 2023 samych sukcesów. Twój wpis jest do stary ,ale mam nadzieję,że ciągle słuchasz tejże muzyki. Pozdrawiam..
Oczywiście, publiczność zalewa twórczości utworów zespołów typu Weekend itp. Przykładem jest tzw Roztańczona Polska. Totalny kicz a ludzie się cieszą i walą tłumem. Znak czasów chyba
Chociaż jestem już koło 50 i całe życie słuchałem i słucham ciężkiego metalu to pani Edyta i jej twórczość to dla mnie diament, jak słucham jej piosenek zawsze mam łzy w oczach.
Pani Edyta Gepert i Ewa Demarczyk śpiewały z uczuciem ,sercem i duszą. Wspaniałe piosenkarki. Często jak mi smutno słucham tych utworów z największą przyjemnością.
Piekne słowa Agnieszki Osieckiej. Mistrzyni pióra. Opowiada o trudnych czasach naszych rodziców. Pani Edyta wspaniała, mialam przyjemnosc byc na jej koncercie.
To co napisałaś, jest bez związku z tą piosenką. Agnieszka O., którą znałam, wybuchnęłaby śmiechem na ten tekst.....To historia zżcia kobiety, która godzi się ze wszystkimi rozczarowaniami i zdradami, jakie przeżyła. Żadnego umęczenia, bo AO żyła w biegu- pracowała z radością, lekkością, bez trudu i wysiłku, i zarabiała krocie. Nigdy nie byla umęczona, ale była nieszczęśliwa, na własne życzenie.. Nie sądzę, żebys to zrozumiał/ła.
OJ TAK SIĘ TOCZY ŚWIAT.!!! ŻE NIE ZAŁATWIA MI URLOPU OD POGARDY. W PUNKT DOSKONAŁOŚĆ I PERFEKCJA. NALEŻY SIĘ PIĘKNY UŚMIECH. PANI EDYTO WIELKI NISKI UKŁON. 🤗🤗❤️🙏👣💪✝️
Odnosze wrazenie, ze Edyta Geppert najpiekniej potrafi interpretowac teksty Agnieszki Osieckiej. Uwielbiam te piosenke, zwlaszcza w wykonaniu pani Edyty.
Mój Boże a ja Tobie dziękuję że stworzyłeś tak utalentowaną piosenkarkę. To ogromne przeżycie sluchac tego cudownego tekstu w Jej mistrzowskim wykonaniu. ❤
Mama, Mamusia,Matka, Matula to kilka określeń dotyczących nazewnictwa kobiety, która dała nam życie. Kobiety w której łonie dorastał mały zarodek, bombardowany historiami życia wyrasta z czasem na dorosłego mężczyznę.Postaram się wam przybliżyć co tak naprawdę dla mnie znaczy to słowo. Jakże często wypowiadane przez nas jako pierwsze. W zawalonej pułkami, pełnej informacji niczym biblioteka kongresu głowie próbuje odgrzebać i zdmuchnąć kurz przeszłości, aby przypomnieć sobie lata mojego wczesnego dzieciństwa. Mam. Mały chłopiec, 3-letni beztroski maluch, wtedy jeszcze Bartuś. Nieznający świata pełnego niebezpieczeństw. Beztroski i uśmiechnięty. Ubrany w czerwone spodnie na szelkach, tenisówki i koszulkę przypominającą kostium marynarza. Dzień lotnika. Tak, lotnisko w Królewcu. Ciepły, wietrzny dzień i mój pierwszy przelot podniebnym statkiem kosmicznym ze skrzydłami, który z czasem okazał się być zwykłym samolotem.Piękny, smukły i fascynujący jak Czapla biała. A obok niego Ja mały wróbelek. Na pokładzie byliśmy My. Ja i Ona, kapitan oraz dziwny człowiek siedzący na podłodze w tylnej części nie dużego, bo zaledwie kilkudziesięcio osobowego samolotu. Co czułem ? Czy się bałem ? Otóż nie, nic z tych rzeczy. Rozpędzony jak Usain Bolt po stadionie olimpijskim biegałem w tą i z powrotem. Co jakiś czas zatrzymując się w pół kroku przed siedzącym ciągle mężczyzną będącym wtedy linią mety. Nadszedł moment startu. siła bezwładności wygenerowana przesunięciem drążka samolotu rzuciła mnie na tył podniebnej maszyny, aby po odbiciu się od tylnej jego ściany paść na tyłek zaraz obok faceta, który przestał być dla mnie dziwakiem, obojętnym niczym nie charakteryzującym się "ludziem". Stał się człowiekiem, którego połączyła podróż z małym chłopcem do nowego pełnego niespodzianek świata. Wolny od terrorystów, wybuchających przypadkowo środków lokomocji leciałem bezpieczny w objęciach najważniejszego pilota w moim życiu. Mojej mamy. Pilota, który chwilami przypominał mi latawiec, a ja chłopak stojący na końcu sznurka kurczowo trzymając kawałek drewna na którym był on nawinięty. Zapatrzony w kierunku unoszącego się w powietrzu, pełnego kolorów, fascynacji mistrzostwa inżynierii ludzkiej. O niesamowicie długim ogonie z proporcjonalnie dużą ilością powiązanych na nim kokardek, na których zapisano wszystkie Jej doświadczenia życiowe, ale także przeogromna nośnością zdolna unieść cała tę konstrukcję. Biegałem na oślep ze wzrokiem uniesionym do nieba, ciągnięty wiatrem matczynej miłości. Wiedziałem, że nawet jeśli się potknę w końcu i upadnę tak jak wtedy w samolocie jako 3-letni chłopiec zawsze poda mi rękę i pomoże wstać. Zadziała Ona na mnie jak kubek gorącej czekolady wypity z dworcowego automatu w tak mroźny dzień jak dzisiejszy. Z jedną różnicą, która zawsze będzie ja wyróżniać na tle maszyny za nic nie będę musiał płacić. Stanie się Ona dla mnie rozgrzaną płytą kaflowego pieca do której w tak samo chłodny dzień, przylatując z dworu masz ochotę się przytulić. Aż w końcu poczujesz przenikające twoje ciało ciepło z chęcią przylegania do Niej całą powierzchnią twojego ciała, każdą pojedynczą komórką dociśnięty do owej płyty. Potrafi cię uspokoić, jak wizyta w dobrze znanym ci ogarniętym ciemnością pomieszczeniu, gdzie reszta twojego zmęczonego trudami życia ciała odpoczywa i liczyć się będą tylko dwie "rzeczy" TY i ONA. Taka właśnie jest i pozostanie na zawsze w moim sercu moja Mama. pozdrawiam Bartek.
Mam 76 lat i nie żałuję niczego co przeżyłam ? Chociaż czasZmi było okropnie ciężko ale chciałabym przeżyć wszystko jeszcze nie jeden ale nawet kilka razy to moje niezbyt kolorowe życie !??! 🎇🍀♥️💃😎
ahhh ... czy może być coś piękniejszego?? I nie trzeba baletu, strojów, piersi na wierzchu... Dzisiejsza 'rozrywka' to jakaś farsa... Wszystko ma być łatwe, przyjemne, kolorowe... a jak widać piękno tkwi w prostocie, skromności, mądrości i prawdziwym talencie ....
Chyba nie do końca rozumiesz co to był za festiwal, może nie znasz twórczości Osieckiej albo przeoczyłeś kontekst, ten koncert nie mógł być inny. Nie mógł być lepszy.
ta piosenka to moj hymn. jest tak wzruszajaca i prawdziwa. nie czesto mozna uslyszec taka przejmujaca spowiedz ALE TO PO PROSTU OSIECKA! no i pani Geppert z Krajewskim tez kawal dobrej roboty odwalili
Słuchając tej pisenki - za każdym razem łzy płyną mi po policzkach. Od pewnego czasu przywlaszczylam ją sobie - jest teraz moja pisenka. Jej słowa dokladnie odzwierciedlają moje dotychczasowe życie 😢
3:46 3:55 To jest magiczne w 5:59 ykonanie PANI GEPPERT NIESAMOWITA PRAWDZIWA EDYTA JAK ZAWSZE PIĘKNEM JEST WSZYSTKO I KOLOR ZIELONY .🌹🌻❤ 3:45 5:59 5:11 2:00 5:59 5:59
I to jest prawa WSPANIAŁA NA 5:59 JLEPSZA NIEPOWTARZALNA PAN GEPPERT JEDYNA UCZCIWA PIĘKNA I ŻYCZE ABY KAŻDY Młody wokalista szedl taką drogą. Taka KLASA6 5:59 5:59 2:54 5:49
Słucham i słuchać nie przestanę..A pani Gepert ukłony..I proszę o dalsze wykonania. Mało już takich jak pani...pani Edyto zanikamy.....mam nadzieję jednak że ja zanikne a pani z piosenkami i pięknymi tekstami i podkładem muzycznym przetrwa....I tego życzę.
a Ja......ŻAŁUJĘ!!!ŻE NIE MA TU CIEBIE JUŻ 30LAT!!!!MAMUSIU!!..............MIAŁAM TYLKO 5 LAT JAK ...WIDZIAŁAM CIĘ OSTATNIO W TRUMNIE...I TEN DZISIEJSZY SEN:(:(:(:(:NIE TAKĄ CHCĘ CIĘ PAMIĘTAC!!
Piękne pożegnanie ze światem, pogodzenie z losem i rozliczenie się z życia. Sama prawda zawarta w tak pięknie i trafnie dobranych słowach. A na dodatek wspaniała interpretacja, brawo:)