EGZORCYSTA O SPOTKANIACH Z DUCHAMI 

23 października zginął tragicznie mój syn Aleksander.Postanowił odebrać sobie życie skacząc pod pociąg. Serce mi pęka a głowa aż boli od myśli dlaczego....Nie mogę się z tym pogodzić..Kochany miałeś tylko 18 lat..Dobry Boże daj mu szczęście tam u Ciebie skoro nie mógł tego szczęścia znaleźć tutaj. Proszę Was pomódlcie się za niego.

*Miałem sytuację, ćpałem prochy dość długo i miałem takie zachwianie, usiadłem w kuchni zacząłem płakać i gadać do Boga chociaż jako wierzącego bym się nie uznał ale płakałem gadałem w kuchni że nie chce że potrzebuje pomocy (głody miałem z 2h od ostatniego ćpania) nie mogłem bez tego żyć ale zacząłem prosić błagać płakać i nagle stanąłem na środku kuchni stałem i nagle mi papierek po cukierku przez pół kuchni przeleciał pod nogi i tak stałem jak wryty na następny dzień nie miałem głodu i to była moja najdziwniejsza rzecz w życiu na ćpanie skończyła mi się ochota z dnia na dzień zero objawów abstynencji od prochu chociaż dzień wcześniej przed tą akcją dilerzy dawali mi po 3 samary za cenę jednej żebym tylko im dupy nie zawracał dopiero jak usiadłem sam płacząc i prosząc o pomoc bo byłem grubo wyjebany nagle wszystko mi odpuściło na następny dzień czułem się jak bym nigdy nic nie brał i ten papierek po cukierku przez pół kuchni co spadł mi pod nogi i byłem zesrany teraz wiem że "ktoś" to musiał słyszeć i mi pomógł ludzie po odwykach wracają a ja zostałem zwolniony z takiego bagna że muszę a ćpuna co kilkanaście lat wali i ma wszystko w dupie ciężko żeby ośrodek pomógł a ja wylazłem z dnia na dzień po tej akcji byłem wystraszony jak to widziałem zapłakany bezsilny a jednak to wszystko złe odeszło naprawdę dużo ćpałem kradłem robiłem świńskie rzeczy żeby tylko się naćpać i to się skończyło w sekundę teraz pracuje pomagam rodzinie i ludziom nawet na ulicy ale było ze mnie kawał skurwysyna co nie patrzył na innych nie byłem na terapiach i innych cudach po tamtej akcji wszystko naprawiłem dziwne to strasznie*

O moj Jezu,przebacz nam nasze grzechy,zachowaj od ognia piekielnego,zaprowadz wszystkie dusze do nieba i dopomoz tym ,ktorzy najbardziej potrzebuja twojego milosierdzia.

Módlmy się za dusze czyścowe kiedyś my tam też będziemy i inni będą modlić za nas

Szczęść boze proszę o modlitwę za wszystkich i żywych i tych co odeszli z Panem Bogiem ❤❤❤

Podczas mojej nauki w gimnazjum miałam nieszczęście (a może przewrotnie, szczęście) trafić do klasy, gdzie koledzy i koleżanki mnie prześladowali. Byłam wtedy bardzo nieśmiałą dziewczyną, cichą i spokojną. Znajomych miałam poza klasą, zaś w klasie wcale, nikt nie umiał się wyłamać z grona prześladowców. Był tam też pewien chłopak. Dobrze się uczył, był lubiany, żeby przypodobać się kolegom także przyklaskiwał wyśmiewaniu mnie, ale czasem były takie momenty, że jak spojrzałam mu w oczy, to wiedziałam, że w głębi duszy jest to dobry chłopak i po prostu robi to co inni. Kilka lat później chłopak ten zginął tragicznie w wypadku samochodowym. Ponieważ znałam go osobiście, był to dla mnie szok, generalnie ten wypadek odbił się dużym echem w moim mieście, gdyż jego uczestnicy walczyli o życie i zdrowie. Nie pamiętam już dokładnie czy to było przed czy po pogrzebie tego chłopaka, ale którejś nocy przyśnił mi się na szkolnym korytarzu. Szedł w moją stronę z uśmiechem na twarzy (nigdy nie byliśmy sobie bliskimi znajomymi) i powiedział, że bardzo mnie przeprasza i prosił o wybaczenie. Ja mu odpowiedziałam we śnie, że wybaczam, a gdy się obudziłam prawie się rozpłakałam i jeszcze raz powiedziałam, że mu wybaczam. Było to jedno z dziwniejszych zdarzeń, jakich doświadczyłam i do tej pory myślę, że nie było to przypadkowe lśnienie podświadomości. Bardzo przyjemny kanał, dopiero na niego przypadkiem trafiłam. Bardzo się cieszę, że mogę posłuchać czegoś/kogoś, co/kto kształtuje moje myślenie i duchowość. Pozdrawiam!

Mam w tym temacie własne świadectwo. Mieszkałam z rodziną razem z babcią. Była dobrą osobą, ale czasem zachowanie jej było takie,że płakałam i cierpiałam.Pół roku przed śmiercią złamała biodro, byłam zaskoczona gdy leżąc i wiedząc że zdana jest na moją opiekę całowała moje ręce. Zawstydziłam się. Jakiś czas po jej śmierci miałam sen, wchodzę do pokoju, patrzę a babcia jest uczepiona okna od zewnętrznej strony i za chwilę spadnie i się zabije. Widziałam jak powoli palce się obniżają , patrzę i biegnę żeby ja uratować. W tym momencie się obudziłam. Od razu poszłam zamówić Mszę za jej duszę. Mam nadzieję że jest w niebie, może gdzieś miałam w sercu żal i potrzebny jej był taki uczynek właśnie odemnie. Babciu, do zobaczenia w niebie.

Pochodze z domu, w którym modlitwa za zmarłych była rzeczą normalną. Nie tylko w listopadzie ale również caly rok. Historii związanych ze zmarłymi mam mnóstwo: od wizyt dusz bliskich po nieznajomych. Co do samej modlitwy za zmarlych na własnej skórze przekonalam sie jak wielce jest ważna modlitwa i ofiara cierpienia za właśnie dusze zmarłych. Piekło i zle duchy tego lubią. Nienawidzą tej formy pomocy zmarłym zwlaszcza Eucharystii w ich intencji.... W moim życiu miała miejsce jedna szczególna sytuacja w której postanowiłam pomoc zmarłym, to co sie działo w ciągu dnia przerosło moje oczekiwania. Podszepty ze to na nic, kuszenia które przerodziły sie w dręczenia tylko po to zeby się poddać w swoim postanowieniu. Czara goryczy sie przelała kiedy juz wyczerpana ta szarpanina poszłam do kościoła do spowiedzi (najpierw postanowiłam walczyc dopiero pozniej być w stanie laski uświęcającej).Wszystkie obelgi, wyzwiska, wątpliwości zniknęły kiedy przed samym wejściem do kościoła jakiś głos powiedzial mi w szyderczym tonie, ze jeśli dopne swego i pojde do spowiedzi to ja juz do tego kościoła nigdy nie wrócę. Zignorowalam to kompletnie bo po tym diabelskim całodniowym poligonie juz nic nie bylo w stanie mnie zdziwić. Chyba ze postradalabym zmysły, to wtedy inna sprawa. Podeszlam do konfesjonału i zaczelam się spowiadać, gdy nagle okazalo się ze po drugiej stronie równo ze mna spowiadała się kobieta 😂 Fala gorąca jaka mnie oblała byla niczym gejzer islandzki, zrozumialam ze poddać się tym bardziej nie mogę bo jak mowi przysłowie: jesli być żołnierzem to tylko do samego końca😂 Normalnie bym stchórzyła i uciekła, ale wtedy pierwszy raz sie postawiłam i zostałam. Kapłanowi wyjaśniłam obraz całej sytuacji, co sie wlasnie wydarzyło.... Ten właśnie Kapłan pomogl mi wcześniej uporać sie ze skutkami mojego szczeniackiego wybryku. Fragment biblii szatana przeczytany z ciekawości narobił tyle szkód że głowa nie mała. Bylam buntownikiem w stosunku do Boga niedlugo po śmierci Mamy postawilam sobie za punkt honoru że sie na Nim odegram: skoro odebrałeś mi Mamę teraz to ja Tobie pokaze na co mnie stać. Dodam tylko jeszcze że nawet zmarła Mama zainterweniowała zza światów poprzez sen i momentalnie sprowadziła mnie Ona do parteru😂Dostałam w twarz wtedy od Niej: Mama mnie w życiu nie uderzyla! Dzis wiem że gdyby nie Bóg, Mama, dusze czyśćcowe, osoby postawione na mojej życiowej drodze, Kaplani z mojej rodzinnej parafii to napewno odeszłabym od Boga. Czy było warto przeżyć to?! Oczywiście ze tak!!!! Cudownego dnia dla wszystkich

Kiedys jeden ksiadz powiedział ze na ziemie przychodza tylko złe duchy czesto podszywajac sie pod naszych bliskich, dlatego tak ważne jest abyśmy nie wywoływali duchów lecz po prostu modlili się za zmarłych.

Jednej nocy czułam że dusza unosi się u góry czekają dwie postacie i mówią idzżie po Maryję.Rozumialam że oddaję ducha i powiedziałam , muszę powiadomić rodzinę.Ale nagle poczułam żal że muszę opuścić córkę która ma 18 lat i zaczynam prosić, że jeszcze nie mogę umrzeć bo chcę zająć córką.I mogę powiedzieć dziś Szczęść Boże wszystkim.

Moja Mama była pochowana w sukience w czerwone kwiaty. Po śmierci przyśniła mi się że wyszła jakby na mostek, kładkę w czarnej sukience i była bardzo smutna. Proszę o modlitwę za zmarłą Martę Sojka🙏😪

Mój tato zmarł w wypadku przez % jak miałam 2 lata. Przez 28 lat mojego życia czułam żal że nie mam taty, zadawałam sobie pytania "dlaczego akurat ja nie mam taty". Mając 30 lat miałam ciężki okres w życiu w którym tego taty brakowało mi najbardziej. Chodziłam na cmentarz z moimi córkami codzinnie. Od jego śmierci codzinnie odmawiałam "wieczne odpoczywanie.." w jego intencji. Nigdy mi się nie śnił. Bardzo tego pragnęłam, bo tęskniłam nawet do wspomnień, gdyż z biegiem lat one wymazywaly się z mojej świadomości. I wtedy mając 30 lat i ciężki okres przyśnił mi się pierwszy i ostatni raz. Na naszym podwórku, pod jabłonka było żelazne łóżko na którym spał. cała rodzina stała wokół. Jak się obudził ja ukleklam przed nim i położyłam mu głowę na kolanach a on mnie po niej pogłaskał o powiedział "kocham cię". Wszyscy byliśmy szczęśliwi, że wrócił. Potem siedziałam w tym śnie z moją mamą na tarasie i patrzyliśmy jak tatuś bawi się z moimi córkami w sądzie (podobno kochał dzieci), po chwili przyszedł i powiedział że musi już iść. Moja mama zaczęła mieć pretensje do niego "tyle lat cir nie było i już idziesz" a ja do niej "mamo jeżeli musi niech idzie". Z takim spokojem. Od tamtego snu poczułam spokój. Mój cały żal minął. Odbieram ten sen jako jego pożegnanie że mną i próbę pokazania, że jest szczęśliwy. Czy dobrze interpretuje ten sen? Nie wiem. Ale wiem, że mnie kocha tam gdzie jest❤

Wieczny odpoczynek racz dać im Panie a światłość wiekuista niechaj im Święci na wieki wiekuista Amen Dobry Jezu a nasze Panie daj im wiekuiste spoczywanie Niech odpoczywają w pokoju wiekuista Amen Amen Amen Jezu Ufam Tobie. Niech Będzie Uwielbione Milosierdzie Boże Amen Jezu Jezu Jezu Jezu Jezu Jezu Amen

A ja witam wszystkich i opowiem wam historie bardzo osobista. Otwórz kupiliśmy dom ładny w dobrej dzielnicy. Już po kilku miesiącach nasze małżeństwo zachwiało się Dzieci jakoś nie mogły się zaaklimatyzować w nowym miejscu ja sprzątałam imeblowalam. Aż pewnego razu w środku nocy coś lub ktoś zaczął walić w nasze drzwi od strony ogrodu wszystko co było w garażu latało po ścianach. Żyrandol w pokoju spadł na ławę glosno było tak bardzo ze pobudziło sąsiadów a mój mąż pracował na nocne zmiany i nie był obecny w tym czasie . Nie wiem jak długo i ile razy mieliśmy te dziwne walenia stukania i pukania ale postanowiliśmy poprosić księdza o wyświęcenie nie tylko domu ale tez ogrodu ksiądz przyszedł po wszystkim porozmawiał z moim mężem i kazał mu się modlić .Powiedział ze to właśnie on mój mąż ma taka sile przebicia ze po opuszczeniu domu i wyjazdu do pracy /zmiana nocna od 12 pm / zaczyna nas straszyć pukać stukać itd .minęło juz30 lat od tych zdarzeń i dzięki Bogu i księdzu który zawitał w naszym domu mamy spokój .Dalej tutaj mieszkamy a mąż coniedziele i nie tylko do kościoła chodzi . Pozdrawiam ❤❤

A moja kuzynka 21 lat zginęła z rodzicami w wypadku samochodowym ,a ja strasznie rozpaczałam i też chciałam umrzeć ,wtedy przyśnili mi się całą trojką w pięknych łanach zbörz zanurzeni po pas ,ja też byłam w tym śnie i biegnąc próbowałam ich dogonić ,ale im szybciej biegłam tym dalej byli i dalej ,nagle odwrócili się do mnie i z wielką miłoscią rzekli..,,Aniu tam gdzie my jesteśmy ty teraz pójść nie możesz ,ale wierz nam kiedyś będziesz mogła,,pocieszenie dostałam ,wiem ,że tak musiało się stać ,wolą bożą było im tak umrzeć,a drugi sen to jak mając 12 lat jestem na oazie i w nocy mam sen ,,kondukt żałobny zmierza ze wsi na cmentarz po szosie do drugiej wsi ,patrzę kto jest w środku w trumnie ,a tam moja babcia najukochańsza Wiktoria ,budzę się spłakana ,dziewczyny mnie z oazy pocieszają ,że to tylko sen ,ale ja spokoju nie zaznaję ,ani na chwilę ,koło 1O wujek z kuzynką stają w drzwiach i mówią że muszą mnie zabrać wcześniej kilka dni gdyż babcia moja dziś ma pogrzeb...na pogrzebie było tak jak w tym śnie,Jezu dzięki Ci za życie wieczne i za wszystkich ,którzy już odeszli ,błogosławimy Cię Ojcze Pana naszego Jezusa za ten dar jakim jest życie nasze.amen.

Modlitwy w sekcji komentarzy zawsze "najlepsze".

Ojcze Nasz Któryś Jest W Niebie, Święć Się Imię Twoje Pan Zastępów, Przyjdż Królestwo Twoje, Bądż Wola Twoja Jako W Niebie, Tak I Na Ziemi, Chleba Naszego Powszedniego Daj Nam Dzisiaj I Odpuść Nam Nasze Winy, Jako I My Odpuszczamy Naszym Winowajcom, I Nie Wódż Nas Na pokuszenie, Ale Nas Zbaw ode złego, Bo Twoje Dobry Boże Jest Królestwo, Potęga I Chwała Na Wieki Wieków Amen 🌿🌹🌿🌷🌿🥀🌿🌻🌿🌼🌿💙💚💟

Szczęść Boże ! Ja również miałem kilka świadectw na własnej skórze! Kilkanaście lat temu śniło mi się piekło, a konkretnie ja się w nim znajdowałem, w momencie kiedy nie mogłem już tam wytrzymać, krzykłem Boże Ratuj Mnie ! W ten czas ujrzałem skrawek nieba jakby cześć piekła się rozstąpiła i Bóg podał mi dłoń, podskoczyłem, chwyciłem się i zostałem wyciągnięty z tamtego miejsca ! Rano kiedy się obudziłem strasznie paliła mnie ręka i miałem ODCIŚNIĘTĄ DŁOŃ NA MOJEJ RĘCE JAK BY KTOŚ MNIE ZA NIĄ CHWYCIŁ ROZGRZANĄ DO CZERWONOSCI RĘKAWICĄ PARZYŁA MNIE 3 GODZINY ! BYLO WIDAĆ CAŁĄ DŁOŃ ODBITĄ NA MOJEJ RĘCE ! OD TAMTEJ PORY RÓZNEGO RODZAJU ŚWIADECTWA OTRZYMUJE , ZACZOLEM WSZYSTKO SPISYWAĆ I ROBIĆ DOKUMENTACJĘ I TROCHĘ SIĘ TEGO NAZBIERAŁO MOŻE KIEDYŚ UDA MI SIĘ ODDAĆ TO DO Wydawnictwa. Pozdrawiam serdecznie ! Niech Bóg Was Błogosławi !

Kiedy miałam jakieś 13 lat przyśnił mi się nasz listonosz. On był bardzo niskiego wzrostu, trochę niepełnosprawny fizycznie. W tym śnie jechałam rowerem przez okoliczne wsie. I tam na polanie zobaczyłam go, był przerażający, przestraszył mnie w tym śnie bardzo. Nastepnego dnia dowiedziałam, że popełnił samobójstwo... Potem juz jak bylam dorosła przyśnił mi sie nauczyciel wuefu. Ten z kolei chorował i znów informacja o śmierci. W życiu miałam jeszcze dwa podobne przypadki. Żaden już nie tak straszny jsk z listonoszem, ale jakby informacja o tym, co się zbliża. Z kolei moja mama codziennie modli się różańcem, dużo za dusze zmarłych. Pewnej nocy przyśnil jej się świeżo zmarły sąsiad , który był w głębokim rowie i prosił ją błagalnie " Pomóż mi Bożenka stąd wyjść, bo mi nikt nie pomoże" No takie historie...

Widziałam ducha Ojca. W noc po pogrzebie. Obudził mnie chwilę patrzyliśmy na siebie I się rozpłynął.duzo.potem we śnie prosił mnie o wybaczenie i mocno mnie przytulił

Dziękuję Księże za wskazówki z których oczywiście chętnie skorzystam.

Wierze w duchy.Z babcia zawarlam umowe ze jak umrze pierwsza,to powie mi ,da znac ,czy cos istenieje,(to w co wierzymy-wiata katolicka).Nie wiem czy wierzycie, że dala mi znac i to nie raz.Dzieki jej wielkie za to!🌹🕯️

Szczesc Boze za wspanialy ,wartosciowy program❤🤍🩵🙏🙏🙏🙏

ŚWIĘTY Jan Bosko ostrzegał przed tym aby kto umrze przychodził do żywych nie wolno nikogo o to prosić. ❤️❤️❤️

Ksiądz z którym rozmawiałam na podobny temat powiedział cyt.wielu jest ślepców i nie widzą że to czas kiedy trzeba bać się żywych a nie martwych.Czas gdy będziemy zazdrościć umarłym.

Moja mama przychodziła czuliśmy zapach wieńcy kwiatów. .Syszelismy jak chodzila .To bylo piekne uczucie szczęścia i smutku . Teraz zmarla babcia martwię się bo nie daje zadnego. Znaku 😢😪🙏Czy ona sie obraziła 😢 Modlę sie za babcie 🙏Zakupilam Msze sw .Przyjelam komunie sw .Ma swiatelko znicz .Ale w domu jest tak pusto 😢cisza 😢 Trzebs przebczyc 🙏🥀🍀 .Bog zapłać 🙏

Dziś ważne jest żeby były takie rozmowy. to jest bardzo potrzebne. Trwajcie. Z panem Bogiem

za dusze w czyśćcu warto się modlić bo po naszej śmierci to właśnie one staną się naszymi orędownikami ! należy też pamiętać że dobro czynione za życia to nasz adwokat do wieczności.....od 4 lat jestem niewierzącym w Boga bo teraz mam pewność że Bóg jest..........ta nagła zmiana miała miejsce po śmierci mojego taty.......to właśnie dzięki Bogu mój tato przychodził do mnie we śnie nieustannie przez rok mogłem zadawać tacie pytania a on odpowiadał na nie ilekroć mógł......więc ja wam powiem tak.....Bóg istnieje, czyściec istnieje, najlepsza intencja za dusze czyśćcowe to pokuta za nie, możemy prosić dusze o pomoc ilekroć pomoc jest zgodna z wolą Bożą zostanie nam udzielona UWAGA WAŻNE należy za tą pomoc odpowiednio podziękować najlepiej uczestnictwem na Mszy Świętej i to nie jednej.......możecie wierzyć albo nie tak mi to zostało przedstawione i nie nie jestem świętszy od świętych nie mam stygmatów czy różnych darów Bożych jestem takim samym grzesznikiem jak każdy z nas a może nawet i największym ze wszystkich na odchodne Wam powiem szturmujcie konfesjonały, nie dawajcie francy z otchłani siarki okazji do grzechu.....czas miłosierdzia się kończy

Chwała Panu ze jego Miłosierdzie

Trzeba każdemu wybaczać jak Pan JEZUS modlacy się za swoich oprawców

Bardzo ciekawa rozmowa.Serdeczne dzieki

Się śmiejecie,mój dziadek jak jeszcze żył to odpowiadał że nasza sąsiadka (babuszka z 1914r) potrafiła rzucać klątwy,sytuacja miała miejsce gdzieś we wczesnych latach 90,mój dziadek hodował kilka krów i pewnego roku wcale mu nie chciały dawać mleka,miał kolegę na zajezdni gdzieś bodajże z Białegostoku i odrazu stwierdził "krowy ci z dnia na dzień niechcą dawać mleka oo to ktoś cię musi nie lubić " dziadek zdziwiony pyta skąd wiesz? I mówi że ma taką sąsiadkę która za nim nie przepada,facet bez wahania mu odpowiedział,weź bańkę mleka od jej krowy i przelej przez żyletki do drugiej banki u siebie w domu i wypowiedz jej imię i nazwisko i zobaczysz co się stanie,dziadek się zaśmiał i mówi "no dobra" i kolejnego dnia zrobił dokładnie to samo i w momencie jak skończył przelewać bańkę mleka przez żyletki wpada odrazu ta sąsiadka i krzyczy "biegnijcie szybko do sołtysa niech dzwoni po karetkę,serce mi zaraz wysiądzie" dziadek przestraszony,pobiegł szybko do sołtysa bo byl tylko jeden telefon na wsi,zadzwonili po karetkę i okazało się że to był zawał,pomyslcie sobie w jakim szoku był wtedy mój dziadek,pamiętam jak mi to opowiadał jakoś 15 lat temu i wtedy był jeszcze przerażony,nie muszę chyba dodawać że po tej sytuacji dziadka krowy spowrotem zaczęły dawać mleko,starsza pani zmarła kilkanaście lat później,jakoś w 2005 roku,pamiętam ją w miarę dobrze, ale jakoś się jej bałem,po jej śmierci kilka razy w nocy wracając z imprezy było słychać pod jej starym opuszczonym domem jakieś hałasy,jakby ktoś wbijał gwoździe,jakieś rozmowy,trzask jakby się przewracało krzesło, mimo że nikt tam nie mieszka (mieszkała z mężem który umarł około 2000roku i dom stoi pusty) i nie tylko ja to słyszałem,moi znajomi,mój brat gdy przechodzili kolo jej domu również słyszeli w nocy hałasy,pamiętam jak nie miałem jeszcze prawka i szedłem do sklepu na piechotę to zawsze przyspieszałem kroku koło tego domu i się bałem jak małe dziecko,także ja na przykład wierzę w zjawiska nadprzyrodzone i czasem się ich obawiam,tym bardziej że kilkoro moich znajomych również doświadczyło zjawisk nadprzyrodzonych,moja była dziewczyna również miała w życiu dosyć straszne przeżycie ale nie chcę mi się już rozpisywać i was zanudzać

Jak coś straszy najpewniejszy sposób jest częste słuchanie MSZY ŚWIĘTEJ i modlitwa. Jeśli osoba jest zdrowa dodatkowo częste uczestnictwo na MSZY ŚWIĘTEJ w kościele . Mnie tylko ten sposób pomógł. Pozdrawiam ❤❤❤❤❤️

Niech Bóg ma Go w opiece❤️💗

Patent mojej mamy- przed snem modlitwa za dusze w czyśćcu, i prośba, żeby mnie obudziły rano. Nie tylko budzę się tuż przed budzikiem (wstaję między 4.15 a 6.30) to jeszcze jestem rześka i nie kuszą mnie drzemki, nawet po zaledwie paru godzinach.

Dziękuję ZA jasne wypowiedzi. Dało mi to kierunek . Działania.

Bóg zapłać

Diabeł boji się sakramentów, kapłanów, dzieci , świętych i błogosławionych! Zamawiający Mszę święte za zmarłych!

🙏 dziękuję 💓

Nie, dusze zmarłych nie mają mocy ku temu aby robić krzywdę żywym, to demony podszywające się pod zmarłych działają.

Od kilku lat modlę się za zmarłych w Apostolstwie Pomocy Duszom Czyśccowym. Bardzo czuję ich pomoc. Często mam tak, że nagle ktoś o kim nie myślałam, nie widziałam lata pojawia się intensywnie w moich myślach, wiem że to prośba o modlitwę. Czasem wystarczy modlitwa, czasem zamowienie Mszy czy przyjęcie Komunii. Raz bardzo intensywnie przyszły mi myśli o zmarłym dyrektorze szkoły, który bardzo mnie skrzywdził (byłam ofiarą przemocy rówieśniczej a on to wyśmiał i zignorował, za co miałam spory żal) i czułam, że właśnie potrzebuje mojego przebaczenia

Jesli zmarłemu coś jesteśmy winni,to trzeba ich przepraszać, modlić się za nich,a nawet zamówić msze .

Mi się przyśniła moja biedna babcia, która umarła bez sakramentów, ale przyjęłam za nią Komunię w dzień jej śmierci, jeszcze zanim odeszła. Za dziecka bardzo ją prosiłam, żeby mnie odwiedziła jak umrze. I przyśniła mi się w takim bardzo innym niż wszystkie śnie. Śniło mi się, że szłam obok jej bloku i usłyszałam jak mnie woła. I weszłam do środka. Stała przed swoim mieszkaniem na parterze i było tam bardzo ciemno, ale tak "przytulnie" ciemno i było dużo ciepłych snopów światła ze strony drzwi na podwórze. I śniło mi się, że zapytałam się jej czy poszła do nieba, chociaż nie chciałam się pytać, bo bałam się odpowiedzi. Powiedziała, że jest w czyśćcu bo Benedykt XVI modlił się za takie dusze jak ona. Wierzę, że Bóg pozwolił mojej ś.p. babci przyjść do mnie we śnie. Dziękuję Mu za to 💙

Dziękuję. Bardzo ciekawy odcinek. Podczas researchu doszedłem do podobnych konkluzji.

Zmarli nic już nie mogą, tak pisze w Biblii..

🕯Muszę przyznać, że temat duchów był i jest dla mnie bardzo ciekawy... Do tego stopnia, że podczas studiów kulturoznawczych, pisałam pracę naukową pt.: "Duchowa Strona Kultury" . Myślę, że jedynym z najlepszych dowodów na istnienie duchów jest ich obecność w każdej z kultur świata, od zarania dziejów. To bardzo ciekawe zagadnienie i myślę, że z racji tego, iż duchy należą do metafizyki, to jest to temat, którego nie da się wyczerpać. Bardzo ciekawa była ta rozmowa. Trochę wiedziałam, ale też troszkę pomogła mi w moim własnym rozeznawaniu. Bóg zapłać 🙏

Dziekuje!❤

Wspaniale video. Bardzo pomocne .

Bardzo ciekawa rozmowa, dzięki 👍tak oczywiście chcemy takich dalszych rozmów i pozdrawiamy serdecznie 🤗💙🙏😇

W jakiś czyściec. ......Bóg zapłać za szczera odpowiedz. Tez podobnie myślę. Moja koleżanka modli się do umarł ego męża i właśnie prosi, żeby on przyszedł i jej pomógł z dziećmi bo bardzo źle z nimi się dzieje a są juz dorośli. Jak żył to chciała się utopić tak dał jej w kość. A teraz w jej oczach jest święty. Powiedziałam jej, słuchaj ty módl się do Boga a nie do męża.

Ja miałam dziwne spotkanie .Siedząc.na wersalce w pokoju myślałam za.kogo jeszcze bym się modliła gdyż modlę się za wszystkich Polaków zmarłych i.zywych.od lat.Ake mnie.chodzilo szczególnie o kogo jeszcze przyszła mi myśl za alkoholików. Położyłam się spać.a tu nagle ktoś dotchnal.mi czoła tak jakby palcem zimnym jak lód.Pomyslalam przyszedł.podziekowac .Dużo ludzi jest bez pomocy w ostatniej sekundzie.sie nawrocili i potrzebują naszej pomocy byśmy im pomogli.Oni gdy trafią do nieba będą nam pomagać warto.sie.modlic pamiętajmy.

Dziękujemy Księdzu za wypowiedzi na rózne tematy. Mam szwagra w podeszłym wieku który nie wierzy w życie poza życiem, jestem że tacy ludzie w takim wieku nie wierzą że jest inne życie. Coś mi mówi że ksiądz bierze udział nocne światła bo głosie poznaję. Z panem Bogiem>

Niektórzy się śmieją z takich historii bo ich nie doświadczyli.Ja doświadczyłam obecność zmarłych osób albo tuż po śmierci albo w rocznicę śmierci i to nie są żarty.Nie chce mi się tu opisywać tych zdarzeń ale było ich kilka i ja nie jestem osobą,która "coś tam CHYBA usłyszy i zobaczy"i leci ze cos widziała.Ja muszę namacalnie czuć bądź widzieć żeby mieć pewność ,że mi się NIE WYDAWAŁO.Więc zapewniam,że zmarli obcują po ziemi!

Pozdrawiam serdecznie obu Kaplanow i dziekuje za pouczajaca i ciekawa rozmowe. Chcialabym tylko zauwazyc, ze wg mnie, w watku o wodzie swieconej, nie zostalo w ogole podkreslone jak WIELKA ma ona moc. Mam wrazenie, ze wielu kaplanow bagatelizuje znaczenie uzywania wody swieconej, co zreszta bylo niedawno widoczne we wszystkich prawie kosciolach. Moja kolezanka, kiedy poszla do ksiedza poprosic o wode swiecona, uslyszala "a na coz pani woda swiecona?" . Nie chce tu dawac lekcji i pouczen, kto chce ten znajdzie informacje odnosnie tematu, ale to bardzo smutne, ze nawet wsrod osob duchownych zdarza sie, ze nie ma zrozumienia w tej kwestii, i przypomne powiedzenie - "boi sie, jak diabel swieconej wody" :))))

Przepraszam bardzo ja odmawiam rozaniec za moja kochana mame i tate i tej modlitwie i koronke do milosiedzia i prosze mojej kochanej mamie zeby przebaczyla swoim mezu i mojim tacie za jego grzechy i prosze matke maryje i jezusa chrystusa by wybaczyli moim braciom i siostra za moje krzywdy co mi zrobili i mojemu tacie co mi zrobil prosze o przebaczenie ich grzechow bo ja przebaczylem wszystkim co mi zrobili bo teraz wiem ze moja rodzina jest teraz jezus chrytus i matka maryjia amen 🙏 ❤

a mnie ś.p. babcia mówiła" nie należy bać się zmarłych lecz żywych".

Witam. Dziękuję serdecznie za wspaniały, merytoryczny i mądry komentarz. Pozdrawiam. Szczęść Boże.

Bardzo ciekawa rozmowa. Wiele mi rozjaśniła. Dziękuję. Niech dobry Bóg błogosławi 🙏❤️

BÓG zapłać !!!

❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏👍 Amen dziękuję ❤️🙏Zdrowia szczęścia życzę pozdrawiam serdecznie wszystkich ❤️🙏

Bog zaplac 😇🙏🕊

Nie duchy tylko demony

Gdy byłam małą dziewczynką mój dziadek powiedział dla żartów, że jutro "kipnę" i będę na Was patrzeć jednym okiem, był wieczór. Całą rodziną byliśmy w kuchni na kolacji, było głośno i wesoło. Ale.... Te słowa wypowiedziane przez dziadka do dzisiaj słyszę a minęło 40lat. Rankiem babcia poprosiła abym poszukała dziadka i żeby przyjść z nim na śniadanie i kawę. Szukałam go wszędzie.....nie, nie weszłam do lasku w którym dziadek przesiadywał przy kominku wędząc węgorze. Czułam, że tam był. Przez następne godziny wszyscy szukaliśmy dziadka aż w końcu usłyszałam krzyk babci "Rysiek " Już wiedziałam. Kiedy podeszłam bliżej dziadek leżał twarzą do ziemi, babcia z wujkiem odwrócili go a wtedy zobaczyłam jak patrzył tylko jednym okiem. Przerażające doświadczenie. Miesiąc po smierci przyszedł do domu, zapukał w specyficzny sposób tylko dla siebie, pobiegłam do drzwi aby otworzyć i wtedy poczułam zapach i przenikliwe zimno. Babcia zaczęła płakać... Czułam Jego obecność jeszcze przez dłuższy czas, a po pogrzebie babci ( niestety nie mogłam być na jej pogrzebie) w nocy obudził mnie zapach papierosa, który dochodził z kuchni. Wiem, że to była Ona moja kochana babcia ❤ przyszła do mnie. Oni są wśród nas ale jest jedna sprawa ja nie modlę się za zmarłych, nie czuję tego, nie wierzę. Ale odwiedzam Ich jak tylko mi się przyśnią. Pozdrawiam

Szczęść Boże w lato miałam sen śniłam czy to prawda nie wiem ale byłam wśród ludzi w mieście i naraz patrzę a tu niebo jest tak piękne nie umie tego opisać i zaczyna się roztepowac pytam się tych ludzi czy to widzą a oni odpowiadają że nie gdy niebo się otworzyło pokazał się Jezus Chrystus miał ręce rozłożone do mniebylo mi tak ciepło czułam się bardzo kochana iten piękny widok ten Boski spokój nigdy nie było mi tak dobrze nie bałam się byłam bardzo szczęśliwa że Pan Jezus pokazał mi się nie i mnie kocha mieszkam w Niemczech od lat nie byłam kochanym dzieckiem ale obcy ludzie mnie kochali a co najważniejsze że Jezus mi się ukazał nie musi mi nikt wierzyć ale ja wiem że Pan Jezus mi się ukazał chce dodać że mam 65 lat i wiele przeżyłam Szczęść

Zmarli się nie mszczą,to my zywi mamy poczucie winy wobec zmarlych ktorych bywa, że skrzywdziliśmy,nie przeprosilismy za ich zycia,nie przyznaliśmy nawet sami przed sobą, że zachowalismy się źle,nieetycznie.Nasze poczucie winy generuje strach, że zatem powinniśmy być ukarani i każde niekomfortowe zdarzenie tłumaczymy, że to ich zemsta..... póki żyjesz możesz to zmienić,poki żyjesz możesz przeprosić chocby w myśli lub modlitwie....nie marnujmy czasu poki żyjemy przyznajmy się do błędu, prośmy o przebaczenie...to pomaga

Moja mama do pogrzebu była obok mnie. Skąd wiem? Byłam przy mamie kiedy umierała. Nachyliłam się nad nią trzymając ją za dloń i szepnęłam do ucha, żeby poczekała, bo jutro do niej przyjdę. W tym samym momencie zobaczyłam ją jak odchodzi.....biała dluga szata, w którą mama była ubrana. Stała na jakiejś drodze....pustej i szarej. Mama była piękna- młoda, młodziutka ...piękne bujne kasztanowe włosy....i ten dziwny zapach. Ten zapach towarzyszył mi do pogrzebu. Był ze mną w drodze, kiedy miałam bardzo trudną misję. Był ze mną w czasie bardzo trudnych spraw. Ale modlę się za jej duszę. Daję na msze, na roczne wypominki. Tak chcialabym wiedzieć, czy jest już zbawiona, ale jeszcze mi tego nie powiedziała. Natomiast pomogła odnaleźć mi bardzo ważne dokumenty. I ja i siostra moja szukałyśmy w tym miejscu kilka razy, a mama powiedziała mi ( nie werbalnie), sprawdź jeszcze raz. Znajdziesz Z Panem Bogiem ❤️

Ciekawy i potrzebny materiał

Ciesz się życiem ze swoją ukochaną żoną przez wszystkie dni swojego ulotnego życia, które Bóg ci dał pod słońcem, przez wszystkie swoje marne dni, bo to masz od życia, to jest twoja nagroda za ciężką pracę, którą się trudzisz pod słońcem.10 Cokolwiek możesz zrobić, rób to z całą mocą, bo w grobie - w miejscu, do którego idziesz - nie wykonuje się pracy ani nie układa się planów, nie ma tam wiedzy ani mądrości.

Świecie się z księdzem zgadzam bo to tu wszystko co jest powiedziane to są święte słowa pozdrawiam twórce tego filmiku👍👍👍👍

Wiele osob potwierdza wracanie tych dusz na Ziemię i ci żyjacy widzą te dusze. Dla naszych pradziadkow i prapradziadkow takie przychodzenie bylo czyms normalnym i jak najbardziej akceptowalnym. Nawet swieto ustanowiono ku pamieci takim sytuacjom: dziady się nazywalo kiedys, dzisiaj "Dzien Zaduszny"

Mój wujek zginął śmiercią samobójczą. Problemy w rodzinie, delikatny charakter. Po kilku latach przyśnił się mojej babci a jego mamie. Przyszedł do niej ubrany w biały garnitur. Przyszedł, klęknął przed nią i powiedział: już wszystko w porządku mamo. A babcia mówi: idź do żony, powiedz jej, że wszystko już dobrze. A on odpowiedział jej: nie, tam iść mi niewolno. Po tym śnie obudziła się bardzo spokojna.

Bóg zapłać za Waszą posługę.

Piekny przejaz infornacji Bóg zapłać chcualabym jednak poruszyć pewne myslu jtire czesto przychodza mi do głowy jestem isiba wierzącą i praktykującą modlę się za znarlych i staram się wyoelnuac to co najazuhe kościół by im pomóc czesto we śnie znarli prisza mnie o coś bylo tez ze o modlutwe lub po prostu śnią mi się i wiem ze trzeba sue pomodlil ale tez czesto gdy przysni mi sue moha mama tata czy dziadzio lub babcia to hest hakby ostrzezenie ze coś mnie zlego spotka ze doświadcze cierpienia czasami myślę ze musze spłacić dlug przodków i borykam sue z różnymi nieszczesciami ktire nie wiem dlaczego przychidza wuem ze sama tez popelniam bledy i grzech ale jak ta kwestje nam zrozumiec modle sie o siłę i rozwiazanie tych trudnych sytuacji ake jest to dka mnie duze udreczenie psychiczne prisze o wyjasnienie Bóg zapłać

Przebaczać musimy wszystkim , zmarłym i żywym i to przede wszystkim ! I to też dla naszego dobra .

BÖJCIE SIE BOGA WSZECHMOCNEGO LUDZISKA !! ON ODDAŁ SWEGO SYNA PIERWORODNEGO JAKO OFIARĘ CAŁOPALNĄ ABY ODKUPIĈ POKORNYCH LUDZI OD ŜMIERCI WIECZNEJ I DAĈ IM NADZIEJE NA ZMARTWYCHWSTANIE W CIELE ( Z PROCHU " - ELEMENTÖW ZIEMI ) - EWANGELIA JANA 5 : 28 - 29 !!! WY DOROŜLI MĘŻOWIE ROZPOWSZECHNIACIE TAK PRYMITYWNE POGAÑSKIE NAUKI BABILOÑSKIE ŻE BÖG JEST NIBY OKRUTNY I MĘCZY SWE DZIECI PO ŜMIERCI W JAKIMŜ CZYŜCU LUB PIEKLE ??? ZA TE POGAÑSKIE NAUKI Z BABILONU WIELKIEGO KLER ZARABIA WYŁUDZA PIENIĄDZE OD NAIWNYCH NIEPOUCZONYCH W SŁOWIE BOŻYM WIERNYCH ZA MODŁY POGAÑSKIE !! BÖG NIGDY NIE POWOŁAŁ TYCH KAPŁANÖW LUDZKICH LECZ CESARZ RZYMSKI KONSTANTIN ( POGANIN ) - DOPIERO 32Ü LAT PO ŜMIERCI JEZUSA I USTANOWIŁ PIERWSZEGO PAPIEŻA Z NIEMORALNEGO RODU BORQIAS KARDYNAŁÒW BISKUPÖW ITD !! JEZUS JEST JEDYNYM POŚREDNIKIEM MIĘDZY BOGIEM A LUDŹMI W MODLITWACH I ARCYKAPŁANEM USTANOWIONYM PRZEZ BOGA OJCA NIEBIAÑSKIEGO ( MICHAŁ ARCHANIOŁ ) - I DZISIAJ POTĘŻNYM KRÖLEM MESJAÑSKIM KTÖRY ZASIADŁ PO PRAWICY OJCA ABY OBJĄĈ PANOWANIE NA 1000 LAT !!! JEZUS RZEKŁ SAM O SOBIE ;; JA JESTEM ŻYWĄ ŚWIĄTYNIĄ - DROGĄ - PRAWDĄ I ŻYCIEM I NIKT NIE PRZYJDZIE DO OJCA JAK TYLKO PRZEZEMNIE " !! W EWANGELII MATEUSZA 14 JEZUS OSĄDZIŁ OBŁUDE TAMTEJSZYCH UCZONYCH W PISMACH FARYZEUSZY I SADUCEUSZY ( DZISIEJSZYCH TEO- LOGÖW ) I ZNIÖSŁ WSZELKIE KAPŁAÑSTWO STAREGO IZRAELA NA ZAWSZE !! ZAGŁADE TEJ FAŁSZYWEJ KORUPCYJNEJ POTĘGI RELIGIJNEJ ZWANEJ BABILONEM WIELKIM I SYMBOLICZNĄ NIERZĄDNICĄ WOBEC BOGA MIŁOŠCI OPISUJE JAN W OBJAWIENIU 17 18 ( APOKALYPSE ) !!

JEZU UFAM TOBIE!😊❤ JEZU UFAM TOBIE!😊❤ JEZU UFAM TOBIE!😊❤

Wielką tragedia. Niech Panią Bóg błogosławi. Życzę zdrowia i błogosławieństw Bożego.

Panienie Sw chron bron i Czuwaj😊❤❤😊

Dziękuję za cenne słowa Ja chcialbym zadać pytanie księdzu które mi nie daje spokoju po śmierci mojego ukochanego syna Dawidka w nocy miałam sen że moj syn siedzi na łóżku przypominajacym zkostnicy bez pościeli w bialej dlugiej koszuli i płacze a Ja podchodzę do niego i mówię synku lekko się uśmiechając czemu płaczesz zwsze mi mówiłeś zebym to ja nie płakała po poludniu moj synek przyjechał imowi ze ma sprawę służbową a jest pogoda to weznie motor ktory trzymał umnie w garażu uwielbiał tego typu jazdy mówiąc mi ze sie odstresowywuje jeżdżąc na nim ubierajac sie na motor przysiadl na schodach ubierajac buty a ja mu mówię o śnie w nocy a on tyko lekko się uśmiechnął tak jakby go co pchalo szybko kazalam mu uważać i to był ostatn raz jak go widzialam byla piekna pogoda poszlam na ogród leżąc na lezaku patrzalam w niebo i się zachwcalam chmurami a na dodatek sluchalam muzyki klasztornej itp to był piękny dzien czekalam sobie na moje dziecko ja zawsze jak wyjeżdżał motorem Panie Boże wybacz jak za 2 lub3 godz dostalam wiadomość ze moj synek nie zyje dostalam obłędu nie moglo tak byc ja czekałam na niego i dalej jestem przynim niema takiego dnia zebym mu nie mówiła że go kocham byl moja miłością mowilam mu to zawsze do dzis i do koncz będę i przy każdej modlitwie wyrzuty sumienia mnie wykańczaja ze majac sen tak smutny nie zatrzymalam go po co ten sen byl prosze mi odpisac co ksiądz sądzi potrzebuję odpowiedzi 🙏😥🙏

Pan Bóg jest miłosierny

pozdrawiam

Bardzo dobry materiał ksiądz fajnie opowiada.Pozdrawiam

Któtko: Nie zwracamy się do zmarłych bliskich ani dalekich, nikogo nie przywołujemy poza Duchem Świętym! Prosimy o wstawiennictwo świętych kk.

Bardzo fajny gość i fajna seria. Interesujący materiał. 👏👏👏

Bóg zapłać za tę rozmowę ❤

Osobiście polecam modlitwę św. Gertrudy za dusze czyśćcowe.

Dusze zmarlych daja znac o sobie Doswiadczylam tego po smierci mamy i taty ❤❤

Nikt nie wie co jest po smierci. Prosze nie straszyc pieklem. Czegos takiego jak pieklo nie ma. Jak najlepszy, kochajacy ojciec mogl stworzyc pieklo dla swoich niegrzecznych dzieci i skazywac je na wieczne meki. Ponadto, sw. ojciec Pio mowil, ze nie ma czegos takiego jak pieklo. Kosciol zawsze lubil.straszyc bo latwo kierowac zastraszonymi owieczkami. Kochani, zacznijmy myslec za siebie i nie pozwalajmy innym kierowac swoimi myslami i swoim zyciem.

Bardzo fajny wywiad, Szczęść Boże

To co w obecnym życiu składa na nasze wybory to suma doświadczeń i suma wiedzy przekazana przez nauczycieli także tych duchowych, zapewne kierującym się naszym dobrem. Jest nieznany element stanowiący o naszej przyszłości, to część wiedzy ukrytej przed nami o, której przestrzega nas pismo, a stanowiących pamięć i doświadczenie naszych przodków, zatem jak skorzystać z tej wiedzy bez popełnienia grzechu ,a co ze snami na które nie mamy wpływu, a są często przestrogą przed nieszczęściem...

KORONKA BOZEGO MILOSOERDZIA PRZY UMIRAJACYM ,CZESTA WIZYTA KSIEDZA NAMASZCZENIE ,KOMUNIA SWIETA

Dzięki za temat i wyjaśnienia.

Niesamowity materiał od razu daje do myślenia😇.Z Bogiem!❤✝

Zabrakło pytania o kwestie przeklenstw, klątw i błogosławieństw. Liczę, że w następnej rozmowie będzie.

Jezu,Ty sie tym zajmij🩵🤍🙏🙏🙏🙏

Mnie nawiedzila prababka,przestrzegla...15 lat temu.Nadtepnie Ktos zapytał czego chcę....powiedzialam we snie w myslach i dokladnie tak sie zdarzylo.Szatan podstawiał przeszkody,leczSwiety Duch Bozy mial moc ....prowadzenia.Chwała Bogu teraz i po wsze czasy.Amen

Pozdrowienia dla księdza Jacka!

Dziękuję za materiał i dużą dawkę wiedzy

🙏❤️

To prawda dusza przychodzi jak ma żal do nas ,mąż zostawił mnie dla młodszej, wyrządził mi przykrość odchodząc,po latach wybaczylam mu ale widziałam w śnie jak jego dusza odłącza się od ciala i idzie w inną stronę ,przychodzi czasem w śnie i ma żal że nie chciałam połączyć się ponownie przez bliskość