O cenach nie chce pisac, jasna sprawa, to o wiele zbyt drogie cacka, pozostaje szukac co najwyzej uzywek niezbyt zajechanych badz tanszych sporo emtb, moze Romet eRambler ;).Daj wiecej maszyn, zestawien do spokojnej, wolnej na zjazdach jazdy rekreacyjnej po gorach, terenie. Emtb nie musi zawsze byc takim czolgiem, zwykly stary elektryczny xc tez da rade ze skokami po 100mm, a tym bardziej 120 czy 140 max, po co wiecej do turystyki. Dla turystow i do spokojnej gorskiej rekreacji nie skok jest kluczowy, a moc w piku, moment obrotowy, moc baterii, hamulce, masa calosci, wytrzymalosc, prosty i "tani" serwis. Jezdzilem po ciezkich gorach juz 30 lat temu na mtb bez zadnej amortyzacji i dalo sie spokojnie, ostroznie zjechac nawet bardzo ciezkie, strome, czy kamieniste sekcje. Kazdy ma inne oczekiwania, a tu same reklamy z rajdowym zjezdzaniem na zlamanie karku, chcecie zebysmy sie pozabijali, polamali??? Taka agresywna jazda jest nieslychanie niebezpieczna, a dla niewprawnych samobojcza!!!
Cena dzisiejszych rowerów oscyluje wokół ceny motocykli. Bo taka Yamaha WR 250 F i to bez żadnej promocji kosztuje 38 koła ! A idzie wyrwać za 32. No to coś tu jest nie tak i to mocno. Bo jednakże motocykl ma przede wszystkim silnik spalinowy którego projekt, testy, produkcja, homologacja dopiero pociągają gigantyczne koszty. Koszty producentów rowerów nie są aż tak duże bo te które mają producenci pojazdów spalinowych są wręcz astronomiczne przez te wszystkie teraz już wręcz chore normy. Ceny jakie narzucili producenci rowerów są zaiste absurdalne co jest tym bardziej śmieszne że praktycznie cała produkcja odbywa się na Tajwanie. Ja nie mówię żeby za darmo rozdawali bo ja rozumiem że to też są projekty, testy, produkcja i to kosztuje i ja muszę za to zapłacić co i chętnie uczynię chcąc mieć fajny sprzęt ale bez przesady do jasnej cholery. Ale że jest moda i popyt no i ludzie w sumie bezrefleksyjnie kupują to producenci korzystają ile wlezie. Gdyby tak ludzie przestali kupować przez sezon a nie wspominając dwa to ciekawe o ile by te ceny spadły ?! Okazało by się że realna cena gdzie producent i tak zarobi to ile ?! 40% taniej czy może połowa tego co teraz czy jeszcze mniej 🤔
Przejedźcie się do dowolnego miasta w Niemczech i kupicie sobie dowolny z tych rowerów (po leasingowe co jest bardzo popularne w tym kraju) z niewielkim przebiegiem o połowę taniej lub przynajmniej z 30% rabatem.
Masz zupełną rację kolego ,niewiedziec czemu ceny w Polsce są zawyżone,dla porównania kupiłem baterię do Yamaha 800wh z niemieckiego sklepu internetowego która wraz z podatkiem wyszła mnie 4300 a w Polsce 6100
Świetny kanał 👍Dlaczego dopiero teraz tu trafiłem , dużo informacji o elektrykach . Od 2019r mam Bulls Six 50 tr1 z silnikiem 1 generacji Boscha. Świetny rower, ale będę go sprzedawał , bo zawsze chciałem rower DH i czekam na odbiór Haibike Enduro 8 Freeride . Może mógłbyś jeśli to możliwe nagrać jakiś odcinek o tym rowerze i jak działa aplikacja i co można w niej zmieniać w ustawieniach silnika ( yamaha pw x3 ) ? Oczywiście wpada subskrybcja 🙂 Pozdrawiam 🤙
Ja jeżdżę orbea rise m20 z baterią 500+. I w moim trybie jazdy czyli używaniu baterii tylko w przewieszeniach, starcza mi baterii na 200 km. Oczywiście trzeba doprecyzować że są to single glacensis, w kotlinie kłodzkiej. Po prostu lekki rower elektryczny w moim wypadku niecałe 18 kg, daję gigantyczne możliwości. W przypadku trudnych przewieszeń starcza mi baterii na około 130 km. Fajnie by było gdyby recenzent tego materiału, skupił się na może jednym dwóch trzech rowerach i na większym spektrum użytkowników. Taka sugestia bo w zasadzie już odechciewa mi się oglądać recenzji które niewiele mi dają. Z drugiej strony duży plus dla prowadzącego bo w necie jest pełno mega śmieciowych recenzji po polsku. Ta recenzja jest okej ale, nie do końca wiem dla kogo.
Jak szybko takim rowerem można pojechać nie wypalilajac się jakoś mocno, myślę nad rowerem głównie do miasta i czasami do lasu, gorki itp. Nada się czy lepiej coś innego
@@mariuszwojtczuk9594 bardzo trudno odpowiedzieć mi na no tak zadane pytanie. Ja na co trzeci dzień trenuje na szosie, do pracy jeżdżę grawelem, a e-bike to dla mnie turystyka rowerowa w górach. Poza tym właśnie skończyłem 53 lata więc naprawdę trudno, mi cokolwiek doradzić.
Wg nas wypada słabo w kontekście jakości jazdy. Rozkład masy słaby, łatwe zrywanie trakcji, średnia czułość, rower ogólnie gorzej się prowadzi. Mocy nie brak, ale średnio da się ją wykorzystać. Oczywsice mowa o prawdziwym terenie, nie o szutrowych drogach.
@@bikeworldPL mam fulla właśnie w badaniem w kole 1000watt...jeżdżę tylko po górach i jedyny minus to że ten silniczek nie ciągnie liniowo jak z manetki tylko odpuszcza i znów się zbiera...może to wada fabryczna czy one tak mają
Na dzień dzisiejszy Yamaha WR 250 F kosztuje 38 800 zł i to bez żadnych promocji. Tak wiem jej rama nie jest zrobiona z "Carbonu" ale za to ma silnik spalinowy którego projekt oraz produkcja no i homologacja dopiero pociągają za sobą ogromne koszty. Materiał z jej amortyzatorów wystarczył by na zrobienie 4 kompletów do roweru 🤣🤷 Przez 10 minut daje więcej adrenaliny i zabawy niż rower przez 10 miesięcy 🤣 Generalnie rowery zawsze ale to zawsze były zbyt drogie w stosunku do tego jak prostym są urządzeniem. A teraz to jest już istny odjazd z tym że nie koniecznie mówię o e-bikach tylko w ogóle o rowerach. Bo rowery ogólnie są strasznie drogie. Producenci płyną z narzuceniem jakichś absurdalnych cen a ludzie łykają jak młody pelikan żabę no to ceny ciągle w górę i w górę. Obecnie ceny rowerów to przegięcie pały i to już po całości. Dlatego ja przesiadłem się już prawie całkiem na motocykl bo nie będę płacił za rower niemalże tyle co za motocykl a często nawet więcej niż za motocykl. Sensu i logiki nie ma w tym za grosz ale że ludzie bezrefleksyjnie kupują i kupują bo modne i rower stał się kolejnym z gadżetów służących podkreśleniu statusu to ceny są jakie są bo cwaniaki jak to cwaniaki korzystają z okazji.
