Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale on chyba żałował pewnych decyzji. Górski, który był jego fanem, relacjonował, że po latach Wilimowski mu powiedział, że nigdy nie wrócił do Polski, bo się bał. Wielka kariera, ale też trochę tragiczna postać.
Wilimowski ma mój ogromny szacunek. Był wspaniałym piłkarzem i strzelał wspaniałe bramki dla Polskich klubów oraz dla Polskiej reprezentacji .A że wybuchła wojna to każdy ratował swoje życie jak mógł .Wstyd dla PZPN u że do tej pory nie uhonorował go pośmiertnie za zasługi dla Polski .Do dziś szczycimy się jako Polacy że najebal tyle goli Brazylii .
Zapytano Górskiego, który widział wszystkich najlepszych polskich piłkarzy, kto był najlepszy : Cieślik, Lubański, Deyna czy Boniek ? Odpowiedział krótko: nalepszym polskim piłkarzem jakiego widział to Wilimowski.... Wszystko w temacie !! ;))
Gość grał w reprezentacji Polski i był wybitny ale był Ślązakiem i za takiego się uważał. Co nic nie zmienia ale nie polonizujmy go na siłę. Był polskim piłkarzem i obywatelem przed 39.
Kurcze niewiadomo co sie tak naprawde stało wybuchła wojna, bał sie i jesli trener naprawde doradzał mu wyjazd wcale sie chlopakowi nie dziwie ze uciekł. Ale jaki to musiał byc talent ze w wieku 13 lat grał juz w pierwszej lidze
@@meryrozklapicha1179 A jak pilkarze Śląska Wrocław i legioniści z Wawy po meczu wsiadali na czołgi i strzelali do rodaków lub najeżdżali Czechów? To co? Pewnie to zupełnie co innego, bo......
@@meryrozklapicha1179 Zastanów się co piszesz, jakie "jeśli "? To Polakom wolno nosić mundury i współpracować a Wilmowskiemu nie?! Twoje krętactwo jest aż nadto widoczne!
@Egon H Nie gadaj mi tu bzdur. Ja mam na imię Ernest i nigdy nikt mi nie mówił do mnie Ernst ani w Polsce ani nigdzie indziej A od 20 lat mieszkam w Szwajcarii. To są dwa inne imiona.
@Egon H Po pierwsze imię Ernst jest popularne w Niemczech i tam tak mówią (Śląsk tak samo bo to szkopy)natomiast we Francji to imię Ernest było popularne w latach między wojennych i tam zawsze I wyłącznie tylko Ernest. Poza tym nie wpadłeś na to że w Szwajcarii mówi się w czterech językach i w moim kantonie nikt nie mówi po Niemiecku. Doucz się troszkę. Ernst to Niemieckie imię Ernest Francuskie.
@@malutki88pierwszy87 Jak widać to ty musisz się douczyć pisać. A Śląsk jest w Polsce ,tylko mówić się nie nauczyli po Polsku i używają Niemieckich słów. Tyle.
Rozumiemy to lepiej, niżbyś przypuszczał, bo gdy jest się Polakiem, to się ma biało - czerwone serce i duszę. A jak jest się tylko "polskim obywatelem" - to w razie wojny, konfliktu, sporów, albo lepszego bytu zdradza się Ojczyznę bez mrugnięcia okiem. W 1920 kiedy Ruskie na nas napadli, to Polacy walczyli, a "polscy obywatele" robili rozróby w miasteczkach, sabotowali działania broniącej się armii i cieszyli się, że bolszewik idzie, a Polaczki dostają w d..., jakby nie chcieli dostrzec, że u Polaczków to sklepiki i interesy prowadzili, nawet własne sądownictwo mieli, a bolszewik to by ich tego wszystkiego pozbawił, bo u bolszewika nie ma prywatności, własności, czy bogacenia się, zwłaszcza kosztem innych. Polakiem z pewnością był Józef Unrug, a Polakiem nigdy nie był von dem Bach - Zelewski. Pierwszy wywodził się z Niemców, ale tworzył od podstaw naszą marynarkę wojenną i jest naszym bohaterem z Września 1939, a w niemieckiej niewoli musieli mówić do niego po polsku, bo lał na niemiecki i gardził propozycjami przejścia na ich stronę. Drugi zaś wywodził się z Polaków, ale wypierał się tego , jak tylko mógł szkodził nam, a krwawo i gorliwie tłumił Powstanie Warszawskie 1944. Dlatego ten ostatni jest wymazany z naszej społeczności i przeklęty od nas na wieki i nawet nauczyliśmy się wymawiać jego imię pogardliwie, z niemiecka. Aby być Polakiem nie wystarczy urodzenie, czy wpis w dokumentach, ale tą swoją polskość trzeba potwierdzać swoją postawą, wyborami, życiem.
@@katarzynaciolek83 nikogo nie zdradzil ojciec niemiec matka niemka urodzony w niemczech to kim moze byc polackiem tylko zaszczycil ta tandetna reprezentacje swoja obecnoscia a jak poszukac ilu rdzennych polakow gralo ,w 36
Wspaniały piłkarz, do tej pory rzadko, który piłkarz może się pochwalić strzeleniem 4 bramek w jednym meczu mistrzostw świata. Każdy ma prawo dokonywać wyboru, choćby narodowości. Ale to po tym, jak Niemcy bez wypowiedzenienia wojny z pogwalceniem prawa międzynarodowego zaatakowały Polskę, gry w reprezentacji Rzeszy pod znakiem swastyki nie da się usprawiedliwić. Od takiego piłkarza wymaga się coś więcej. Niech mu ziemia lekka będzie.
Ciekawe czy podobnie jak Lewandowski przed Dudą, odtańczył poddańczego kankana przed.Hitlerem? Pytanie retoryczne, bo wiemy, że miał swój honor i tego nie zrobił
RL9 biega za kasę na Oktober w krótkich gaciach ma szelkach, podkolanówki, piwo niemieckie, kapelusika z piórkiem brak. Tyle w temacie. Ezi był największym talentem. Ślązak.
