Chyba wpadlismy Panu Bogu w oko ze nam zesłał takiego Anioła. Jedno co moge poradzic, to jezeli ktos sie porywa na piosenki Pani Demarczyk to raczej probujcie swojej własnej interpretacji a nie nasladowac oryginalu, bo tego sie po prostu nie da. Jej dykcja, sila przekazu no i oczywiscie jej "ł" jest nie do powtorzenia dla zwykłego smiertelnika...