Mikson tak skradł show, że mam wrażenie jakby to ewron był jego lokajem. Totalny szef, sztywny git a potem sześćdziesiona, ktora tym bardziej boli niczym ostre taco w kiblu. Obiecał że zapłaci, gra za free i jeszcze suba zbiera. Dzieje się. Mam wrażenie że on już szturmem wbił do ekipy, nawet jak ewron krzywi pyszczek. Nadaje się.