Każdy powinien zarabiać tyle na ile sobie zasłużył, jeśli robią po tyle samo to równo myślę że najlepiej inwidualnie podchodzić do wynagrodzeń, również uważam że żadna płeć nie powinna być traktowana ani lepiej ani gorzej, facet moim zdaniem nie powinien służyć jako nie wolnik dla kobiety lub na odwrót
wy rozumiecie co to jest to całe rónouprawnienie? Właśnie gdy kobieta i mężczyzna pracują na tym samym stanowisku to powinni dostawać taką sama wypłate. To nie jest wina kobiety, że jest zazwyczaj mniejsza i słabsza od przeciętnego mężczyzny i dlatego może np. przenieść mniej cegieł niż mężczyzna w tym samym czasie. A dyskryminowanie kobiet i ucinanie im zarobku bo mężczyzna jest wydajniejszy BO MA PREDYSPOZYCJE FIZYCZNE DO TEGO, jest po prostu chore i z góry stawia kobiety na przegranej pozycji. Nie mówimy tu o sytuacji gdy ich ogólnie obowiązki są inne, np kobieta ma tylko siedziec i włączać betoniarke a facet ładować do niej żwir, wtedy oczywiste, że jego pensja powinna być większa bo z założenia, wykonuje ciężą prace której nie da się porównać do naciskania guzika. (uproszczenie myślowe)
No nie, to zależy od możliwości. Skoro facet ma przenieść 50 kg, a kobieta 20 kg to ma być taka sama płaca? To by była dyskryminacja mężczyzn. Kto więcej od siebie daje ten więcej ma. Dobrze jest teraz.
Jeśli jestem pracodawcą i na to samo stanowisko chce się zatrudnić kobieta i mężczyzna . To w 90% mężczyzna będzie bardziej wydajniejszy. Może podnieść więcej kg i nie pójdzie na urlop macierzyński więc jeśli będę miał jedno miejsce to przyjmę mężczyznę a jeśli 2 to mu zapłacę więcej bo równa stawka w tym wypadku dla niego i dla niej nie byłaby sprawiedliwa
Zależy od efektywności jeśli facet jest lepszy zapłacę mu więcej i na odwrót jeśli jestem pracodawcą w firmie budowlanej potrzebuje pracownika który będzie transportował ciężary np cegły to wolę zatrudnić mężczyne będzie bardziej efektowny i jeśli na to samo stanowisko zatrudnie kobietę będzie mniej wydajna zapłacę jej mniej pozatym jest szansa że zajdzie w ciążę to nie będzie pracować i jeszcze dostawać pieniądze nie znam przepisów ale raczej nie będę jej płacił tylko wtedy jak moja firma zakończy działalność
Mężczyzna statystycznie w pracy jest bardziej wydajniejszy , w pracach fizycznych bez porównania w dodatku nie ma obawy że stracimy pracownika bo pójdzie na 2 letni urlop macierzyński. Więc jeśli na tym samym stanowisku mężczyzna w ciągu dnia zrobi 80 szt a kobieta 50 to ta sama pensja nie będzie sprawiedliwa . Płeć nie powinna mieć znaczenia lecz sama wydajność w pracy lecz stety lub niestety to mężczyźni są zwykle wydajniejsi dlatego wyższe stawki dla nich są usprawiedliwione
Odnosząc sie do tych zarobków no to wedlug mnie wszytsko powinno zależeć od pracodawcy, w końcu mamy wolny rynek. Obie płcie maja tą samą najnizsza krajową a wszytsko zalezy od danej pracy. Np w danym dziale w którym wazna jest siła to logiczne ze mezczyzna bedzie lepszym wyborem i bedzie wiecej zarabial, czysto biologicznie mezczyzna ma wiecej sily niz kobieta. A w pracach przy biurku no to najważniejsze jest doświadczenie wiec tutaj juz nie ma mowy o jakims podziale, ale tak czy tak o tym juz zadecyduje dany pracodawca. Tylko lewacy i socjalisci chca równych płac