Ja bym tu nie obrażał Lotka i jego fanów. Fakt, humor to może nie najwyższych lotów ( sic!), ale też antagonizowanie na tym polu nie ma sensu. Stand-up to bardzo plastyczna forma: jeden komik będzie grał abstrakcją, a inny pewnym stylem narracji czy też wykreowaną postacią.
@@janmaciejowski7506 Ale ja się z Tobą zgadzam w pełnej rozciągłości merytorycznej, neguję jedynie Twoje spojrzenie i osąd. Nie zauważyłem, żebym gdziekolwiek obraził kogokolwiek! Podśmiewam się, ale rozmawiamy o stand-up'ie, nutka ironii jest chyba dopuszczalna? Dopuszczalna jest też chyba szczera i grzeczna opinia... Osoba publiczna a co za tym idzie również odbiorcy muszą się mierzyć z opiniami a te nie muszą być tylko pochlebne. Lotka podziwiam za sukces, znalazł swoje miejsce na scenie komediowej, jednak pomimo wielu prób nie potrafię się uśmiechnąć... To zdecydowanie humor blokowy, disco-polo stand-up :) W każdej dziedzinie życia, kulturze i sztuce występują wysublimowane, oraz mniej wyniosłe odmiany. Przecież fani Lotka się nie obrażą, bo się ze mną nie zgadzają, skąd mieliby wiedzieć o czym mówię? :) Sorry, to był żarcik, nie mogłem się powstrzymać. Pozdrawiam!
@@krisrybak5641 To w takim wypadku przepraszam. Powiem więcej: tego typu uszczypliwe uwagi mogą dać do myślenia. Sam Fiedorczuka mówił w "Nieporozumieniu" Bartosza Zalewskiego o pewnej powtarzalności w stand-up'ie, głównie przejawiającej się w formie oraz przedmiotach żartu ( z czym się w pełni zgadzam, popieram starania jego i nie tylko w tej kwestii; polecam choćby "Warto żyć" od Pauliny Potockiej). Chcę tylko zaznaczyć, że jest cienka linia pomiędzy tego typu uwagą ( mającą na celu rozbawić lub i coś więcej) a niezamierzoną prowokacją. Nie mówię przy tym, że nie można mieć dystansu do siebie, tylko że ludzie, którzy go nie mają, mogą tego zwyczajnie nie zrozumieć... Również serdecznie pozdrawiam
@@janmaciejowski7506 Hehe, Paulina Potocka wymiata, dzięki, nie znałem. Jedyna babka jaką dotychczas poważałem, to Olka Szczęśniak. Jako pierwszy wpadł mi w ręce 5 minutowy "Związek" i sympatia już pozostała. To nie do końca kategoria o której dyskutujemy, zarówno w kwestii Lotka, jak i Fiedorczuka, ale mi przypasowała. Cóż, nie każdy naukowiec jest od razu Einsteinem :)
Chciałem się zaśmiać kilkukrotnie, ale pan nie mówił, nie dał znać czy można i w którym momencie jeśli w ogóle. Proszę odp to zaśmieję się za te momenty, bo to szkoda dusić smiech ten, te śmiechy.
Materiał z grupy: słuchać nie patrząc, to jak stracić połowę przekazu. Zabawne, trafne, na poziomie..zaufałem. Dobrze, że wszedłeś w to dalej. Pozdrowienia z sądecczyzny. Powodzenia.
Wśród tych wszystkich komentarzy, który z nich jest lepszy, Pacześ czy Fiedorczuk, Lodkowski czy może Zalewski? Ja tam uważam że każdy z nich jest dobry w swojej kategorii. Zobaczcie że każdy z nich utworzył mimowolnie lub nie, swój własny indywidualny styl w którym tworzy i sprawdza się wyśmienicie ;) Dziękuje i pozdrawiam :P
@@dominikbajsarowicz6292 a tak serio, jest tyle przekrojów podziału wśród narodów, tak wiele czynników, że kategoryzowanie na mądry /głupi naród nie ma uczciwego sensu.
Przepraszam, ale to, że nie zrozumiało się żartu nie oznacza, że ów nie jest śmieszny. Przy czym zaznaczam - nie ma przymusu, by tak abstrakcyjny humor stawać na piedestale komedii.