No te rzęsy to przypał. Wyglądają mega sztucznie i po prostu nie pasują. A to co mi się podoba co dojdzie w darmowej aktualizacji to przypisywanie jednego make upu do wielu stylek
tak od zawsze wyglądały rzęsy w 4, tylko teraz jest wybór różnych kształtów. jeśli grasz na PC to zawsze możesz pobrać rzęsy cc ktore teraz nie będą zabierać okularów/pierścionków
myśle że przy recenzji dodatku warto wspomniec ze wiele rzeczy w trybie budowania są inspirowane kulturą latynoską i to nie tak że one mają śmiesze kolory bo tak wyszło, tylko często te inne warianty kolorstyczne są nawiązaniami do różnych kultur
Tryb budowania jest dla mnie zdecydowanie najważniejszy ale co jak co trzeba przyznać ze pomimo niektórych kontrowersyjnych ciuchów cas jest bardzo ładny
Szkoda, że nie pokazałeś mapy miasta :( W nowościach właśnie najbardziej interesują mnie miasta, nowe lokalizacje, a że z dodatku/rozszerzenia jest ich coraz mniej, to fajnie byłoby rzucić okiem czy tym razem będę mogła poszaleć w nowej miejscówce :)
Najgorsza randka, jaka mialam, zaczela się naprawde dobrze. Spotkaliśmy się w restauracji, którą oboje wczesniej wybralismy. Wszystko szło dobrze, dopóki nie przyszla pora zamowienia jedzenia, bo okazalo się, że jego dieta jest bardzo restrykcyjna, a w menu nie było zbyt wielu opcji, które by mu odpowiadały. Czekaliśmy długo na obsługę, a kiedy jedzenie w końcu przyszło, okazało się, że pomylono nasze zamówienia. Co przynioslo troche smiechu wiec byl w tym maly plus. Jesnak podczas jedzenia rozmowa zaczęła się robić niezręczna. On opowiadał głównie o swojej byłej co bylo no nie powiem, malo ciekawym tenatem. Starałam się jakos zmienić temat, ale bezskutecznie. Po jakimś czasie zdecydowaliśmy się zakończyć wieczór wcześniej, bo nie byl on niestety taki jaki wczesniej sobie wyobrazalam. Kiedy mielismy zaplacic, bylo niezreczne przekomarzanie sie kto zaplaci i w koncu stanelo ze ja zaplace. Kiedy przylozylam karta została odrzucona, co było cholernie zawstydzające. Wiec to on musial zaplaci , co tylko pogorszyło sytuację. Było mi tak głupio, że chciałam zapaść się pod ziemię. To byla zdecydowanie moja najgorsza randka i za nic nie chcialabym tego powtorzyc XD Czasami jak sobie to przypinam to az mnie ciary przechodxa na plecach z żenady
Maska z 6:20 może być faktycznie do spania, ale może też być "do spania 😈", tak samo naszyjnik z 6:27 ostatnio trendował na tiktoku, tę luźną część można pociągnąć do siebie i no 😅 także wydaje mi się że twórcy tutaj robią co mogą żeby było nadal pegi 12, ale sam dodatek jest baaardzo odważny jak na standardy The Sims
W zagranicznych komentarzach na koncie The Sims już widziałam oburzenie, że jak to czyjeś 6 czy 10 letnie dziecko ma teraz grać w Simsy... 🙆 Już nie mówiąc o tym, że zawsze były przeznaczone dla nastolatków.
Dokładnie, już widzę jak się rodzice burzą. Ale przecież oznaczenia są a przecież rola rodzica jest pilnować w co ich dziecko gra o czy jest w odpowiednimi wieku czy odpowiednio dojrzale
BOZE mega mi się podoba ten dodatek bo czekalam na taki bardziej dla dorosłtch. Cas jest mega oprócz tych okropnych rzęs i tryb budowania i kupowania też jest cudowny, imo.
Mogę się pochwalić swoją randką jak ze snów. Wszystko poszło tak jakbym sobie zaplanowała w simsach (z małymi wyjątkami) 😆 w pierwszym dniu na uczelni odrazu wpadł mi w oko chłopak, po prostu jedne wielkie motylki, nie mogłam oderwać od niego oczu. Po kilku tygodniach stwierdziłam, że boże dawaj dziewczyno, nie mogę sobie go odpuścić więc kompletnie go nie znając podbiłam do niego, że chce zaprosić go na randkę (dosłownie jakby ktoś mną sterował w jakimś symulatorze życia). Oczywiście go zatkało ale bardzo się ucieszył i odrazu zgodził, a ja poczułam mega ulgę, że się nie skompromitowałam. Poszliśmy na wystawę sztuki bo zajmujemy się designem. Kompletnie nie znając się nawzajem i praktycznie nigdy wcześniej nie gadając. Odrazu jak się spotkaliśmy to podarował mi misia, którego kupił na zbiórce charytatywnej z moim imieniem (wystalkował mojego fejsa i zauważył, że zajmuje się różnymi wolontariatami i aktywizmem szczególnie na rzecz zwierząt). Po obejrzeniu prac malarskich stwierdziliśmy, że dobrym pomysłem jest pójść gdzieś w miasto do pubu żeby lepiej się poznać bo dobrze nam się gadało. Był to weekend i była to zima, a do tego był to czas jarmarku świątecznego. Całe centrum miasta było przeludnione, a w każdej możliwej knajpie brakowało miejsc. Więc spacerowaliśmy tak dwie godziny ciągle czegoś szukając bo nasz studencki budżet nie pozwalał na smakołyki z jarmarku. W końcu pogoda postanowiła zrobić mi psikusa i przez wilgoć oraz duży mróz moje włosy zamieniły się dosłownie w wiszące sople lodu. Rzęsy całe mi się oblodziły, a mój śliczny makijaż zaczął spływać i zamarzać jednocześnie. Zrobiło mu się mnie szkoda widząc jak powoli cała zamieniam się w bryłę lodu, więc wybraliśmy dobry (bo tani) nektar w biedronce i zaprosił mnie do siebie. Rozmowa nam się super kleiła, a gdy tylko procenty nam podskoczyły to zaczęliśmy coraz śmielej rozmawiać i całe napięcie zeszło. Powiedział mi, że dosłownie WPADŁAM MU W OKO PIERWSZEGO DNIA NA UCZELNI, a ja poczułam się jak księżniczka z bajki. Różnica była taka, że w tej sprawie okazałam się bardziej odważna od niego bo on nie wiedział jak do mnie zagadać żeby się nie zbłaźnić. Dosłownie poczuliśmy taką pasję i przeznaczenie losu, że wyznał mi miłość (tak to cały czas pierwsza randka i to w ciemno 😂). Okazało się, że od tego pierwszego spojrzenia na uczelni ciągle o mnie myślał tak jak ja o nim. Obydwoje poczuliśmy już, że to jest to i jesteśmy gotowi iść w to na poważnie. Podjęliśmy szaloną ale i poważną decyzję. Siedzieliśmy i gadaliśmy aż do następnego dnia, byłam rozmazana przez ten mróz, zmęczona, brudna i pachniałam parującym ze mnie nektarem winogronowym, a on ciągle mi powtarzał jaka jestem piękna. Nasza randka trwała ponad dobę. Było kilka wpadek, których nie przewidziałam, było z czego żartować i przede wszytkim jest to jedno z moich najpiękniejszych wspomnień. Jesteśmy od tamtej pory cały czas razem (ponad rok) i budujemy z każdym dniem coraz poważniejszy i trwalszy związek ucząc się prawdziwej miłości i sztuki kompromisów. Trochę poleciałam i swoją randkę rozwinęłam do love story ale życzę każdemu z was spotkania swojej drugiej połówki i budowania wspólnego szczęścia opartego na zaufaniu i trosce 🥰 IG: jozefczyk_martyna
mega mi sie podoba ten dodatek, chcialbym kupic sobie/wygrac go w rozdaniu (malo prawdopodobne) wyglada mega spoko, dzieki za first looki, zaoszczędziłem wiele kasy dzieki nim
Cześć 😊😊 zwykle nie ogladam filmów firstlookowych u ciebie tylko u innych tworcow ale urzekasz mnie swoim przygotowaniem. Wszystkie przedmioty w cas pokazane dokladnie, opisane omowione. Budowanie i meblowanie juz wyjete na parcele mozna sie przyjrzeć. Ogladałam filmy u kogoś innego i chaos nagrania mnie zirytował 🙈 a tutaj widac zaangażowanie, super 😻
Ten dodatek to porażka. Wielkość pakietu rozgrywki, a cena duzego dodatku. Miasto wyglada mega kartonowo, a dostępnych budynków jest za mało. Dobija myśl ze nie dochodzą mieszkania w blokach ! Przeciez to porażka. Mam nadzieję ze sie nie sprzeda, bo EA juz od kilku dodatków robi ciągle to samo gówno.
mo_onia01 Zdecydowanie moja ulubiona randka była rok temu, w Stanach Zjednoczonych gdzie poleciałam do chłopaka :D Najpierw pojechaliśmy do zoo w Greenville gdzie karmiliśmy dzikie zwierzęta z auta i struś mnie udziobał xd Ale kupiłam koszulkę na pamiątkę, bo w sumie śmiesznie było. Potem poszliśmy na sushi, gdzie chłopak zamówił dla mnie zieloną herbatę i może to zabrzmi głupio, ale ciągle narzekałam, że w żadnej restauracji nie mają herbaty, a tu nagle wracam z łazienki i widzę dzbanek na stole haha. Na koniec pojechaliśmy jeszcze nad jezioro i oglądaliśmy zachód słońca jedząc burgery z Five Guys (mają najlepsze frytki także polecam) Jedna z lepszych randek, to było nasze pierwsze spotkanie w prawdziwym życiu, a randki jak ta pokazały, że w rzeczywistości też potrafimy się dobrze bawić ze sobą i nie ma niezręczności.
e_franus Moją najlepsza randka była romantyczna kolacja na plaży o zachodzie słońca, z latarenkami na kocyku. Po kolacji spacer wzdłuż brzegu, zakończony wspólnym oglądaniem gwiazd. ❤❤❤
To była jedna z tych randek, na które człowiek czeka z ogromnym podekscytowaniem, ale potem ma ochotę jak najszybciej o niej zapomnieć😶Była to moja pierwsza w życiu randka, chłopak na pozór miły, zabawny i przystojny. Jednak z czasem okazał się totalnym narcyzem mówiący tylko i wyłącznie o sobie. Ma sa kra🥴Na szczęście jestem teraz w szczęśliwym związku i takie ekscesy są już dawno za mną😁 Nazwa: kinia.xoxo
Jedyne co mi się nie spodobało w tych wszystkich nowościach to te straszne, za grube rzesy😂 No i włosy, ale ja ogólnie nie trawię włosów z simsów, muszę mieć mody. Ale ciuchy i obiekty są super :D
Najgorsza randka? To było jak wciśnięcie play na filmie z gatunku "komedia romantyczna", tylko że zamiast śmiechu, wypełniło mnie uczucie zażenowania. Poszłam na randkę z facetem, który wyglądał jak bohater romantycznej komedii, ale zachowywał się jak... no, powiedzmy, że jak bohater horroru. Spotkaliśmy się w klimatycznej kawiarni, takiej z miękkimi kanapami i lampkami wiszącymi nad stolikami. Zamówiliśmy kawę i ciasto, a ja z entuzjazmem zaczęłam opowiadać o swoich pasjach. On słuchał z kamienną twarzą, a kiedy skończyłam, zaczął opowiadać o... swoich kolekcjach znaczków pocztowych. Tak, o znaczkach. Przez całą randkę opowiadał o tym, jak kolekcjonuje znaczki od dziecka, jak je sortuje, jak je przechowuje. W pewnym momencie zaczął mi pokazywać zdjęcia swoich znaczków na telefonie. Wtedy zrozumiałam, że to nie jest randka, tylko... no, powiedzmy, że spotkanie z człowiekiem-encyklopedią znaczków. Wyszłam z tego spotkania z przekonaniem, że w miłości liczy się nie tylko wygląd, ale także umiejętność prowadzenia rozmowy. I że randka z kimś, kto bardziej interesuje się znaczkami niż mną, to nie jest najlepszy pomysł.
a.smigowska Najlepsza randka? Pierwsza. Przyszłam spóźniona. Nie miał z tym problemu. Poszliśmy na kawę i gadaliśmy godzinami. Nigdy nie czułam się tak zrozumiana. Mieliśmy tyle wspólnych pasji i zainteresowań. W sierpniu będziemy mieć pierwszą rocznicę ślubu, a ja mam wrażenie, że z każdym dniem jest tylko lepiej.
Moja najgorsza randka: Siedziałam 4 godziny z gościem chwalącym się swoją karierą w sprzedawaniu kodów, swoim majątkiem i znajomościami z autorytetami w świecie mediów i biznesów, i typ pół tego czasu przesiedział na komórce… A te 4 godziny dlatego że dałam się namówić na obiad w restauracji i NIGDY WIĘCEJ od tej pory tylko kawa i spacer😅 Nieironicznie najlepiej nam się rozmawiało jak przestałam udawać miłą i mówiłam mu wprost co myślę✌️😒 Pozdrowionka!❤ emiwerner000
Moi rodzice sobie ostatnio zakupili dwa wiatraki na sufit, a właściwie to wiatrako-lampy, mieszkając w bloku nie możesz od tak założyć sobie klimy tylko załatwiać jaką papierkowa robotę, ale z takim wiatraczkiem już nie ma problemu, ma kilka trybów i fajnie chłodzi.
Pomysł na randkę w rozgrywce, dodam dodatek ranczo można iść na wspólną przejażdżkę konno o zachodzie słońca a bez dodatku spacer po nowym mieście i pojadę na jakąś imprezę a potem zrobić zakończenie w domu haha
Cas jest bardzo bardzo ladny,jestem zachwycona. Moze faktycznie w trybie kupowania malo rzeczy,ale dodatki chyba zawsze maja albo duzo rzeczy w cas albo w budowaniu,chyba nigdy nie bylo tak ze bylo mnistwo rzeczy tu i tu.ja uwazam ze teraz w casie jest wyjatkowo duzo rzeczy,no wiec musieli gdzies uciac zawartosc.mam nadzieje ze ucieli tylko z trybu budowania a nie z rozgrywki,na ktora licze.
Jaka by była moja wymarzona randka? Hym... Mam partnera, ale szczerze nigdy się nad tym mocno nie zastanawiałam. Myślę że po prostu chciałabym spędzić z moim lubym cały dzień we dwoje. Najpierw pojechać na jakieś smaczne śniadanko na naleśniczki, potem wybrać się na jakiś spacer po lesie lub parku czy jakiś ogrodach. Popołudniu oczywiście obiadek i jako iż bardzo lubię azjatycką kuchnię wybrać się właśnie tam i po prostu zjeść smaczne jedzonko. A wieczorem wybrać się na jakiś fajny film, nawet nie romantyczny! No a potem po filmie wrócić do domu i usiąść wspólnie do jakieś fajnej gry :'D To chyba tak wymarzyłabym sobie moją randkę :D A najgorsza, chyba nie ma takiej. Myślę że jeśli ktoś się postarał żeby zorganizować nam randkę to powinniśmy się cieszyć. Często się zdarza że jest brak inicjatywy z drugiej strony, więc warto cieszyć się z takich zmian. Ale na pewno nie lubię owoców morza :'D Ale na szczęście mój też ich nie lubi, więc się ich nie obawiam :'D Nick z instagrama: gloormisstery
Ja nigdy w życiu nie zrobiłabym sobie tatuażu z imieniem ex, natomiast znam gościa, który chciał być bardzo oryginalny i wytatuował sobie kod QR z imieniem swojej ex xD Jak poznałam tego kolesia i zapytałam go o tą dziare, to chłop się zawstydził, więc rzuciłam żartobliwie, że " Oh jej to pewnie jakaś ckliwa historia, że to dla dziewczyny, ale Cię pewnie rzuciła." Niechcący trafiłam ;____; XDDDDDDDDD
Oto moja najgorsza randka. Umówiłem się z nowopoznaną dziewczyną w restauracji. Przyjechałem 20 minut wcześniej, bo bałem się, że się spóźnię. Ona przyjechała 20 minut później od umówionej godziny. Zrozumiałbym, gdyby napisała, albo zadzwoniła, że się trochę spóźni. Tymczasem ona usiadła przy stoliku i rzuciła w moją stronę "hejka". Wyglądała jakby przyszła za karę. Kelner podszedł po zamówienie, zamówiliśmy i zaczęła się najlepsza część. Dziewczyna wyciąga telefon i nawet nie zwraca na mnie uwagi. Zaczynam ją zagadywać, pytać jak się czuję, jak jej minął dzień, a ona odpowiada mi coś w stylu "super, okej". Miałem ochotę wyjść. Totalnie nie zwracała na mnie uwagi. Zapytałem, czy coś ważnego się stało, że się spóźniła, na co ona odpowiedziała mi "nie twoja sprawa". Naprawdę wyglądała, jakby ktoś ją zmusił do przyjścia. W końcu, po jakże "ciekawej" rozmowie przyszło jedzenie. Jedliśmy w milczeniu. Przez cała randkę, nie wyraziła żadnej chęci rozmowy i patrzyła się w telefon. Nie jestem bardzo śmiałą osobą i nie zwróciłem jej uwagi, tylko jeszcze bardziej się zamknąłem i przestałem o cokolwiek pytać. W końcu, pod koniec posiłku, odłożyła telefon i zapytała mnie "jak ci minął dzień?". Byłem po prostu zaszokowany. Czyli jednak potrafiła mówić. Zacząłem jej opowiadać o swoim "ciekawym" życiu. W trakcie tego co mówiłem, ona znów sięgnęła po telefon. Ja zignorowałem to, bo miałem w myślach jej zachowanie przed i mówiłem dalej. Kiedy skończyłem opowiadać, to zawołała kelnera po rachunek. Podszedł kelner, a ona perfidnie i szydząco patrząc mi w oczy mówi: "mój partner zapłaci". Wstyd mi było się bronić, więc zapłaciłem. Byłem w ciężkim szoku. Zaczęła się szybko zbierać i na pożegnanie, już odchodząc powiedziała "pa". Ja siedziałem jeszcze z dobre 5 minut przy stoliku dochodząc do siebie. Po tym mam wielki uraz do randek🥴Nie życzę nikomu💓. nazwa to: groo.szekk
Te ostatnie drzwi szklane, które Ci się nie podobały, będą super wyglądać do prysznica!! A wiatrak sufitowy jest bardzo spoko w domu lub na krytym tarasie, naprawdę działa, polecam - tylko słaby wybór pod względem estetycznym na polskim rynku.
A wiec opisuje najlepszą randkę: Walentynki, nasza pierwsza randka, w gdyńskim akwarium oglądanie rybek, fotki przy akwariach, rzucanie randomowymi faktami o morzu. Po akwarium poszliśmy na kebabika i do galerii. Nagle czuję, że muszę do łazanki, więc idę. Wychodzę z łazienki i widzę, że go nie ma. Już się przestraszyłam, że uciekł. Biorę telefon, żeby zobaczyć, czy mnie nie zablokował. Widzę, że biegnie z bukietem róż, przeprasza, że się spóźnił. Ja go przepraszam, że mu nie powiedziałam, że mam na nie uczulenie, ale i tak je przyjęłam. Później jeszcze zajrzał do jakiegoś sklepu, typu Biedronka (nie pamiętam nazwy), i kupił gipsówki. Zrobił mi razem z tym bukietem jeszcze większy bukiet, żeby jak najmniej dotykała róże. Gdy już się żegnaliśmy, bo mój pociąg przyjechał, postanowiłam go pocałować. Więc na pierwszej randce był też pierwszy pocałunek. Nie dość, że to pierwsza randka życiowo, to była też najlepsza randka, a 2 dni temu minęło nam 7 miesięcy razem. A instagram to: v.cospley
u mnie najgorsza i najlepsza randka to tak naprawdę jedna i ta sama 😅 no więc kręciłam juz jakis czas z pewnym facetem który mieszka spory kawałek ode mnie, była to majówka i udało mu się przyjechać do mnie do miasta. Na początku wszystko szło dobrze, byliśmy nad jeziorem pogoda była świetna, wspinaliśmy się na okoliczne górki i znaleźliśmy chyba nieodkryta przez większość ludzi ławkę ze świetnym widokiem. Piękne i przyjemne chwile, kiedy nagle w telefonie wyświetla mi sie powiadomienie o zajęciach za równe pół godziny.. takie tam zajęcia indywidualne, drogie jak nie wiem i no w razie nie pojawienia sie i tak musiałam zapłacić. My gdzies totalnie na drugim końcu miasta zaczął się jeden wielki bieg stres wydzwanianie w pewnym momencie nawet płacz nie mialam pieniedzy na taksówkę, na szczęście byl jakis autobus i udalo się wpaść tam na jakies pol godzinki, mimo to najgorsza randka stała sie totalna porażka została przerwana chłop jeszcze musiał mnie uspokajac biegac ze mną i czekać. Ostatecznie jednak reszte dnia udało sie spedzic całkiem dobrze, a dlaczego ta randka była najlepsza? bo właśnie po niej na koniec dnia oficjalnie zostaliśmy parą ❤️ ig kmk_prywatnie
franekjulia Najlepsza randka to nie tylko zaplanowane atrakcje, ale przede wszystkim spędzenie czasu w sposób, który pozwala na zbliżenie się do siebie, cieszenie się wzajemnym towarzystwem i tworzenie wspólnych, niezapomnianych wspomnień.
ameliaxoxo8 pomysł : *wymarzona* najpierw poszlismy na randkę do restauracji tam zaczęliśmy dowiadywać się o sobie więcej szczegółów , następnie spędzilismy czas na małym wieczornym pikniku patrząc w gwiazdy i malować obrazy wymieniając się nimi co 2 minuty i dalej rozbudowywać nasza relację
aakont Moja najgorsza randka miałam miejsce w 2006 roku. Umówiłam się z kolesiem poznanym przez Internet. Mieliśmy iść na spacer po parku. Chłopak przyjechał w spodenkach jeansowych, które nie od końca wyschły. Było lato więc szybko wyschły, ale czekając na mnie siedział na ławce. Gdy dotarłam na miejsce, a chłopak wstał okazało się, że spodenki się rozciągnęły i ciągle mu spadały. Cały spacer szedł trzymając się za szlufki. Wszyscy się na nas gapili bo wyglądał jak szaleniec. Myślałam że zapadnę się pod ziemie 😅😅 Pisze raz jeszcze ponieważ poprzedni komentarz został usunięty, nie wiem czemu więc pewnie szanse marne, ale spróbować warto :)
Nick: nelawojtecka Jestem młoda i bylam na niewielu randkach, ale mysle ze tej juz nic nie przebije. Poznalam na weselu chlopaka i bardzo dobrze mi sie z nim gadalo, wiec wymienilismy sie numerami, i kilka dni pozniej do mnie napisal, umowilismy sie na nastepny dzien. Spotkalismy sie na rynku w naszym miescie i zaczelo padac, a bylam ubrana w spodniczke i bluzke bez rękawów bo nie sprawdzilam wczesniej pogody, wiec kiedy weszlismy do pizzeri bylismy cali przemoczeni. Chlopak przez caly czas narazie nie powiedzial nic odporcz krotkiego czesc i zdawkowych odpowiedzi na moje pytania. Dostlismy menu i wzielam srednia pizze z peperoni, bo nigdy nie bylo tak, ze niedokonczylam pizzy, szczoglnir pepperoni. Kiedy skladalismy zamowienia chlopak zasugerowal, zebym wziela mala lub chociaz mniej tlusta, bo on nie lubie jak dziewczynie po jedzieniu odstaje brzuch. Patrzylam sie na niego jak na debila bo myslalam, ze zartuje i gdy sie o to spytalam, to zamiast odpowiedzi na moje pytanie powiedzial do kelnera, zeby moja pizza byla mala, najlepiej najmniesza jaka sie da. Nie chcialam robic afery wiec nie zmienialam zamowienia i nic nie powiedzialam. Chlopak wziąl najrozsza pizze jaka byla, i to duza (duza w tej pizzeri miala 48cm) jednego z drozszych napoi. Po skonczeniu mojego posilki czujac nadal niedosyt spytalam o jeden kawalek jego na co on "chyba cie po****ło, nie umawiam sie z pie******ym wielorybem". Mialam ochote rzucic mu tem posilek na twarz i wyjsc, ale na dworze padalo bardziej nic wczesnie, wiec siedzialam na swoim miejscu. Ostatecznie nie zjadl ⅓ swojej pizzy wiec juz nawet nie proponowalam, ze dokoncze. Kiedy przyszlo do platnosci chlopak poinformowal mnie, ze chyba zapomnial portfelu, a nie ma ze soba gotówki, wiec bylam zmuszona zaplacic za całosc. I nie zrozumcie mnie zle, miglabym to zrobic, gdyby nie jego teksty i to, ze jak sir pozegnalismy to wszedl do najblizszego kiosku i kupil sobie e peta oraz paczke chipsow. Pozniej sie juz z nim nie widzialam😊
Co do rzęs to idealne dla większości kobiet w polsce 😂 co widze babeczki, to taki wachlarz doczepu, że aż to mrucząc nie może 😂 pozarym i cas i budowanie kupowanie, to masakra 😢
nyyy07 Opowiem jedna z moich najgorszych randek XDDDD ogolnie bylo to tak, że znałam się z gościem jakieś może 2tyg jak nie tydzień, i on postanowił że weźmie mnie do kina na Zakonnice 2, pierw miałam takie aha nie chce iść z tobą ale po namowach wziął mnie i zapłacił za oba bilety. Po pierwsze spóźniłam się na autobus do miasta przez co prawie się spóźniłam na film, po drugie on nie poinformował mnie o tym że to będzie podwójna randka, bo był on i jego znajomy z dziewczyną, po trzecie po tym filmie poszliśmy do parku i on mi mówił, że pójdziemy nastepnego dnia znowu sie spotkac i wezmie mnie do restauracji swojego ojca XDDDD A CO SIE OKAZZALO NA NASTEPNY DZIEN, stwierdził ze on nie chce miec ze mna wiekszych kontaktow i ze to bylo przelotne zauroczenie (tak, byl babiarzem) i pozniej po tym jak mi napisal swoje back story z inna dziewczyna i napisal ze nie jest gotowy na zwiazek, zwiazal sie z dziewczyna z 1 klasy technikum XDDDDDDDD nmg kocham to wspominac takie glupie, JEDYNY PLUS TO DARMOWE KINO
Nazwa: Akii_qwq A co do randek opiszę jedyną i najgorszą, był to chłopak z tindera. Spotkaliśmy się w parku wszytko szło dobrze ale nagle zadzwoniła jego mama, słyszałam że mówiła że jej synek ma wracać do domu na obiad. Pomyślałam że może powie mamie że wróci później albo że się nie pojawi, a on bez słowa wstał i poszedł w kierunku auta. A ja? A ja się rozpłakałam i siedziałam na ławce sama. Z perspektywy czasu uważam że to było głupie z obu stron nadal nie wiem czemu płakałam xd. Powodzenia wszystkim, i udanych randek chociaż..takie też nie są złe przynajmniej ma się co opowiadać
_igor.otto Cóż, okazuje się, że to najlepsza bądź najgorsza randka, a nie wymarzona, więc napiszę jeszcze raz, bo wczoraj ADHD wzięło górę, mimo iż słuchałem polecenia 5 razy (that's why mam często zerowane punkty na kartkówkach) XD Nie była to jakaś mega dobra randka, ale myślę, że jak na miarę pierwszej randki, wtedy chyba niespełna 17-latków, można ją na spokojnie można nazwać dobrą: Umówiliśmy się dość spontanicznie: najpierw teoretycznie żartowaliśmy, że randka, później okazało się, że jednak to nie był żart. Przejechałem ponad 200 km z tylko jedną przesiadką. Spotkaliśmy się przed dworcem, przytulając się na powitanie. Wcześniej zdecydowaliśmy pójść do jakiejś cukierni/kawiarni. Dość długo rozmawialiśmy podczas jedzenia ciasta. Nie pamiętam czy piliśmy kawę czy nie - mocno skupiłem się na rozmowie. Żartowaliśmy, rozmawialiśmy, flirtowaliśmy. Później poszliśmy się przejść. Na moment zaszliśmy do jego domu. Tu całkiem śmiesznie wyszło, ponieważ, mimo jego zapewnień, jego pies mnie ugryzł - na szczęście był to jork, więc tylko się śmialiśmy. Następnie poszliśmy na spacer. Po spędzeniu razem około 5 godzin, żegnaliśmy się z przykrością i całą moją powrotną drogę do domu, pisaliśmy
grzechkrak Moja najgorsza randka jaką miałem była w kinie gdy osoba z którą poszedłem oglądać film już nie wróciła do sali zostawiając mnie samego na jakieś romantycznej komedii gdzie wokół było pełno par które się przytulały wtedy pierwszy raz popłakałem się w kinie. Oczywiście tylko po wyjściu z kina od razu zobaczyłem tą osobę w objęciach kogoś innego.
To przyciaganie i odrzucanie to w aktualizacji czy jak zwykle tylko dla tych co kupią dodatek... Bo ja się głównie skupiam na cas a ten w dodatku mnie nie zachęca a nawet odrzuca lekko
Najgorsza randka? Proszę bardzo... Poznałam faceta na Tinderze, według opisu miał 21 lat. Po krótkiej rozmowie umówiliśmy się na spotkanie. Zabrał mnie nad staw - myślę fajnie, pikniczek, na świeżym powietrzu... Taaa... Okazało się, że tam trwa turniej wędkarski, w którym on brał udział. Musieliśmy być cicho, żeby nie przestraszyć ryb, co dodatkowo utrudniało rozmowę. Na domiar złego, on nic nie złowił. No ale po turnieju jakoś rozmowa się kleiła, więc poszliśmy do sklepu po piwo. Wtedy zapytał mnie, czy mogłabym kupić mu alkohol, ponieważ nie miał dowodu. Okazało się, że jest niepełnoletni. Zaskoczona i zdenerwowana, szybko zakończyłam spotkanie i wyszłam. Ale żeby tu się zakończyło to byłoby dobrze... Jakiś czas później, moja młodsza siostra przyprowadziła do domu tego samego chłopaka, przedstawiając go jako swojego nowego chłopaka. Yhhh IG: ixs.wilson
moja najlepsza randka to chwile spędzone tylko z nim przy malowaniu wspólnie obrazów 🥂 i wpatrywanie się w zachodzące słońce czekanie do nocy i wyglądanie później spadające gwiazdy 🌌. nikikola91
ogólnie sam cas jest zarąbisty moim zdaniem a przynajmniej w większości (te rzęsy jakby wtf?!) tryb budowania? nie jest zły ładne są te rzeczy ale ja się na przykład spodziewałam czegoś więcej jakichś ciekawych rzeczy a tak naprawdę co mi da ławka w kształcie serca? nawet jej nie użyję spoko fajne nawiązanie ale no jakby no nie pozatym coś czuję ze rozgrywka będzie drętwa bo EA nie potrafi ogarnąć tego ze poza san myshino (a teraz to mi się już wydaje ze nawet i tam) po tych miastach żaden sim poza naszymi nie chodzi, ja sama rzadko kiedy widzę simów nie z mojej rodziny którzy ze soba rozmawiają czy wykonują inne jakiekolwiek interakcje wiec moim zdaniem EA powinno się trochę bardziej skupić na ogarnięciu rozgrywki i żeby rozgrywka dobrze wyglądała
dodam jeszcze ze np jak pokazują taki bar na zwiastunie to on jest pełen ludzi którzy mają ze sobą jakieś interakcje i w ogóle, a rozgrywają? to tak nie wygląda u mnie w grze w barze naraz często są po 4-5 osób i nawet ze sobą nie gadają oczywiście nie mam na myśli ze nagle wszystkie somy z gry mają się zlecieć do jednego miejsca tam gdzie ja a jestem ale jednak fajnie byłoby widzieć ze co nie grani simowie bądź co bądź też mają “swoje życie” i coś robią
Moim zdaniem dodatek nie jest najgorszy ale bywają lepsze dodatki w Simsach takie jak "Na wynajem" czy "Ranczo" ale nie jest najgorzej są też (oczywiście moim zdaniem) gorsze dodatki ale no szału i ja bym go kupiła dopiero jak by był na przecenie np za około 120 złotych
Gdzieś ktoś już wcześniej pisał, że np. aplikacja randkowa jest tylko dla młodych dorosłych i dorosłych, więc podejrzewam, że ciąży nastoletniej tym bardziej nie będzie w Simsach. Skoro nie mogą korzystać z aplikacji.
No z aplikacji nie moga ale chodzi mi ze jak masz np chlopaka dziewczyne która np w szkole poznasz to czy jest szansa na zajscie w ciaze@@thunderrose2312
Nigdy nie byłam na żadnej randce, ale najlepsza byłaby z osobą, która już trochę znam i czuję się przy niej komfortowo. Zaczęłaby się w domu, gdzie moglibyśmy coś zjeść i obejrzeć jakiś film. Nie lubię dużych tłumów więc następnie kiedy zrobi się już późno moglibyśmy pójść do jakiejś kameralnej kawiarni, gdzie nie ma wielu ludzi i wziąć coś do picia lub jakiś deser i posiedzieć i pogadać. Wszytko zakończyłby spacer w parku gdzie moglibyśmy patrzeć w nocne niebo. Nazwa: mary_o2137
Według mnie ten dodatek to jest takie trochę misz masz poprostu dodali rzeczy których dawno nie dodawali np te rzeczy do siłowni z których akurat się cieszę
Nazwa: ewelinakociecka Najgorsza randka: Pisaliśmy ze sobą przez bardzo długi czas, próbowaliśmy się umówić ale ciągle coś nam przeszkadzało (a to był po prostu znak hahah) ale w końcu gdy doszło do spotkania TEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM.... Koleś z którym się umówiłam na żywo był zupełnie inną osobą. Mężczyzna (ahhh no nie...) był z metra cięty (tłumaczenie "niski"), miał wielki nos i okropny styl ubioru a do tego jego zapach uhhhh Coco Szambonella no ale cóż jedyne co mogłam zrobić to po prostu mu to wygarnąć bo to była jedna wielką pomyłka. Koleś był zaskoczony moim zaskoczeniem ale przyjął mój niesmak na klatę i sobie poszedł. Dla sprostowania gościu ze zdjęcia był niczym młody Johnny Depp 😍.
Hejka Kosmo!❤❤❤ Biorę udział w rozdaniu. Niestety nigdy nie byłam na randce. Jedyne co mi przychodzi do głowy to spotkania z pewnym typem, który nie daje mi spokoju. Mieszka niedaleko mnie i podjeżdża mi czasem pod dom, bo go wszędzie zablokowałam wszędzie. Niestety od kilku lat się nie chce odczepić, a co gorsze nie potrafi się na mnie obrazić czy coś XD. Jak tylko gdzieś mnie spotka to ciągle się mnie wypytuje o co mi chodzi, a ja po prostu nie chce mieć z nim kontaktu, bo jest dziwny... w losowych miejscach udaje małpę np i podobne zachodznia. XD (chodzi ze mną do klasy) martyna_sycan
marzena_bartyzel Według mnie moją najlepszą randką, na którą zabrał mnie mój chłopak był spacer z alpakami 🦙. Jestem wielką fanką zwierząt i nawet w simsach na każdym save muszę nimi grać. Był to dla mnie niezapomniany dzień (choć trafiła nam się bardzo deszczowa pogoda), który pokazał jak mój chłopak dobrze mnie zna. Bardzo polecam każdemu taka randkę, albo chociaż wypad ze znajomymi na spacer z alpakami. 😍
