Na mym stole nie leżą hajsy w plikach Bałagan, szlugi, kapsle i butelki po piwkach W szlugów ramce leży blunt ten od chłopa z którym łączy przyjaźń Loco La Vida, w mowie ruchach no i pismach Póki co stagnacja progress stanął gdzieś na tyłach Fundament i elewacja rapu lecz sufitu ni ma Jest to co widać, raczej ziom słychać czyli warsztat Nie chodzę na dziwki gdy ochota jest na spice gyal Dobra znajoma Renata pomaga gdy ciśnie w majtkach Tracę hajs na głupoty jak sekcja małolacka z zielskiem w credo Tracę czas w tych internetach, zamiast coś pożytecznego Zrobić, na przykład się dorobić Użyć dla dobra mocy jak Obi Wan Kenobi Słabo kojarzę Gwiezdne Wojny, choć stary jeden z Fan Boi Będę oglądał je na żywo jak przyjdzie mi jeszcze pożyć
Fantom xxx. Hey I was lettin you know I was usin your beat in a rap I’m makin. Lmk if you wanna check it out and if it got any bounce I gotchu cuz it’s your best