Widać, ze dla osoby, która ma pierwszy raz styczność z wózkiem to jazda nie jest łatwa kondycyjnie do tego weźmy pod uwagę, ze kolega ma jedna rękę tylko sprawna tak naprawdę - szacun.
Zaproś Lorda Kruszwila lub kamerzystę. Wiem, oni są w "huk" kontrowersyjni. Nie mniej jednak MAJĄ mega dystans. Może to być giga dobra akcja. A filmik sztos, propsy Mroczny Kikucie :)
Kiedyś leżalem w szpitalu 6 miesięcy, jestem semi-pro. Z czasem zacząłem jeździć kilka godzin dziennie-codziennie. Chodzi o jeżdżenie na wózku. Trochę nie wiadomo o co chodzi w moim komentarzu, bo niepelnorawnosc odbiła mi się na psychice. Znaczy pijany jestem.
Miałem przyjemność przejechać się na takim skateparku dla osob niepełnosprawnych wraz z kilkoma osobami na wycieczce szkolnej i powiem że robi wrażenie są tam różne przeszkody gdzie trzeba jeszcze ogarność skręt i balans. Jeśli ktoś chce spróbować swoich umiejętności to zapraszam! I jeszcze jedno, lubię twój dystans do siebie/tak trzymaj!
Jeżdżę na wózku całe życie czyli 24 lata i zjeżdżanie z dużą prędkością z krawężników mnie rozwaliło. To proszenie się o glebę ;) Nie lepiej zatrzymać się przed krawężnikiem i zjechać z niego na balansie? Wtedy nie cierpi tak nasze ciało i wózek. No i prawdopodobieństwo gleby jest znacznie niższe.
What?! Czyli on był cały czas w ekipie? Lol wiadomo znali się bardzo długo, dłużej niż friz z trombą, ale mixer dołączył do nich jak powstał dom ekipy. No ciekawe
Jestem zaskoczony twoim zachowaniem! Większość osób niepełnosprawnych zamyka się w sobie, a ty mówisz o tym otwarcie i masz do siebie duży dystans! Mega pozytywnie mnie zaskoczyłeś pozdro!