GŁOWA W GARNKU 

Dokładnie tak, w przypadku adopcji kandydaci na rodziców są badani, sprawdzani i co tam jeszcze ale już naturalni rodzice nie, chociaż często też byłaby taka konieczność.....

@halucynacje universe Aha i myślisz, że taki patologiczny degenerat wie, iż nim jest i postanowi nie mieć potomstwa....Prościzna szczególnie teraz....

@@anmik1928 ci ludzie nie wiedzą co piszą XD później by sie okazało że sami sie nie nadają i płacz

@@karolinapiskorz524 Bardzo dobrze wiem co pisze, jesteś ignorantem.

@@karolinapiskorz524 to samo pomyślałem

Mam propozycję, przemyśl jeszcze raz swoje słowa.

chyba milicji, bo to były lata 80 te. Dobrze pamietasz komunę?;)

To była milicja

To był 1980 rok, czego się spodziewałeś 🤷‍♀️

@@susan025bugug6 Niczym się nie różnią!

To prawda to jakby o mnie' Trzeba odejść i zakończyć traumę

Współczuję. Ale wybacz jej dla siebie.

Kazdy jest inny i kazdy reaguje inaczej, nikt nie wie jakby sie zachowal w danej sytuacji, marka byla bardzo toksyczna osoba i zimna, narcystyczno psychopatyczna, zal mi dziewczyny i jej zmarnowanego zycia.

Współczuję ci. 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞

Współczuję ci. 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞

❤️

Dziękuję bardzo :) Tak, byłem śledczym :)

przecież ta niby skrzywdzona córka sama urodziła córkę i ją porzuciła. Rozpuszczona dziewucha miała pretensje do matki, że ta wymagała od niej, żeby się przykładała do nauki a nie latała z chłopakami. Matka całymi dniami pracowała bo na wsparcie finansowe byłego męża nie bardzo mogła liczyć. Dziwią mnie komentarze broniące tą młodą zabójczynie, która po zamordowaniu matki pojechała z wizytą i lodami do ojca, zadowolona, że pozbyła się dbającej o nią jedynej opiekunki.

Czyli matka winna??!! Ludzie gardzę wami , gardzę, ponieważ jak ktoś zabije dziecko to dostaje dożywocie i lincz społeczny, zobacz na przykładzie Katarzyny Waśniewskiej!!!może ona też nie chciała tego bachora ??!! Ale jak bachor zabije rodzica to zaraz jest usprawiedliwianie że dzieciństwo nie takie itp ! Szok!!te pieprzone bachory stawia się na piedestale

@@prawdaboli3750 zawsze na tego typu sprawy należy spojrzeć z obu stron. Córka Orzechowskiej nie wytrzymała psychicznie i zabiła matkę. To jest fakt. Natomiast w przypadku Wasniewskich sprawa była bardziej skomplikowana. Sama Waśniewska była ofiarą systemu, patologicznej rodziny, religijnego środowiska, despotycznej teściowej, męża maminsynka. Nie usprawiedliwiam jej czynu ale rozumiem, że też mogła mieć dość. Zauważ, obie zbrodnie nie były zaplanowane i wykalkulowane w sposób wyrachowany. To były typowe zbrodnie w afekcie. Coś w człowieku pęka i następuje koniec. Podobnie mają kobiety w przemocowych związkach. Przychodzi taki dzień, w którym chwytają co popadnie i tłuką swego oprawcę tak długo aż zabiją. Tu jest być albo nie być. Dlatego kara w takich przypadkach jest kwestia dyskusyjną, gdyż gdzie było państwo, policja czy organizacje pomocowe, gdy on znęcał się latami nad nią a często i nad dziećmi. A potem larum, bo kobieta już dłużej nie wytrzymała i zabiła swego oprawcę. Myślę, że ludzie ( opinia publiczna) w ogóle ma ogólnego pierdolca na punkcie dzieci ( często dlatego, że ich posiadanie to ich jedyne osiągnięcie, niejednokrotnie wątpliwe...) i skrzywdzenie ,,niewinnego" jest ogólnie potępiane. Stąd też pozwalają dzieciarni na wszystko hodując pokolenie roszczeniowych i rozpuszczonych bachorów bez żadnych wzorców czy wartości. ,,Takie będą Rzeczypospolite jak ich młodzieży chowanie..." Pozdrawiam

Śmiech na sali co ty piszesz córka nie wytrzymała psychicznie i zabiła matkę, ta córka miała 18 lat miała, nie wygląda mi to na zniszczoną aż tak psychikę, tak była wykończona że pieprzyć to się potrafiła i psychika jej w tym nie przeszkadzała i to po śmierci matki. Dożywocie powinna dostać, miała gdzie odejść ,miała ojca miała chłopaka mogła pójść do pracy mogła wyjechać, żeby nie te znajomości to na pewno by dostała dożywocie.

Ja bym ją uniewinnił, za lata takiej pogardy od kogoś kto powinien być wsparciem. A nie pierdolisz o dożywociu. Dostała matka za swoje

Witam! Nie!

Dziękuję bardzo :) cieszę się, że mój kanał przypadł Ci do gustu :) Pozdrawiam serdecznie :)

Skąd wiadomo, jak matka się zachowywała w stosunku do Kasi?

@@nizarlakhoroszczanski96 Chyba nie słuchałeś zbyt uważnie.Matka mówiła Kasi, że jest niechcianym dzieckiem,że jej nie kocha, że narodziny Kasi zniszczyły jej karierę.Wyśmiewała dziewczynę,wszystkim dookoła opowiadała o potknięciach swojej córki, do tego jeszcze przeczytała pamiętnik córki i żeby dziewczynę bardziej upokorzyć, zabawiła się w nauczycielkę j. polskiego i podkreśliła błędy ortograficzne na czerwono!To tylko część przewin ofiary.

@@alicjapiernicka4302 słuchałem uważnie, mówisz "matka mówiła Kasi" . Od kogo to wiemy?

@@nizarlakhoroszczanski96 Wszystko możemy podważyć, jednak autor tego bloga wyraźnie to powiedział. Wysłuchaj się uważnie. Podejrzewam tez, że autor przynajmniej ogólnie poznał akta sprawy, więc nie głosi teorii...

@@nizarlakhoroszczanski96 Wiemy to z wyjaśnień samej Katarzyny, które złożyła przed prokuratorem, a później przed sądem.Z uwagi na to, że ani prokurator, ani sąd nie wierzą ludziom na "słowo honoru" to wersję Katarzyny musiały potwierdzić inne osoby - koleżanki, chłopak, ojciec lub znajomi samej ofiary.Dodatkowo badania biegłych z dziedziny psychologii i psychiatrii są w stanie dowieść, że dana osoba nie ma tendencji do konfabulacji.

Tak Kamilla dobrze myslisz i przypuszczasz ze to zachowanie dosyc trudne i dziwne do wytlumaczenia. Bo przypuszczam ze w tym podkascie nie pokazano wszystkiego co jeszcze mialo lub moglo miec miejsce. Oczywiscie ze corka nienawidzila swojej matki ale nie to bylo powodem morderstwa.

@@j.williamzieba5805 może i to prawda jakby się zastanowić . W sprawach kryminalnych nie wszystko musi być ujawnione wraz z najważniejszym meritum.

@@kamillascheer No tak w trakcie sledztwa to sie niczego nie ujawnia ale po zakonczonym juz procesie to sie powinno.

Chętnie posłuchałabym i o tej historii. Ciekawa jestem motywu i okoliczności jakie doprowadziły do tej zbrodni. Historię Orzechowskiej znałam, bo pamiętam tamte czasy. Jestem niewiele młodsza od Katarzyny. W Warszawie było glisno. O tej ze Śląska chyba nie słyszałam.

Chętnie posłuchałabym i o tej historii. Ciekawa jestem motywu i okoliczności jakie doprowadziły do tej zbrodni. Historię Orzechowskiej znałam, bo pamiętam tamte czasy. Jestem niewiele młodsza od Katarzyny. W Warszawie było glisno. O tej ze Śląska chyba nie słyszałam.

Legnica to, można powiedzieć, moje tereny. Podeślij mi na maila jakieś informacje o tej sprawie. Z góry dziękuję:)

@ bardzo chętnie, tyle, że nie mogę znaleźć adresu maila 🙃

W opisie filmu jest: tjpolskie@gmail.com

Posłuchaj Justyny Mazur

Widzisz twoje pytanie to strzal w dziesiatke i trzeba sie nad tym zastanowic.

Kazdy z nas ma swoje wspomnienia z dziecinstwa.Dobre czy zle,a to jacy bedziemy W doroslym zyciu W wiekszosci zalezy od nas samych.Ludzie robia podle zeczy a potem zganiaja na konto zlego dziecinstwa.

Bo zima stulecia była w 1978/79.

Zawsze jak przypadkiem widzę włączony telewizor to leci Znachor albo reklamy leków

pozbądź się tv. tam są tylko oszustwa ogłupianie i bzdury.

@@jolantaswiecicka4586 Znachor akurat jest ok:)

@@sabinasara6059 ale to nie znaczy że ma lecieć w kółko

@@jolantaswiecicka4586 to nie leci w kółko. Zapewniam Cię. No może o ile tak napisać o świętach. Bo leci zawsze w wszystkich świętych już jako symbol co roku. Podobnie sami swoi itd. Są filmy już kultowe które nigdy się nie znudzą. Wolę zdecydowanie to niz co roku Kevina samego w domu

Dokładnie tak. Wystarczy wczytać się w akta tej sprawy, żeby zrozumieć, że z dziewczyną było coś nie w porządku. Matka prowadzała ją po psychologach, skarżyła się na nią koleżankom w pracy. Gdyby oddała ją do zakładu w odpowiednim czasie, to by dzisiaj cieszyła się wysoką emeryturą a nie leżała w grobie. Poza tym ówcześni rodzice mieli swoje traumy, jeszcze wojenne, i nie mieli głowy do rozbrykanych nastolatków. Dzieci miały być posłuszne i nic więcej, obowiązkiem rodziców było zapewnienie im jak najlepszych warunków materialnych i to właśnie wykonywała Danuta. Była samotną matką bo przepędziła męża-trutnia więc pracowała bardzo dużo. I to było wszytko, czego można było oczekiwać po zapracowanych rodzicach mających dzieci żyjące z kluczami na szyi. I jakoś nie było masowych mordów rodziców, którzy "nie kochają". Wszystko to są obecne brednie, nic więcej. Po prostu czasy i pokolenia się zmieniły, zmieniły się obyczaje i metody wychowawcze. Było więcej nagan niż pochwał, więcej kar niż nagród, gdy dziecko było grzeczne i przynosiło dobre stopnie ze szkoły, to uważano to za coś normalnego, nie wymagającego jakiegoś specjalnego celebrowania.

U pani Justyny mazur byl ten podkast na kanale 5 nie zabijaj .

@@rozadobko8614 i u 'z notatnika dzielnicowego' pod tytułem 'wiązanka'. Tam jest bardzo wiele szczegółów.

@@agnieszkas3582 Moglabys podac tw szczegoly bo to bardzo wazne? W tym podkascie duzo brakuje.

♥️

To prawda. Byliśmy bardziej manualni i kreatywni.

Ja przeczytałam w jakiejś prasie, że jest poszukiwana taka to a taka.

Słusznie. NaleY pamiętać że całkiem możliwe jest to iż matka przeżyła horror 2 wojny jako dziecko.... A to ryje psyche. Choć też mogła się urodzić już po wojnie.