Witam. Problem w tym, że głównie zależy mi na okoniach. Nie ma też większych przynęt z tych na filmie, a na typowe ogólnodostępne gumy łowić jakoś nie lubię. Ciekawią mnie przynęty inne, mało popularne. Lubię je testować. Może kiedyś zmienię zdanie, a na razie jest jak jest. Pozdrawiam
Jeszcze dodam, że znajomi próbują na większe gumy i nic, a jak założą małe wirujące ogonki, zaczynają się brania i trafiają się ładne szczupaki. Pozdrawiam
Sorki ale ja ciebie nie krytykuję No cóż ja mam inne podejście do ryb dla mnie się liczy sandacz czasami potrzebny mi jest tydzień albo dwa tygodnie żeby złowić jednego
@@bode1234w Spoko. Wiem, że nie ma Pan złych zamiarów. Dla mnie sandacz jest nieosiągalny i podziwiam Pana za cierpliwość. Czekać tydzień lub dwa na jedno branie to dopiero jest wyzwanie. Ja obserwuję znajomych i widzę, że sami przechodzą na mniejsze przynęty. Szczupaki są kapryśne i nie chcą brać na większe. Tak jak napisałem wcześniej, lubię łowić okonie. Powodzenia i pozdrawiam
Witaj Andrzeju lowilismy je zima widze ze latem rowniez jest fajnie zima zaczniemy lowienie na pierszym lodzie bedzie troszke cienszy ale sie przyzwyczaisz do zobaczenia
Witaj Robercie. Miałem dziś jechać tam gdzie wy. Pojechałem na Wroceń. Kicha totalna. Chyba już tam nie pojadę. Dzień stracony. A na pierwszy lód biorę ponton, bo inaczej nie wejdę he,he. Pozdrawiam
Z chęcią bym pojechał na bolonkę, ale brania są tylko skoro świt. Godzina 8-9 jak wylezie słońce to już studnia. Z drapieżnikiem to choć można się pobawić cały dzień. Pozdrawiam
A w którym momencie kolego pływałem na silniku. To że był podczepiony to nic nie znaczy. Nikt takiego pływania nie zabrania. Gratuluję fantazji i pozdrawiam
@@maciekkaminski69 To prawda.I od lipca będę pływał na elektryku, a na razie pływam z elektrykiem I to przy strażnikach Parku. Jakoś jeszcze żyję. Pozdrawiam