Dla krzykaczy, którzy chcą przyjęcia migrantów mam taką propozycje, nic tak nie uczy jak dobry przykład, proszę jechać, przywieźć do waszych celebryckich domków co najmniej po kilku i opiekować się nimi. Może, jak przeżyjecie, i nastąpi cudowny proces asymilacji, to inni będą brać z was przykład.
Na granicy powinni stać dwaj żołnierze - jeden z karabinem maszynowym najlepszym, jaki może być na wyposażeniu,, a drugi donoszący mu amunicję. Jakby kilku odpalili to reszta nie odważyłaby się palcem ruszyć. Karabin maszynowy każdego migranta dogoni!!!!
Pełna zgoda co do roli pedagogicznej amunicji ostrej. Tak powinno być. Mieszkam dwa kilometry od akcji skakania po samochodach. Kupilem juz gaz dla mamy, babci i sobie. Nosze również nóż.