Owalna zębatka świetnie się sprawdza w MTB ale pod warunkiem że nie jest to produkt Garbaruka. Cały problem tkwi w wyjątkowo dziwnym timingu (ustawieniu owalu względem ramienia korby) w stosunku do pozostałych producentów owali jak Sram czy Absolute Black. Miałem okazję długo jeździć na wszystkich trzech i tylko Garbaruk dawał wyjątkowo nieciekawe wrażenia z jazdy. Mówiąc konkretnie, owal Garbaruka jest najbardziej "owalny" i praktycznie nie daje poczuć gdzie przy kręceniu jest największy moment siły. Teoretycznie to zaleta ale w praktyce jeździ się dziwnie i nienaturalnie.
Potwierdzam podobne wrażenia. Offset -5mm sprawia ze napęd bardziej preferuje miękkie przełożenia i na najmniejszej zębatce kasety łańcuch jest bardzo mocno wygięty. Dodatkowo strasznie długie zęby powodują, ze łańcuch cały czas strzela. Przeszedłem na Wolftootha i wszystko pięknie ucichło.
Ciekawe...uważam, że te długie i ciekawie wyprofilowane zęby to największa zaleta koronki...osobiście nie mam problemów z trzaskami itp. Nie mam dużego doświadczenia z jazdy na innych koronkach. Wcześniej były to zawsze te od Srama. Ciekawe też jest to co piszecie o tym owalu...Ja raczej już nie będę szedł w tym kierunku i tak jak na filmie...następna będzie okrągła!
Firma garbaruk produkuje super lekkie kasety i to im należy zostawić. Kasety tej firmy to istna katorga dla użytkownika. Reguluję bardzo dobrze przerzutkę sam lub w serwisie i nadal to samo nie idzie idealnie ustawić przerzutki by łańcuch był cicho... Przekrecę w jedną stronę baryłkę to łańcuch hałasuje o zębatkę okolice 30 ileś i parę blatów obok,,, przekrecę w drugą stronę problem ww ustaje ale na 3 dolnych koronkach licząc od 10t znowu mi łańcuch ociera i strasznie hałasuje.... Reguluję korbę na wszystkie możliwe offsety walę podkładki ile wlezie nadal nic... Ciągle coś nie pasuje... Potem spoglądam na wózekk i kółeczka oczywiście Garbaszmelca i proszę zakładam kółka tak jak mają być (jedno idzie założyć tylko od 1 strony) i co widzę? Rysy na wózku i zdarty lakier zakładam łańcuch po shakeu i widzę że to łańcuch ociera o wózek, daje podkładki tak zwykłe z żelaznego... I nagle łańcuch dobrze się ułożył, co nie zmieniło nic poza tym, że łańcuch nie ociera o wózek bo biegi nadal wchodzą do bani... Omijajcie tą firmę szerokim łukiem a jak nie wierzycie pójdźcie do serwisu z prawdziwego zdarzenia co wiele zrobił i spytajcie się czy polecają garbaruka jeśli robili już tym i nie oszukają was powiedzą to samo. Ewentualnie popytajcie na maratonach (bo tam dużo ludzi, z czego paru może mieć ową kasetę, są dość widoczne bo mało kto kupuje czysta kasetę a największą koronkę mają w kolorze. Kaseta ma 2k km i problem nie ustał. Testowałem różne zębatki, i łańcuchy typu banless, sram xx1, kmc zwykle tanie łańcuchy srama do tejże grupy 11s.
Ja mam tak na sramie, że jak na największych zębatkach przerzutka nie zachowuje się tak jakby linka była lekko za mocno naciągnięta, to na którejs z mniejszych zębatek łańcuch hałasuje jakby linka była za luźna.
Ja jeżdżę na 2x9 22-36 z kasetą 11-32 niemal tylko po górach, z ciekawości sprawdziłem że 1x11 a nawet 1x10 daje praktycznie taki sam zakres przełożeń. Niestety cena kaset 11-46 albo 11-50 i przerzutki powalają a kasety trzeba wymieniać. Ale jakby cena była porównywalna to nie ma żadnego powodu by pozostawać przy 2x9. Wcześniej jeździłem na 3x9 z 42T na korbie, w jeździe po górach taka duża zębatka jest bezużyteczna.
@@wektorsd827 Ale przechodząc z 2x9 na 1x11 tracisz praktycznie 2 biegi bo i tak biegi się dublują i 2x9 daje 13 biegów. a 1x11 daje 11 biegów. Dla kolarstwa górskiego rozwiązanie jest bardzo dobre tylko ceny przerzutki i kasety odstraszają. Czasami prostota jest lepsza np. przy korbie 42x32x22 miałem więcej przełożeń ale w praktyce lepiej się w moim przypadku sprawdza korba 36x22 mimo że straciłem dwa najtwardsze przełożenia w sumie i tak w górach bezużyteczne, no ale kto co lubi.
@@kastnoka1274 różnice pomiedzy kolejnymi przełożeniami w 1x11 jak dla mnie troche za duze skoki w ilosci zebow. Do tego ta gigantyczna koronka z tylu i ramie przerzutki blisko ziemi. Ale kto co lubi.
@@zacariasmalmamado8867 sprawdzimy. Kupiłem kastę. Do tej pory miałem przerzutkę Gx z kasetą Srama 10-42. Mam nadzieję, że nie będzie lipy bo drogie te kasety :/
Najgorsza kaseta jaką miałem, po miesiącu tak zaczęła skrzypieć , hałasować, jakby miała sie rozlecieć . Odesłałem na gwarancje a tam ,że kaseta jest ok . Dziękuję nie polecam .
Słyszałem już trochę o tych kasetach i faktycznie o różnych przypadkach i również o tym, że ponoć nie ma większego problemu z reklamacją. Ja używam swojej już któryś sezon, łatwo nie ma i działa jak nowa.
Bez zmian. Kaseta miała intensywny koniec poprzedniego sezonu gdzie wpadły dwa mocne maratony w niezbyt dobrych warunkach. Nie widać na niej specjalnie zużycia i oby tak dalej!
30:42 oraz 34:48 to takie samo przełożenie, czyli ok. 0,71:1. Moim zdaniem za twarde na długie, sztywne i często techniczne podjazdy. Dla mnie minimum to 30:50 dla zaawansowanego amatora, który szuka ambitnych tras, a nie maratanowych autostrad. Sam jeżdżę na 30:50, a na trasę czerwonym szlakiem od Srebnej Góry do Wielkiej Sowy zakładam 26:50 i niektóre sztywne podjazdy ledwie przepycham mimo ok. 310 ftp i 72 kg wagi. Mam też znajomego, który mnie objezdza i jeździ na 3x10 26er i najlzejsze przełożenie ma 20:42, a najcięższe 46:11... łączny zakres jego przełożeń to prawie 900%! Tym sposobem na asfaltowych zjazdach dokreca jeszcze przy 70 km/h i zaraz potem wjeżdża na kreskę pod trawiastą nartostradę. Reasumując, nie dajmy się zwariować systemowi z jednym blatem bo nawet 520% zakresu to za mało, aby czerpać z jazdy pełnymi garściami.
Dzięki za obszerny komentarz! Kalkulator niby pokazuje podobne wartości, jednak odczucia z jazdy są zupełnie inne. Duża(większa niż 30) koronka to zupełnie inny komfort jazdy co czuje na zawodach i wiem, że nie jest to kwestia lepszej formy. Wymieniłeś dużo tych kombinacji i muszę się zgodzić, że napęd 2x w wielu przypadkach jest lepszy od 1x, ale to wszystko zależy od tego, gdzie zabieramy swój rower. Dla mnie niepodważalnie 1x rządzi...
Nie wiem, co ten Twój kolega dokręca przy 70km/h, bo w szosie na zjeździe, powyżej 60km/h i 50//11 nie ma czym kręcić ;) Faktem jest jednak, że najbardziej efektywnym napędem w 29er , przy tym nie niszczący w kosmicznym tempie napędu jest 2x10, 2x11. Faktem jest tez, ze na co dzień daje, aż za duzy zakres ;) no chyba, że codziennie jeździmy 1500m na 40km. Zwiększanie zakresu kaset 12s ma jeden duży sens. Możemy wkładać coraz większe przednie blaty, co za tym idzie nie musimy na płaskich odcinkach zajeżdżać 10t i 12t, a wiemy, że te okrutnie dostają po dupie przez brak wystarczającego oparcia dla łańcucha. Ze swojego doświadczenia napiszę tyle. Wcześniej jeździłem w maratonach górskich na 22/36 i 11-42. Miękkie przełożenie, to były po prostu wakacje i praktycznie nie ma wzniesienia, pod które nie podjedziemy. Do tego na kilku kilometrowych podjazdach ze średnią powyżej 15%, często blisko 20%, nogi naprawdę mają dużą rezerwę. Często widziałem u jadących obok zawodnikach rozpacz w oczach, kiedy ja czułem się, jakbym 5min temu wystartował. Ale zostawmy maratony. W przypadku rund XC i typowych dla XC tras, aktualny mój zakres w 1x to 32/10-42 i jest w zupełnie wystarczający. W zasadzie często 34 jest mile widziane. Mój 13 letni syn, któremu jeszcze bardzo daleko do zawodnika jeździ na 32/11-40 i w zasadzie na leśnych trasach i podjazdach nie zdarza mu się wrzucać na 40t. Po kilku testowych treningach w górach wiem, że jedyne co bym zmienił, to zakres z tyłu na 10-46.
Święta racja. Spójrzmy na maratony w wielkopolsce. Czołówka zębatki z przodu - 36. Potem jedziemy w góry - 30. JAk sramowi udało się przekonać świat do napędu 1x - nie wiem. Nie znam zalet tego napędu. Pomimo, że sam posiadam. Ludzie tego chcieli. Choć cała mechanika chce temu przeczyć.
@@rafalvfr Jak się udało? XC... tam sprawdza się idealnie. Zobacz na początki 1x11, na jakich blatach jeździli zawodnicy w czubie. Blaty 38t lub 36t, przy kasetach do 42 lub 46t. Wiec samych przełożeń zawodnikom nie brakowało w 1x11, tym bardziej nie brakuje 1x12. Nie rozumiem tylko po co zawodnikom kasety 51t, skoro wcześniej, jak widać jeździli na dużo twardszych przełożeniach :) Mi osobiście brakuje w Sramie kaset 10-46 11s. Zresztą uważam, że kaseta o takiej rozpiętości byłaby też świetna w 12s. Małe dziury w kadencji i jak pisałem wcześniej, przy 46t juz naprawdę mało jest górek, które Cie zatrzymają ;)
@@mareckik Owszem Ale ten sam napęd wpakowany został np co Cannondela Trigera - typowej endurówki, która kupił kolega i którą pojechał na TransApa.Efekt - nogi jak beton i z rozsądku część podjazdów wpychanych (słabełuszem nie jest) Z pkt napędu, który 2x10, 2x 11 czy 3x XX były to napędy wszędzie wystarczające a jedynie zbyt pojemne dla XC - dla czołówki - dla amatorów - były wg mojej oceny dobre. Teraz mam mam 32x10-50 i na maraton opakuje 34 w góry 30. Na maratonach przeskok pomiędzy 10 a 12 to dramat. Tu dla mnie zdecydowanie brakuje jeszcze pośredniej zębatki. Dlatego też mimo, że posiadam napęd 1x bo innego nie było jak zmieniałem rower to z pkt mechaniki gdzie łancuch pracuje w przeogromnych przekosach, niszczy i siebie i zęby do napędów 2x po prostu porównać go nie można. To marketingowe mistrzostwa świata.
@@hardahorda5210 Tak Tak, zrozumiałem z treści filmu. To bardzo ciekawe ,że zajechałeś dwie takie kasety. Tak czy inaczej do połowy filmu ogląda się bardzo fajnie a film sprawia wrażenie profesjonalnego, ładne ujęcia.
@@BIKE-PLUS Niestety mnie to specjalnie nie dziwi. Pomimo częstego sprawdzania łańcucha i jeździe na najwyższym modelu, napęd nie jest inwestycją na całe życie. Czasami 40km da mu bardziej w kość, niż rok zaplanowanej jazdy w nie tak ciężkich warunkach. Cieszę się, że film się podoba!
Hej. Nie wiem dokładnie ile km ponieważ nigdy nie kieruje się tym przy wymianie łańcucha. Jeździłem na nim od lutego do lipca. Zawsze staram się wymieniać łańcuch jak najczęściej...ale bez przesady;) Nie był wyciągnięty więc co najważniejsze - nie uszkodził napędu.
@Maciej Jan Długosz jesteś już kolejnym, który chyba podejrzewająca mnie o stronniczość w tym filmie? Jeszcze się nie dorobiłem sponsora i nawet przekroczyłem już 18lat żeby jeszcze o tym marzyć, ale nawet jakby...to ideą tego kanału jest prezentacja wszystkiego w sposób rzetelny i niestronniczy. Filmy które wrzucamy, jak zapewne zauważyłeś, nie są dla osób nie potrafiących zmienić dętki...staramy się trzymać jakiś poziom i z każdym filmem robić go coraz lepiej. Nie wrzucamy na filmy żadnych reklam i nie odpalamy zbiórek pieniędzy. To tylko hobby, które realizujemy poza zwykłą pracą. Jestem zadowolony z Garbaruka, może dlatego, że jak już wydałem kasę to wypada;) A tak serio to już jeździłem na kilku różnych grupach i w przypadku tych komponentów ciężko się do czegoś przyczepić na minus. Przed Garbarukiem kolejny sezon. Mam nadzieję bardziej ambitny niż ubiegły. Jakby cos wyszło to zdecydowanie zrobimy o tym materiał!
@Maciej Jan Długosz Naprawdę bardzo rzadko sprawdzam ogólną liczbę kilometrów przejechaną na obydwóch rowerach. Zazwyczaj ograniczam się do statystyk z jednego dnia i to mnie głównie interesuje. Możliwą przyczyną jest to, że nie trenuje...tylko jeżdżę na rowerze. Nie muszę się przed kimkolwiek usprawiedliwiać, ile zrobiłem km tygodniowo czy miesięcznie. Łańcuch wymieniam nawet jak nie jest rozciągnięty, ponieważ po pewnym czasie nie pracuje już tak płynnie jak ten oryginalnie nasmarowany. Niestety czasami wypad na 40 kilometrowe 'brudne' zawody kosztuje więcej niż 500km(albo lepiej) jazdy w normalnych warunkach...stąd pewnie te zajechane kasety. Od początku obchodziłem się z nimi jak z jajkiem, bo za plecami miałem właśnie ich cenę. Są jednak części, podobnie jak w samochodzie, które w rezultacie i tak się zużyją choćby nie wiem jak człowiek na nie uważał.
Tutaj była założona 34 owalna Garbaruka. Obecnie wróciłem do standardowej, okrągłej od polskiego producenta Alugear. Film z prezentacji jest u nas na YT, a test będzie w przyszłym roku...zapewne nie zabraknie w nim porównań z wcześniej używaną.