ustawienia->profile aktywności-> wybierasz swój profil ->nawigacja->trasowanie i tam masz ustawienia obliczeń i przeliczanie( ja mam wyłączone bo mnie to wkur...) Mnie pokazuje tylko info , że zjechałem z trasy i widzę na garminie niebieską ścieżkę , którą jechałem i wracam do miejsca i po prostu zawracam. Jak miałem to przeliczanie włączone to się w gubiłem jak trasa się przecinała.
Hej, przerabiałem temat, bo parę razy kręciłem się w kółko jak zgubiłem kurs także znam Twój ból ;) rozwiązania są dwa: ja używam do wyznaczania tras komoota, to jest w tej chwili najlepsza apka, cały czas udoskonalana. Można zainstalować ja też w garminie podobnie jak strave i trailforksa i wtedy po wyznaczeniu trasy z automatu będzie się kopiować w kursy garmina więc nic nie trzeba przerzucać. I tam jak wyznaczasz trasę to trzaskasz jak najwięcej punktów, co kilometr, a nawet pol (są numerowane od 1 do końca trasy) I wtedy jak jakiś ominiesz to powinno przerzucać Cie do następnego, czyli najbliższy na twoim szlaku (pokazuje mi wtedy normalnie odległość za ile wrócę na szlak). Drugi sposób to taki ze jak jadę gdzies dalej i się zgubię, a nie chce mi się już szukać po mapach i kombinować, to wczytuje sobie dowolny kurs, który zaczyna się u mnie w domu i zatwierdzam że ma mnie poprowadzić do poczarku kursu. W ten sposób garmin sam wyznacza sobie najbardziej optymalna trasę do domu, w zależności od profilu na jakim jedziesz (kolarstwo szutrowy, gorskie szosowe itp). A najbardziej mnie wkur**** to że jak masz załadowany kurs nie można wgrać z komórki innego zanim nie zakończysz aktywności. Na to też jest jakiś widget wgrywany do garmina ale już nie chce mi się z tym walczyć. Mam nadzieję że mój elaborat coś pomógł, pozdro :)
Hej. Dzięki za podpowiedź jak to ogarnąć. Wybieram pierwsza opcje. Trasy wyznaczam w Locusie i w nim też tworzą się punkty. W Komoocie też ten temat przerobię. Jednak powiedz sam słabe to trochę co nie? Żeby tak kombinować, przecież nie o to chodzi. Ciekawe jak jest w innych modelach. A w opcjach, ustawieniach nie grzebałeś tam nic?
@@KwestiaCzasu im dłużej używam tego garmina to tym bardziej dochodzę do wniosku że to prymitywne urządzenie za duża kase, taka nokia 3210 z nawigacja ;) to jest teoretycznie licznik rowerowy z opcja nawigacji.... może da się jakoś to ustawić ale nie mam pojęcia jak. Zawsze zastanawiałem się pobierając jakas gotową trasę czemu często było tam nasrane tyle tych punktów , teraz wiem czemu ;)
@@beegos1979 z tymi punktami to rzeczywiście masz racje, czasami jest ich duzo nasrane. Teraz już można się domyślać po co 😀No nic. Zostaje mi tylko przetestować sposób z punktami 😀
ten pomysł z wczytaniem kursu i powrotem do domu jest warty uwagi. Mankament ma jeden, jak się jest naprawdę kawałek od domu to się zawiesza przy wyznaczaniu trasy:( trasy wyznaczam w Koomot, trochę jest siedzenia przy wyznaczaniu trasy i dodawaniu waypointów ale później to już jakoś idzie.
Tak ma być, jak jedziesz po śladzie jakiś wyścig to masz go przejechać cały i Garmin prowadzi cię do punktu gdzie zjechales i masz się wrócić. To jest akurat plus a nie minus jak dla mnie
Cześć wgrałem sobię trasę od kołobrzegu do władysławowa powiedzmy że pierwszego dnia przejedziemy 60km i czy jak następnego dnia włącze tą trasę to będzie chciała mnie zawrócic do poczatku czy bedzie dalej prowadziła?
Cześć. Dalej poprowadzi. Ale jakbyś wziął w stan uśpienia i pod ładowanie na noc to będziez miał ciągły ślad przejechanej trasy. Jak wyłączysz to etapy co przejechałeś w danym dniu.
Znaczy z tego co się orientuję, to jest tylko jego taki pierwszy odruch, żeby wrócić na trasę, ale jak uparcie dalej jedziemy to po chwili od nowa przelicza już nową trasę dalej. Poprawili to w 840 w ten sposób, że pyta, czy chcesz wrócić, a jak nic nie odpowiesz, to przelicza na nowo, ale już dalej.
Siemka Kolego😁Właśnie obejrzałem sobie cały filmik. Dzięki bardzo za polecanko rękawiczek, zaraz ja sobie obczaję. Jednak dobre rękawiczki to podstawa na rower, ostatnio było ciężko w tych rockriderach. Soczek pomidorowy też dzisiaj wpadł, raczej zagości do stałego menu. Pozdrowionka💪🏼😁
Takie działanie jest nastawione na ultra gdzie jest wymagane przejechanie całej trasy. Dla rekreacyjnego użytku powinno liczyć trasę od momentu ponownego wjazdu na nią.
@@Sonyresbike Nie ma problemu. Działa świetnie, jest bardzo czuły. Na początku brakowało mi przycisków 😀 Jednak wiem że potrzebowałem takiego modelu z ekranem dotykowym. Przy kolarstwie przygodowym, turystycznym jest dużym ułatwieniem.
Ja np. w przedziale 0 - 5 korzystam z kurtki zimowej 327 Martombike, bluzy 260.16 też Martombike i długiego termo. Na mróz, a ostatnio przy -6 z dodatkową wiatrówką było super komfortowo. Najgorzej mam w stopy, czasami pomagają podwójne skarpetki, czasami to za mało. W ręce przy dużym mrozie też bywa ciężko. Czasami robię krążenia ramionami żeby krew dopłynęła do palców ;) [ i zakładam, że nie jeżdżę wolno, tylko jednak trzymam szybsze tempo, żeby pompa generowała ciepło ]
@@ukaszKotwicki Stopy. Skarpety wełniane z merynosa do tego podgrzewacze stóp. To w mrozy. Powyżej zera same skarpetki. Buty Adidas Terrex. Jazda do 3,5h. Co do ubierania jesienno-zimowego to każdy chyba sam musi pokombinować. Tolerancję termiczną każdy ma inną. Ja np do 0 stopni, tylko termiczna bielizna i bluza rowerowa. Jak duże wiatrzycho to wiatrówkę ubiorę. Poniżej zera druga termiczna.
fajny filmik,fajny kanał leci subik:) mam 530, łapie lagi podczas jazdy, potrafi się też zawiesić jak dłuższa jest trasa i dużo jest waypointów. Wkurzające są momenty kiedy ten Garmin próbuje być mądrzejszy od użytkownika i tak trasę potrafi wyznaczyć, że się ląduje w chaszczach albo u jakiegoś rolnika w gospodarstwie. No i to "przy najbliższej okazji zawróć..." kiedy przejechało się obok waypointa w odległości 3metrówl.Także Twój ból dobrze jest mi znany. Ja to zawsze mam papierową mapę w plecaku- daje większy pogląd na obszar po który się jedzie, bo jak oddalisz widok w Garminie to automatycznie tracisz wiele dróg. U mnie sprawdza się patent z zapytaniem o drogę miejscowych. No i przed wyjazdem to sobie obczajam kluczowe punkty. Wracałem kiedyś rowerem ze Szczytna do Warszawy, trasę maiłem na Komoocie obczajoną ale po drodze były remonty, w innym miejscu był b. duży ruch samochodowy i musiałem zjechać na poboczne drogi no i zamiast 190km wyszło prawie 230km, bo Garmin zaczął przeliczać po swojemy. W ustawieniach trasy mam ustawioną Jazdę po twardej nawierzchni bo przy innych ustawieniach lądowałem w leśnych ostępach. Teraz żałuję, że nie kupiłem Wahoo.
Dzięki kolego że spodobał Ci się kanał. Fajnie że chcesz zostać na dłużej 😉 Co do urządzenia, Ja tak samo obczajam trase przed wyprawą. Jednak jak jedziesz z kimś zagadasz się to można zjechać ze szlaku w takim lesie i przygoda murowana 😀 Wahoo nie ma z tym problemu, ale czy ja żałuję że mam Garmina, a nie Wahoo. Nie. Na pewno nie. Garmin pasuje mi pod każdym względem No oprócz tej jednej rzeczy, ale to go nie przekreśla. Jestem tylko ciekawy czy we wszystkich modelach tak jest.
@@KwestiaCzasu ja cenie 530 jako platformę treningową - sporo opcji ma do wyboru zresztą pod tym względem było to urządzenie projektowane.Ten upierdliwy element tego Edga to jest kwestia software, ale Garmin wprowadza bardziej wypasione urządzenia-np. 1030, za większą cenę i z większą możliwością przeliczania tras.
@@KwestiaCzasu mamy podobne przemyślenia i z tego co widzę podobny styl jeżdżenia dlatego subik poleciał. W fajnych okolicach mieszkasz i traske, którą zapodałeś wygląda fajowo
@@marcinsochacki8707 Mieszkam na Pojezierzu Iławskim. Warmińsko Mazurskie woj. Tereny malownicze, pola lasy niekończące się, jeziora co kawałek i podjazdów też jest trochę 😉 Nikt mi nie powie że tutaj jest płasko 😀 Planuje w tym roku trochę materiałów rowerowych zmontować. Także Czekaj na kolejny i zapraszam do poprzednich 😉
Witaj widzę że te w tych samych spodniach jeżdzisz na szelkach co ja. Tylko ze ja na nich zrobiłem jakos 150 km dopiero. Pytanie jak ci się sprawdzaja?
Hej. U mnie teraz będzie drugi sezon. Przejechane z 2kkm. Spawuja się bardzo dobrze. Wkładka mimo to że jest zwykła, daje rade. Spokojnie jeżdżone jesień, zima, wczesna wiosna. Gdzieś tam mała dziurka, coś tam przy szelkach, ale to pierdół są.
A ja mam pytanie czy jak zjadę z kursu i wrócę na kurs za powiedzmy 2 km dalej to nawigacja się pokapuję, że znowu jestem na kursie, czy też dalej będzie się upierać żeby wrócić do miejsca w którym zgubiłem kurs?
Bardzo dobrze Panie kolego. Kondycję robi się całym rokiem. 30km to dystansik przyzwoity, zawsze coś. Weź teraz siedź w fotelu i w niego pierdź przed telewizorem przez 1,5h z browarem w ręku. Co wybierasz? 😉
@@KwestiaCzasu No 30 to tak może być,takie minimum jak to mówi kolega ale jak daliśmy czadu parę dni temu po okolicy,niby miało być na lekko żeby się poruszać a wyszło 70 km to tu to tam i poszło to mnie trochę poskładało,jeszcze było -6 i zeszło nam się ok 4,5 h z obczajaniem okolicy i coś nie pykło,chyba mnie poprostu przewiało bo na 3 dni to mnie zamiotło.A na rowerze to mogę nawet przez sen hahaha.
