Dzień dobry. W moim komentarzu pod Pana filmem napisałem o wyrwanych drzwiach wejściowych domu. Uważam, że to ciekawe temat na odcinek. Niewiele osób o tym pamięta. Ja nie przypilnowalem ekipy monterskiej. W miejsce drzwi lewych ( otwieranych od wewnątrz w lewo) zamontowali prawe. Mój dom usytuowany jest frontem na południowy zachód. Jak nie trudno się domyślić... pod wiatr do kierunku otwierania jedynych i drugich drzwi wejściowych. Pozdrawiam.
Proponuję temat o działce i mediach . Krótko pan o tym wspomniał, a moim zdaniem powinno się więcej o tym mówić. Ja mam działkę kupiona od gminy z Mpz, który określa podłączenie wody i ścieków do sieci gminnej, ale odległość od mediów około 300 m. Gmina jest biedna i dla mnie jednej nie będzie ciągnęła rur( chociaż ze strony gminy powinna to być inwestycja bo to jest kompleks działek budowlanych ,które chcą sprzedać) co w takiej sytuacji kiedy w mzp jest że podłączenie sieci miejskiej a sieci nie ma? Wiem że może temat oklepany, ale ile właścicieli domów tyle przypadków. Pozdrawiam
Witam, wspomniał Pan o rekuperacji i o tym, że wtedy przed budową nie miał Pan takiej wiedzy. Przede mną budowa domu i słyszałem o rekuperacji. Pomyślałem sobie, że dobrze byłoby aby ktoś opowiedział o niej , ktoś kto jest użytkownikiem. Czy mógłby Pan poświęcić odcinek na to? Z góry serdecznie dziękuję:)
Naszło mnie kilka refleksji po obejrzeniu tego filmu. Myślałem, że w dzisiejszych czasach jest moda na minimalizm, prostotę i tanie mieszkania. Tymczasem widzę, że coraz więcej ludzi buduje chałupy po 200 m2, z 3 łazienkami, 6 pokojami, potrójnym garażem, piwnicą, strychem, pralnią, garderobą itp. Czy naprawdę ludzie potrzebują tego do życia? W większości ww. pomieszczenia to graciarnie. W szczególności, że rodziny są coraz mniej liczne, dzisiaj standard to 2+1 lub ew. 2+2. Rodziny z 3 czy 4 dzieci to rzadkość. Tacy ludzie biorą kredyt na 30-40 lat i potem od rana do nocy pracują. Dziecko wychowuje opiekunka, babcia czy żłobek. W weekendy dodatkowa robota bo trzeba kredyt spłacać. Kiedy nacieszyć się tym domem jak trzeba jeszcze w nim mnóstwo roboty wykonywać: koszenie trawy, odśnieżanie, utrzymanie ogrodu, naprawy itd. Czy nie lepiej ten czas spożytkować na wspólnych zabawach z dziećmi, wyjazdach, spacerach, graniu w gry, jeżdżeniu na rowerze czy zwiedzaniu Polski? Dzieci szybciej wyprowadzą się z domu niż nam się wydaje. Ciągle ludziom brakuje czasu gdyż trzeba pracować bo kredyt. Na starość tacy ludzie zostają z domem, który wymaga gruntownego remontu a koszty utrzymania przekraczają wysokość emerytury. W rezultacie emeryci muszą pracować do końca życia aby utrzymać wielką chałupę. Ciekaw jestem Waszych opinii. Pozdrawiam.
Czesc, Poruszyles bardzo fajny i wazny dla mnie temat. Gdy zaczynalem budowe bylem jeszcze mentalnie innym czlowiekiem, baa, a pierwsze plany o budowie byly 8 lat temu. Na przestrzeni lat zrozumialem wiele rzeczy, nabralem doswiadczenia i potwierdzam to o czym mowisz. Szkoda mi juz pakowac kasy w dom, ale tak jak piszesz (trzeba skonczyc) bo sie zaczelo. W miedzy czasie staram sie ulozyc dom w taki sposob bym ja i malzonka musieli poswiecaj jak najmniej czasu na obsluge, jak najoszczedniej a srodki przeznaczyc na podrozowanie, czas z dziecmi bo to sprawia radosc.
@@kukeszko3534 tak się zastanawiam czy mieszkanie o powierzchni 80 m2 jest zbyt małe dla 4-osobowej rodziny? Nie chodzi o krytykowanie budowy domu tylko czy czasami nie chcemy zbyt dużo od życia co nas potem ogranicza. Fajnie mieć dom pod lasem, wielki ogród, taras i siedzieć przy kawce i grillu oraz słuchać śpiewu ptaszków. Tylko czy pracując większość życia na spłatę zadłużenia potrafimy nacieszyć się tym? Czy w sobotę potrafimy wtedy wstać rano i odpocząć na tym tarasie bez wyrzutów sumienia, że przecież trzeba lecieć do drugiej roboty zarabiać kasę? Na pewno każdy człowiek ma inne priorytety życiowe i potrzeby jednak zaobserwowałem, że częstym problemem jest to, że ludzie budują za duży dom, potem zostają w nim sami a koszty utrzymania nadal trzeba ponosić. Budowanie domu z myślą o dzieciach żeby w nim mieszkały jest z jednej strony bardzo dobre ale czy nie lepiej dać dzieciom wybór gdzie chcą mieszkać? Absolutnie nie krytykuję budowy domu, chce jedynie przestawić swój pogląd i dać obszar do dyskusji na temat naszych potrzeb czy oczekiwań wobec życia. Zauważam wśród osób w moim otoczeniu, że wielki dom bywa kulą u nogi, staje się graciarnią, rzeczy materialne nas ograniczają, zagracone strychy, piwnice, garaże. Ja jestem minimalistą i wraz z upływem lat coraz bardziej się nim staję a mam 35 lat. Pozdrawiam.
@@karolos185 Też mam 35 lat:P tak jak pisałem, sam zauważyłem jakiś czas temu, że im mniej rzeczy materialnych mam tym mam wiecej czasu, i jestem spokojniejszy. Dlaczego buduje dom? Dom był zawsze moim marzeniem ,dlatego wyjechałem za granice by na niego zarobić, mieszkanie 80m2 jest w Holandii. W niedługim czasie wracamy do Polski, Kredytu nie mam i nie chciałem mieć, Z wieloma rzeczami się z Tobą zgadzam. Uważam też ,że warto jest realizować marzenia nawet te o domu, ale wszystko z umiarem, jeżeli mam poświęcać cały wolny czas na dom to nie warto, ale jeżeli zrobimy to z głową, nie rzucamy się z motyką na słońce, to jednak warto o tym pomyśleć. Pozdrawiam
Uwazam ze wazniejsza jest dzialka i miejsce niz sam dom.Sama mam 118 m. parteru i jeszcze poddasze z oknami dachowymi przystosowane do rozbudowy.Dzisiaj uwazam ze ok.100 metrow by nam wystarczylo na dwie osoby.Dom uzywam i tak w wiekszosci w miesiäcach letnich bo pol roku spedzam w Niemczech.Klimat robi miejsce nie dom
@@mamuszkabis9444 wow. Dla mnie to abstrakcja - 100 m2 dla 2 osób. Wg mnie wystarczy w zupełności 70 m2, 4 pokoje dla 4 osobowej rodziny. Dzieci i tak się kiedyś wyprowadzą na swoje a utrzymywać wielki dom z emerytury może być ciężko.
Dzięki za filmik - odnośnie tarasu parę kwestii, bo mam od lat i zanim go sobie zaprojektowałam, to przestudiowałam wiele zagadnień i mam taras od południowego zachodu - jestem bardzo zadowolona. Pierwsza sprawa - słońce, cień, wiatr, deszcz, śnieg: słońce na takim tarasie zaczyna pojawiać się dopiero koło 11 godziny. Później, to sam decydujesz, czy chcesz mieć to słońce na tarasie, czy nie - my mamy zainstalowane żagle i przymierzamy się do pergoli z aluminium z regulowanymi lamelami lub do ogrodu zimowego z odsłanianymi ścianami bocznymi, żeby móc wykorzystać tą przestrzeń od lutego na sadzonki do warzywniaka i korzystać cały rok z dodatkowego pomieszczenia. Taras to podstawa, żeby życie nabrało zupełnie innej jakości - wszystkie przyjęcia urodzinowe dzieci, każde wakacje, niezależnie od tego, czy wyjeżdżasz, czy nie, masz pełne relaksu, gdy tylko jesteś na tarasie. Tu jemy latem wszystkie nasze posiłki. Podsumowując: lepiej mieć taras od strony nasłonecznionej i móc samemu regulować jego zacienienie, przysłonięcie, niż być skazanym na taras od północy do wykorzystania tylko w upalne dni. Druga sprawa - woda i zieleń; koniecznie musi być w pobliżu tarasu hydrant, warto przewidzieć możliwość podpięcia do niego w przyszłości automatyki na podlewanie - samemu można poskładać, wydatek jednorazowy, a wszelkie problemy z podlewaniem odpadają. Z hydrantu nalewamy upalnym latem wodę do dzbanka filtrującego i taką przepyszną zimną wodę pijamy, lub dodajemy do lemoniady z pokrzywy od kwietnia do czerwca. Warto przemyśleć roślinność z architektem zieleni - zbadać, jaką macie glebę i jak zaplanować ogród, żeby taras tworzył integralną część ogrodu. My mamy od południa lawendę - uwielbiam ten zapach i rój trzmieli, który jej towarzyszy w sezonie. Lawenda jest łatwa w uprawie i nie trzeba jej w ogóle podlewać. Niedaleko tarasu mam warzywniak, z którego nieraz sięgnę po pietruszkę podczas naszych posiłków na tarasie, czy po miętę do lodów, soków, lemoniady. Przy tarasie zaplanować trzeba roślinność, która ładnie wygląda i.. odstrzasza komary i kleszcze! Automatyczne podlewanie jest w tym bardzo pomocne, wręcz niezastąpione. Dawniej nie mogliśmy wyjechać na dłuższe wakacje, bo trzeba było podlewać warzywniak, pelargonie zioła i nieraz się serce kroiło, jak to wszystko zmarniało, o ktoś przelał nieumiejętnym podlewaniem... Trzecia sprawa - gniazdko zewnętrzne przy tarasie - obowiązkowo. Na tarasie kiszę ogórki z mojego warzywniaka i podgrzewam w dzbanku elektrycznym wodę - praca jest wtedy bardzo przyjemna. Do gniazdka podczepiamy oświetlenie na romantyczne kolacje, lub grilla elektrycznego lub wszelkie sprzęty elektryczne, którymi się pracuje w ogrodzie (oczywiście poprzez odpowiedni przedłużacz). Czwarta sprawa - rozplanowanie wymiarów tarasu, tak jak to robiłeś z architektem wnętrz, tutaj warto zaplanować klimat tego miejsca, styl, w jakim czujemy się najlepiej, przewidzieć wyposażenie tego tarasu, meble, miejsce na ich przechowywanie zimą. My pod płytą balkonową zawiesiliśmy rodzinną, robioną na zamówienie ławkę i w piątkę nieraz korzystamy. Piąta sprawa - miejsce w ogrodzie dla dzieci. My od kąd mamy domek na podwyższeniu dla dzieciaków, każde wakacje mamy teraz wprost cudowne i nie odczuwamy pandemii tak dotkliwie - dzieciaki nocują w tym domku, gadają sobie do późna, mają swoje wspomnienia, pod domkiem mają zacienioną przestrzeń do zabawy w kuchnię, nieraz myję się w ogrodzie pod prysznicem, który sami robimy z baniaków wody nagrzanej przez cały dzień w słońcu. Szósta sprawa - zwierzęta; jak ogród, to i psa polecam - my mamy dwa. Kunę przegoni i w przeciwieństwie do kota nie odgania ładnie śpiewających ptaków. Zasadzenie drzew we własnym ogrodzie wraz z dzieckiem ma wymiar symboliczny. W naszym ogrodzie jest niejedno drzewo, sadzone jeszcze przez mojego św.p. Dziadka. Niektóre drzewa ponad 40-letnie, łezka się w oku zakręci, a człek wie, skąd jest i gdzie ma korzenie. Przy okazji warto wspomnieć, że ptaków na wiosnę mamy taką chmarę, że moi rozmówcy słyszą przez telefon, jakbym była w ptasiarni, a nie w środku miasta. Ogród zakładaj czym prędzej - ale z głową, niech ma swój plan. Na koniec - Drogi Kukeszko - gratuluję odwagi i tego, że podjąłeś się takiego wyzwania, jakim jest budowa domu. Błędy w takich przypadkach są nieodzowne, nie popełnia ich tylko ten, kto nie podejmuje wyzwań. Podziwiam Twoje podejście podejmowania odpowiedzialności za błędy, jest to jak najbardziej piękne i niesamowicie męskie, a to, że swoimi spostrzeżeniami dzielisz się z innymi, to już jest w ogóle niesamowite Brawo! Życzę - dobrych inspiracji - tu polecam odnośnie tarasu filmik, który mnie zainsporował i zmienił moje postrzeganie tematu tarasu: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE--jz0_PcE4ak.html , - udanych przedsięwzięć - zdrowia, którego teraz wszyscy potrzebujemy!
Dziekuje bardzo za taki obszerny i wartosciowy komentarz, az sie rozmarzylem o tym tarasie jak tak pieknie napisalas:) jut zagladam na filmik o ktorym mowilas:) pozdrawiam Lukasz
Tez uwazam ze taras to podstawa jakosci zycia ,nieszkania zwlaszcza w miesiäcach letnich.Mi nie szkoda bylo 16 metrow z brylu budynku i ciesze sie wspanialym zadaszonych tarasem od strony pludniowo -wschodniej.Taras mam solidny uzbrojony z wylewkä z dwoma stopniami wysokosci.Plytki antyposlizgowe zadne glony sie nie zadomowiä zawsze czysto.Uwielbiam sniadania na tarasie w lecie,dodatkowo mam atrakcje od säsiada -widok na olbrzymiä czesciowo zalesionä dzialke säsiada na ktorej pasä sie jelenie(daniele).Czesto podchodzä do plotu i mi jedzä z reki,sadze tez duzo kwiatow ,krzewow.Czesto mam ubaw gdy widze daniele jak glodnym wzrokiem wpatrujä sie w moje roznorodne kwiatowe poletko.To bylyby dla nich rarytasy i przysmaki gdyby dorwaly sie do mojej kwiatowej läki.Nie usunelam takze obok domu 40 letniego drzewa lipy ,kwitnie pieknie .Gdy porownam ten moj podkarpacki raj do mojej budy pod Hamburgiem (niestarej) to lezka jreci mi sie w oku.Pozdrawiam cieplo
Jestem na Twoim kanale pierwszy raz i to jak wygrana w totka! Jesteśmy na etapie planowania budowy. Mówisz bardzo ciekawie, mądrze i bez owijania w bawełnę. Brawo! Muszę pokazać Twoje filmiki mężowi :) Pozdrawiam serdecznie!
Witam, gratuluję odwagi, szczerości i męskiej dojrzałości. Świetny film:) Teraz mieszkam z mężem w mieszkaniu w kamienicy, ale mieliśmy w swoim życiu 3 domy ( z drugiej ręki), wszystkie z poddaszami użytkowymi, jeden z nich remontowany od podstaw- stare mazurskie siedlisko, więc remont od dachu po piwnice, łącznie z instalacjami wodnymi, grzewczymi, gładziami, płytkami, sanitariatami itd, reanimacją ogrodu, itp. Chciałabym się podzielić swoim doświadczeniem w niektórych sprawach. We wszystkich domach mieliśmy sypialnię małżeńską na parterze. Po schodach niech biegają dzieci i ewentualni goście. Po moim wypadku i zakuciu w gips na wiele m-cy, błogosławiłam sypialnię na parterze. Rolety zewnętrzne mamy w aktualnym mieszkaniu od roku, na wszystkich oknach. Odczuwalnie chłodniej w lato, zdecydowanie ciszej przez cały rok, cieplej w okresie grzewczym, przeciwwiatrowo przez cały rok. Do tego mamy założone moskitiery z poliwęglanu na niektóre okna, też w takich kasetach jak rolety. Zimą podniesione, od marca do listopada opuszczone, podnoszę, kiedy potrzebuję umyc ramy okien, przetrzeć parapety zewn. Na oknach mam firany. Gołych okien nie cierpię. Nigdy więcej płytek na wysoki połysk, frontów szafek, można dostać szału ze sprzątaniem:) Wszyscy obsadzają swój teren tujami. Ok, ale warto obsadzić drugi i trzeci wewnętrzny rząd..olchami. Tak, tak, rosną jak szalone, po dwóch latach mieliśmy 3-metrowy "żywopłot" z olch, bo nie przycinaliśmy dolnych gałązek, a za to regularnie czub wzrostowy. Na końcu działki dosadziliśmy sosenek, brzózek, zrobił się zagajnik i pojawiły grzyby:)) Olchy rosną wzdłuż dróg, dróżek, żwirówek, wiosną jest mnóstwo samosiejek, trzeba wybrać się po nie z taczką i łopatą. Przyjmują się znakomicie, prosto do ziemi, bez żadnego tortu, polepszaczy, uzdatniaczy. Tylko podlewanie przez pierwszy rok, a potem dadzą sobie radę same. Jeśli chce się bardzo szybki wzrost, trzeba podlewać i następnego roku. W jednym z domów mieliśmy zadaszoną werandę z wyjściem z salonu- warta stu tarasów. :)Z drzwiami na klamkę, nie balkonowymi, których od zewnątrz nie można zamknąć i wszystke owady lecą do środka na potęgę.. Bardzo ceniłam swoją mazurską piwnicę, to były 2 pomieszenia, w amfiladzie stał piec olejowy ze zbiornikiem. W głównym pomieszczeniu, suchym, dobrze doświetlonym, wymalowanym na biało, były zbudowane przez męża regały do sufitu( na słoiki, elektronarzędzia, zapasowe garnki, brytfanki, wiaderka), 2 skrzynie na warzywa, 2 zamrażarki ladowe, szufla do śniegu, itd. Na podłodze dywany, więc schodziłam do piwnicy w kapciach. Zero dywanów, chodniczków na salonach. Płytki klinkierowe są do bani, a schody wejściowe obłożone takimi płytkami ,śliskie w zimie i niebezpieczne. Niezależnie od głównego ogrzewania, zawsze mieliśmy w domach albo kominek, albo nowoczesną kozę, albo nieduży piec kaflowy, który zbudował nam zdun. Bywa nieraz tak, że nawet kilka dni nie ma prądu, bo awaria, wichury, itp, a kominek/ koza/ piec zawsze da trochę ciepła:) Dziwię się ludziom , którzy budują ogromne domy na malutkich działkach. Dom to nie tylko budynek, ale i własna przestrzeń wokół domu, własny kawałek świata. Życzę panu i małżonce dobrego mieszkania we własnym domu, spokoju i zadowolenia. Jeżeli jest cos nie tak pod względem trchnicznym, to albo można poprawić, albo trzeba zaakceptować i przyzwyczaić się:). Moim ideałem jest dom parterowy do 100 m, i porządny budynek gospodarczy. Po iluś latach w kamienicy znowu myślimy o własnym domu:) Pozdrawiam serdecznie.
Dzieki za tak dlugi komentarz, na ten moment najchetniej zamontowal bym zelucje zewnetrzne do domu, Tak jak napisalas, chlodniej latem i chronia od wiatru, W rodzinie mam ogrodnika, skontaktowalem sie z nim w zeszlym tygodniu i zabrania mi obsadzania ogrodu tujami, :) zdam sie na niego w kwestii ogrodu, pozdrawiam
@@kukeszko3534 Dzięki za odpowiedź. Masz rację co do ogrodnika, bo często wsadza się coś do ziemi na rympał, bo ładne( na zdjęciach), bo znajomi mają, bo była promocja na jakies krzewy w ogrodniczym:) Dla mnie taki rząd tuj, jak w wojsku, jest nudny. Dziś, aby szybko odgrodzić się od sąsiadów, najlepiej załozyć na ogrodzenie siatkę maskującą. Rewelacja, mamy taką na ogrodzeniu ( od strony ulicy) naszej kamienicy. U nas ta siatka została zalożona po obu stronach, bo mozna bylo. Nikt przechodzący chodnikiem nie zagląda w okna, nie można przejść przez siatkę okrakiem, sąsiadka z parteru już nie drży o szyby w oknach.. Pracownicy zieleni miejskiej koszą regularnie trawniki wzdłuz ulicy, a odpryski, drobne kamyki, waliły w elewację i okna parteru. Dobrego dnia, pozdro:)
Dzięki za podzielenie się wiedzą. Przy ustalaniu powierzchni domu trzeba brać pod uwagę, kto będzie potem ten dom sprzątał. Mycie co pół roku dwudziestu paru okien może być ponad nasze siły, więc warto się nad tym zastanowić przed budową domu nad wyrost.
Zgadzam się. Dach dwuspadowy, a najlepiej sufit płaski, balkony niepotrzebne, komin niepotrzebny (chyba, że ozdobna koza), przemyślana wentylacja, dobrze wybrana działka, koszty policzone w exelu i potwierdzone realnymi wycenami, architekt wnętrz im szybciej tym lepiej (najlepiej zanim wstawimy okna i postawimy ścianki działowe)
Co do tarasu, u mnie jest on od strony wschodniej, i nie wyobrażam sobie go na innej stronie, w lato od gdz. 14 tej taras mam już naturalnie zacieniony gdzie mogę sobie wyjść i usiąść w cieniu, gdzie np. od południa czy zachodu słońce daje pełną parą. Nawet gdy słońce zajdzie to jak ktoś nie ma pergoli lub zadaszenia to ściany i taras od słońca są tak mocno nagrzane że ma się wrażenie przebywania w saunie. Dużą rolę w nagrzewaniu się tarasu są betony lub ceramika które przez długi czas trzymają ciepło.
Tak, zadaszenie tarasu to bardzo dobry pomysł i szczerze polecam. Dobrym pomysłem okazało się też posadzenie winobluszczu, który latem tworzy zieloną ścianę, pięknie wygląda i chroni przed nadmiarem słońca, a jesienią zrzuca liście i nie blokuje światła
Cześć, właśnie z żoną budujemy dom, niemal identyczny projekt. Bardzo dziękuje za podpowiedzi, dużo nam dały. Faktycznie mamy tylko jeden balkon zamiast czterech i nie mamy okien dachowych. Zapisaliśmy na później żeby pamiętać o ociepleniu balkonu w poprawny sposób
Drugi filmik po błędach jaki tu obejrzałem i przyznam, że bardzo przydatna wiedza. Co prawda do budowy domu się dopiero przymierzamy to już widzimy, że w kilku kwestiach nam się udało (uzbrojona działka, projekt domu piętrowego z tarasem po zachodniej stronie), ale widzę, że jest jeszcze sporo rzeczy na które zwracać uwagę; np po tym filmie poszukam architekta wnętrz, żeby już wszystko zaplanować. Będę śledził kanał, bo może się przydać. Ja oglądam dalej i pozdrawiam.
Kolejny film- Na czym można ''zaoszczędzić''nie chodzi mi tu o skąpienie tylko wybór materiałów,negocjacje, dogadanie z ekipami że może jakąś część pracy zrobi sie samemu
W końcu głos rozsądku :) Jestem chwilę przed rozpoczęciem budowy, dołączyłam do grup na fb dotyczących budowy i to co ludzie tam wypisują... Większość ludzi ściga się, kto postawi większą, bardziej dziwaczną, kosztowną chatę :) Dlatego leci sub i zostaję tu na dłużej, bo lubię ludzi ze zdrowym podejściem :)
Moje doświadczenie po latach... tylko dom parterowy, żadnego biegania po schodach, bo po latach biegania w tą i z powrotem każdy z nas, poślizgnął się na nich już nie raz i zjechał na plecach aż na sam dół XD
Widocznie masz za wąskie stopnie . Jestem za domem parterowym z jednego powodu . Mianowicie wiek robi swoje i na starość schody to przeszkoda nie do przebycia . Ewentualnie parter domu z dużym pokojem dla seniorów tak minimum 16 m kw.
@@JankoWalski-uo2br Montujesz wciągarke dla wózków inwalidzkich i po problemie. Żadne schody nie są przeszkodą. Na szczęście postęp techniki kompensuje postę zidiocenia społecznego hehe 😉
@@tedemez Postęp techniki przeważnie nie jest dostępny dla starych ludzi ze względu na ograniczenia psychofizyczne oraz finansowe . Dla starego człowieka często problemem jest obsługa telefonu lub pilota do telewizora . Gdy się zestarzejesz to zrozumiesz i nie będziesz kogoś traktować pretensjonalnie i z góry .
@@JankoWalski-uo2br Antoni Huczyński. Wpisz w google i się przekonasz że starsi dlatego są niedołeżni bo nie ćwiczą swojego INTELEKTU. Starość to stan umysłu. Pozdrawiam serdecznie.
Mam balkon od strony zachodniej, jest cieplutko, słonecznie, można się opalać a wieczorem i nocą w lato jest ciepło. Ja akurat lubię ciepło, więc też zależy jak kto się czuje latem, bo dla mnie upał to się zaczyna od 30+ stopni Celsjusza 😁
Mam taras od strony południowej, a działka prostokątna północ południe budynek parterowy, dach wysunięty więc ocienia w lato, a zimą wiosną i jesienią doświetla i dogrzewa. Najbardziej w lato przegrzewają pomieszczenia okna usytułowane od zachodu tam niezbędne rolety.
4:15 Możemy się założyć, że nigdy nie wyjdzie Pan na balkon z kawą, (tylko na taras na dole) a brak drugiej łazienki będzie regularnie doskwierał, niestety. 🙂
@@kukeszko3534 ja właśnie wczoraj wpadłam na pomysł, by prócz dwóch łazienek zrobić tez naszą prywatną przy sypialni - na bank się przyda, bo natknąć się o 22 na któreś z trójki dzieci może być niekomfortowe 🤣 Za jedną ze ścian będzie pralnia z umywalką wiec zakładam, że dociągnięcie metr dalej odpływów rur itp. nie bedzie problemem. A może rozważymy wannę w sypialni 😁 byłoby gorrrrrąco 😎 A tą kawę to chyba Twoja małżonka z balkonu będzie Piła w przerwie między praniem a prasowaniem ubran swoich, Twoich i dzieciorków 😁😁😁 Co do tarasu- wybrałam projekt (to moja działka, mój Ukochany Mąż wybór projektu pozostawił mi 😎) z zadaszonym tarasem 😁 Jest on przykryty dachem po prostu ale jako „jaskółka”. I can’t wait :D Pozdrawiam i dziękuję za film. Co ważne to zapisuje 😎
My mamy dom z użytkowym poddaszem, ale na parterze są 3 sypialnie i postanowiliśmy zabudować schody,ociepliliśmy strop i góra została udzielona jak strych. U nas projekt lawenda
Moja teściowa rozwiązała problem tarasu na południowej stronie montując pergole i puszczając na nią róże pnące (pachnące, co jest kolejną zaletą). Fajnym rozwiązaniem są też klematisy (powojniki) lub (klasycznie) winobluszcz. ;) Z roślinek jednorocznych natomiast polecam tunbergie.
Ja dałem na pergoli poziomej dach z trzciny który rozwijam na 3 miesiące a po 20 września zwijam .ewentualnie z patyków ,wytrzymuje długo 9 lat .3:maty rozwijane 300zl Woda swobodnie przelatuje a co tam ....
7:35 - ścianki szczytowe u mnie były podobne. Żona wparowała na budowę i się zaczęło... "Fachowcy" nie wiedzieli gdzie spierdalać. Rozebrali to i sam "szef" stawiał bo jakichś memłoków przysłał wcześniej do murowania tego etapu.
Jeśli poddasze użytkowe to tylko z mansardą, Balkon jest ok jako nośnik paneli słonecznych i osłona okien parteru przed letnim słońcem . Oczywiście jak fasada jest frontem wprost na południe
Jeśli idzie o garaż to się zgadzam całkowicie że im szerszy tym lepszy ale droższy pan wybudował dom który pochłonął ogromne pieniądze nie jest to dom dla tych którzy liczą każdą złotówkę ja Wybudowałem dom który ma 105 m2 parterowy salon z kuchnią to 40 m plus do tego 3 dosyć duże pokoje zapewniam że wystarczy
Mam działkę z tej samej strony co Ty, identycznie, latem promienie słoneczne nie padają do środka i nie nagrzewają podłogi ze względu na położenie Słońca. Taras mam z kostki 8m x 5m, planuję wysuwaną markizę z czujnikiem pogody i wiatru. Zabudowa z profili ALU to kosmos cenowy na taki taras. Rolety zewnętrzne elektryczne skutecznie ograniczają promieniowanie na innych stronach domu. NA okna dachowe proponuję markizy zewnętrzne, to taka siateczka, na zimę jest zwinięte w kazecie okna a na wiosnę rozwijasz. Taka markiza jest do okien Velux, ogranicza ilość promieni a temperatura spada w pokoju o ok 2-3 stopnie. Nie mam klimatyzatora w domu bo nie jest potrzebny. Tuje możesz kupić od razu wyrośnięte na 180cm, masz z 10 lat czekania zaoszczędzone.
z tym domem dwu kondygnacyjnym zamiast domu z poddaszem, to jest pewne obejście przepisu z warunków zabudowy. A mianowicie nie robisz stropu klasycznego nad kondygnacją, a jedynie sufit z zabudowy lekkiej, podobno przechodzi :)
Mam taras od południowego zachodu, alejedt pięknie obrośnięty bluszczem na drzewie które stoi przy domu. Temperatura dzięki temu Ok, w zimie drzewo traci liście i jest jasno. Natomiast nie lubię tuj. Wolę sosny, świerki i brzozy- brzoza świetnie filtruje powietrze. Poza tym przed tarasem wspaniała magnolia
Dzień dobry 🙂 chciałem zapytać się Ciebie o opinie i poradę w sprawie rekuperacji. Powiem szczerze ze czytam, oglądam i analizuje i nie jestem przekonany do tego systemu, ale może po prostu czegoś nie wiem. Będę grzał gazem wiec oszczędności ciepła to dla mnie argument mniejszej wagi. Inne zalety znam jak np. świerze powietrze. Chciałem jednak zapytać jakie wady użytkowe ma rekuperacja? Bardzo mało o tym w sieci. Pisze się o dużym nakładzie inwestycyjnym czy o zużyciu prądu. Ale jak w praktyce wyglada życie z rekuperacja? Interesuje mnie np. 1) czy sufity szybko się brudzą? 2) czy słychać rekuperator kiedy idziecisz spać lub w ciągu dnia? 3) jak często wymienia się filtru i zasadniczo czy jest uperdliwe dbanie o ten system? Jakieś Przeglądy? 4) czy w lato jest przez rekuperacje gorąco w domu? Jednak wymusza nawiewanie powietrza gorącego. 5) czy gdy Sasiad robi grila to czy nie zaciąga zapachów? 6) jak z wietrzeniem mieszkania za pomocą okien, raczej niezalecane tak? 7) czy montuje się okap / wyciąg w kuchni? 8) Czy drugi raz zakładałbyś rekuperacje?? Dodam ze jako alternatywę rozważam wentylacje grawitacyjna lub wspomagana mechanicznie z nawiewnikami. Obecnie mieszkam w bloku z mechaniczna i jestem zadowolony. Dziękuje!
Rekuperacja jest super, nic sie nie brudzi, nie słychać w nocy, wymiana raz na pół roku/ na rok , latem używa się byepas do ominięcia zagrzanego powietrza, wiec majac grawitacyjną w domu jest zaduch a przy rekuperacji nie ma, zapachy zaciąga jeśli wlecą w czerpnie(to niestety wada) wietrzenie za pomoca okien nie zalecane, bo nie trzeba tego robić, chyba ,że chcesz przed spaniem albo po deszczu wychłodzić dom to nikt nie broni, okap musisz mieć osobno, nie wolno podłaczać okapu do rekuperacji, Tak drugi raz zakładałbym rekuperację, mimo ,że raczej się to nie zwróci pozdrawiam
@@kukeszko3534 Dziękuje! z mojej strony wygląda to tak że nie patrzę na to czy się to zwróci, ale czy pod kądem użytkowym jest to opłacalne, czyli plusy vs. te wady. Patrzę tylko czysto użytkowo. Jako alternatywę biorę wentylację mechaniczną wywiewną, obecnie taką mam w bloku i źle nie jest, a dużo prostrzy system. w reku boli mnie suche powietrze, czy kwestia temperatury w lato. Powiem szczerze że wolałbym żyć bez klimatyzacji i też nie chcę wpadać w obłęd że biorę rekuperację, do tego klimatyzacje i nawilżacze powietrza żeby zniwelować wady. Całość mocno się komplikuje i wymaga dużej obsługi / serwisów. Mechaniczna wywiewna po prostu wyciąga i tyle, powietrze naturalne z zewnątrz wpada. eh, ciężki orzech do zgryzienia ;P
Rzadko w temacie „własna budowa” trafia się tak dobry materiał, chapeau bas. Jestem inżynierem budownictwa, już wiekowym i ze sporym doświadczeniem. Nie lubię i nie podejmuję się funkcji kierowania domkami jednorodzinnymi, no może z polecenia znajomych. Często jestem tzw. konsultantem - inspektorem. Dawniej Prawo budowlane wymagało przy domku dwu osób z uprawnieniami, kierownika i inspektora ale po zmianach został tylko kierownik. Niestety często fikcyjny bo znane są przypadki kierowników na 30-40 inwestycjach jednorodzinnych i to nie jednego osiedla. Nie będę zdradzał tajników warsztatu, bo z tego żyję, ale proszę zwróćcie uwagę kiedy zwracacie się o pomoc, konsultację nie do fachowca ale inżyniera specjalisty w danym zakresie, bo oczywiście instalatorzy też są bardzo ważni, architekta? Niestety często polegacie na wiedzy „potocznej”, „wyrywkowej”, czasopismo, internet. W budownictwie zawsze największe są problemy z koordynacją, wiedzy też. Budownictwo jest olbrzymim zakresem wiedzy a przy obecnym postępie techniczno-technologicznym ciężko nadążyć. Bardzo często mając świadomość wydatków, obecnie chyba 600 tys. i więcej, bo zależy od rejonu i mając świadomość, że „kupujemy” coś na długo kupujecie projekt typowy i nie adoptujecie z projektantami do własnych, obecnych i przyszłych potrzeb. A robicie to przed, czy po zakupie działki, jak teren wygląda wiosną a jak latem, …? Momentami wcale się nie dziwię, bo nierzadko mieszkając w blokowiskach ciężko ogarnąć w czym tkwi problem. Osoby budujące chcą wydać małe pieniądze, jak widzę oferty za sprawowanie funkcji kierownika budowy to …, a odpowiedzialność zawodowa, cywilna i prawna olbrzymia. Kierownik budowy odpowiada nie tylko za prawidłowe tj. zgodne z projektem i wiedzą budowlaną wykonanie obiektu ale również za BHP (np. zabezpieczenia przed upadkiem z wysokości) i porządek. Ciężko przekonać indywidualnego inwestora do zabezpieczenia budowy, a małych podwykonawców do zachowań zgodnych z warunkami BHP. Rzadko korzystacie z usług tzw. Generalnego wykonawcy, jednoznacznie wtedy wiadomo kto odpowiada i za co na budowie. Mała uwaga na koniec. Kol. Kukeszko (Piotr, Michał, … bo nie odnalazłem) - nie ma skrótu tyś. tylko tys. ;-), a za polecane lektury dziękuję i może przeczytam. Bardzo podoba mi się Twoje podejście do odpowiedzialności za błędy, takie niejednostronne. Przepraszam za przydługi tekst ale to nawet nie liźnięcie zagadnienia. Życzę obecnym i przyszłym inwestorom dużo rozwagi i wytrwałości, mierzcie siły na zamiary.
Mam taras w układzie: zachód-południe oraz wschód-północ oraz altanę od południa. Najbardziej lubię taras zachód-południe jest optymalnie doświetlony przez cały dzień i nie nagrzewa się tak bardzo jak altana.
O i bardzo polecam zamontowanie rolet antywlamaniowych. Zwłaszcza w salonie. Latem, jeśli salon jest od strony południowej, działa lepiej niż klima ;).
Mam od strony poludnia taras. Sauna panie. Ale sa i plusy. Basen , jacuzzi nagrzewa sie woda bardzo szybko. Roslinnosc pieknie rosnie. Sasiedzi maja domy z tarasem na polnoc i to jest dramat. Jak w tzw. "studni". Ja osobiscie uwielbiam slonce i nic bym nie zmienial w tej kwestii. Zadaszenie tarasu polecam ale lekkie nie takie ktore zrobi zabierze nam cale slonce z tarasu i salonu.
Ja mam taras od południa . Jak nie było drzew to rzeczywiście waliło ciepłem , ale podrosły i teraz jest ciemno przez cały rok . Najgorsza strona to jednak zachodnia: wiatr i deszcz , czasem padający poziomo w okna jak jest wichura
Wg mnie taras od strony wschodniej jest rewelacyjny. Rano jest słońce a po południu juz nie grzeje. Przez cały dzień można z niego korzystać nawet w najbardziej gorące dni. Taras od strony południowej jest bardzo gorący w lecie, zależy to jeszcze od rodzaju zadaszenia. Ja jednak proponuje od wschodu.
Mam jedno ale do "po spełnieniu zachcianki, jej czar pryska." - ta sentencja nie tyczy się motocykli :) w tym wypadku czar nie pryska. Oglądam dalej ;)
Też wybudowałam dom. Przygotowywałam się do niego parę lat. Niestety, to inwestor musi być mądrzejszy od nawet najlepszego wykonawcy. Nawet najlepszy wykonawca próbuje przekonać do swoich rozwiązań, jeśli mu wygodniej. Nigdy nie płacić przed zrobieniem konkretnego etapu pracy. Tego też nauczył mnie wykonawca. Trochę bolało mnie to finansowo i psychicznie. Dużooo by pisać. Życzę powodzenia! :)
Dorzucę od siebie: okno dachowe na klatce- umyte tylko raz, gdy było rusztowanie wewnątrz a o otwieraniu mogę zapomnieć; kabina w dolnej łazience - używana tylko na samym początku, gdy górna łazienka jeszcze nie działała.
Rodzice mieszkają w domu z tarasem od strony południowej i w lecie słońce świeci tam od samego wschodu do około godziny 18-19 wieczorem (zależnie od danego miesiąca). Fakt, w ciągu dnia jest tam bardzo gorąco, ale i tak nikt nie ma czasu aby tam siedzieć. A wieczorem to jedyne miejsce gdzie widzę siebie z browarkiem 😀
Ja polecam markizę rozwijaną jeśli nie chcesz stałego zadaszenia. Mam taras od południa i w gorące lato tak robię cień aby się dało posiedzieć. Niektórzy lubią na słońcu inni tak jak ja tylko w cieniu. Taras od południa służy dłużej bo od pierwszych wiosennych promieni kiedy ciepło jest tylko na słońcu oraz szybciej schnie więc meble ogrodowe nie chowane do domu same wysychają.
Zrobiłam indywidualny plan domu, zapłaciłam 20 tyś zł, myślałam prawie 3 lata. I co? I nic🤭Jeszcze nie zaczęłam a już zmieniłabym sporo a zwłaszcza na zewnątrz. Mam 170 metrów plus jeden garaż ok 30m. Obecnie mam mieszkanie 100 metrów plus 30m piwnica i ok 30m garaż. Mimo to, że nie mamy dzieci, mieszkanie nie jest za duże. Wychowywałam się w dużym domu i lubię przestrzeń. Nie potrafię się odnaleźć w takich małych klitkach. Wolę zrezygnować z luksusów w wyposażeniu domu na rzecz przestrzeni, którą kocham. Nie chcę rekuperacji, każda technika jest wadliwa, ma zwolenników i przeciwników. Czy ktoś pomyślał jak czyścić te rury w ścianach od środka po kilku latach? Same filtry nie wystarczą. To tak jak nasz odkurzacz, zmieniamy worek, filter ale rury od środka nikt nie czyści. Zabójstwo dla alergików. Mi szkoda kasy, wolę naturalny powiew świeżości. Kwestia indywidualnego podejścia. Modny system Smart Home? Obecnie też posiadam, nie robi na mnie kompletnie żadnego wrażenia. Elektryka czy tego typu instalacje i programowanie to hobby mojego męża, byłam zmuszona do zaakceptowania🙄🥴Nie bardzo rozumiem tą sensacje wokół gadania do ściany czy komputera. Czasami rano masz zwyczajnie ochotę nic nie mówić i wykonać te czynności sama bez poleceń Alexy. 😠😩Jak widać dla innego szczyt marzeń dla innych odwrotnie.
Co do piany, to nie masz racji, ponieważ nie bierzesz pod uwagę, że wełna jest dziurawa jak szwajcarski ser. Szczelne ułożenie wełny jest bardzo trudne, mało kto zrobi to dobrze i w ten sposób powstaje pełno mostków termicznych. Z pianą ten problem nie występuje, szczelnie dopasowuje się do kształtu bryły, stąd daje się jej 1,8 raza mniej.
Nie prawda, welne ukladasz w dwuch warstwach, po drugie kazdy material izolujacy ma jakas przenikliwosc cieplna - dlatego nigdy piany nie bedzie takie jak 30 cm welny o tym samym wsp. przenikania ciepla, sa badania mozesz poczytac, wystarczy chciec
Teoretycznie fajna sprawa, jednak przy podłączaniu mediów, ogrodzeniu i uprzataniu podwórka trzeba uważać żeby nie uszkodzić. 😉 Miałem dylemat czy sadzić i jak na razie pusto. 🙂
Kilka lat przed budową domu miałem wybrany projekt z dachem kopertowym. Był super ładny z zewnątrz. Na szczęście "przytrafiła mi się" konieczność wynajęcia pomieszczenia biurowego w takim budynku. K**** mać z na takim poddaszu można zgłupieć. Kilka uderzeń głową w sufitościanę wybiło mi z głowy taki dach. Poza tym są komplikacje z umeblowaniem tego (pomieszczenia poddasza są bardzo specyficzne i niepraktyczne). Wykończenie czy malowanie takiego pomieszczenia to koszmar (łatwo zepsuć, wymaga dużej staranności = koszty). Ostatecznie zdecydowałem się na inny projekt ("Dom w Orliczkach 3"). Też jest bardzo estetyczny, dach ma znacznie mniej skomplikowany i jest chyba 30% tańszy w budowie od podobnego metrażu z "kopertą".
Najlepsze ocieplenie to wełna drzewna. Najlepszy współczynnik przenikania ciepła. Ognio odporna. Ma wysoki współczynnik akumulacyjny. Zimą nie przepuszcza chłodu a latem nie przepuści gorąca z zew.
Doświadczenie tarasu w ogrodzie otwartym na południe i część zachodnią. Taras na część wschodnią jest bo jest. Jak jest wysoka temperatura przy słonecznym dniu w praktyce ciężko jest wytrzymać lecz to kwestie weekendowe. Grill po 18 jest przyjemniejszy od strony S-W :)
Co do zawalenia się ścian szczytowych: u mnie majster na górnych krawędziach ścian szczytowych dał zbrojenie i wylał beton. Czyli zrobił tak jakby wieniec, łączący się na dole z wieńcem ścian kolankowych, a na górze z nadprożami okien. Najwyższe partie cegieł, te leżące powyżej nadproży są już murowane normalnie, jak u Ciebie. Dodam, że projekt tego nie przewidywał, był to oryginalny pomysł majstra-murarza, który jak się reklamuje, buduje ok. 10 domów rocznie. U Ciebie zawaliło się, bo było po prostu za lekkie.
Przede wszystkim ja nie budowałabym dużego domu ,mam 200 m2 i to jest za dużo dla 3 osób ,dziecko deklaruje chęć wyprowadzki .Koszt a przede wszystkim mnóstwo energii aby utrzymać w czystości tà cała powierzchnię .Założyłabym też wszędzie podłogówkę ,bo mam tylko w łazience i jestem z tego faktu zadowolona.A co do fachowców to faktycznie należy postępować tak jak pan powiedział .Pozdrawiam
Ja się zgadzam z autorem kanału, przy rekuperacji wietrzenie robi się samo więc otwierać okna nie trzeba, a światło i tak zwykle trzeba zapalić, więc okno jest niepotrzebne. Poza tym okno to koszt i miejsce o gorszym współczynniku Uw. Ja w łazience okna nie zrobię.
Większość życia miałem łazienki bez okna. Od kilku lat mam z oknem i powiem, że nigdy więcej łazienki bez okna. Nie dość że zawsze jest jasno, mam ładny widok, którym się nacieszam załatwiając jedynkę, to jeszcze łazienka wydaje się sporo większa;)
mam pokój na piętrze z trzema oknami i oknem balkonowym na południe. O ile w zimę w dni słoneczne można nie odkręcać grzejników, o tyle w lato, nawet z otwartym balkonem, nie idzie czasami wytrzymać. Jeśli chodzi o parter to warto nad stroną południową zrobić niski balkon, bądź inne odpowiednie zadaszenie. Chodzi o to, żeby w lato, kiedy słońce jest wysoko na horyzoncie, promienie słoneczne zatrzymywały się na tej "barierze", a zimą, kiedy słońce jest nisko, dostarczało nam potrzebne ciepło.
Może coś więcej o całej akcji związanej z architektektem wnętrz. Jak duża to inwestycja i czy w ramach tego projektu są rysunki wykonawcze dla wykonawców oraz lista materiałowa?
Są listy z materiałami, są rysunki wykonawcze osobno dla każdego pomieszczenia i ściany, ja płaciłem 6 tyś za całość, ale nie brałem najtańszego architekta. Dobrym pomysłem byłoby wzięcie kogoś po studiach, początkujący biorą dużo mniej
Z architektem wnętrz jest jeszcze jeden problem, ja osobiście dopiero przy czwartym architekcie trafiłem na osobę o podobnym guście do mojego... Nie twierdze, że trzej poprzedni mieli zły gust, czy nie słuchali moich uwag, ale ich wizje zupełnie nie pokrywały się z moimi. Przedstawiali mi warianty aranżacji, nowoczesne i stylowe, ale ja nie chciałbym mieszkać w takich wnętrzach. Moja rada przed wyborem architekta wnętrz, przejrzyjcie jego wcześniejsze realizacje, czy takie aranżacje są w waszym guście. Bo jak przyjdzie wam zapłacic kilkanacie tys za projekt któey całkowicie wam się nie podoba, to ból.
Wypowiem się może jako architekt wnętrz właśnie :) otrzymane elementy zależą od „pakietu” jaki wybierzecie u danego projektanta. Mogą to być tylko dwa trzy projekty koncepcyjne, a mogą tez być projekty z całym kosztorysem, rysunkami technicznymi, lista zakupów a także z możliwością nadzoru autorskiego. Wtedy to my się „uganiamy” za wykonawcami na budowie a państwo wchodzą na gotowe. Wynajęcie takiej osoby to nie jest wymysł, to ogromna pomoc przy wykończeniówce i wbrew pozorom możliwość zaoszczędzenia konkretnych pieniędzy przez brak błędów i przeróbek. My jesteśmy od tego żeby pomyśleć o czymś, o czym państwo nie pomyślą :) to nie tylko spasowanie ładnych płytek i obrazków ale ogromna pomoc w funkcjonalności domu. Cena? Szacuje się na 1-3% wartości domu, ale wiadomo, wszystko zależy od Państwa oczekiwań, regionu, doświadczenia architekta. Zdecydowanie polecam dawać szanse młodym osobom, po studniach. Nierzadko będą się starać bardziej niż tez z x-letnim stażem.. i koniecznie nawiązywać taka współpracę najwcześniej jak się da, nawet już na etapie wyboru/robienia projektu samego domu
Dobry architekt wnętrz to taki który zada sobie trud poznania gustu klienta, sposobu życia, oczekiwań od domu etc a przede wszystkim schowa zapędy przeforsowania swoich pomysłów ktore nie zawsze są w parze z klienta oczekiwaniami, no i zostawi ego w kieszeni. Architekt to wizjoner który potrafi z rozmowy i poznania klienta otworzyć przed nim jego wyobraźnię, stymulować do pomysłów które klient ma w głowie ale nigdy nikt mu ich nie wyciągnął z tej głowy. Najlepiej kiedy mamy czysta działkę odbyć przynajmniej 1-2 rozmowy z architektem, zanim będziesz na etapie budowy. Dobry architekt pomoże żeby nam się mieszkało lepiej a nie jemu, jeszcze lepszy tak zaprojektuje że zaoszczędzi nam dużo więcej niż bedize kosztował, wtedy wydane pieniądze okażą się najlepiej wydanymi z całego budżetu budowy. Pozdrawiam
Jako architekt wnętrz przyznam, że nie wiedziałam, że są jeszcze projektanci, którzy robią odręczne rysunki ;). Przy okazji ten projektant był bardzo tani. 6 tyś to bardzo mało. Średnia cena to ok. 160 zł/m2. Są projektanci co robią za 60 zł/ m2 i biura markowane przez gwiazdy telewizji, które biorą 300 zł/m2. Przy aranżacji polecam biura z doświadczeniem. Proszę wybierać na podstawie portfolio, im bardziej w naszym stylu tym lepiej. Młody projektant ma fajne i modne pomysły ale wiedza o materiałach, funkcjonalności i zagadnieniach technicznych na poziomie inwestora. Wiem, bo sama zaczynałam i wiem jakie błędy popełniłam. Dopiero urządzenie kilku mieszkań dla siebie i rodziny dało mi twarde doświadczenie, gdyż sama korzystałam z zastosowanych rozwiązań i przeszłam wszystkie etapy realizacji inwestycji od A do Z. Inwestorzy czasami nam nie mówią wszystkiego ;)
Co do tarasu. Jeżeli masz możliwość to najlepiej dwa. W lato na południowo zachodniej ścianie nie da się wysiedzieć. Lepsza lokalizacja to północny wschód. Pytanie też jak wygląda sprawa z insektami. Zawsze można pomyśleć o konstrukcji z moskitiery. Zadaszenie tarasu panelami PV jest dobre jak chcesz mieć saunę. BTW: Kiedy byłem młody i wolny i moja wyobraźnia nie znała granic, marzyłem o tym, by zmienić świat. Kiedy dorosłem i zmądrzałem, zrozumiałem, że świat się nie zmieni. I postanowiłem zawęzić moje horyzonty, i chciałem zmienić już tylko mój kraj, lecz on także wydawał się niezmienny. A gdy osiągnąłem podeszły wiek, w ostatniej desperackiej próbie usiłowałem zmienić przynajmniej rodzinę, tę najbliższą, lecz nikt z nich nie chciał się zmienić. A teraz leżę na łożu śmierci i stwierdzam (chyba pierwszy raz w życiu), że gdybym na początku zmienił samego siebie, to być może pod moim wpływem zmieniłaby się moja rodzina a z jej wsparciem i zachętą mógłbym ulepszyć mój kraj i, kto wie, może zmieniłbym też świat.
@@kukeszko3534 prawdziwego źródła nie znam. Ale warto się nad nim zastanowić. Tak samo że całe życie się spędza tylko z jedną osobą. Sobą. Więc warto się rozwijać.
mieszkam w mieszkaniu i tez korzystalam z architekta wnetrz- najlepiej zainwestowane pieniadze ever, wlacznie z wyliczeniami mebli, ktore byly robione na wymiar
U mnie w domu taras jest dokładnie z tej strony i rodzice obstawili je ze struny zachodu takimi drewnianymi ściankami jakby od altanki, dzięki czemu słońce az tak mocno nie praży. Dodatkowo zabezpiecza to przed wiatrem. Nad tarasem mamy porządny dach. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy filmik. Co do architekta...w niektórych sklepach robia projekty za darmo jesli wezmie sie płytki z danego sklepu a jak nie to koszt ok 100-150 zl za jedno pomieszczenie. Mam projekt łaznienki z jednego slepu w ktorym zrobiono mi dokladna wizualizacje, kosztorys, wszystko sie zgadzalo...wyszlo super a projekt za darmo. pozdrawiam. Te sklepy to np Ikea, Leroy Merlin, Merkury Market
Mi jak sporządzono taki projekt łazienki to po sprawdzeniu zrezygnowałem z zakupu w tym sklepie . Błąd na błędzie . Uruchomiłem program AutoCad i sam zaprojektowałem łazienkę pod konkretne kafle i jest OK . Nie jestem architektem ale z efektu jestem zadowolony a i rodzinie i znajomym się podoba.
Możesz coś więcej wytłumaczyć na temat domu gdzie ściany szczytowe spadły z powodu wiatru? Na zdjęciach jest postawiony dach z pokryciem, to jakim sposobem wiatr przewrócił ścianę na zewnątrz? W takim wypadku zabezpiecza się ściany szczytowe, żeby nie przewróciło ich do środka, a nie na zewnątrz. Możesz coś wytłumaczyć, jak dokładniej doszło do tego?
Wiatr przewrócił jedną ścianę do wnętrza domu, a z drugiej strony wypchnął,wypchnął. Gdyby były scianki działowe postawione to nie doszło by do tego. Miedzy ścinką szczytową a dachem zostało 5cm mieksxa na styropian do ocieplenia, gdyby był tam wsadzony styropian i zapiankowane odrazu po wybudowaniu szczytów to też by pomogło bo ścianka nie miała by luzu
@@kukeszko3534 No to firma stawiająca sciany dala ciala. Wystarczy nabić po dwie laty do krokwii żeby podtrzymać ściany szczytowe. Trzeba je nabić prostopadle do krokwii przykładając jakby przekrój łaty to ścian. To raczej budowlane ABC dla każdego murarza. Każdy rzeczoznawca powinien to wyłapać. Ścianki działowe nie idą do szczytu, a co za tym idzie dalej masz pewną część ściany bez podparcia. Czasami całkiem dużą...
@@kukeszko3534 Dzięki za wyjaśnienia, teraz wszystko jest jasne. Ja dalej mam te łaty. Przybiłem je z powrotem po dociepleniu dachu, bo nie mam na razie podbitki, czy osb na strychu i też mi ścian nic dalej nie trzyma. Poki nie założe czegoś na krokwie, to te łaty trzymają mi ściany szczytowe. To jest 5 minut roboty i ściana jest bezpieczna.
Cze , nie sugerował bym się tak iwyłącznie współczynnikiem przenikania , wełna jest kapryśna łatwo coś spieprzyć ( nie chce mi się pisać ale nie słyszałem o lodówce obłożonej wełną ;) ) jeden dom mam w wełnie drugi w pianie i wiem co mówię też żałuję 350m2 za duży !
Zgadzam się, kierownik z polecenia i taki który mieszka jak najbliżej. Sam tak mam i często zajeżdza na budowę zobaczyć co tam słychać :) Projektant też pomocny, późniejsze przeróbki lub tymczasowe meble wiecej kosztują i zaoszczędzą dużo czasu
Moim zdaniem nie jesteś sam sobie winien, że zaufałeś osobom, które się na tym znają i źle Ci doradziły. Nie możesz być ekspertem od wszystkiego, a to, że nie sprawdziłeś badań laboratoryjnych czy piana jest lepsza czy wełna - to powinien sprawdzać ekspert. Równie dobrze mógłbyś tak powiedzieć o błędach lekarskich, że sam jesteś sobie winien, bo nie sprawdziłeś czy ta kuracja zadziała czy nie. To wina osób, którym zaufałeś, nie Twoja.
Ja zrezygnowałabym z tarasu od strony południowej. W lecie jest zbyt gorąco, żeby z niego korzystać trzeba w jakiś sposób go zacienić , robienie zadaszenia nie jest dobrym pomysłem, powoduje ze promienie słońca w zimie nie ogrzewają nam pokoju i w zimie pokój jest ciemny chociaż jest od strony południowej. Ja zrobiłabym sobie taras od strony wschodniej i z wyjściem od kuchni. Rano w lecie super wyjść z poranna kawę na osłoneczniony taras, a popołudniu delektować się już cieniem:)
Mieszkam w parterówce kilka lat. Brak schodów i większa powierzchnia to duuużo plus. Taras też mamy na zachód, ale są żaluzje zewnętrzne a taras jest zadaszony. Co do roślinności masz sporo racji. My zwlekaliśmy z tym niepotrzebnie.
Jeśli chodzi o opłacalność to prawdopodobnie rekuperacja się nigdy nie zwróci, ale jakość powietrza, brak zapachów, brak zaduchu w sytuacji gdy mamy rekuperację jest zdecydowanie warte wydania tych pieniędzy
Jak różnica w ogrzewaniu między pianą 20 cm a wełną 30cm czy nawet wełną 20 cm wyniesie w małym domu 100-200zl więcej za gaz za sezon, a na dodatkowe 10cm + konstrukcja+ wyżyj dach, wydamy kilkanaście tys.zl więcej - to jaki jest okres zwrotu tej inwestycji?!?:-) 100-150 lat?? Hehehe:-)
Wszystko fajnie i dobrze że poruszyłeś ten temat jak zaczynasz budowę hej mamy projekt ale jak się wprowadzisz a mogliśmy zrobić to tak warto pojeździć popytać ludzi zapytać czy można wejść do domu oczywiście w stanie surowym mi się spodobał jeden dom byłem zobaczyłem i wprowadziłem zmiany po swojemu i jest super np większe okna przesunąłem kominy w głąb domu po ciepło ma uciekać większe drzwi garażowe auta coraz wieksze i takie tam ludzie o tym nie wiedzą pozdrawiam
Mam taras na południowy zachód i jest stanowczo za gorąco!! Teraz na pewno zrobiłbym na południowy wschód, by po południu można by się schować w cieniu
Mam taras od południa. Jest gorąco w upały ale jest też super sposób na ochłodzenie salonu w taki czas - rolety zewnętrzne. Wychodzisz do pracy i są zasłonięte i wtedy salon się nie nagrzewa a wręcz staje się ukojeniem po powrocie z upału.
Jedyne co bym Ci doradził, to nie zadaszenie na stałe tarasu jeżeli masz tam okna. Światło (wbrew pozorom) nie bierze się z promieni słonecznych, tylko z nieba, które jest widoczne przez okno. Promienie słonecznie nie dają światła, tylko olśnienie, czyli za duże natężenie tego światła. Jeżeli mamy pogodny dzień to gdzie będziemy czytać książkę, w pełnym słońcu, czy w zacienionym miejscu? Czy do czytania trzeba nam wtedy dodatkowego oświetlenia w cieniu? W pełnym słońcu, da się czytać bez okularów? Dlatego okna dachowe świeca niesamowicie mocno, niezależnie od strony świata, czy pory roku. Paradoksalnie jaśniej jak jest pełne zachmurzenie niż jak jest pogodny dzień, bo mają białe niebo. Zadaszając okna fasadowe na stałe w pochmurny dzień będziesz miał w salonie jak w piwnicy. Mając okna na północ, czy wschód, ale z wysokim nadprożem np 2.3m 2.4m i bez żadnych przeszkód typu, balkon, zadaszenie tarasu, drzewa itd masz niesamowicie dużo światła przez cały rok i w każdy dzień tego roku. Dlatego na taras według mnie, jakieś przesuwne zadaszenie, np pergola. Niestety to kolejny powód przeciwko balkonom. Według mnie nawet główny powód.
Zgadzam się. Mamy taras od pd I zach. Duża część ma pergola kt ma zadaszenie kt się zwija. Upał rozwiązaliśmy w ten sposób że mamy takie malownicze miejsce na działce z ławeczka, pod drzewkiem, prowadzi tam też ładna ścieżka.
W chwili obecnej stoję przed "problemem" wyboru rodzaju zadaszenia tarasu. Za wyborem stałego zadaszenia przemawia fakt najlepszej ochrony przeciwdeszczowej mebli, poduch itp. , ale i też możliwość swobonego kontynuowania np. obiadu czy imprezy pomimo deszczu (niestety parę razy musiałem uciekać z wszystkim do domu;p). Stąd opcją mogłoby być położenie delikatnie przyciemnionego poliwęglanu i zamontowanie pod spodem rozsuwanych markiz materiałowych. Z racji zawieszenia ich pod dachem, musiałyby one być ewentualnie odporne na uv.
zaskakuje mnie to za kazdym razem gdy slysze podobne refleksje. Jestem architektem i przy kazdym projekcie omawiam i anazlizuje z klientem wszystkie wspomniane w filmie sytuacje, po to aby decyzja byla podjeta swiadomie i aby uniknac sytuacji....kurde mogle, to zrobic inaczej. Dziekuje za film i pozdrawiam
Ja również. Ile może kosztować projekt np. małej łazienki albo kuchni. Albo po prostu ile zapłaciłeś za projekt jakiegoś pomieszczenia. Zawsze sam wszystko projektuję w profesjonalnym programie bo lubię to robić i dla kilku znajomych też to robiłem. Tzn. sam układ mebli, wystroju itp, wszystko hobbystyczne. Ale właśnie kupiłem nowe mieszkanie gdzie mam dość małą i niewymiarową łazienkę i kuchnię z niskim oknem i za bardzo nie mam pomysłów.
TARAS. Ja mam taras od strony północno-zachodniej i ta opcja dobrze sie sprawdza. Przeważnie mam czas posiedziec na trasie po południu, a nawet wieczorem, gdy słońce grzeje już slabiej.
Przed budową bym zastanowiła się czy nie wybrać alternatywnych systemów: studnia, piec na węgiel czy drzewo. Tak by być niezależnym gdy coś się przydarzy. I dostosować tak okna by mieć bardzo jasno przez cały dzień. Denerwuje mnie gdy rano muszę świecić bo nie mam wystarczająco światła do 10 rano.
pomyśl jakbyś miał estradowe nagłośnienie 10kW z subwoferem w domu i małą działką i słuchał muzyki co noc albo miał hałasującego sąsiada który się tłucze o 8 rano raczej byłby problem dlatego działka 1ha lub nawet większa to dobry pomysł
taras od strolny południowaj to fajna sprawa szczególnie jak lubimy zalegać na leżaku z chłodnym drinkiem, w salonie wcale nie jest za goraco natomiast upały panuja na górze na pierwszym pietrze ale to zdaje sie Ciebie nie dotyczy
Już stoi dużo takich domów kloców z lat 90 po 200-300 metrów gdzie się wydawało że wszyscy będą mieszkać razem, a teraz mieszka 1-2 osoby i plusa sobie w brodę :-)
tak...w rodzinie moja ciocia ma 300 m2 i teraz mieszkajo w 3 osoby no ale kiedyś było tam 6 osób i jeszcze goście nonstop bo to wieś wiec ten dom sporo przemieszkało ludzi.Ale dziś każdy chce mieć swój kąt, ciasny ale własny... Ja też trochę żałuje tak dużego domu, no bo po co komu dwie łazienki na 3 osoby. Własnie najlepsza jest parterówka i szybka do wykonczenia .
U mnie taras to super sprawa, właśnie na południe. Ciepło tak ale wieczorami gdy najczęściej bywa się w domu jest super przyjemnie i długo można się cieszyć.
haha KUŹWA rozjebał mnie koszt przejścia pod tą drogą przyłączem wodociągowym 35 tys. Ja pamiętam jak pomagałem budować bratu dom to przebiliśmy się pod drogą powiatową za pomocą zwykłej rury i młota.. oczywiście nielegalnie :) wodociąg był wiejski za drogą:)
Moja mama budowała jakieś 20 lat temu i dom jest zajebisty, wszystko wyczytała w Muratorach. Mamy odkurzacz centralny, dwie łazienki, osobną pralnię, zamiast podgrzewania podłogowego są pociągnięte rury, które też ogrzewają podłogę
mamy taras od południa - latem jest poprostu koszmar, juz zaplanowaliśmy zadaszenie tarasu poliwęglanem komórkowym oraz pergolę ze ściankami bocznymi z żaluzjami. Mamy nadzieje,że to nas uratuje :)
Po co ściągany na jesień dach trzcinowy zaluzcie od czerwca do 20 września na pergoli o belkach poziomych żeby deszcz przeleciał ,co 6 lat kupisz nowe patyki ,trzcina albo drewno .
wtrace tylko swoje doświadczenie w montowaniu okien roled bram i drzwi. co do żaluzji elewacyjnych sugerował bym rozpatrzenie rolet zewnętrznych. może je otworzyć na każdą wysokość można nimi niemal całkowicie zrobić noc w drzień i są mniej podatne na przypadkowe zniszczenia. a nawet jak coś ulegnie uszkodzeniu znacznie łatwiejsze w serwisowaniu i naprawie. ponadto przy wietrze ( tak jak własciciel ma otwartą przestrzeń ) żaluzje bardziej ... stukają obijają się nie wiem jak to nazwać. roleta zdecydowanie ciszej sie zachowuje przy porywach wiatru. ale jedna dość ważna rzecz. jak ktoś chce rolete podtynkową czyli taka że skrzynka jest w elewacji jeszcze na etapie budowy ocieplić styrodurem zewnetrzną cześć nadproża. jeśli tego nie zrobił to przy montażu okien wyciagnać okna z lica muru na 2cm by za skrzynke rolety ( żaluzji ) monza było wsunać mate termoizolacyjną. to takie minimum w innym przypadku moze przemarzać nadproże.
w tym przykładzie z kanalizacją nie było to tak, że ten odcinek "należał by" do inwestora i każdy kto by chciał się za nim podłączyć, musiał by mu oddać część kosztów? Ja rozważałem coś podobnego z wodą, po paru latach jak by się dookoła pobudowali mógłbym się zrzec na rzecz wodociągów i wtedy oni odpowiadają za przykładowe awarie.
Mam jedno pytanie do Ciebie drogi inwestorze, z czego budowałeś? Ceramika, gazobeton? U mnie jestem na etapie projektowania. Sugeruje projektant ceramikę, dom typu stodoła
Ytong, w projekcie byla ceramika, nie chcialem jej bo to kruchy material, ciezko cos do sciany przyczepić, latwiej dla wykonawcow, przez co jest taniej, Nie widzialem poprostu sensu
Odnośnie negocjacji mogę wspomnieć iż warto mieć przedmiar domu i do każdej roboty mieć wykonany kosztorys w KNR wraz z cennikami aktualnymi. Dlaczego? bo cenniki są naukowymi danymi rynkowymi na których czesto opierają się państwowe przetargi. W skrócie.Z jednej strony zyskuje się rząd wielkości do przygotowania w portfelu a z drugiej strony jesli jakiś wykonawca jest droższy niż maksymalne wartości cen i narzutów to wiadomo że robi to specjalnie i żeruje na niewiedzy. Z jednej strony odpowiedzialność jak navy seal ale z drugiej strony merytoryka - metody rozliczania robót budowlanych i instalacyjnych, kosztorysy szczegółowy, jednostkowy, uproszczony itd.
a ja wziąłem piane bo mam strop betonowy 14cm i piany na to chyba bylo 24cm . Powiedziałem stanowcze nie dla wełny itp jak zobaczyłem u znajomego efekty kuny , a u drugiego jeden wielki ,,gnój,, od wilgoci .
@@kukeszko3534 Dajcie spokój z takimi zabytkami. Tylko płyty PIR. Układa się szybko, izolacja doskonała i nie chłoną wody. Na krawędzie można dać taśmę klejącą, wtedy będą szczelne. Jedyne dwie zalety wełny: wyciszenie i ognioodporność.
Fajny filmik. Ja postawiłem na parterówkę 103m (123 z garażem) i poddaszem nieużytkowym. Mam dach kopertowy i mam mieszane odczucia bo z jednej strony kosztował kupę kasy ale z drugiej dzięki temu niski dom nie wyglada jak kurnik 😆 Co jest pewne to że chyba nie sposób przewidzieć wszystko i zawsze będzie ta myśl że coś bym zrobił inaczej.
