Bardzo fajny przekaz co dotyczy przemyśleń po wykonaniu pewnych etapów budowy. Też jestem na etapie budowy domu już w stanie wykończeniówki i cały czas monitoruję przebieg wykonywanych czynności i wiem ile to kosztuje nerów i obaw że popełnię jakieś błędy. Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości, cierpliwości i trafnych decyzji a na końcu satysfakcji z inwestycji.
Nie przejmujcie się komentarzami, fajny film bo wytykacie własne błędy a ludziom zawsze coś nie pasuje 😉 trzymajcie się i powodzenia w dalszych etapach budowy 🙃
Skąd ten mit o tym, że dysperbit to za mało? A już wiem...internet narodził mądre głowy, które nigdy nie budowały domu ale słyszeli, że ciężka izolacja lepsza :) Kiedyś budowali bez jakiejkolwiek izolacji i domy stoją bez zagrzybienia, podmoczenia po dziś dzień. Po pierwsze najważniejsza jest pozioma izolacja. Jeśli masz podmokły teren to wynieś budynek...woda nie podciągnie pół metra w górę. To samo tyczy się kładzenia izolacji w "dwudziestu" warstwach na chudziaka. Kolejny mit mądrych głów.
Co do pęknięcia na ścianie ,ja u siebie naprawilem taka awarię ,wszpachlowujac flizeline 😉 Od roku nie ma śladu ,cieniutko gipsu żeby nie zrobić zbyt dużego uskoku i szeroko obszpachlowac.. nie ma opcji żeby cokolwiek bylo widać 😉💪
Hej, co chodzi o kaloryfer w łazience to nie przejmujcie się tym. Stolarz jak będzie projektował szafkę bo strzelam że będzie pod wymiar to da wam taka blendę z prawej strony i od niej dopiero drzwiczki dzięki temu otworzą się spokojnie na 90°. U nas w mieszkaniu jest podobnie
Hej, jeżeli jeszcze nie ustaliliscie tematu z grzejnikiem w łazience, to radzę tak pokombinować żeby ten grzejnik mieć. W zimie ręczniki czy jakieś drobne rzeczy można suszyć, często jakiś awaryjny ciuch na szybko wyschnie od wieczora do rana, naprawdę się przydaje, a w lato do kąpania małego dziecka tez nieraz trzeba podgrzać tak do 24 st. łazienkę. Ja mam osobny obwód z pieca na grzejniki łazienkowe, tak że grzejnik jest ciepły w dotyku, ale wersja elektryczna jest często lepsza, bo można mieć wyższą temperaturę grzejnika. Co do kominka to tak naprawdę oprócz walorów ciepła, klimatu czy świątecznej atmosfery trzebaby mieć też trochę doświadczeń z obowiązków przy kominku (rozpalanie, podkładanie drewna, czyszczenie, mycie szyby i kominka, ogarnianie tematu z drewnem(zakup, transport ewentualne cięcie rąbanie, składowanie, sezonowanie drewna), czyszczenie komina), czas na to wszystko to są codzienne wieczorne minuty i uświadomienie sobie czy Wam to sprawia przyjemność czy to są (prawie) tylko obowiązki. My będziemy mieć kominek (prawdopodobnie akumulacyjny) jak nazbieramy kasy :-) Pozdrawiam, miło Was posłuchać :-)
W zupełności się zgadzam. Nie wiem skąd narodził się mit malowania bloczków fundamentowych grubymi warstwami izolacji gdzie pozioma jest najważniejsza i najlepiej w dwóch warstwach.
Czarne ramy okoenne beda sie szybko nagrzewaly a słońcu, ale za to będą modne! Ponieważ moda zmienia się mniej więcej co dziesięć lat, będziecie mogli wstawić nowe, w aktualnym kolorze. Oczywiscie to sarkazm , ale chyba nie bez powodu ludzie wybierali sobie raczej białe okna. Chyba, ze byly drewniane. Ale tez nikt nie malował ich na czarno. Co do komina to mozna przecież wybrac komin zewnętrzny , metalowy! Nie wiem, ile kosztuje. Pewnie nie jest tani. 'Ale przedtem nalezy sprawę gruntownie przemyslec samemu i szukać porady ludzi. Ktorzy mają pojęcie! To tyle. Na pociechę, nie jestescie pierwszymi i nie ostatnimi, ktorzy popełnili błędy. Pozdrawiam.
Ten brak komina to była świadoma decyzja, ale teraz troszkę żałujemy ze nie mamy kominka. Białe okna są białe przez chwile, a żółte mi się nie podobają 😁
Tam gdzie ściana peknieta to te puszki elektryczne strasznie głęboko są Do tego jeszcze jakieś duże przerwy między puszkami może tego nie pokryć ramka na 4
co do kominka, to trzeba dobrze przemyśleć, bo to jest akurat droga impreza, my budowalismy w 2020/2021 i komin systemowy to 7k + wklad kominkowy 6k + robocizna (zabudowanie tego) 5-6k + Kamień 2k to dalo okolo 20k (my w sumie nie zalujemy) ale to wcale nie malo. Co do okna w garażu to przynajmniej bedzie cieplej. w garażu nie spedza sie za duzo czasu jak dla mnie to niekoniecznie jest vlad.
Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy za 1-2 tyś pln "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
U nas prosta bryła, okna duże na wschód i na południe. Łazienka bez tynków. Kominów nie mam. Będzie Biokominek - taki kompromis choć to nie to samo. Fundament z hydroizolacja ciężka, teraz chyba dał bym z 5 warstw dysperbitu ;) PS: ile masz wzrostu? ;)
@@rozowymokiem 160 cm jest całkowicie spoko 🤪👍 a tak na poważnie, to jeśli chodzi o Biokominek jeszcze nie mamy nic wybranego, biorę jedynie pod uwagę że będzie on napewno chowany w ścianie, dlatego wybór i montaż kominka zostawiam już na sam koniec, jak będzie sofa, tv i jakąś szafka, tak żeby dopasować do całości.
Mam takie same doswiadczenia jak Agnieszka- tyle, ze u nas w kominku palilo sie 2 razy😮 w obecnym domu kominka nie ma. Rodzice tez buduja nowy dom dla siebie- po pierwsze mniejszy niz poprzedni, po drugie bez kominka:)
Witam. Tak właśnie myślą ludzie, kominek musi być i to taki w zabudowie za bagatela 25tys lub wiecej, dom duży i na kredyt bo sąsiad ma dużą hawire, moda czy głupota, a efekt takiego myslenia to praca po za domem "24h na 24h" bo drogi kredyt bo muszę miec auto za 100tys itd , zamknięte koło, nie masz czasu dla rodziny dzieci już nie wspominając o rozpaleniu w kominku by razem siąść w fotelu z lampką wina a można inaczej, po co ci hawira jak i tak dzieci pójdą w świat , mniejszy a wtedy znajdziesz czas by rozpalić w "kozie" wolnostojące pieco kominki za dużo mniejsze pieniądze spełniające normy ekoprojektu patrząc w trzaskajacy ogień razem z rodziną, to jest dużo cenniejsze niz auto za 100tys itd. Pozdrawiam
Jeśli kominek nie ma rozprowadzenia ciepła to nie ma sensu robić takiego w jednym pomieszczeniu będzie zbyt ciepło a w pozostałych i tak trzeba będzie ogrzać inaczej
Komin nie jest potrzebny Tynki 2 łazience jeżeli to ytong też nie Pęknięcie najlepsza moim zdaniem akcja do doklejenie na powierzchni całości płyty gk a w miejscu pęknięcia na odcinku 30cm nie dać kleju Okno w garażu nieporozumienie
Moim skromnym zdaniem to jeśli chodzi o gniazdko pod szafka to po pierwsze jak szafka będzie podwieszona to i tak nie będzie widać bo musiała byś leżeć na podłodze a drugie rozwiązanie to przy kafelkowaniu ugadac się z plytkarzem żeby je przerobił
Dziewczyno nie przejmujcie się tynkami w łazience robię takie zeczy od 25 lat i tak naprawdę hydroizolaci na początku nie było a gdy już zaczęło się ją stosować to tylko kabina prysznicowa i to nie do pełnej wysokości , natomiast jak patrzę na filmiki w internecie to poprostu mam wrażenie że niektórzy poprostu nie do końca wiedzą co robią i naciągają inwestorów na niepotrzebne koszty logicznie zecz biorąc ściany są gruntowane do tego dochodzi klej płytka fuga jeżeli to zostanie prawidłowo zrobione to w zupełności wystarczy przecież nie będziecie ta trzymać wody na resztę ścian jest taki wybór farb wodoodpornych że głowa mała i moje zdanie jest takie że tynk nie ma znaczenia robię to tyle lat i nie miałem z tym problemu. Powodzenia
Zgadzam się całkowicie. 3/4 ludzi uczestniczących na forach nie mieli szpadla w ręku ale wzięli się za budowę domu gdzie czytają te głupoty o tych hydroizolacjach i wydają pieniądze. Tynki gipsowe w łazience, dysperbit na bloczkach...kiedyś nie było nic i domy stoją po dziś dzień bez jakichkolwiek problemów. Podobnie jak z chorobami wyczytanymi w internecie...wszystko to poważne schorzenia w tym rak, a tu człowieka tylko nadgarstek boli od kielni :)
@@ukaszwasik3430 jest w takim miejscu, że nie powinno to się wydarzyć jak coś się stanie to będziemy się martwić 😃 film powinien się pojawić jako następny
Wieńca nie wylewa się na ścianach działowych. Pytanie, jak został wykonany podbeton (czy zbrojony był siatką). Powodem może być właśnie lokalne osiadanie podbetonu pod ściankami działowymi.
4:30 od tego jest Kierownik budowy, a nie Ty. Jak masz jeszcze jeździć i doglądać to wtedy bierzesz kierownika budowy aby był i spoko za 2k i siema ale wszystko na Twojej głowie.
Każdy wie jak to wyglada w praktyce. My mamy właśnie takiego za 2k i był to w pełni świadomy wybór. Nawet jeśli byłby to kierownik który dogląda to sami i tak byśmy jeździli. Nie wyobrażam sobie inaczej 😉
9:25 pęknięcia w tynku, to wcale nie taka trywialna sprawa. Próbowałem 10 różnych mas i zawsze pękało. Zbroiłem taśmami, papierami innymi, zawsze pękało. Robiłem elastyczną i finiszem jak płyty g-k, też pękło. Doskonale sprawdza się masa śmig c-50. Nie pęka i co najważniejsze nie musisz robić dwiema. Ważna rada. Mocno trzeba pogłębić rysy wyżej wymieniona masa jest do 5 mm. Więc niestety czasami trzeba zacząć wypełniać np. uniflotem (szpary 1,5 cm) i potem śmigiem. c-50 można traktować jak masę finiszową, świetnie się ją szlifuje. Pozdrawiam.
jeżeli chodzi o klimat z kozą to ona nie potrzebuje murowanego komina ja też planuje kozę ale bez komina murowanego, właśnie klimat daje ten komin z kozy metalowy ;P
Co do wieńca to istnieje tam gdzie jest dookoła - gdy nie jest tam nie jest wieńcem a jeśli był w umowie ... - pękanie na dzień dobry ... będzie tylko gorzej - lepiej się przygotować do batalii sądowej - dobrze, że jest w ogóle umowa. Jest w umowie wieniec ?
mając pieniądze dostępne na budowę domu nie powinniśmy w ogóle popełniać błędów. Wszystko zależy od gustu, wymagań i oczekiwań inwestora. Nasze decyzje powinny być przemyślane od samego początku. O ile błedy kosmetyczne albo łatwo naprawialne nie robią problemu- to błedy konstrukcyjne już owszem. Nie wiemy czy brakujący wieniec to wybór projektanta czy budowlańców czy kierownik budowy zatwierdził ten błąd- po to jest wieniec żeby w miarę możliwości opasał cały dom. Komin w domu to dobra rzecz nawet jak nie planujemy ogrzewania na paliwa stałe może się okazać że w przyszłości będzie potrzebny (polska to dziwny kraj i nie wiadomo co władzy do łba strzeli jak nie bedzie czym palić to chociaż drewnem opalimy a tak dobudowanie komina po fakcie to spory wydatek i bałagan.
Pieniądze nie maja tutaj nic do rzeczy. Nasze decyzje były przemyślane, tylko tak się składa ze czasami ludzie zmieniają zdanie. Brak wieńca na ścianie działowej to nie jest błąd konstrukcyjny. Dobudowanie komina to nie jest żaden bałagan- są gotowe do tego gotowe elementy. Chętnie zobaczymy Twoją relacje z budowy domu bez popełniania żadnych błędów :)))
@@rozowymokiem tak się tylko wydaje, ale proszę pomyśleć jak pięknie ukończymy dom położymy piękne kafelki, tapety czy sztukaterię i przyjdzie czas na postawienie komina i nawet gotowy komin to mnóstwo bałaganu a jak trzeba będzie przebijać sie przez betonowy strop (jeśli jest) to nie w każdym miejscu się da (tym bardziej że wysokie kominy potrzebują dobrej stopy fundamentowej, więc rozkuwanie podłogi posadzki , a jak już jest zrobiona podłogówka to już w ogóle nie wchodzi w grę. Jak masz pieniądze to to zazwyczaj wybierasz lepsze rozwiązania jak np: okna trzyszybowe zamiast dwuszybowych, na dach kładziesz dachowkę a nie blachę, styropian na fasadę wybierasz XPS a nie zwykły, fundamenty posmarujesz 4 razy a nie 2. Co innego jak przebudowujesz stary dom (jak ja) tam nie ma takich możliwości. Prosta bryła jest najbardziej ergonomiczna i doskonale izoluje przed strata ciepła, wszelkie ganki, wypustki, lukarny dobudówki- skutecznie tworzą obszary z mostkami termicznymi- nawet balkon wiszący (choćby nie wiadomo jak był zaizolowany) to olbrzymi mostek termiczny. Ale wiadomo każdy robi jak chce i każdy ma prawo popełniać większe lub mniejsze błędy. A jeżeli chodzi o projekt- czasem lepiej dodać czegoś więcej niż na czymś oszczędzać. Pozdrawiam
Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
@@michalgranitum dokładnie taki będzie scenariusz. A wszystko drożeje przez te śmieszne dofinansowania. Jak kupowałem okna to firma pytała się o to czy będę brał na nie dofinansowanie, nie brałem bo mam w domu komin i zamierzam go używać. Policzyli mi o wiele taniej. Jakbym wziął te okna z dotacją to byłaby wyższa cena i na jeden kij by wyszło, a co przy tym trzeba się na latać i nadzwonić. Teściu dwa.lata temu brał dotacje na piec na ekogroszek dostał jakieś 4 tysiące piec zdążył zdrożeć o 2 tysiące i części do instalacji oraz robocizna wzrosła o 3 tysiące. I w ten sposób był w plecy o tysiaka.
Skąd ten mit o tym, że dysperbit to za mało? A już wiem...internet narodził mądre głowy, które nigdy nie budowały domu ale słyszeli, że ciężka izolacja lepsza :) Kiedyś budowali bez jakiejkolwiek izolacji i domy stoją bez zagrzybienia, podmoczenia po dziś dzień. Po pierwsze najważniejsza jest pozioma izolacja. Jeśli masz podmokły teren to wynieś budynek...woda nie podciągnie pół metra w górę. To samo tyczy się kładzenia izolacji w "dwudziestu" warstwach na chudziaka. Kolejny mit mądrych głów.
@@rozowymokiem super, ja co prawda w bloku wybralem mniejszy o 2/3 grzejnik lazienkowy i bardzo tego żałuję. Grzalke warto zamontować na samym początku aby miec ten komfort suchych recznikow 😀. Suszenie i wietrzenie z wilgoci lazienki jest bardzo ważne. Pozdrawiam
Istnieje możliwość zrobienia kominka to jest półkiminek zaczyna się od wywiercenia w stropie dziury i wkład do komina jest pólkomin Jak chcecie dajcie znać i wam podpowiem ja tak robie u nas w domu
A jakie było główne zrodlo ciepla tego domu? Pewnie kocioł na węgiel więc nie byliście zależni od prądu. Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
dysperbit to żadna izolacja .Na Suchy bloczek pomalowany tym czymś wylaliśmy szklankę wody ,wypił jak szalony i jeszcze było mu mało. Ale na spokojnie . Kiedyś nie było takich ,,cudów,, i domy stoją na fundamentach lanych z betoniarki ,bez zbrojenia, zagęszczane gruzem bez ław i izolacji. Izolacje poziomą robiło się dopiero powyżej gruntu.
@@grzes13ful Tak czy siak do niedawna dysperbit to była podstawa izolacji każdego domu,tylko od niedawna nagle już się nie spisuje..;) Ja u siebie fundamenty pomalowalem 2x dysperbitem na zew. stronie a od wewnątrz 2x abizolem ,na to styropian,siatka z klejem, na to 2x warstwa dysperbit ,folia kubełkowa. Jestem ciekaw jakim cudem przez to przejdzie jakakolwiek wilgoć.. ^^
tynk gipsowy w łazience żaden problem, przecież standardem jest stosowanie płyt g-k. Tynki cementowo-wapienne kompletnie nic ci nie dadzą bo chłoną wodą jak gąbka. Na gips normalnie w strefach mokrych stosuje się hydroizolację co jest standardem i nie ma obaw w kwestii wsiąkania wody. Na tynki c-w tez trzeba stosować hydroizolację
Przejdź się po swojej miejscowości i popatrz na domy ,stuletnich praktycznie nie ma,więc nie ma spiny o hydroizolacje i tak cię te fundamenty przeżyją,obecnie dom stoi 60-80 lat i buldożer robi robote
@@andrzejstolarczyk5565 dawniej raczej były domy drewniane oraz nie było takich technologii jak dzisiaj. Do tej pory są osoby, które kupują stare domy i doprowadzają je do ładu, więc mogą służyć na dalsze pokolenia. Nie wydaję mi się, żeby przy dzisiejszych technologiach budownictwa taki dom wybudowany zgodnie ze sławetną sztuką budowlaną nie byłby gotowy do zamieszkania za 100 lat, ale w przyszłości mogą (ale nie muszą) pojawić się czynniki o jakich nie mamy pojęcia. Jednak burzenie domu po 60 latach to jest całkowita bzdura, bo to by oznaczało, że tego domu nawet jedno pokolenie nie przeżyje. Nie życzę tobie oraz nikomu, żeby za swojego życia musiał burzyć swój wybudowany dom. Zakładając, że człowiek wybuduje dom w wieku 25 lat to według ciebie w wieku 85 lat ma się go pozbywać? Jesteś śmieszny
@@danio3334 stary rusz 4 litery i przejdź się po swojej miejscowości i policz domy poniżej 1922roku zamieszkane no chyba,że twoja okolica to kresy lubelskie 😋,aha i 60 letni dom piętrowy burzyłem jakieś 8 lat temu
auć ten wieniec to aż dziwne że ktoś wam się na to zgodził - pod nim powinien być filar z materiału nośnego :P Ja bym tego nie łatał bo siadać może przez następne 5 lat
Co do tynków gipsowych.w łazience zastosowanie owego tynku.to żaden problem.nalezy to niby szorstkie podloze zeszlifować .i zastosowac dedykowaną chemię budowlaną.oczywiscie nie zapominajmy o wentylacji.
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-u4Gz2HiUurA.html Komin to nie problem może być z kwasówki. Doprowadzenie powietrza do kominka to jeszcze potrzeba. Wiec ekokominek🖒
Kominek to przeżytek po pierwsze i tak rzadko się go używa dwa to spore koszty , trzy zaraz i tego zabronią montować już w Krakowie montują ludziom plomby w kominkach .. ja nie mam nawet 1 komina i nie żałuję
Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
@@rozowymokiem A w Szwecji mając ogrzewanie na prąd (np. pompę ciepła) trzeba mieć jakieś awaryjne źródło ciepła (np. kozę, kominek, piec na drewno). I to jest sensowne podejście.
Nie ma to jal byc 100% zaleznym od sieci elektrycznej... Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
Moim zdaniem Wasza bryła budynku i układ pomieszczeń ma klimat.. Proste domy są troszkę nudne. Okna są przepiękne a brud jest wszędzie, myć trzeba zawsze :) Czy widać czy nie widać to już kwestia sumienia, sprzątać trzeba :D
nudna nie nudna ale znacznie obniża koszty robocizny ,materiałow i eksploatacji. Czasy dla budujących są dramatyczne a mogą być jeszcze gorsze. Wiekszość krzyczy po co kominy . Komin to zawsze jakiś bezpiecznik w tych porąbanych czasach.
przy obecnych cenach ogrzewania "wszystkim" komin to jest "must have" zeby w zime nie zamarznac. Drzewo lezy wszedzie a w kominku czy kozie spali sie wszystko nawet zwłoki.
a policz ile kosztuje komin i kominek + problemy z uciekającym cieplem, zamiast tego poszukaj kominka elektrycznego ;), wyjdzie taniej i lepiej i mniej zmarnowenego miejsc, wieksza energoszczednosc
Nie ma to jak być w 100% zaleznym od prądu. Przy obecnej modzie na pompy ciepła postawienie komina i choćby małej kozy "dla klimatu czy romantyki" wydaje się być tez swego rodzaju zabezpieczeniem czy polisą na wypadek dużych mrozów bo wtedy potencjalny scenariusz jest taki: mroz -20, zima i snieg a wiec brak produkcji pradu z fotowoltaiki, wszystkie pompy ciepła w okolicy aktywują swoje dodatkowe prądożerne grzałki (kazda pompa ciepła musi to zrobić gdzieś między-10 a-20 stopni mrozu), no i przeciążenie sieci gotowe - sieć pada na jakiś czas i wszyscy są w dupie. Podpowiem Wam jeszcze, że agregat który da radę zasilić pompę ciepła i jej grzałkę to minimum 5-6KW a taki po pierwsze kosztuje miedzy 4 (marketowy chinczyk) a 10 tys zlotych, a po drugie spala ok 4-6 litrów paliwa na godzinę co daje okolo 40l na 8 godzin grzania domu. A co jeśli awaria potrwa 3 dni, tydzień lub nawet dwa? Będziecie trzymać beczkę paliwa w garażu i regularnie wymieniać paliwo aby nie było zwietrzałe? Podpowiedź numer 2 dla tych co "w razie potrzeby kupią sobie paliwo": nie wszystkie stacje będą wtedy działać, systemy płatności również, a te stacje które będą miały awaryjne zasilanie szybko się opróżnią z paliwa.
@@rozowymokiem nie sądzę tylko wiem ponieważ sam postawiłem pierwszy dom z Ytonga, pomijam temat przenikalność dźwięków pomiędzy pokojami które były irytujące . Miałem włamanie wkrętarką i piłką do drewna złodzieje wycięli otwór w garażu i ukradli mi samochód. Wszelkiego rodzaju gazobeton jest materiałem budowlańców łatwośc obróbki oraz dokładne wymiary. Kiedyć plusem gazobetonu była cena na którą się połaszczyłem. Pozdrawiam
@@marekk8013 Skoro włamywacze mieli czas aby dostać się do domu wkrętarką i piła to może warto było zainwestować w dobry system monitoringu, czujek itp? To nie wina gazobetonu bo gwarantuje, że przy silce też by to zrobili skoro mieli tyle czasu i możliwości...ja Tobie powiem, że u mojego znajomego wystarczył tylko kamień i też się dostali :D
2 rada kompletnie się nie zgadzam. Ciekawe kto zrobiłby wam tynki betonowe? Firmy specjalizują się w jednym rodzaju tynków, robią gipsowe, to gipsowe. Bo trzeba mieć inną maszynę! To nieprawda, że gips jest nieodporny na wodę, powtarzasz po glazurnikach i robotnikach. Nic się z takim tynkiem nie dzieje. Betonowy jest ok, gipsowy jest ok. Wybrałaś gipsowy i to żaden błąd. Ja mam gipsowy w piwnicy bez ogrzewania, nic się z takim tynkiem nie dzieje. Hydroizolacja, powinna być w strefie mokrej, przy prysznicu, wannie. Nie trzeba jej robić w całej łazience. Para nie wnika pod kafelki. Po kąpieli otwierasz drzwi do łazienki, nic nie kiśnie. Masz wentylację. Więc, nic się nie stanie. Jesteś już którymś inwestorem, który radzi robić mieszane tynki w domu. Mój szwagier tak zrobił... Zrobili mu gipsowe, minął miesiąc, dwa, trzy i nie miał zrobionej łazienki, piwniczki, bo nie mógł znaleźć wykonawców na beton, którzy zrobiliby 30-40 czy 50 metrów. Im się to nie opłaca. Od 400 zaczyna się dopiero rozmowa. Skończyło się na tym, że zacierał z worków z bratem. Robili to wieki, zrobili byle jak, bo tynki, to nie taka prosta robota. Także, nie, to nie jest dobry pomysł robić tynk betonowy i gipsowy. Albo betonowy, albo gipsowy. Chyba, że robisz pod klucz i dla wykonawcy, to bez różnicy. Choć wątpię. Pozdrawiam.
Nasz wykonawca mógł nam zrobić pomieszczenia mokre innym tynkiem, nie byłby to problem. Nie powielam teorii glazurników, bo z takimi nie mieliśmy jeszcze do czynienia- po prostu znam właściwości gipsu i nie jest on najlepszym rozwiązaniem do łazienek.
@@rozowymokiem U mnie kłamali, że robią takim i takim. Potem wyszło, że tylko gipsem, bo coś z maszyną i zrobili gipsem, a dwie poprzednie ekipy w ogóle nie przyjechały. Czemu nie jest najlepszym rozwiązaniem? U mnie od 2017 nic się nie dzieje. Gadałem z kierownikiem budowy, powiedział, że bez znaczenia. Gdybyśmy robili tylko takie błędy na budowie, to świat byłby piękny. Pozdrawiam.
@@danos1066 ocieplenie fundamentu robi się przed jego zasypaniem . Nie rozumię co tu konkretyzować. Zalewam ławe ,muruję z bloczka ,wyrzucam pieniądze w błoto na dysperbit ,ocieplam fundament ,zasypuje. To jak robić kanalizacje po wylaniu chudziaka .
@@andrzejstolarczyk5565 za pieniądze które ludzie marnują na samą budowę kominów można kupić na tyle solidny agregat, że uciągnie pompę bez problemu. Zresztą jak żyje 30 lat, to awarii prądu trwającej dłużej niż dzień, nie doświadczyłem. A jak się szykować na apokaliptyczne scenariusze, to może od razu wybudować schron zamiast domu.
@@mateuszkwiecien4320 agregat to sobie kupisz albo i nie . Postawisz w garazu i o nim zapomniesz . Jak bedzie potrzebny to się okaze że nie masz benzyny albo została po ostatnim użytkowaniu pięc lat temu i zakleiło gaźnik. Oczywiście przez kilka lat zapomniałeś wymienić olej . Jakaś myszka przegryzła kabelki czy przewód paliwowy. Jesteś w delegacji lub za granica a żona nie wie co to agregat. Druga sprawa . Z czego wy budujecie te kominy ? Za mój komin systemowy to jedynie byle jakiego chinczyka mozna kupić który nadaje sie do szlifierki czy wiertarki. Taki agregat musi produkować prąd o odpowiednim przebiegu i mieć odpowiednie zabezpieczenia żeby ruszyły pompy cyrkulacyjne i nie zniszczyć elektroniki . Podczas defrostu pompa ciepła potrzebuje 7 kW. Także życzę powodzenia tym co nigdy nie mieli doczynienia z agregatami i myślą że pójdą do marketu kupią pierwszy lepszy ,postawią w garażu i czekają dumnie na brak prądu.
@@85radzio Niestety nie wszyscy wiedzą, że wkrótce kominki i piece np typu koza będą zakazane "od 1 stycznia 2022 roku obowiązują w Polsce nowe przepisy unijne, które także ograniczają możliwości palenia w kominku. Chodzi tutaj o Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE, zwaną Ekoprojektem, zgodnie z którą od początku 2022 roku w sprzedaży mogą znajdować się wyłącznie piece co oraz kominki, które spełniają wyśrubowane normy emisji spalin." O ile się nie mylę dopiero w 2040 będzie całkowity zakaz palenia w kominkach jednak w różnych województwach wcześniej to ma nastąpić. W miastach już nawet w 2023 na wsi trochę później.